Mikołaj Przybył: Różnice pomiędzy wersjami
M (→top: bot wprowadza drobne poprawki) Znacznik: przez API |
(Bardzo ważna informacja o przyczynach przeniesienia bohatera na rentę) Znacznik: edytor wizualny |
||
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 3 użytkowników) | |||
Linia 4: | Linia 4: | ||
Nie do końca jasne i znane są motywy postępowania płk. Przybyła. Istnieje hipoteza, że pułkownik jest [[Jackass|dżakasem]] tudzież zagorzałym [[YouTube|jutubystą]], starającym się o 10000 wejść. Sam poszkodowany nie udziela informacji o swoim stanie zdrowia nikomu poza [[Fakt (gazeta)|Faktem]], [[Super Express]]em, [[TVN]]-em, [[TOK FM]]-em, [[Radio ZET|Radiem Zet]] oraz Polską Agencją Prasową. Przy okazji obala tezę o światełku w [[tunel]]u oraz świetlistym [[anioł|aniele]]. |
Nie do końca jasne i znane są motywy postępowania płk. Przybyła. Istnieje hipoteza, że pułkownik jest [[Jackass|dżakasem]] tudzież zagorzałym [[YouTube|jutubystą]], starającym się o 10000 wejść. Sam poszkodowany nie udziela informacji o swoim stanie zdrowia nikomu poza [[Fakt (gazeta)|Faktem]], [[Super Express]]em, [[TVN]]-em, [[TOK FM]]-em, [[Radio ZET|Radiem Zet]] oraz Polską Agencją Prasową. Przy okazji obala tezę o światełku w [[tunel]]u oraz świetlistym [[anioł|aniele]]. |
||
Po zdarzeniu został przeniesiony w stan spoczynku, czyli na rentę. Przełożeni uznali, że nie nadaje się na prokuratora, skoro usiłował wykonać na samym sobie karę śmierci bez wyroku sądu, a nie nadaje się na wojskowego, skoro z tak małej odległości nie trafił. |
|||
{{stub|biog|kat|Przybył, Mikołaj}} |
{{stub|biog|kat|Przybył, Mikołaj}} |
||
{{stub|woj|kat|Przybył, Mikołaj}} |
{{stub|woj|kat|Przybył, Mikołaj}} |
||
[[Kategoria:Wojskowi|Przybył, Mikołaj]] |
|||
{{DEFAULTSORT:Przybył, Mikołaj}} |
|||
[[Kategoria:Polscy wojskowi]] |
|||
[[Kategoria:Samobójcy]] |
Aktualna wersja na dzień 22:36, 20 mar 2021
Mikołaj Przybył – polski pułkownik i prokurator, który miał nieostrożność precyzyjnie postrzelić się w policzek. Jedyny na świecie samobójca, który w dwa dni po zamachu na swoje życie zwołał konferencję prasową i opowiedział, jak to jest się zastrzelić.
W dniu 9 stycznia 2012 roku pułkownik Przybył zastrzelił się nie na śmierć, po uprzednim przerwaniu konferencji prasowej i wygonieniu dziennikarzy z pokoju. Zastrzeleniu się na śmierć przeszkodził mu jakiś facet od kabli – jest on obecnie poszukiwany, a jego agenturalna przeszłość dokładnie badana. W sprawie istotną rolę odegrało również okno, które niestety zostało otwarte i nic nie widziało. Po zamachu dziennikarze nie byli co prawda w stanie udzielić zastrzelonemu pierwszej pomocy, za to szybko chwycili za komórki, dzwoniąc do swoich redakcji, że mają super newsa!
Nie do końca jasne i znane są motywy postępowania płk. Przybyła. Istnieje hipoteza, że pułkownik jest dżakasem tudzież zagorzałym jutubystą, starającym się o 10000 wejść. Sam poszkodowany nie udziela informacji o swoim stanie zdrowia nikomu poza Faktem, Super Expressem, TVN-em, TOK FM-em, Radiem Zet oraz Polską Agencją Prasową. Przy okazji obala tezę o światełku w tunelu oraz świetlistym aniele.
Po zdarzeniu został przeniesiony w stan spoczynku, czyli na rentę. Przełożeni uznali, że nie nadaje się na prokuratora, skoro usiłował wykonać na samym sobie karę śmierci bez wyroku sądu, a nie nadaje się na wojskowego, skoro z tak małej odległości nie trafił.
To jest tylko zalążek artykułu biograficznego. Jeśli widziałeś tę osobę na ulicy – rozbuduj go.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny wojskowości. Jeśli lubisz wstawać o czwartej rano – rozbuduj go.