Centralne Biuro Antykorupcyjne: Różnice pomiędzy wersjami
M |
M (→Linki zewnętrzne: frmt.) |
||
Linia 16: | Linia 16: | ||
Hmmm... chyba powiedziałem za dużo... ale może o tym zapomnimy... [[pieniądze]] to nie problem, może tak to ujmę... |
Hmmm... chyba powiedziałem za dużo... ale może o tym zapomnimy... [[pieniądze]] to nie problem, może tak to ujmę... |
||
===Linki zewnętrzne=== |
===Linki zewnętrzne:=== |
||
[http://www.cba.gov.pl/ Przyjdą po ciebie, zobaczysz!] |
* [http://www.cba.gov.pl/ Przyjdą po ciebie, zobaczysz!] |
||
[[Kategoria:Organizacje]] |
[[Kategoria:Organizacje]] |
Wersja z 01:38, 8 sie 2006
Szablon:Dzieci
Nie zawiadomią panowie nikogo gdyż będą zbyt zajęci liczeniem pieniędzy, które ktoś zostawił na biurkach szanownych panów...
Załatwianie spraw w CBA
Centralne Biuro Antykorupcyjne – tajemnicza organizacja rządowa, powołana w celu niszczenia wstrętnej, okropnej korupcji zżerającej nasz cudowny kraj. Niestety pomysł biura jest z góry skazany na samozagładę, gdyż prędzej czy później jego funkcjonariusze będą zmuszeni wsadzić do więzienia samych siebie za korupcję.
Do pracy w tym jakże potrzebnym urzędzie zostało powołanych coś koło 500 osób. Liczba ta nie powinna dziwić, gdyż posłowie PiS, Samoobrony i LPR mają nad wyraz duże rodziny.
Działalność CBA
CBA będzie miało uprawnienia podobne do policji. Jego funkcjonariusze będą mogli prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze, kontrolne i dochodzeniowo-śledcze. Wszystko to ma na celu jak największą efektywność w przypadku ściągania łapówek. Tfu, przepraszam, zamyśliłem się, znaczy ścigania łapówkarzy...
- Kontrola obywateli poprzez częste niespodziewane kontrole poprzedzane zwykle telefonem do osoby, która ma zostać zrewidowana i ustaleniem, ile ma dać w łap... eee... znaczy, wszystko będzie tajne i niespodziewane. Zupełnie jak inspekcje urzędu pracy...
- Zapobieganie korupcji poprzez eee... rekwirowanie dóbr mających stać się przedmiotem transakcji.
- Sprawdzanie, kogo najłatwiej wydoić z kasy... znaczy się ten, no... nic nie mówiłem.
Hmmm... chyba powiedziałem za dużo... ale może o tym zapomnimy... pieniądze to nie problem, może tak to ujmę...