Nonźródła:Dowcipy o teściowej: Różnice pomiędzy wersjami
M (hy.) |
M (→top: przekat) |
||
(Nie pokazano 12 wersji utworzonych przez 9 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{ |
{{Dowcipy}} |
||
{{DowcipNPA}} |
|||
<poem> |
<poem> |
||
Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i tak rzece: |
Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i tak rzece: |
||
Linia 7: | Linia 8: | ||
<poem> |
<poem> |
||
''– Co to jest: jedna ropucha i czterdzieści żabek? |
''– Co to jest: jedna ropucha i czterdzieści żabek? |
||
– Teściowa wiesza firanki.'' |
''– Teściowa wiesza firanki.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
<poem> |
<poem> |
||
''– Czy jest na świecie bardziej przewrotna i podstępna istota niż kobieta? |
''– Czy jest na świecie bardziej przewrotna i podstępna istota niż kobieta? |
||
– Tak, jej matka.'' |
''– Tak, jej matka.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
<poem> |
<poem> |
||
''– Czym się różni Syrena 105 od teściowej? |
''– Czym się różni Syrena 105 od teściowej? |
||
– Niczym, bo jedną i drugą trzeba trzasnąć, żeby się zamknęła!'' |
''– Niczym, bo jedną i drugą trzeba trzasnąć, żeby się zamknęła!'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 23: | Linia 24: | ||
Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad. |
Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad. |
||
''– Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody? |
''– Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody? |
||
– Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię! |
''– Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię! |
||
– Tak oczywiście, ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej tylko do brody.'' |
''– Tak oczywiście, ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej tylko do brody.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 33: | Linia 34: | ||
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę: |
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę: |
||
''– Przynieść mi największy miecz'' – powiedział. ''– Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie! |
''– Przynieść mi największy miecz'' – powiedział. ''– Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie! |
||
– Brzmi nieźle'' – powiedziała pierwsza kobieta. |
''– Brzmi nieźle'' – powiedziała pierwsza kobieta. |
||
Druga na to: |
Druga na to: |
||
''– O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.'' |
''– O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.'' |
||
Linia 44: | Linia 45: | ||
<poem> |
<poem> |
||
''– Ile teściowa powinna mieć zębów? |
''– Ile teściowa powinna mieć zębów? |
||
– Trzy. Pierwszy – żeby ją ciągle bolał, drugi – do otwierania piwa, i trzeci – żeby nie wiedziała, który ją boli.'' |
''– Trzy. Pierwszy – żeby ją ciągle bolał, drugi – do otwierania piwa, i trzeci – żeby nie wiedziała, który ją boli.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
<poem> |
<poem> |
||
''– Jaka jest najlepsza teściowa? |
''– Jaka jest najlepsza teściowa? |
||
– Na sto dwa! |
''– Na sto dwa! |
||
– Jaka jest teściowa na sto dwa? |
''– Jaka jest teściowa na sto dwa? |
||
– Sto kilometrów od domu i dwa pod ziemią.'' |
''– Sto kilometrów od domu i dwa pod ziemią.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
<poem> |
<poem> |
||
''– Kiedy można mieć mieszane uczucia? |
''– Kiedy można mieć mieszane uczucia? |
||
– Kiedy twoja teściowa wpadnie w przepaść twoim samochodem.'' |
''– Kiedy twoja teściowa wpadnie w przepaść twoim samochodem.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
<poem> |
<poem> |
||
''– Kiedy można popatrzeć na teściową z przymrużeniem oka? |
''– Kiedy można popatrzeć na teściową z przymrużeniem oka? |
||
– Kiedy muszka zgra się ze szczerbinką!'' |
''– Kiedy muszka zgra się ze szczerbinką!'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 67: | Linia 68: | ||
Mąż i żona oglądają horror. Nagle żona woła przestraszona: |
Mąż i żona oglądają horror. Nagle żona woła przestraszona: |
||
''– O matko! |
''– O matko! |
||
– Rzeczywiście podobna'' – mówi mąż. |
''– Rzeczywiście podobna'' – mówi mąż. |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 77: | Linia 78: | ||
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. |
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. |
||
''– Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?'' |
''– Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?'' |
||
Facet na to: |
|||
''– Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!'' |
|||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
<poem> |
<poem> |
||
Pewna teściowa miała trzech zięciów. Chciała sobie sprawdzić, czy któryś z zięciów ją kocha. Wyszła z domu, podeszła do studni i nad nią nachyliła, aż nagle do niej wpadła. Zobaczył ją pierwszy zięć, szybko pobiegł i wyciągnął teściową ze studni. Teściowa zachwycona, wdzięczna mu za uratowanie jej życia. Następnego dnia rano, zięć zobaczył Opla Corsę z karteczką za wycieraczką: '' |
Pewna teściowa miała trzech zięciów. Chciała sobie sprawdzić, czy któryś z zięciów ją kocha. Wyszła z domu, podeszła do studni i nad nią nachyliła, aż nagle do niej wpadła. Zobaczył ją pierwszy zięć, szybko pobiegł i wyciągnął teściową ze studni. Teściowa zachwycona, wdzięczna mu za uratowanie jej życia. Następnego dnia rano, zięć zobaczył Opla Corsę z karteczką za wycieraczką: ''„Dla kochanego zięcia za uratowanie mojego życia. Teściowa.”'' |
||
Chciała też sprawdzić dwóch pozostałych zięciów. Wpadła do studni i drugi zięć ją uratował. Następnego dnia rano, drugi zięć zobaczył Daewoo Tico z karteczką za wycieraczką: '' |
Chciała też sprawdzić dwóch pozostałych zięciów. Wpadła do studni i drugi zięć ją uratował. Następnego dnia rano, drugi zięć zobaczył Daewoo Tico z karteczką za wycieraczką: ''„Dla kochanego, drugiego zięcia za uratowanie mojego życia. Teściowa.”'' |
||
Znów wpadła do studni. Trzeci zięć podchodzi do studni, podrapał się w głowę i powiedział: ''Pierwszy dostał Corsę, drugi Tico, a ja pewnie starego Malucha dostanę... A top się, stara cholero!'' I następnego dnia, trzeci zięć za oknem widzi najnowszego Mercedesa S500 z karteczką za wycieraczką: '' |
Znów wpadła do studni. Trzeci zięć podchodzi do studni, podrapał się w głowę i powiedział: ''Pierwszy dostał Corsę, drugi Tico, a ja pewnie starego Malucha dostanę... A top się, stara cholero!'' I następnego dnia, trzeci zięć za oknem widzi najnowszego Mercedesa S500 z karteczką za wycieraczką: ''„Dla kochanego, trzeciego zięcia za uratowanie mi życia. Teść.”'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 96: | Linia 98: | ||
Przychodzi facet do sklepu i pyta: |
Przychodzi facet do sklepu i pyta: |
||
''– Czy jest cukier w kostkach? |
''– Czy jest cukier w kostkach? |
||
– Niestety, nie ma, proszę pana. |
''– Niestety, nie ma, proszę pana. |
||
– Hmmm... No, trudno... W takim razie poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej.'' |
''– Hmmm... No, trudno... W takim razie poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 109: | Linia 111: | ||
''– Teściowa nie daje mi żyć. Nie wiem co robić'' – mówi pierwszy. |
''– Teściowa nie daje mi żyć. Nie wiem co robić'' – mówi pierwszy. |
||
''– Kup jej samochód. Rozbije się gdzieś i po kłopocie'' – radzi drugi. |
''– Kup jej samochód. Rozbije się gdzieś i po kłopocie'' – radzi drugi. |
||
Następnego dnia znów się spotykają: |
|||
''– I co?'' – pyta drugi. |
''– I co?'' – pyta drugi. |
||
''– Samochód rozbity, a teściowa cała'' – odpowiada pierwszy przygnębiony. |
''– Samochód rozbity, a teściowa cała'' – odpowiada pierwszy przygnębiony. |
||
''– A co jej kupiłeś? |
''– A co jej kupiłeś? |
||
– Malucha. |
''– Malucha. |
||
– A widzisz! Kup jej Jaguara. Wtedy na pewno nie przeżyje.'' |
''– A widzisz! Kup jej Jaguara. Wtedy na pewno nie przeżyje.'' |
||
Trzeciego dnia znów się spotykają: |
Trzeciego dnia znów się spotykają: |
||
''– I co? Kupiłeś jej Jaguara? |
''– I co? Kupiłeś jej Jaguara? |
||
– Tak! |
''– Tak! |
||
– Zadziałało? |
''– Zadziałało? |
||
– I to jeszcze jak! Nawet sobie nie wyobrażasz jak miło było patrzeć, gdy pożerał ją żywcem!'' |
''– I to jeszcze jak! Nawet sobie nie wyobrażasz jak miło było patrzeć, gdy pożerał ją żywcem!'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 125: | Linia 127: | ||
Rozmowa pod budką z piwem: |
Rozmowa pod budką z piwem: |
||
''– Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa! |
''– Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa! |
||
– I co? I co? |
''– I co? I co? |
||
– I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie. |
''– I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie. |
||
– Co zrobiła? No co? |
''– Co zrobiła? No co? |
||
– A, no kulturalnie wzięła i zeszła. |
''– A, no kulturalnie wzięła i zeszła. |
||
– Na dwór? |
''– Na dwór? |
||
– Nie, na zawał.'' |
''– Nie, na zawał.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 136: | Linia 138: | ||
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden mówi: |
