Poradnik:Jak zrobić grę komputerową i się nie zmęczyć: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono poprzednią wersję, jej autor to Artur21. Autor wycofanej wersji to 217.113.230.120.) |
M (Poprawki) |
||
Linia 10: | Linia 10: | ||
# Parę domków, droga i okoliczna Biedronka. |
# Parę domków, droga i okoliczna Biedronka. |
||
# Myślisz nad potworami. |
# Myślisz nad potworami. |
||
# Robisz jednego 200 razy na zasadzie ''kopiuj |
# Robisz jednego 200 razy na zasadzie ''kopiuj-wklej'' i zmieniasz wygląd każdej kopii. |
||
# Myślisz nad nazwą potworów. |
# Myślisz nad nazwą potworów. |
||
# Może '' |
# Może ''„Wymiotny władca żułci”''? |
||
# Myślisz nad [[interface]]m. |
# Myślisz nad [[interface]]m. |
||
# Robisz taki, aby załapali go grający od roku. |
# Robisz taki, aby załapali go grający od roku. |
||
Linia 28: | Linia 28: | ||
# Pisząc ten artykuł uświadamiasz sobie, że nie jest aż tak śmieszny. |
# Pisząc ten artykuł uświadamiasz sobie, że nie jest aż tak śmieszny. |
||
# Idziesz zmieszać wodór z kobaltem. |
# Idziesz zmieszać wodór z kobaltem. |
||
# A może [[wodzionka|wodzionki]]???Nie nie, musisz przecież przeczytać następny punkt. |
# A może [[wodzionka|wodzionki]]??? Nie nie, musisz przecież przeczytać następny punkt. |
||
# Idziesz grać w [[Tibia|Tibię]] i po odmóżdżeniu napada cię ochota na stworzenie gry. Tylko jakiej? |
# Idziesz grać w [[Tibia|Tibię]] i po odmóżdżeniu napada cię ochota na stworzenie gry. Tylko jakiej? |
||
Linia 34: | Linia 34: | ||
* [[Poradnik:Jak stworzyć dobrą grę|Jak stworzyć dobrą grę]] |
* [[Poradnik:Jak stworzyć dobrą grę|Jak stworzyć dobrą grę]] |
||
{{stub|por|kat|Zrobić grę komputerową i się nie zmęczyć}} |
|||
{{Poradniki komputerowe}} |
{{Poradniki komputerowe}} |
||
Wersja z 10:52, 24 gru 2012
Jak zrobić grę komputerową i się nie zmęczyć – poradnik
- Myślisz nad typem gry.
- Robisz RPG.
- Myślisz nad fabułą.
- Robisz MMORPG, nikogo nie będzie obchodziła fabuła.
- Myślisz nad sposobem kreowania postaci.
- Robisz grafę tak beznadziejną, że możliwość pokolorowania bohatera to aż za dużo.
- Myślisz nad mapami.
- Parę domków, droga i okoliczna Biedronka.
- Myślisz nad potworami.
- Robisz jednego 200 razy na zasadzie kopiuj-wklej i zmieniasz wygląd każdej kopii.
- Myślisz nad nazwą potworów.
- Może „Wymiotny władca żułci”?
- Myślisz nad interfacem.
- Robisz taki, aby załapali go grający od roku.
- Myślisz nad servem.
- Po co?Gra jest tak beznadziejna, że można w nią grać na stronach Teletekstu.
- Myślisz nad nazwą.
- Bierzesz słownik anatomii po łacinie i szukasz jakiejś nazwy.
- Kość piszczelowa? Brzmi tak fajnie, że nikt nie będzie tego tłumaczył.
- Myślisz, jak by zarobić.
- Jeśli ktoś nie zapłacił za grę, to jest jak beznogi na bieżni.
- Dodajesz odmóżdżarkę.
- Wpuszczasz w neta.
- Czas zmienić tożsamość i wyjechać do Chin. Twoja gra spowodowała wylew trolli na forach internetowych.
- Rozważasz Japonię. Drugie pokémony powinny się nieźle sprzedać.
- Pisząc ten artykuł uświadamiasz sobie, że nie jest aż tak śmieszny.
- Idziesz zmieszać wodór z kobaltem.
- A może wodzionki??? Nie nie, musisz przecież przeczytać następny punkt.
- Idziesz grać w Tibię i po odmóżdżeniu napada cię ochota na stworzenie gry. Tylko jakiej?