Wolfenstein RPG: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Bronie: Won z celebrytą Adolfem) |
M (Naprawa linków) |
||
Linia 14: | Linia 14: | ||
*'''Miotacz ognia''' – wbrew pozorom '''nie''' służy do smażenia kurczaków; |
*'''Miotacz ognia''' – wbrew pozorom '''nie''' służy do smażenia kurczaków; |
||
*'''Chaingun''' – to jest to, co Blazkowicze lubią najbardziej; |
*'''Chaingun''' – to jest to, co Blazkowicze lubią najbardziej; |
||
*'''[[FG 42]]''' – zastępuje Mausera i robi [[headshot]]y nawet dwumetrowym robocikom (jeśli można tak nazwać Ubersoldatową kupę mięcha i stali); |
*'''[[Karabin FG 42|FG 42]]''' – zastępuje Mausera i robi [[headshot]]y nawet dwumetrowym robocikom (jeśli można tak nazwać Ubersoldatową kupę mięcha i stali); |
||
*'''Panzerfaust''' – dobra do rozwalania robocików; |
*'''Panzerfaust''' – dobra do rozwalania robocików; |
||
*'''Sten''' – prawie tak dobry jak chaingun, a korzysta z amunicji do pistoletu. Dzięki temu, że Wolfenstein RPG to gra turowa, nie przegrzewa się; |
*'''Sten''' – prawie tak dobry jak chaingun, a korzysta z amunicji do pistoletu. Dzięki temu, że Wolfenstein RPG to gra turowa, nie przegrzewa się; |
Wersja z 16:54, 5 wrz 2013
Szablon:Tgra komórkowa, alternatywna wersja gry komputerowej Return to Castle Wolfenstein.
Fabuła
Tym razem zostajesz uwięziony w jakimś innym zamku (wydostajesz się rzucając w strażnika sedesem), a do zamku Wolfenstein musisz się dostać, aby załatwić nieśmiertelnego potworka do złudzenia przypominającego „Cyberdemona” (patrz:Doom). Większość lokacji to te z Return to Castle Wolfenstein, tylko trochę pozmieniane.
Co ciekawe interfejs gry jest trzy razy bardziej rozwinięty niż w pecetowym odpowiedniku. Na dodatek oprócz Niemców walczysz jeszcze z kościotrupami, zombiakami i innymi stęchliznami z RtCW.
Bronie
- Pięści – możesz nimi lać Hitlera z obrazu po twarzy albo rzucać umywalkami. Ewentualnie, po zamontowaniu kastetu walczyć;
- But – służy do kopania kurczaków i rozwalania krzeseł. Zabity kurczak sam w mgnieniu oka się smaży i podaje na talerzu;
- Pistolet – hmmm...
- Dynamit – odpowiednio wetknięty rozwala ścianę. Można też go przyczepić do przeciwnika, który zamiast go odczepić będzie uciekał jak najdalej od ciebie;
- Thompson – pistolet prawie maszynowy;
- Mauser – gorsza snajperka. Co ciekawe w grze nie ma żadnych snajperów (a jedyni którzy mają snajperkę walczą w zwarciu);
- Miotacz ognia – wbrew pozorom nie służy do smażenia kurczaków;
- Chaingun – to jest to, co Blazkowicze lubią najbardziej;
- FG 42 – zastępuje Mausera i robi headshoty nawet dwumetrowym robocikom (jeśli można tak nazwać Ubersoldatową kupę mięcha i stali);
- Panzerfaust – dobra do rozwalania robocików;
- Sten – prawie tak dobry jak chaingun, a korzysta z amunicji do pistoletu. Dzięki temu, że Wolfenstein RPG to gra turowa, nie przegrzewa się;
- Tesla gun – razi prądem. Poza strzelaniem do potworka z końca gry (żeby skamieniał) brak zastosowań;
WłóczkaWłócznia przeznaczenia – jedyna broń działająca na potworka.
Oryginalność
Ta gra jest w 0% oryginalna, wszystko jest wzięte z innych gier, na szczęście wydanych przez id. Najpierw zauważamy, ze HUD i sprite'y przeciwników są podobne do tych z Wolfa 3D, nie mówiąc już o muzyce. Potem do nas dochodzi, że nazwy i mapy są żywcem wzięte z RtCW. Na koniec dostrzegamy, że kształt map jest zupełnie na silnik Dooma. Dochodzi jeszcze finałowy boss i mamy wspaniały mix wolfodoomowy.