Grad: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znacznik: edytor źródłowy
(nowa strona)
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 1: Linia 1:
Grad - opad atmosferyczny w postaci kawałków lodu, tworzący się w chmurach o łacińskiej nazwie zakończonej - podobnie jak wszystkie nazwy chmur - na "us". Nie ma sensu informować jak konkretnie się nazywają, bo - po pierwsze - nazwa jest trudna do wymówienia i zapamiętania, a po drugie - nawet jeśli uda nam się nauczyć, jak owe chmury się nazywają, to i tak nie umiemy ich odróżnić od pozostałych chmur, których nazwy zakończone są na "us". Dla jasności poznawczej należy więc przyjąć, że grad jest opadem atmosferycznym powstającym w chmurach.
{{Bezgrafik}}Grad jest to rodzaj bomby z nieba, zrzucanej przez allacha na niewiernych i ateistów. Powoduje on niszczenie się dachów i szyb. Jest bardzo niebezpieczny trafione nim w głowę osoby giną na miejscu.

Powstaje z nieudanego śniegu zmieszanego z asfaltem.
Podczas opadu gradu należy spodziewać się serii następujących po sobie wyjątkowo ciekawych zależności polegających na przejściu od stanu rozgoryczenia i frustracji, do stanu radości, a nawet euforii. Grad jest więc przyczyną intensywnie wpływającą na samopoczucie człowieka, z tym zastrzeżeniem, że człowiekiem tym musi być Polak. Aby wytłumaczyć to zjawisko niezbędna jest analiza zachowań:

1. Faza zamętu i rozpaczy.
''Wszystko zniszczone, plony, nad którymi pracowałem cały rok zniszczone! Pomidory szlag trafił, wiśnie opadły, katastrofa!!''
''Oberwałem głowę gradem wielkości kurzego jajka. Tak mi się wydaje. ''

2. Faza olśnienia i radości.
''To pole właściwie nie było niczym obsiane, dostanę pewnie jakieś odszkodowanie.''
''Wiśni i pomidorów nie było sensu zbierać nawet gdyby nie było gradobicia - ceny w skupie są za niskie. Z odszkodowania będzie duuuużoooo większy pożytek.''
''Jeśli u nas był grad, to może w Niemczech też. Nie można marnować okazji - jadę do Niemiec szukać a-czwórki w tedeiku z lekko uszkodzonym dachem''

Wersja z 11:45, 3 mar 2015

Grad - opad atmosferyczny w postaci kawałków lodu, tworzący się w chmurach o łacińskiej nazwie zakończonej - podobnie jak wszystkie nazwy chmur - na "us". Nie ma sensu informować jak konkretnie się nazywają, bo - po pierwsze - nazwa jest trudna do wymówienia i zapamiętania, a po drugie - nawet jeśli uda nam się nauczyć, jak owe chmury się nazywają, to i tak nie umiemy ich odróżnić od pozostałych chmur, których nazwy zakończone są na "us". Dla jasności poznawczej należy więc przyjąć, że grad jest opadem atmosferycznym powstającym w chmurach.

Podczas opadu gradu należy spodziewać się serii następujących po sobie wyjątkowo ciekawych zależności polegających na przejściu od stanu rozgoryczenia i frustracji, do stanu radości, a nawet euforii. Grad jest więc przyczyną intensywnie wpływającą na samopoczucie człowieka, z tym zastrzeżeniem, że człowiekiem tym musi być Polak. Aby wytłumaczyć to zjawisko niezbędna jest analiza zachowań:

1. Faza zamętu i rozpaczy. Wszystko zniszczone, plony, nad którymi pracowałem cały rok zniszczone! Pomidory szlag trafił, wiśnie opadły, katastrofa!! Oberwałem głowę gradem wielkości kurzego jajka. Tak mi się wydaje.

2. Faza olśnienia i radości. To pole właściwie nie było niczym obsiane, dostanę pewnie jakieś odszkodowanie. Wiśni i pomidorów nie było sensu zbierać nawet gdyby nie było gradobicia - ceny w skupie są za niskie. Z odszkodowania będzie duuuużoooo większy pożytek. Jeśli u nas był grad, to może w Niemczech też. Nie można marnować okazji - jadę do Niemiec szukać a-czwórki w tedeiku z lekko uszkodzonym dachem