Tramwaje w Gdańsku: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 24: Linia 24:
=== Plany na 2012! ===
=== Plany na 2012! ===


Na wiosnę budyniowy król znów zasiądzie za sterami i uroczyście wjedzie na nową pętle którą jakiś kretyn nazwał Łostowice-Świętokrzyska (dezele będą jeździły pod oknami ludności z Oruni Górnej ale to taki malusi szczegół). Pętla będzie nowa, i dojadą do niej aż 3, słownie TRZY, linie tramwajowe! Ale żeby nie było za dobrze trochę linii autobusowych trochę się skróci! No co, nie za dużo bedzie dobrego?!
Na wiosnę budyniowy król znów zasiądzie za sterami i uroczyście wjedzie na nową pętle którą jakiś kretyn nazwał Łostowice-Świętokrzyska (dezele będą jeździły pod oknami ludności z Oruni Górnej ale to taki malusi szczegół). Pętla będzie nowa, i dojadą do niej aż 3, słownie TRZY, linie tramwajowe! Ale żeby nie było za dobrze trochę linii autobusowych trochę się skróci! No co, nie za dużo będzie dobrego?!


=== Linie wspomagające ===
=== Linie wspomagające ===

Wersja z 10:43, 5 lut 2013

Ilość, nie jakość!

Motto Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku

Szablon:T sieć dyliżansów w mieście Neptuna.

Charakterystyka ogólna

Gdański ZKM od jakiegoś czasu wymienia zużyty szrot, na mniej zużyty szrot z zachodu, co przy niewielkiej ilości nowego taboru, jest razem ze stozłomkami podstawą taboru. Ten złom wozi gdańszczan od 1873 po 116,7 kilometrach linii. Chodzi o to, żeby przewieźć jak największą ilość pasażerów i pasażerek jak najmniejszym kosztem.

Spis

Linie zwykłe

  • 1 (CHEŁM WITOSA – CENTRUM) – powstała szumnie po wybudowaniu linii do gdańskiej dresiarni i była najkrótszą linią w mieście. Zatrzymywała się pod urzędem wiejskim, żeby pasażerowie mogli podziękować włodarzom za tę cudna trasę. Jeździła przez jakiś czas, ale była niepotrzebna, więc tak szybko jak ją otwarto, tak szybko ją zamknięto. Teraz nie jeździ... A szkoda, bo była najdłuższą i jedyną kolejką górską w mieście!
  • 2 (ŁOSTOWICE ŚWIĘTOKRZYSKA – OLIWA) – tramwaje na tej linii woziły (obecnie linia jeździ do OLYWY, czasem nadal zajeżdża do JELYTKOWA) w sezonie letnim dresiarzy i ich blachary na plażę, co by na solarium zaoszczędzili. Poza sezonem jeżdżą nią bezrobotni do Urzędu Pracy i detaliści na Ryneczek na ul. 3 Maja.
  • 3 (BRZEŹNO – STOGI) – linia łącząca dwie zapomniane przez świat dzielnice metropolii. Linia objeżdża pół miasta, wożąc element w jedną stronę i co gorsza z powrotem! Tramwaje po drodze zahaczają o rumuńską eksklawę, gdzie można kupić wszystko czego dusza zapragnie (nawet kamerę niemieckiego konsula). Obsługiwana szrotem 105Na czasami N8C-NF czyli Bombardierami dla ubogich. Zazwyczaj jest w niej pusto, bo odjeżdża 3 minuty po ósemce. Śmierdzi.
  • 4 (ZASPANOWY PORT) – linia EMO. Kiedyś jeździła na plażę do Jelitkowa, ale komuś się to nie spodobało, więc pocięli trasę (składy poza tym też). Pojedyncze stopiątka kursują między gdańskim Bronksem a Nowym Portem, który z portem nie wiele ma wspólnego. Żeby nie było kolorowo, to w weekend nią nie pojedziesz.
  • 5 (STRZYŻA– NOWY PORT) – największy odsetek podstarzałych pasażerów dojeżdżających do swoich działek, leżących przy trasie. Pomyka koło oczyszczalni ścieków „Zaspa”, o czym wie niewiele osób, dlatego na jednym z przystanków pasażerowie spoglądają po sobie, Kto pierdnął?!. Robi wielkie kółko, tam gdzie da się jechać prosto. Nie dobrzy ludzie skrócili ją do krzykliwej SZCZYŻY
  • 6 (JELITKOWO – ŁOSTOWICE ŚWIĘTOKRZYSKA) – do niedawna jedna z fajniejszych linii w mieście obsługiwana pojemnym taborem stopiątka, będąca lustrzanym odbiciem linii 2, tyle że przez Wrzeszcz. Ku uciesze włodarzy, ZTM pozmieniał trasę i skrócił składy. Tramwaje kursują z dresiarni do Strzyży. Mnóstwo osób do niej nie wsiada, bo nie wiedzą gdzie jest Strzyża (a można było zostawić Zajezdnia Wrzeszcz). Jedynym pocieszeniem jest tabor Bombki i Sepsy. Ale ZTM się zlitował i linia ta jeździ znowu do JELYTKOWA na plażę
  • 7 (NOWY PORT - ŁOSTOWICE ŚWIĘTOKRZYSKA) - Miało być trochę luksusu dla portowców, a tu lipa. Same bombki dla ubogich. SEPS nie odnotowano.
  • 8 (JELITKOWO – STOGI) – linia, na którą do niedawna kierowano najgorszy tabor. Do tej pory nic się w tej kwestii nie zmieniło. Wozi plażowiczów i element ze Stogów. W środku zawsze tłoczno, zawsze gorąco, zawsze śmierdzi. Można na tej trasie dostać wpierdol za damski chuj. Notowane są tam także kradzieże, rozboje, niszczenie mienia, gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też. Najdłuższa linia. Podróżni biorą na drogę prowiant, a krewni na przystankach machają zasmarkanymi chusteczkami. Jeśli nie chcesz przez godzinę narażać życia i tłuc się przez ponad 40 przystanków, to omijaj tę linię.
  • 9 (STRZYŻA – PRZERÓBKA) – nowość dla komunikacyjnie upośledzonych Stogów. Linia która do wspomnianych Stogów nie dojeżdża, bo kończy bieg na Przeróbce, pętli, o której każdy zapomniał, ale nie ZTM. Jeździ w tygodniu dowożąc element do Centrum i Wrzeszcza. Syf i śmierdzi.
  • 10 (NOWY PORT – SIEDLCE) – linia szpitalno-cmentarna. Dowozi babcie na gdańskie Powązki i do licznych szpitali, tudzież przychodni. Niedługo będzie dowozić kiboli na stadion w Letnicy.
  • 11 (ZASPA – CHEŁM WITOSA) – och! i ach!. Najbardziej reprezentacyjna linia w Gdańsku. Obsługiwana najnowszym taborem. Zatroszczono się, aby dresiwo dowożone było w komfortowych warunkach na drugą dresiarnie. W tramwajach klima, telewizory, głośniki... Tylko zimnego łokcia się nie da zrobić. O dziwo nie śmierdzi... Czasem.
  • 12 (OLIWA – SIEDLCE) – dawniej druga z kolei najdłuższa linia w mieście. Telepała się prawie godzinę, objeżdżając wszystko dookoła. Dzięki tej linii dojechać można było do trzech rynków w mieście. Nigdy nie było w niej wolnych miejsc, zawsze był tłok (głównie studenci i emeryci z zakupami, oczywiście z rynku). Spotykało się na niej orły i sokoły oraz inne dziwactwa, o których nie śpiewała Danusia Rinn. A teraz? Teraz proszę państwa można dojechać tylko na gdańskie Powązki, Politechnikę i Uniwerek i kręcą się na niej SEPSY!
  • 14 (URZĄD MIEJSKI - NOWY PORT) - Kiedyś już taka linia była, teraz znowu jest i stała się najważniejsza która dojeżdża do chluby miasta Gdańska czyli PGR Areny i mniejszej chluby czyli do Nowego Portu

