Łowcy skór: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Szoferka. Autor wycofanej wersji to 95.49.217.191.)
(dodano cytat)
Linia 1: Linia 1:
{{Cytat|Nikt się nie spodziewa łódzkiego pogotowia|'''Monty Python''' o łódzkim pogotowiu.}}
{{cytaty}}

'''Łódzkie pogotowie''' – jedna z jednostek organizacyjnych w systemie opieki zdrowotnej w Polsce. Łódzkie pogotowie świadczy usługi paramedyczne głównie poprzez niesienie ostatniej posługi lekarskiej – wezwanie zaprzyjaźnionego [[zakład pogrzebowy|zakładu pogrzebowego]].
'''Łódzkie pogotowie''' – jedna z jednostek organizacyjnych w systemie opieki zdrowotnej w Polsce. Łódzkie pogotowie świadczy usługi paramedyczne głównie poprzez niesienie ostatniej posługi lekarskiej – wezwanie zaprzyjaźnionego [[zakład pogrzebowy|zakładu pogrzebowego]].



Wersja z 15:33, 23 sty 2010

Nikt się nie spodziewa łódzkiego pogotowia

Monty Python o łódzkim pogotowiu.
Noncytaty
Zobacz cytaty:

Łódzkie pogotowie – jedna z jednostek organizacyjnych w systemie opieki zdrowotnej w Polsce. Łódzkie pogotowie świadczy usługi paramedyczne głównie poprzez niesienie ostatniej posługi lekarskiej – wezwanie zaprzyjaźnionego zakładu pogrzebowego.

Przebieg usługi

Z usługą pogrzebową to jest tak: idziesz do szkoły np. do liceum ogólnozniekształcającego. Spotykasz fajnych kumpli. Idziecie na wino. Chlejecie. Kończy się kasa. Ktoś musi iść pożyczyć. Postanawiasz pójść do pani Goździkowej spod siódemki. Goździkowa, jako że posiada plakietkę z nazwiskiem po wewnętrznej stronie drzwi, bardzo chętnie pożycza ci dychę. Idziesz przez ulicę, nawalony tanim winem, z dychą w łapie i krzyczysz do ziomów: Mam dychę! W tym momencie potykasz się o kaczkę. Lądujesz na zbity pysk, dycha wpada do otwartego włazu do kanalizacji. Ziomy, widząc twoje nieszczęście, w ramach więzi taniego wina dzwonią po pogotowie z twojej komórki i na twój koszt, by ci pomóc w niedoli. Niestety nikt nie przewidział, iż najbliższy oddział pogotowia znajduje się w Łodzi. Tak więc przyjeżdża łódzkie pogotowie. Po zabraniu cię do karetki podają ci doustnie bądź dożylnie środek na przeczyszczenie, trąbkę do pierdzenia, gandzię, oraz lek na HIV, mimo iż masz jedynie lekko stłuczony nos, obolałe kolano i kilka otarć (gdyż asfalt był miękki, bo było lato lub asfaltu nie było wcale). Karetka na sygnale odwozi cię do najbliższego zakładu pogrzebowego, gdyż nikt nie sprawdził, co stało się z twoim nosem. Wykrwawiasz się na śmierć w chwilę po tym, jak lekarz kończy pisać akt zgonu.


Szablon:Ok