Nonźródła:Dowcipy o Jasiu: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(bez br'eków na końcu dowcipu – przed linią)
Linia 8: Linia 8:
– Czy są jajka?<br>
– Czy są jajka?<br>
– Tak.<br>
– Tak.<br>
– To poproszę dziesięć parówek.<br>
– To poproszę dziesięć parówek.
----
----
Mama pyta Jasia:<br>
Mama pyta Jasia:<br>
Linia 14: Linia 14:
– Siedem.<br>
– Siedem.<br>
– Świetnie! A 7+4?<br>
– Świetnie! A 7+4?<br>
– Nie wiem, do jedenastu jeszcze nie liczyliśmy.<br>
– Nie wiem, do jedenastu jeszcze nie liczyliśmy.


==o szkole==
==o szkole==
Linia 26: Linia 26:
– Czas przeszły, proszę pani!
– Czas przeszły, proszę pani!
----
----
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:<br>
Nauczyciel narysował na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:<br>
– Małgosiu, co to za wzór?<br>
– Małgosiu, co to za wzór?<br>
– To jest... No, mam to na końcu języka...<br>
– To jest... No, mam to na końcu języka...<br>
– Dziecko, wypluj to szybko! – mówi nauczyciel.– To kwas solny...
– Dziecko, wypluj to szybko! – mówi nauczyciel – To kwas solny...


==o Małgosi==
==o Małgosi==
Jaś do nieprzytomności zakochany jest w Małgosi:<br>
Jaś do nieprzytomności zakochany jest w Małgosi:<br>
– Małgosiu, co powinienem ci dać żeby móc cię pocałować? – pyta.<br>
– Małgosiu, co powinienem ci dać żeby móc cię pocałować? – pyta.<br>
– Narkozę...<br>
– Narkozę...


==Wulgarne==
==Wulgarne==
Linia 40: Linia 40:
Jaś wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:<br>
Jaś wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:<br>
– Dziesięć minut spóźnienia!<br>
– Dziesięć minut spóźnienia!<br>
– Kurwa, ja też! – stwierdza Jasio ze zrozumieniem.<br>
– Kurwa, ja też! – stwierdza Jasio ze zrozumieniem.
----
----
Jasio wrócił ze szkoły i ojciec pyta go jak poszło.<br>
Jasio wrócił ze szkoły i ojciec pyta go jak poszło.<br>
Linia 47: Linia 47:
– Pani pyta: "Ile to jest 6 razy 4". No to powiedziałem, że 24. I dostałem piątkę. A później mnie zapytała "ile to jest 4 razy 6".<br>
– Pani pyta: "Ile to jest 6 razy 4". No to powiedziałem, że 24. I dostałem piątkę. A później mnie zapytała "ile to jest 4 razy 6".<br>
– A dyć to jeden chuj – mówi ojciec.<br>
– A dyć to jeden chuj – mówi ojciec.<br>
– No właśnie, tak samo jej powiedziałem !<br>
– No właśnie, tak samo jej powiedziałem!


[[Kategoria:Serie dowcipów]]
[[Kategoria:Serie dowcipów]]

Wersja z 17:30, 3 cze 2009

Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Dowcipy o Jasiu i:

o mamie

Mówi mama do Jasia:
– Idź do sklepu i kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.
Idzie Jaś do sklepu i pyta:
– Czy są jajka?
– Tak.
– To poproszę dziesięć parówek.


Mama pyta Jasia:
– Jasiu, ile to jest 3+4?
– Siedem.
– Świetnie! A 7+4?
– Nie wiem, do jedenastu jeszcze nie liczyliśmy.

o szkole

Nauczycielka spotyka swojego byłego ucznia, Jasia i pyta:
– Co porabiasz, Jasiu?
– Wykładam chemię.
– Niemożliwe. Gdzie?
– W Biedronce.


– Jasiu, jeżeli powiem: "Jestem piękna", to jaki to czas?
– Czas przeszły, proszę pani!


Nauczyciel narysował na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:
– Małgosiu, co to za wzór?
– To jest... No, mam to na końcu języka...
– Dziecko, wypluj to szybko! – mówi nauczyciel – To kwas solny...

o Małgosi

Jaś do nieprzytomności zakochany jest w Małgosi:
– Małgosiu, co powinienem ci dać żeby móc cię pocałować? – pyta.
– Narkozę...

Wulgarne

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznane za wulgarne!
Jeżeli nie jesteś pełnoletni lub Cię to razi – zajmij się czymś typowym dla nastolatków, np. oglądaniem stron z gołymi babami!

Jaś wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
– Dziesięć minut spóźnienia!
– Kurwa, ja też! – stwierdza Jasio ze zrozumieniem.


Jasio wrócił ze szkoły i ojciec pyta go jak poszło.
– Z matematyki dostałem piątkę i raz w mordę.
– A za co?
– Pani pyta: "Ile to jest 6 razy 4". No to powiedziałem, że 24. I dostałem piątkę. A później mnie zapytała "ile to jest 4 razy 6".
– A dyć to jeden chuj – mówi ojciec.
– No właśnie, tak samo jej powiedziałem!