Cytaty:Spadkobiercy: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 146: | Linia 146: | ||
Hariet Ferguson - była agentka FBI. Chyba całe Los Andzels o tym wie. Ulubienica Franka Dileja. Ostatnio uciekła od niego z ich córką, która ma na imię Dzien albo Dzieny. Ostatnio przespała się z Kenem tylko dla tego żeby udowodnić mu że jego puma staje. Uwielbia stroje w panterke. Jak jest z Dilejem lubi jak ją nosi na rękach. Musi być naprawdę niezła w łóżku, że gdy Frank dowiedział się, że jest agentką to niekazał jej sprzątnąć. |
Hariet Ferguson - była agentka FBI. Chyba całe Los Andzels o tym wie. Ulubienica Franka Dileja. Ostatnio uciekła od niego z ich córką, która ma na imię Dzien albo Dzieny. Ostatnio przespała się z Kenem tylko dla tego żeby udowodnić mu że jego puma staje. Uwielbia stroje w panterke. Jak jest z Dilejem lubi jak ją nosi na rękach. Musi być naprawdę niezła w łóżku, że gdy Frank dowiedział się, że jest agentką to niekazał jej sprzątnąć. |
||
A o oto kilka jej tekstów świadczącyh o jej inteligencji. |
A o oto kilka jej tekstów świadczącyh o jej inteligencji. |
||
- W Wietnamie było tak cudownie. (wczasie wojny) |
- W Wietnamie było tak cudownie. (wczasie wojny) |
Wersja z 06:01, 1 lut 2010
Spadkobiercy – cytaty.
Dealey – Widzę, że chodziłeś na angielski... Jonathan – Trudno nie chodzić na angielski, jak się mieszka w Los Angeles Jonathan – Zatkało cię, co? Dealey – Nie, po prostu gram pauzą. Jonathan – Chyba menopauzą. Jonathan – Jak można się narazić na śmierć leżąc w ryżu? Dealey – W Wietnamie można! Jakby była wojna w Polsce, to byś się w ziemniakach narażał
Dorin – Tato, spuentuj sytuację! dr. Dreyfus – Wiadro nie kłamie
Georgr - Nazywam się... no i właśnie
Warren - Czapka z czopków
dr. Dreyfus - Wy jako Owensy... owie
Dealey (do Johnatana) - To jest nas wr?g! Nas..sz! Nasz wr?g! Johnatan - Nas wr?g, taaaa... McPherson - Nie przejmuj si?, ch?d?.
Johnatan - Wiesz, co trupy robi? w szoku?
Billie - Nie mo?na gra? kijem, kt?ry stanowi 2/3 wysoko?ci cia?a. Johnatan - Billie, przynie? pi?k?! Billie - Poczekaj, wytr?, bo wpad?a w kup?! Johnatan - Nie wycieraj, damy Dealeyowi.
Dealey: George, ty chyba za d?ugo siedzia?e? w tej ?azience. George: To nie ja siedzia?em w ?azience, to Dorin. Dorin: Tak, to ja siedzia?am w ?azience. Ken (z mokrymi w?osami i w szlafroku) - To JA siedzia?em w ?azience!
Johnatan: Kochasz moj? c?rk?? Ken: Tak. Johnatan: Wi?c je?li j? kochasz, to oddasz ca?? swoj? krew George'owi. Worren: Ale on umrze i przestanie j? kocha?! B?d? zacznie kocha? jak zombie!
Dorin: Worren, ty grzebiesz n??k?! Worren: Ona sama grzebie, zwariowa?a.
Dealey: Johnatan, pami?tasz... Johnatan: Nie przypominaj mi Wietnaaaaamuu! Znowu b?d? te ckliwo?ci, przyja??, telegrafistka, a id? ty w...
Ken: Dorin, jest jedno s?owo na M... George: W mord?!
Doktor: Wy jako Owensy... Owensowie... Macie grup? krwi 0Rh-, a George, mimo ?e te? jest Owensem, ma grup? 00,2Rh-.
