Gra:Strona -7,91: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (2 wersje) |
||
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 4 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Wysiadasz z windy. Drzwi szybko zatrzaskują się, a środek lokomocji odjeżdża na inne piętro. |
Wysiadasz z windy i wskakujesz do maleńkiego, ciemnego pokoju. Drzwi szybko zatrzaskują się, a środek lokomocji odjeżdża na inne piętro. |
||
Przycisk przywołujący windę z powrotem na ten poziom jest zepsuty. |
Przycisk przywołujący windę z powrotem na ten poziom jest zepsuty. Jedynym wyjściem są drugie drzwi, nad którymi wisi tabliczka: |
||
<div align="center" class="current" style="background: black; border: 2.5px solid #FF0000; padding: 10px; width: |
<div align="center" class="current" style="background: black; border: 2.5px solid #FF0000; padding: 10px; width: 350px; background: black;"><span style="color:red; font-size:200%; line-height:120%;"><br />PIĘTRO<br />MINUS JEDENASTE<br /><br /></span><span style="color:red; font-size:110%;">Serwerownia</span></div> |
||
{{Gra:Strona_128,58}} |
|||
Otwierasz je i wchodzisz do ogromnego, wysoko zadaszonego pokoju, oświetlonego pochodniami. |
|||
Z Twojej prawej strony dostrzegasz ogromne, żelazne wrota, za którymi widzisz znane Ci rdzawoczerwone niebo. |
|||
<br /> |
|||
– ''Dziwne, myślałem, że jestem w podziemiach...'' – myślisz sobie. |
|||
[[Plik:Satan-job.jpg|right|220px]] |
|||
W zamyśleniu spoglądasz w lewo i dostrzegasz nieduże biurko, na którym stoi komputer. Przy komputerze siedzi istota podobna do diabła, która kompletnie nie zwraca na Ciebie uwagi. |
|||
Po chwili ciszy podnosi jednak wzrok i spogląda na Ciebie. Następnie pstryka palcami i z ziemi wyrastają dwa ogromne demony, które przytrzymują Cię za ręce, tak, że nie możesz się ruszyć. |
|||
Diabeł przy biurku spokojnie, choć z jakimś takim rozgoryczeniem w głosie, pyta: |
|||
<br /> |
|||
– ''Skąd się tu wziąłeś i czego ode mnie chcesz, śmiertelniku?!'' |
|||
<br /> |
|||
– ''Trafiłem tu przez przypadek. Kim ty właściwie jesteś?'' |
|||
<br /> |
|||
– ''Jestem adminem Nonsensopedii. Lepiej szybko zmykaj, bo mam sześciu wandali do spalenia. Mów szybko, czego chcesz.''{{:Gra:Strona_58,5}} |
|||
[[Kategoria:Gra|-7,91]] |
[[Kategoria:Gra|-7,91]] |
Aktualna wersja na dzień 13:20, 10 kwi 2019
Wysiadasz z windy i wskakujesz do maleńkiego, ciemnego pokoju. Drzwi szybko zatrzaskują się, a środek lokomocji odjeżdża na inne piętro.
Przycisk przywołujący windę z powrotem na ten poziom jest zepsuty. Jedynym wyjściem są drugie drzwi, nad którymi wisi tabliczka:
PIĘTRO
MINUS JEDENASTE
Serwerownia
Otwierasz je i wchodzisz do ogromnego, wysoko zadaszonego pokoju, oświetlonego pochodniami.
Z Twojej prawej strony dostrzegasz ogromne, żelazne wrota, za którymi widzisz znane Ci rdzawoczerwone niebo.
– Dziwne, myślałem, że jestem w podziemiach... – myślisz sobie.
W zamyśleniu spoglądasz w lewo i dostrzegasz nieduże biurko, na którym stoi komputer. Przy komputerze siedzi istota podobna do diabła, która kompletnie nie zwraca na Ciebie uwagi.
Po chwili ciszy podnosi jednak wzrok i spogląda na Ciebie. Następnie pstryka palcami i z ziemi wyrastają dwa ogromne demony, które przytrzymują Cię za ręce, tak, że nie możesz się ruszyć.
Diabeł przy biurku spokojnie, choć z jakimś takim rozgoryczeniem w głosie, pyta:
– Skąd się tu wziąłeś i czego ode mnie chcesz, śmiertelniku?!
– Trafiłem tu przez przypadek. Kim ty właściwie jesteś?
– Jestem adminem Nonsensopedii. Lepiej szybko zmykaj, bo mam sześciu wandali do spalenia. Mów szybko, czego chcesz.
Co chcesz odpowiedzieć?[edytuj • edytuj kod]
- Chciałbym poskarżyć się na mierną jakość artykułów!
- Hahahaha, zwandalizowałem artykuł na medal! Zieja z ciebie, frajerze!
- Poplose cos do jecenia, bo chyba źgłodnialem!
- Czy mogę zostać adminem?
- Czy mogę dostać automatyczny rewert?
- Czemu skasowałeś mój artykuł?
- Jaki jest sens życia?
- Och, to wielki wszechmogący Admin!
- Jestem tym, który chce zostać wsadzony do kotła!
- A może chcesz przebrać się za „Majora” Fydrycha?
Jeśli zaś na widok Admina straciłeś odwagę, wróć do bycia martwym.