Plany na 2012!

Na wiosnę budyniowy król znów zasiądzie za sterami i uroczyście wjedzie na nową pętle którą jakiś kretyn nazwał Łostowice-Świętokrzyska (dezele będą jeździły pod oknami ludności z Oruni Górnej ale to taki malusi szczegół). Pętla będzie nowa, i dojadą do niej aż 3, słownie TRZY, linie tramwajowe! Ale żeby nie było za dobrze trochę linii autobusowych trochę się skróci! No co, nie za dużo będzie dobrego?!

Linie wspomagające

  • 7 (NOWY PORT – CHEŁM WITOSA) – linia patologiczna! Wozi patologię, przez patologiczne dzielnice, do patologicznych dzielnic i jak przystało na patologiczną linię, nie jeździ poza szczytem i w weekendy. Nikomu nie potrzebna. Jeździ bo trzeba wykorzystać wolne wozokilometry i dotacje z miasta. Obsługiwana bombardierami dla ubogich.

Linie sezonowe

  • 63 (BRZEŹNO PLAŻA – STOGI PLAŻA) – linia plażowa. Jeździła zawsze w weekendy, wożąc spoconych tatusiów i mamusie z rozkrzyczanymi bachorami, celem znalezienia miejsca na piasku i wygrzania dupy na słońcu. W tym roku nie jeździ. Jest 3. Ewenementem tej linii było uwarunkowanie kursowania składów od warunków atmosferycznych panujących danego dnia!
  • 68 (CHEŁM WITOSA – STOGI PLAŻA) – Nowość!. Podobnie jak 11, jeździ z dresami na plażę, inną niż jedynastka. Kursuje w weekendy.

Linie niesklasyfikowane

  • N – tramwaje widmo. Nie ma ich w rozkładzie i nie wiadomo jak jadą. O ile się w rozkładzie znajdą, to i tak jadą bez ludzi. Z zasady jedzie do zajezdni Nowy Port.
  • W – tak jak linia N, tyle że do Wrzeszcza Strzyży.

Linki zewnętrzne