Nonźródła:Jezus raper: Różnice pomiędzy wersjami
(Ale ze mnie lama, blankuję Nonsensopedię... Byłbym bardzo wdzięczny za otrzymanie bana) Znacznik: nadużycie: blankowanie strony |
Dronerczyk (dyskusja • edycje) M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 45.158.109.70, powód: wandalizm) Znacznik: rewert |
||
(Nie pokazano 8 wersji utworzonych przez 6 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Jezus raper.png|thumb|250px|Nigga, please...]] |
|||
Poniżej znajdują się '''oryginalne''' zapiski twórczości niejakiego MC Chrystusa żyjącego na Bliskim Wschodzie w [[I wiek]]u naszej ery. Mixtape z jego freestylem ukazać się miał w podwójnym wydaniu na płycie CD oraz na winylu, jednakże uwikłany został w spisek przeciwko ówczesnej władzy oraz niechybnie skazany na śmierć. Przeszło 2000 lat później światło dzienne ujrzała jedyna kopia notatnika z tekstami, które MC Chrystus pisał w wolnych chwilach. Jest to najstarszy ślad kultury [[hip-hop]] na świecie. |
|||
== Tekst == |
|||
''<poem> |
|||
Jestem Jezusem, mam białą szatę |
|||
Mam matkę dziewicę i w niebie tatę |
|||
Tatuś ma wpływy na całej dzielnicy |
|||
Największą szychą jest tu w okolicy |
|||
Mówili już o mnie tysiące lat temu |
|||
Choć sam dobrze nie wiem po co i czemu |
|||
Dwunastu ziomali znam na dzielnicy |
|||
Są ze mną tylko twardzi zawodnicy |
|||
Wszyscy nosimy stylowe sandały |
|||
Bo boso chodzą jebane pedały |
|||
Czasami chodzimy i ludzi uczymy |
|||
Jak chodzić na mecze i robić zadymy |
|||
Jestem młynowym w naszym sektorze |
|||
Na meczach skanduję „Dopomóż nam Boże” |
|||
A że jest mym ojcem, rozdaje nam prawa |
|||
Darmowy alkohol, panienki i trawa |
|||
Lubimy wieczorem gdzie winko i laski |
|||
Zatrzymać się w lesie na pyszne kiełbaski |
|||
Dobra muzyka w klimacie gospelu |
|||
To klimat który poczuło niewielu |
|||
Takiej ekipy ni leszcz nie obali |
|||
Chłopaki lojalne i to się w nich chwali |
|||
Pozdrawiam wszystkich ziomali z bloku |
|||
To dobre chłopaki, choć banda tłumoków |
|||
Ich serce oddane jest KS Betlejem |
|||
Tam piję, tam rucham, baluję i chleję |
|||
Dla klubu mojego bym zawisł na krzyżu |
|||
Tak mnie nauczył Franciszek z Asyżu |
|||
Czasem przybywam do Jerozolimy |
|||
Pokazać kto w kraju najlepsze ma rymy |
|||
Pokonam na słowa każdego cwela |
|||
Jam Jezus Chrystus – raper z Izraela |
|||
Przybili mnie na kropelkę do krzyża |
|||
Osądził mnie Piłat, ta pizda ryża |
|||
Judasz okazał się konfidentem |
|||
Wymawiam to imię z jebanym wstrętem |
|||
Z policją układy miał od małego |
|||
Wszedł przez układy na Arkę Noego |
|||
Musi się każdy z tym faktem pogodzić |
|||
Że takim skurwielem się trzeba urodzić |
|||
Wycenił mnie chuj na trzy dyszki, cholera |
|||
Tyle co gram marychy u dilera |
|||
Obecnie martwy już jestem zatem |
|||
Dzielę się z wami najlepszym rapem |
|||
Słuchacze wierni to dla mnie wiele |
|||
Widzimy się znowu w najbliższą niedzielę |
|||
</poem>'' |
|||
[[Kategoria:Nonźródła – liryka|{{PAGENAME}}]] |
Aktualna wersja na dzień 22:04, 7 paź 2024
Poniżej znajdują się oryginalne zapiski twórczości niejakiego MC Chrystusa żyjącego na Bliskim Wschodzie w I wieku naszej ery. Mixtape z jego freestylem ukazać się miał w podwójnym wydaniu na płycie CD oraz na winylu, jednakże uwikłany został w spisek przeciwko ówczesnej władzy oraz niechybnie skazany na śmierć. Przeszło 2000 lat później światło dzienne ujrzała jedyna kopia notatnika z tekstami, które MC Chrystus pisał w wolnych chwilach. Jest to najstarszy ślad kultury hip-hop na świecie.
Tekst[edytuj • edytuj kod]
Jestem Jezusem, mam białą szatę
Mam matkę dziewicę i w niebie tatę
Tatuś ma wpływy na całej dzielnicy
Największą szychą jest tu w okolicy
Mówili już o mnie tysiące lat temu
Choć sam dobrze nie wiem po co i czemu
Dwunastu ziomali znam na dzielnicy
Są ze mną tylko twardzi zawodnicy
Wszyscy nosimy stylowe sandały
Bo boso chodzą jebane pedały
Czasami chodzimy i ludzi uczymy
Jak chodzić na mecze i robić zadymy
Jestem młynowym w naszym sektorze
Na meczach skanduję „Dopomóż nam Boże”
A że jest mym ojcem, rozdaje nam prawa
Darmowy alkohol, panienki i trawa
Lubimy wieczorem gdzie winko i laski
Zatrzymać się w lesie na pyszne kiełbaski
Dobra muzyka w klimacie gospelu
To klimat który poczuło niewielu
Takiej ekipy ni leszcz nie obali
Chłopaki lojalne i to się w nich chwali
Pozdrawiam wszystkich ziomali z bloku
To dobre chłopaki, choć banda tłumoków
Ich serce oddane jest KS Betlejem
Tam piję, tam rucham, baluję i chleję
Dla klubu mojego bym zawisł na krzyżu
Tak mnie nauczył Franciszek z Asyżu
Czasem przybywam do Jerozolimy
Pokazać kto w kraju najlepsze ma rymy
Pokonam na słowa każdego cwela
Jam Jezus Chrystus – raper z Izraela
Przybili mnie na kropelkę do krzyża
Osądził mnie Piłat, ta pizda ryża
Judasz okazał się konfidentem
Wymawiam to imię z jebanym wstrętem
Z policją układy miał od małego
Wszedł przez układy na Arkę Noego
Musi się każdy z tym faktem pogodzić
Że takim skurwielem się trzeba urodzić
Wycenił mnie chuj na trzy dyszki, cholera
Tyle co gram marychy u dilera
Obecnie martwy już jestem zatem
Dzielę się z wami najlepszym rapem
Słuchacze wierni to dla mnie wiele
Widzimy się znowu w najbliższą niedzielę