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden mówi: |
||
''– Cześć! Ty wiesz, co przydarzyło się mojej teściowej? Poszła do lasu na grzyby. A tu nagle żmije! Broni się, szarpie, ale i tak ją pokąsały! |
''– Cześć! Ty wiesz, co przydarzyło się mojej teściowej? Poszła do lasu na grzyby. A tu nagle żmije! Broni się, szarpie, ale i tak ją pokąsały! |
||
– I co umarła? |
''– I co, umarła? |
||
– Nie... Tylko żmije pozdychały.'' |
''– Nie... Tylko żmije pozdychały.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 148: | Linia 150: | ||
Teściowa do zięcia: |
Teściowa do zięcia: |
||
''– Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości! |
''– Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości! |
||
– „Bogurodzicę”?!'' |
''– „Bogurodzicę”?!'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 161: | Linia 163: | ||
<poem> |
<poem> |
||
''– W czym powinno się grzebać teściową? |
''– W czym powinno się grzebać teściową? |
||
– Nie wiem, a w czym? |
''– Nie wiem, a w czym? |
||
– W stringach. |
''– W stringach. |
||
– A dlaczego w stringach? |
''– A dlaczego w stringach? |
||
– Żeby jej się robale szybciej do dupy dobrały.'' |
''– Żeby jej się robale szybciej do dupy dobrały.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
---- |
||
Linia 170: | Linia 172: | ||
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej: |
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej: |
||
''– Niech mi tu mama pluje. |
''– Niech mi tu mama pluje. |
||
– No co ty zięciu, jakbym mogła.'' – mówi teściowa. |
''– No co ty zięciu, jakbym mogła.'' – mówi teściowa. |
||
''– No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmij.'' |
''– No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmij.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
Linia 177: | Linia 179: | ||
Wraca zięć do domu, otwiera mu teść. Zięć pyta się teścia: |
Wraca zięć do domu, otwiera mu teść. Zięć pyta się teścia: |
||
''– SSS? |
''– SSS? |
||
– SSS, SSS!'' |
''– SSS, SSS!'' |
||
Tłumaczenie: |
Tłumaczenie: |
||
''– Jest żmija? |
''– Jest żmija? |
||
– Są obie.'' |
''– Są obie.'' |
||
</poem> |
</poem> |
||
---- |
|||
<poem> |
|||
''– Tato, dlaczego babcia biega zakosami? |
|||
''– Nie gadaj synku, dawaj amunicję!'' |
|||
</poem> |
|||
[[Kategoria:Nonźródła – dowcipy|teściowej]] |
Aktualna wersja na dzień 00:12, 19 sty 2019
UWAGA! To jest artykuł z dowcipami. Prosimy nie kopiować tu kawałów z internetu – to naruszenie praw autorskich. Możesz natomiast zmyślać lub wpisywać żarty zasłyszane. |
Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i tak rzece:
– Mój dziad zarąbał swoją teściową ciupaską, mój ojciec swoją teściowa powiesił, a jo cie kochom, to cie puscom wolno!
– Co to jest: jedna ropucha i czterdzieści żabek?
– Teściowa wiesza firanki.
– Czy jest na świecie bardziej przewrotna i podstępna istota niż kobieta?
– Tak, jej matka.
– Czym się różni Syrena 105 od teściowej?
– Niczym, bo jedną i drugą trzeba trzasnąć, żeby się zamknęła!
Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad.
– Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody?
– Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię!
– Tak oczywiście, ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej tylko do brody.
Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka:
– Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! – powiedziała jedna.
– Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! – zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę:
– Przynieść mi największy miecz – powiedział. – Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
– Brzmi nieźle – powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
– O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
– Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety – zawyrokował.
– Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! – wykrzyknął dwór króla.
– Właśnie dlatego widać – powiedział mądry król Salomon – że to jest prawdziwa teściowa!
– Ile teściowa powinna mieć zębów?
– Trzy. Pierwszy – żeby ją ciągle bolał, drugi – do otwierania piwa, i trzeci – żeby nie wiedziała, który ją boli.
– Jaka jest najlepsza teściowa?
– Na sto dwa!
– Jaka jest teściowa na sto dwa?
– Sto kilometrów od domu i dwa pod ziemią.
– Kiedy można mieć mieszane uczucia?
– Kiedy twoja teściowa wpadnie w przepaść twoim samochodem.
– Kiedy można popatrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
– Kiedy muszka zgra się ze szczerbinką!
