Anihilacja: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M |
M (Naprawa linków) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Anihilacja''' – kopulacja dwóch przeciwnych [[coś|cosiów]]. Z reguły pierwsze z nich ma nazwę, a drugie z nich ma taką samą nazwę, tylko przed nazwą ma ''anty''. Powstają wtedy takie dynksy, co się nazywają [[foton]]y, które jak stoją, to niby nic nie ważą, ale tak naprawdę to są tak tłuste jak te 2 cosie, z których powstały. Wpadł na to i wymyślił to ktoś, komu ewidentnie się nudziło w życiu, nazywał się [[Albert Einstein]]. Miał wtedy niezłą popijawę w chacie, bo napisał z kumplami, że <math>E=mc^2</math>, co w domyśle znaczyło ''Euforia = [[ |
'''Anihilacja''' – kopulacja dwóch przeciwnych [[coś|cosiów]]. Z reguły pierwsze z nich ma nazwę, a drugie z nich ma taką samą nazwę, tylko przed nazwą ma ''anty''. Powstają wtedy takie dynksy, co się nazywają [[foton]]y, które jak stoją, to niby nic nie ważą, ale tak naprawdę to są tak tłuste jak te 2 cosie, z których powstały. Wpadł na to i wymyślił to ktoś, komu ewidentnie się nudziło w życiu, nazywał się [[Albert Einstein]]. Miał wtedy niezłą popijawę w chacie, bo napisał z kumplami, że <math>E=mc^2</math>, co w domyśle znaczyło ''Euforia = [[napój alkoholowy|moc]] [[Piersi|czegoś kobiecego]]''. |
||
Na drugi dzień biedak nic nie pamiętał i po prostu znalazł tą karteczkę koło notatek o fotonach. Tak powstała ta teoria. |
Na drugi dzień biedak nic nie pamiętał i po prostu znalazł tą karteczkę koło notatek o fotonach. Tak powstała ta teoria. |
Wersja z 13:52, 31 sie 2013
Anihilacja – kopulacja dwóch przeciwnych cosiów. Z reguły pierwsze z nich ma nazwę, a drugie z nich ma taką samą nazwę, tylko przed nazwą ma anty. Powstają wtedy takie dynksy, co się nazywają fotony, które jak stoją, to niby nic nie ważą, ale tak naprawdę to są tak tłuste jak te 2 cosie, z których powstały. Wpadł na to i wymyślił to ktoś, komu ewidentnie się nudziło w życiu, nazywał się Albert Einstein. Miał wtedy niezłą popijawę w chacie, bo napisał z kumplami, że , co w domyśle znaczyło Euforia = moc czegoś kobiecego.
Na drugi dzień biedak nic nie pamiętał i po prostu znalazł tą karteczkę koło notatek o fotonach. Tak powstała ta teoria.