Dziwnów: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Cerber. Autor wycofanej wersji to Barto-lomeo.) |
|||
Linia 7: | Linia 7: | ||
== Tu w Dziwnowie == |
== Tu w Dziwnowie == |
||
W większości polskich miasteczek chleje się, panuje [[bezrobocie]], w [[szpital]]ach można obserwować dantejskie sceny, a [[policja]] kradnie radia razem z [[dres]]ami. W Dziwnowie jest tego więcej, bo to wiocha nadmorska, z tym wyjątkiem, że nie ma tu szpitala, chleje się jeszcze mocniej, a bezrobocie osiąga w okresie zimowym zaledwie 90%. W sumie jest tutaj jak wszędzie, ale jest morze i zagraniczni turyści zostawiający grube euro za nocleg w „pokojach do wynajęcia” z surowym wyposażeniem, ale za to miękką, wykrochmaloną pościelą. |
W większości polskich miasteczek chleje się, panuje [[bezrobocie]], w [[szpital]]ach można obserwować dantejskie sceny, a [[policja]] kradnie radia razem z [[dres]]ami. W Dziwnowie jest tego więcej, bo to wiocha nadmorska, z tym wyjątkiem, że nie ma tu szpitala, chleje się jeszcze mocniej, a bezrobocie osiąga w okresie zimowym zaledwie 90%. W sumie jest tutaj jak wszędzie, ale jest morze i zagraniczni turyści zostawiający grube euro za nocleg w „pokojach do wynajęcia” z surowym wyposażeniem, ale za to miękką, wykrochmaloną pościelą. |
||
==Popkultura== |
|||
Może Dziwnów nie należy do miast, które są jakoś szczególnie objętych popkulturą, jednak mimo to zapał muzyczny wykazuje tutaj ponad połowa mieszkańców. Co druga spotkana tam osoba to początkujący [[Raper]], który pokazuje światu swoje kawałki na streemo.pl . Wywodzi się stamtąd kilku prawdziwych artystów którzy za parę lat maja zamiar zwojować raperski świat. |
|||
{{stubek}} |
{{stubek}} |
Wersja z 13:19, 7 cze 2009
Przybyłem, zobaczyłem, zwymiotowałem.
- Juliusz Cezar po dotarciu do Mare Balticum w rejonie Dziwnowa
Dziwnów – pozbawiona perspektyw nadbałtycka enklawa rybacka, założona w 2 poł. XIX wieku, położona obecnie w tzw. województwie zachodniopomorskim – okręgu utworzonym przez polską administrację okupacyjną. Nazwa została sparafrazowana ze starogermańskiego "Dievenow", lecz nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają jej oryginalnego znaczenia, przy średniej wieku mieszkańców wynoszącej 23 lata.
Tu w Dziwnowie
W większości polskich miasteczek chleje się, panuje bezrobocie, w szpitalach można obserwować dantejskie sceny, a policja kradnie radia razem z dresami. W Dziwnowie jest tego więcej, bo to wiocha nadmorska, z tym wyjątkiem, że nie ma tu szpitala, chleje się jeszcze mocniej, a bezrobocie osiąga w okresie zimowym zaledwie 90%. W sumie jest tutaj jak wszędzie, ale jest morze i zagraniczni turyści zostawiający grube euro za nocleg w „pokojach do wynajęcia” z surowym wyposażeniem, ale za to miękką, wykrochmaloną pościelą.