Mąż i żona oglądają horror. Nagle żona woła przestraszona:
– O matko!
– Rzeczywiście podobna – mówi mąż.
Nie ma róży bez kolców – pomyślał facet, któremu umarła teściowa i przyniesiono mu rachunek za pogrzeb.
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.
– Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?
Facet na to:
– Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!
Pewna teściowa miała trzech zięciów. Chciała sobie sprawdzić, czy któryś z zięciów ją kocha. Wyszła z domu, podeszła do studni i nad nią nachyliła, aż nagle do niej wpadła. Zobaczył ją pierwszy zięć, szybko pobiegł i wyciągnął teściową ze studni. Teściowa zachwycona, wdzięczna mu za uratowanie jej życia. Następnego dnia rano, zięć zobaczył Opla Corsę z karteczką za wycieraczką: „Dla kochanego zięcia za uratowanie mojego życia. Teściowa.”
Chciała też sprawdzić dwóch pozostałych zięciów. Wpadła do studni i drugi zięć ją uratował. Następnego dnia rano, drugi zięć zobaczył Daewoo Tico z karteczką za wycieraczką: „Dla kochanego, drugiego zięcia za uratowanie mojego życia. Teściowa.”
Znów wpadła do studni. Trzeci zięć podchodzi do studni, podrapał się w głowę i powiedział: Pierwszy dostał Corsę, drugi Tico, a ja pewnie starego Malucha dostanę... A top się, stara cholero! I następnego dnia, trzeci zięć za oknem widzi najnowszego Mercedesa S500 z karteczką za wycieraczką: „Dla kochanego, trzeciego zięcia za uratowanie mi życia. Teść.”
Pogrzeb teściowej. Zięć tuli głowę do policzka teściowej.
– Patrzcie jaki kochany zięć. A gdy żyła, to skakali sobie do gardeł – mówili goście.
– Kochanie, co się stało, że tak nagle przywiązałeś się do mojej mamusi? – zapytała żona.
– Nie przywiązałem się. Wczoraj z kolegami świętowaliśmy i mam kaca, a ona jest taka zimniutka...
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
– Czy jest cukier w kostkach?
– Niestety, nie ma, proszę pana.
– Hmmm... No, trudno... W takim razie poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej.
Przychodzi zięć do teściowej, patrzy, a teściowa trzyma miotłę, więc się pyta:
– A mama sprząta czy odlatuje?
Rozmawiają dwaj kumple:
– Teściowa nie daje mi żyć. Nie wiem co robić – mówi pierwszy.
– Kup jej samochód. Rozbije się gdzieś i po kłopocie – radzi drugi.
Następnego dnia znów się spotykają:
– I co? – pyta drugi.
– Samochód rozbity, a teściowa cała – odpowiada pierwszy przygnębiony.
– A co jej kupiłeś?
– Malucha.
– A widzisz! Kup jej Jaguara. Wtedy na pewno nie przeżyje.
Trzeciego dnia znów się spotykają:
– I co? Kupiłeś jej Jaguara?
– Tak!
– Zadziałało?
– I to jeszcze jak! Nawet sobie nie wyobrażasz jak miło było patrzeć, gdy pożerał ją żywcem!
Rozmowa pod budką z piwem:
– Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
– I co? I co?
– I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
– Co zrobiła? No co?
– A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
– Na dwór?
– Nie, na zawał.
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden mówi:
– Cześć! Ty wiesz, co przydarzyło się mojej teściowej? Poszła do lasu na grzyby. A tu nagle żmije! Broni się, szarpie, ale i tak ją pokąsały!
– I co, umarła?
– Nie... Tylko żmije pozdychały.
Teściowa chciała wystraszyć zięcia, żeby nie wracał nad ranem pijany. Założyła maskę gazową. Nad ranem pijany zięć wraca do domu, patrzy na teściową i mówi:
– O! Mamusia brwi zgoliła!
Teściowa do zięcia:
– Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
– „Bogurodzicę”?!
Teściowa jest jak skarb, najlepiej ją głęboko zakopać.
Teściowe są jak słońce, nie można na nie patrzeć.
– W czym powinno się grzebać teściową?
– Nie wiem, a w czym?
– W stringach.
– A dlaczego w stringach?
– Żeby jej się robale szybciej do dupy dobrały.
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
– Niech mi tu mama pluje.
– No co ty zięciu, jakbym mogła. – mówi teściowa.
– No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmij.
Wraca zięć do domu, otwiera mu teść. Zięć pyta się teścia:
– SSS?
– SSS, SSS!
Tłumaczenie:
– Jest żmija?
– Są obie.
– Tato, dlaczego babcia biega zakosami?
– Nie gadaj synku, dawaj amunicję!