Harriet: Dealey, wida? mi ty?ek, popraw mi!
Dealey: Co to jest, Johnatan? Twoje ksi??ki? Johnatan: Nie, pami?tniki z Wietnamu. Dealey: Drukiem?
Worren: Je?li pozwolisz sobie i?? do ko?ca mostu, spotkasz kaczk?. Nie szcz?d? jej chleba, a ona odrzuci ci dobre rad?. Okiem. Bo to fi?ska kaczka.
Dealey: Gram pauz?. Johnatan: Chyba menopauz?.
Billie: George, przesta? udawa?, ?e si? przejmujesz. George: Nie przestaj? uda... Znaczy, nie udaj?. McPherson: Cz?owiek strzela, pan b?g kule nosi...
Dealey: To sam si? przytul? !
George: Ty onanisto ! Dealey: Ty jednak co? dzisiaj pali?e? !
Dorin: Strzeli?e? tutaj pr?dem... Dealey: Poczu?em Dorin. Kopiesz mnie.
Jonathan: To my?my j? zbudowali. IV Ameryka !
Jonathan: I co, zatka?o ci? ? Dealey : Nie, po prostu gram pauz? ! Jonathan: Chyba menopauz?...
McPherson: To sie nazywa antygwa?tki.
Jonathan: Przyszed?em tutaj po to, ?eby? mnie zobaczy?.
George: Jako? si? policzymy, b?dzie pan zadowolony.
Warren: Co si? sta?o ?!
Jonathan: A ty co robi?e?, co robi?e? w Wietnamie ?! Dealey: Ja si? nara?a?em !
Ken: Sk?d ty tutaj ?! Warren: Jestem tam, gdzie s? problemy !
Jonathan: Na jakich studiach... Mechanik pojazdowy, czo?gowy... ooo panie in?ynierze !
Warren: Czapka z czopk?w McPherson: Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu.
McPherson: Dziecko napoczętę - nienarodzone
Niania: Ma zmary (o Johnatanie) George: Ma zmary, bo jest stary!
Billy: Naniu ja pamiętam z dzieciństwa taką wyliczankę: Chodzą łosie z watą w nosie, jak to szło?
Niania: Zawsze żeście się kochali.. Raz was nakryłam... George: Kołdrą! Johnatan: Przypomnieliście sobie coś ciekawego?
Warren: Tak jak w piwnicy próbowaliśmy! Johnatan: Co wy próbowaliście? Warren: Konfitury!
Billy: Zróbmy kupę na George'a!
Hariett: Wyjechałam, bo nie chcę, żeby dziecko było podobne do ciebie (...) żeby było tak niskie!
Dealey: Dlaczego te butelki się nie przewracają?!
Edward: Może ja też coś zbiję? Dealey: Zbij się!
Edward: Nie mogę tego zrobić, bo stracę pracę! Dealey: Stracisz pracodawcę, nie pracę!
Johnatan: Powinniśmy się jakoś zachować. George: Czyli co, nie pijemy?
George: Zróbmy mu wieczór kawalerski! Zaprosimy paru gejów. Billy: Paru, czyli ilu? George: Nie wiem, ty i...
George: Może dajmy im szkło! Po co im cała firma, gdzie oni to postawią?!
Spadkobiercy - to parodia serialu Moda na sukces albo jak to woli Moda na sex. Można powiedziec, ze jest nawet lepszy od orginału. Opowiada on o losach rodziny Ołens mieszkającej nie gdzie indziej jak w Los Andzels, którzy walczą od lat ze złym, bezwzględnym Frankiem Dilejem którego pare razy ktoś próbował zabić ale zawsze wyszedł z tego cało. A póżniej ta osoba, która próbowała go zabić miała ostro przerąbane.
Dzionatan Ołens - senior rodu. Ma tyle lat, że od setnego roku życia przestał liczyć. Podobno jego córka jest starsza od niego (no cóż różne rzeczy się dzieją co się filozofą nie śniło). Od lat godzi się i kuci się z Frankiem Dilejem swoim exprzyjacielem. Co potrochu robi się nudne.
