Euro Truck Simulator: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 24: | Linia 24: | ||
Tak jak wspominałem wcześniej, fizyka gry jest straaaaaaasznie toporna. Pojazd prowadzi się dziwnie i niepewnie. Niekiedy podczas pokonywania zakrętów ni stąd, ni zowąd, zarzuca nami. Narasta to wraz z klasą. C - najlepiej, A - najgorzej. |
Tak jak wspominałem wcześniej, fizyka gry jest straaaaaaasznie toporna. Pojazd prowadzi się dziwnie i niepewnie. Niekiedy podczas pokonywania zakrętów ni stąd, ni zowąd, zarzuca nami. Narasta to wraz z klasą. C - najlepiej, A - najgorzej. |
||
<br><b>Grafika</b> jest jak na rok 2008... Średnia. Nic specjalnego, nawet jeśli ustawimy maksymalne detale. Otoczenie jest zbyt mało zróżnicowane. Kiedy mamy wyłączoną minimapę i nie patrzymy na znaki, trudno poznać, czy jesteśmy w Warszawie, |
<br><b>Grafika</b> jest jak na rok 2008... Średnia. Nic specjalnego, nawet jeśli ustawimy maksymalne detale. Otoczenie jest zbyt mało zróżnicowane. Kiedy mamy wyłączoną minimapę i nie patrzymy na znaki, trudno poznać, czy jesteśmy w Warszawie, czy w Paryżu. Tekstury i modele ciężarówek nie oferują reweli, ale generalnie ujdzie w tłumie. Brzydkie jest oświetlenie. |
||
Generalnie, im dłużej jeździmy i zarabiamy, tym coraz więcej państw zaczynamy odblokowywać. Istnieje również funkcja <s>pogarszania</s> ulepszania ciężarówki, pod kątem mocy, spalania i prowadzenia. Lecz zamiast uzyskać lepsze osiągi, uzyskujemy gówno. Najlepiej trzymać się klasy C i ''ulepszać'' furę przemalowując ją. |
Generalnie, im dłużej jeździmy i zarabiamy, tym coraz więcej państw zaczynamy odblokowywać. Istnieje również funkcja <s>pogarszania</s> ulepszania ciężarówki, pod kątem mocy, spalania i prowadzenia. Lecz zamiast uzyskać lepsze osiągi, uzyskujemy gówno. Najlepiej trzymać się klasy C i ''ulepszać'' furę przemalowując ją. |
Wersja z 22:34, 10 lut 2012
Euro Truck Simulator - niemalże perfekcyjny symulator ciężarówki. Tak naprawdę trudno powiedzieć, co to jest. Grą komputerową, no cóż. Nie bardzo, ponieważ nie ma to jakiejkolwiek fabuły. Występują zaś tam poziomy doświadczenia, które pozwalają nam na coraz więcej. Symulatorem, też trudno to nazwać, ze względu na dość toporną fizykę, o której wspomnę później. Gra ta powstała w 2008 roku w czeskim studiu SCS Softłer. Widać, że była robiona szybko i na odwal, ze względu na wiele niedociągnięć...
Wymagania gry
Pentium II albo Celeron z 32MB RAM i kartą graficzną 12MB przy odrobinie szczęścia, powinien wystarczyć.
Na czym to polega?
To proste. Jeździmy ciężarówką. Ciężarówką, która jeździ zupełnie jak wózek z Biedronki, który ma pozacinane kółka. Na samym początku musimy kupić ciężarówkę, mamy na to 100000 srebrników euro. Za te pieniądze, kupimy sobie ciężarówkę co najwyżej klasy C. Klasy ciężarówek różnią się tylko prędkością maksymalną, ewentualnie spalaniem, i prowadzeniem, przy czym:
Klasa C - Chyba najbardziej realistyczna (kaganiec do 90km/h) i najlepiej prowadząca się klasa.
Klasa B - Tu zaczyna się jazda. Prędkość ciężarówek tej klasy oscyluje w 100-120km/h. Prowadzenie przy takich prędkościach nie należy do najprzyjemniejszych.
Klasa C - Prędkość godna małolitrażowego samochodu (ok. 140-160km/h, gdy silnik mało co w normalnych warunkach przy takich obrotach, zwłaszcza w ciężarówce, nie wyskoczy). Przyspieszenie godne Audi A8 (około 5 sekund do setki). Niepotrzebnie przepłacamy, kupując auto tej klasy.
W grze tej wozimy rozmaite ładunki na terenie całej Europy. Kiedy już zakupimy traka, pierwsze co najbardziej rzuca się w oczy, to samouczek. Nie wiem, na co on komu, skoro klawiszologia dostępna jest w opcjach. Odpalamy maszynę, włączamy minimapę i szukamy najbliższej bazy załadunkowej. (takie coś z dziwnym logo, zaznaczone na minimapie). Gdy tam dojedziemy, bierzemy zlecenie. Jedziemy do miasta docelowego z naszym ładunkiem, blablabla...
Na samą myśl chce mi się spać. Po kilku zleceniach gra czy jak kto woli symulator zaczyna się nudzić. Tylko dla masochistów.
O fizyce, grafice i ogólnie o grze.
Tak jak wspominałem wcześniej, fizyka gry jest straaaaaaasznie toporna. Pojazd prowadzi się dziwnie i niepewnie. Niekiedy podczas pokonywania zakrętów ni stąd, ni zowąd, zarzuca nami. Narasta to wraz z klasą. C - najlepiej, A - najgorzej.
Grafika jest jak na rok 2008... Średnia. Nic specjalnego, nawet jeśli ustawimy maksymalne detale. Otoczenie jest zbyt mało zróżnicowane. Kiedy mamy wyłączoną minimapę i nie patrzymy na znaki, trudno poznać, czy jesteśmy w Warszawie, czy w Paryżu. Tekstury i modele ciężarówek nie oferują reweli, ale generalnie ujdzie w tłumie. Brzydkie jest oświetlenie.
Generalnie, im dłużej jeździmy i zarabiamy, tym coraz więcej państw zaczynamy odblokowywać. Istnieje również funkcja pogarszania ulepszania ciężarówki, pod kątem mocy, spalania i prowadzenia. Lecz zamiast uzyskać lepsze osiągi, uzyskujemy gówno. Najlepiej trzymać się klasy C i ulepszać furę przemalowując ją.
Podsumowując: W dniu premiery (sierpień 2008) gra nie wypadała ani dobrze, ani źle. Nie była do końca wart swojej ceny (niegdyś 49.99zł). W sierpniu 2012 wychodzi sikłel, nad którym EsCiEs pracuje niemal 2 lata. Sądząc po świeżych informacjach o stanie prac, nie będzie to już taka kaszanka.