Monika Olejnik: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
 
(Nie pokazano 58 wersji utworzonych przez 43 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{sur|polskiej dziennikarki|imię|Monika}}
[[Grafika:img500.jpg|thumb|280px|right|Monia, co udaje [[Koń|konia]].]]
[[Plik:Monika Olejnik.jpg|thumb|200px|Monika, postrach każdego rozmówcy]]
Znana również jako '''Monika Olewajnik''', legendarne monstrum radiowo-telewizyjne, pożerające niewinnych polityków na śniadanie, obiad oraz kolację. I to bez mycia zębów po każdym posiłku!
'''Monika Ewa ''Stokrotka'' Olejnik''' (właśc. '''Monika Olewajnik''', ur. w [[1956]]) – polska dziennikarka radiowa, telewizyjna i prasowa.


== Charakterystyka opisowa ==
Jako, że dieta to raczej niezdrowa, p. Monika z roku na rok traci na swej urodzie i na Woronicza od lat krążą złośliwe plotki o ostatecznym odcięciu jej od odbiornika telewizyjnego. Po redukcji etatu, Olewajnik ma być jedynie słyszalną twarzą radiową.
Legendarne monstrum radiowo-telewizyjne, pożerające niewinnych polityków na śniadanie, obiad oraz kolację. I to bez mycia zębów po każdym posiłku!


Dziennikarka samowystarczalna: zadaje pytanie, sama na nie odpowiada, często nie zgadza się ze swoją odpowiedzią, zaczyna ze sobą polemizować. W swojej dziedzinie nie do przebicia.
O dziwo [[blondynka]], ale wyrodna. Obok nóg, biustu, pupy, długich włosów i innych takich, posiada - ku zdziwieniu najwybitniejszych specjalistów od ewolucji - także mózg. Jedyna kobieta, która potrafiła doprowadzić do płaczu [[Leszek Miller|Leszka Millera]], a teraz Jarosława [[Kaczyński|Kaczyńskiego]].


Jako że dieta, to raczej niezdrowa, pani Monika z roku na rok traci na swej urodzie, a na Woronicza 17 od lat krążą złośliwe plotki o ostatecznym odcięciu jej od odbiornika telewizyjnego. Po redukcji etatu Olewajnik ma być jedynie słyszalną twarzą radiową. W maju 2016 została wyrzucona z [[Radio Zet|Zetki]].
Jeśli jesteś politykiem, chętnie obdarzy cię uśmiechem i numerem telefonu, ale jak po nią szcześliwy podjedziesz ''pod pracę'', wyperfumowany, wypanicurowany (czy jakoś tak) i umalowany, nagle okaże się, że potrzebowała ciebie jedynie w celach zawodowych, a po wykorzystaniu rzuci cię na żer ciemnego ludu.


O dziwo [[blondynka]], ale wyrodna. Obok nóg, biustu, pupy, długich włosów i innych takich, posiada ku zdziwieniu najwybitniejszych specjalistów od ewolucji także mózg. Jedyna kobieta, która potrafiła doprowadzić do płaczu [[Leszek Miller|Millera]], a teraz [[Jarosław Kaczyński|Kaczyńskiego]].
[[Kategoria:Kobieta|Olewajnik, Monika]]

Jeżeli jesteś politykiem, chętnie obdarzy cię uśmiechem i numerem telefonu, ale jak po nią szczęśliwy podjedziesz ''pod pracę'', wyperfumowany, wypanicurowany (czy jakoś tak) i umalowany, nagle okaże się, że potrzebowała ciebie jedynie w celach zawodowych, a po wykorzystaniu rzuci cię na żer ciemnego ludu.

== Zobacz też ==
* [[Danuta Holecka]]
* [[Kamil Durczok]]
* [[Tomasz Lis]]

[[Kategoria:Polscy prezenterzy telewizyjni|Olejnik, Monika]]

Aktualna wersja na dzień 12:05, 20 maj 2021

Monika, postrach każdego rozmówcy

Monika Ewa Stokrotka Olejnik (właśc. Monika Olewajnik, ur. w 1956) – polska dziennikarka radiowa, telewizyjna i prasowa.

Charakterystyka opisowa[edytuj • edytuj kod]

Legendarne monstrum radiowo-telewizyjne, pożerające niewinnych polityków na śniadanie, obiad oraz kolację. I to bez mycia zębów po każdym posiłku!

Dziennikarka samowystarczalna: zadaje pytanie, sama na nie odpowiada, często nie zgadza się ze swoją odpowiedzią, zaczyna ze sobą polemizować. W swojej dziedzinie nie do przebicia.

Jako że dieta, to raczej niezdrowa, pani Monika z roku na rok traci na swej urodzie, a na Woronicza 17 od lat krążą złośliwe plotki o ostatecznym odcięciu jej od odbiornika telewizyjnego. Po redukcji etatu Olewajnik ma być jedynie słyszalną twarzą radiową. W maju 2016 została wyrzucona z Zetki.

O dziwo blondynka, ale wyrodna. Obok nóg, biustu, pupy, długich włosów i innych takich, posiada – ku zdziwieniu najwybitniejszych specjalistów od ewolucji – także mózg. Jedyna kobieta, która potrafiła doprowadzić do płaczu Millera, a teraz Kaczyńskiego.

Jeżeli jesteś politykiem, chętnie obdarzy cię uśmiechem i numerem telefonu, ale jak po nią szczęśliwy podjedziesz pod pracę, wyperfumowany, wypanicurowany (czy jakoś tak) i umalowany, nagle okaże się, że potrzebowała ciebie jedynie w celach zawodowych, a po wykorzystaniu rzuci cię na żer ciemnego ludu.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]