Dorin Ołens - wydawało się zawsze, że to porządna dziewczyna ale ostatnio wyszło, że w przyszłości lubiła sie wiązać z handlarzami narkotyków. Był to szok dla całego miasta a nawet kraju. Słynie z tego, że lubi strofować swego narzeczonego.
Dzordz Ołens - słyny seksholik, pijak i narkoman. Jego ulubiony zajęciem jest wciąganie białego proszku przez nos. Ostatnio chcąc trochę bardziej zaszaleć niż zwykle pojechał do Kolumbii po 4 kg kokainy u faceta, który okazał się dawnym kachankiem Dorin. Ostatnio poznał rosjankę Nataszę z którą lubi uprawiać seks na pieniądzach.
Bili Ołens - tleniony mściwy cwaniaczek. Najchęniej by przejął już firmę ojca, ale ten na jego nie szczęśćie bardzo dobrze się trzyma. Ostanio załorzył spółkę z Frankiem Dilejm, która ma za zadanie zniszczyć Kena Heilego.
Frank Dilej - jedyny czarny charakter w tym serialu.Ze swoimi wrogami rozprawia się okrutnie. Jego ulubione zajęcia to palenie cygar w foli i posówanie gdzie się da niejakiej Hariet (wedłóg Fila dawnego partnera zawodowego Hariet z FBI i seksualnego pewnie też, że do zbliżęnia podobno miedzy Hariet a Frankiem też doszło w Wietnamie pod czołgiem. Cóż bardzo nie typowe miejsce). Ostatnio często jest widywany w barze z Łorenem. Upija się tam z powodu takiego, że Harriet odeszła od niego już chyba z dziesiąty raz.
Hariet Ferguson - była agentka FBI. Chyba całe Los Andzels o tym wie. Ulubienica Franka Dileja. Ostatnio uciekła od niego z ich córką, która ma na imię Dzien albo Dzieny. Ostatnio przespała się z Kenem tylko dla tego żeby udowodnić mu że jego puma staje. Uwielbia stroje w panterke. Jak jest z Dilejem lubi jak ją nosi na rękach. Musi być naprawdę niezła w łóżku, że gdy Frank dowiedział się, że jest agentką to niekazał jej sprzątnąć.
A o oto kilka jej tekstów świadczącyh o jej inteligencji. - W Wietnamie było tak cudownie. (wczasie wojny) - Dilej widać mi tyłek. Popraw mi. (może nie miała majtek) - Zgódzć się a dam ci całusa. (te słowa były skierowane w tej samej scenie do Franka i Dzionatana) - Nie jedną pumę postawiłam na nogi. (wmówiła Kenowi, że miała dwustu facetów a tak naprawdę miała ich pięciu razem z nim)
Ken Keili - słynny ipotent w Los Andzels. Jego ambicją jest dostanie się do wielkiej fortuny Ołensów. Chce z tego powodu jak najszybciej wyjść za Dorin. Ale ciągle staje coś mu na drodze.Podobno jest czechem z tranbanta ale ostatnio wyszła taka wersja, że jest węgierskim arystokratą
Dzion Makperson - chwali się, że leżą z raną dupą w rowie w Wietnamie. Przez jakiś czas czuł mięe do Hariet ale przeszło mu gdy jego dziecko oazałó się Dileja. Szczyci się, żę jego starszy syn jest od niego młodzy o dwa lata. Ma pociągi gejowskie. Kiedyś podrywał Kena, a ostatnio Łorana.
Łoren - przyjaciel wszystkich Los Andzalików. Zawsze słynną z dobrych rad ale ostatni razy zasłyną z robienia świetnych imprez gdzie alkohol leje się tonami. Kocha Dorin ale ona kocha już innego słynnego impotentata.
dr. Drejfus - szalony, nieobliczlny lekarz. Jego głównym osiągnięciem jest odbieranie porodów koniom. Ostatnio szprycuje Łorena jakimiś podejrzanymi tabletkami.