Użytkownik:Fear97pl: Różnice pomiędzy wersjami
M |
|||
Linia 4: | Linia 4: | ||
---- |
---- |
||
Najpierw byłem typowym dzieciakiem, który tylko czasem wchodził np. na wyspę gier, a reszta to były gry na kompa. W moim przypadku głównie gry lego, które do dziś uwielbiam, nie pytajcie czemu. Potem zaczęło się rozwijać. Najpierw konto na... Eee... To było CHYBA Transformice, końcówka roku 2011. Doznałem wtedy szoku, bo okazało się, że tyle osób robi literówki. Z kolei inni czepiają się mnie, że piszę tak nieskazitelnie. No ale jak ma pisać prawdziwy szlachcic? (Zobaczcie sobie listę rodów szlacheckich północnego mazowsza, gdzieś tam jest moje nazwisko) Dobra, koniec wyżalania się. Dalej były konta na paru innych grach, aż w końcu dobiłem do przystani i ciągnięty bloggerem, zrobiłem konto na Google. Bloga prowadziłem miesiąc. Imponujące. Co było potem? Jutub, zero nagrywania. Czyste komentarze, w których często wychodziłem na debila. A potem zrobiono Forum Transformice, które przez długi czas było moim domem. Potem doszło Pokemon Sapphire (nie dam tu za nic linku, bo mnie nakryjecie i zobaczycie nieusunięte debilizmy. I chodzi o PBF, nie grę na GBA). Dalej to czysta nuda. Opuszczenie niektórych gier, dołączenie do nowych i takie tam. I oto jestem. Człowiek, który przeżył tylko 3 końce świata. Pseudofilozof i |
Najpierw byłem typowym dzieciakiem, który tylko czasem wchodził np. na wyspę gier, a reszta to były gry na kompa. W moim przypadku głównie gry lego, które do dziś uwielbiam, nie pytajcie czemu. Potem zaczęło się rozwijać. Najpierw konto na... Eee... To było CHYBA Transformice, końcówka roku 2011. Doznałem wtedy szoku, bo okazało się, że tyle osób robi literówki. Z kolei inni czepiają się mnie, że piszę tak nieskazitelnie. No ale jak ma pisać prawdziwy szlachcic? (Zobaczcie sobie listę rodów szlacheckich północnego mazowsza, gdzieś tam jest moje nazwisko) Dobra, koniec wyżalania się. Dalej były konta na paru innych grach, aż w końcu dobiłem do przystani i ciągnięty bloggerem, zrobiłem konto na Google. Bloga prowadziłem miesiąc. Imponujące. Co było potem? Jutub, zero nagrywania. Czyste komentarze, w których często wychodziłem na debila. A potem zrobiono Forum Transformice, które przez długi czas było moim domem. Potem doszło Pokemon Sapphire (nie dam tu za nic linku, bo mnie nakryjecie i zobaczycie nieusunięte debilizmy. I chodzi o PBF, nie grę na GBA). Dalej to czysta nuda. Opuszczenie niektórych gier, dołączenie do nowych i takie tam. I oto jestem. Człowiek, który przeżył tylko 3 końce świata. Pseudofilozof i dwunastoletni bachor. A i tak w wielu krajach byłem i mogę się chwalić razem 5 tygodniami w USA, tym, że słucham Sabatonu zamiast PSY i takie tam pierdoły. Ogólnie zero sławy. Mało potrafię zrobić. Ale może to się zmieni. |
||
---- |
---- |
Aktualna wersja na dzień 20:00, 30 gru 2014
Nie mam tu co pisać, ale chrzanię to, piszę. A więc czas na historię mojej kariery w internecie.
Najpierw byłem typowym dzieciakiem, który tylko czasem wchodził np. na wyspę gier, a reszta to były gry na kompa. W moim przypadku głównie gry lego, które do dziś uwielbiam, nie pytajcie czemu. Potem zaczęło się rozwijać. Najpierw konto na... Eee... To było CHYBA Transformice, końcówka roku 2011. Doznałem wtedy szoku, bo okazało się, że tyle osób robi literówki. Z kolei inni czepiają się mnie, że piszę tak nieskazitelnie. No ale jak ma pisać prawdziwy szlachcic? (Zobaczcie sobie listę rodów szlacheckich północnego mazowsza, gdzieś tam jest moje nazwisko) Dobra, koniec wyżalania się. Dalej były konta na paru innych grach, aż w końcu dobiłem do przystani i ciągnięty bloggerem, zrobiłem konto na Google. Bloga prowadziłem miesiąc. Imponujące. Co było potem? Jutub, zero nagrywania. Czyste komentarze, w których często wychodziłem na debila. A potem zrobiono Forum Transformice, które przez długi czas było moim domem. Potem doszło Pokemon Sapphire (nie dam tu za nic linku, bo mnie nakryjecie i zobaczycie nieusunięte debilizmy. I chodzi o PBF, nie grę na GBA). Dalej to czysta nuda. Opuszczenie niektórych gier, dołączenie do nowych i takie tam. I oto jestem. Człowiek, który przeżył tylko 3 końce świata. Pseudofilozof i dwunastoletni bachor. A i tak w wielu krajach byłem i mogę się chwalić razem 5 tygodniami w USA, tym, że słucham Sabatonu zamiast PSY i takie tam pierdoły. Ogólnie zero sławy. Mało potrafię zrobić. Ale może to się zmieni.
[UWAGA, STRONA RADIOAKTYWNA. PROSIMY O WŁOŻENIE KOMBINEZONÓW OCHRONNYCH.]
FNORD! Ten artykuł jest zbyt bliski PRAWDY! Zapomnij o tym co tu przeczytałeś lub przygotuj się na pranie mózgu bądź eliminację. |