Cytaty:Nauczyciele: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 5: Linia 5:
*''Jesteś wysoki to po kolanach będziesz chodził''
*''Jesteś wysoki to po kolanach będziesz chodził''
*''Atom ma już oktet i jest już happy''
*''Atom ma już oktet i jest już happy''
*
*''nauczyciel:To teraz opowiem wam żart.''
**''nauczyciel:To teraz opowiem wam żart.''
**''uczeń: o znowu beton!''
**''uczeń: o znowu beton!''
**''nauczyciel:<foch> nie chcecie, to nie(minuta ciszy)''
**''nauczyciel:<foch> nie chcecie, to nie(minuta ciszy)''
Linia 13: Linia 14:
*''nie produkujcie się tak, Mickiweicz już pana Tadeusza napisał, nie będziecie lepsi .
*''nie produkujcie się tak, Mickiweicz już pana Tadeusza napisał, nie będziecie lepsi .
*''Napiszcie ołówkiem, najlepiej na czerwono''
*''Napiszcie ołówkiem, najlepiej na czerwono''
*''...I postrzelił się z łuku w oko...''
*''...Bo to była dzika cywilizacja''
*''...Bo to była dzika cywilizacja''
*''Podajcie numer strony dla tych, co nie mają książek''
*''Podajcie numer strony dla tych, co nie mają książek''
*''No dobra, nieobecni wstać''
*''No dobra, nieobecni wstać''
*''Jak to nie wiesz co to jest koniunkcja?? KO-NIUN-KCJA już wiesz co to jest?''
*''Nie lubię skakać po tunelach jak kangur''
*''Mówi takie bzdury, że aż uszy opadają''
*''Mówi takie bzdury, że aż uszy opadają''
*''Wyskoczę tu z kapci zaraz...''
*''Wyskoczę tu z kapci zaraz...''
*''Ludzie, trzymajta mnie, pod szafę wejdę!''
*''Ludzie, trzymajta mnie, pod szafę wejdę!''
*''Weź mnie teraz poinstruuj jak to się wkłada...''
*''Nie baw się tym czymś co masz w ręce''
*''No weź mi to scharakteruj''
*''My nauczyciele jesteśmy jak wróble na drucie''
*''My nauczyciele jesteśmy jak wróble na drucie''
*''Staraj się czytać tak jakbyś czytał swój własny testament''
*''Staraj się czytać tak jakbyś czytał swój własny testament''
*''X przestań się przeciągać bo mi się przestaje chcieć... pracować''
*''X przestań się przeciągać bo mi się przestaje chcieć... pracować''
*''Zamknij się w komórce i rób apage, apage szatana''
*''Zamknij się w komórce i rób apage, apage szatana''
*''Ale to było dawno i nieprawda"
*''A teraz zróbcie trójkąt czworoboczny...''
*''A teraz zróbcie trójkąt czworoboczny...''
*''Kiedyś cię znajdę!'' (Nauczyciel o błędzie)
*''Kiedyś cię znajdę!'' (Nauczyciel o błędzie)
*''3 równa się 2''
*''3 równa się 2''
*''..w takim razie jutro się puścimy.''
*''Szkoda, że niektóre z was są tylko ponętne, a nie pojętne.''
*''Polubiłem waszą klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, że mam słaby wzrok.''
*''Polubiłem waszą klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, że mam słaby wzrok.''
*''Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.
*''Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.
*Matysiak, za okno!''
*''Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taką seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją.''
*''Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taką seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją.''
*''Nad twoją pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił.''
*''Wy, jak psy Pawłowa, reagujecie tylko na dzwonki.''
*''Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.''
*''Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.''
*Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie.
*''Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie. ''
*''Gdy w zimie dzieci będą lepić bałwana, to możesz być dla nich modelem.''
*''Edyta jest? Przynieśli ją diabli czy nie?''
*''Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy.''
*''To, że noszę okulary, nie znaczy, że jestem głucha!''
*''Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później.''
*''Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później.''
*''Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór!''
*''Czasem myślę, że Wasz ulubiony zespół to zespół Downa.''
*''Czasem myślę, że Wasz ulubiony zespół to zespół Downa.''
*''Prosze państwa, jak państwo będziecie tak gadać, to będziecie tu siedzieć do [[usrana śmierć|usranej śmierci]].''
*''No dalej chłopcy...tak czy nie tak?''
*''No dalej chłopcy...tak czy nie tak?''
*''Jak cię widzę to jestem za aborcją.''
*''Jak cię widzę to jestem za aborcją.''
Linia 56: Linia 39:
*''To jest lewa, czy prawa? Lewa, nie! Prawa! Kurczę, strony mi się mylą.''
*''To jest lewa, czy prawa? Lewa, nie! Prawa! Kurczę, strony mi się mylą.''
*''Jeszcze nie zdążyłam Wam usprawiedliwić usprawiedliwień.''
*''Jeszcze nie zdążyłam Wam usprawiedliwić usprawiedliwień.''
*''Wzięła ekierkę i mówi: cicho, bo naprawdę będę strzelać!!!''
*''Aśka, uważasz na tablicę.''
*''Paweł, nie demoluj sali tymi nożyczkami.''
*''Paweł, nie demoluj sali tymi nożyczkami.''
*''Dziobek do ogonka, ogonek do dziobka.''
*''I to jest właśnie świat wektorów.''
*''A niech mnie drzwi ścisną!!''
*''Ja wiem, czemu wy jesteście takimi tłumokami! Nie oglądacie wiadomości, nie słuchacie gazet...''
*''To trzeba cofnąć do przodu.''
*''To trzeba cofnąć do przodu.''
*''Czy ja jestem nawiedzona?''
*''Jak to jest książka zielona czerwona-aaaa... fioletowaa.''
*''Musimy poświęcić więcej czasu na pacyfikację.''
*''Za dużo słów, straciłam kontakt z początkiem.''
*''Za dużo słów, straciłam kontakt z początkiem.''
*''Nie poprawiłam waszych sprawdzianów bo miałam kupę do zrobienia.''
*''Nie poprawiłam waszych sprawdzianów bo miałam kupę do zrobienia.''
*''Sabina bezpotrzebnie przelewa krew za sztukę.''
*''Przestań jeść na lekcji... a może jedz tą drożdżówkę, udławisz się i będzie jednego mniej..''
*''Ja widzę, X, że ty w ogóle nie chcesz zdać. A wiesz, że jutro jest rada pedagogiczna. A ja na tej radzie nie ruszę ani 'tym' palcem (wystawia palec wskazujący), ani tym palcem (wystawia fucka-palec środkowy), aby ci pomóc.''
*''Ja widzę, X, że ty w ogóle nie chcesz zdać. A wiesz, że jutro jest rada pedagogiczna. A ja na tej radzie nie ruszę ani 'tym' palcem (wystawia palec wskazujący), ani tym palcem (wystawia fucka-palec środkowy), aby ci pomóc.''
*''Wiecie dlaczego w mojej sali nie ma gazetki? Bo znudziło mi się ciagłe ścieranie słów pod moim adresem zaczynających sie na CH, a konczących się na UJ.''
*''Wiecie dlaczego w mojej sali nie ma gazetki? Bo znudziło mi się ciagłe ścieranie słów pod moim adresem zaczynających sie na CH, a konczących się na UJ.''
*''Proszę pani mam tu zwolnienie od Natalii P.
**Jaka Ewa?''
*''I co tak bezczelnie tą książkę kartkujesz?!''
*''Dziś będziemy się uczyć o kwasie palmitylowym. KWASIE JAKIM?! Palmi... tylooowym...''
*''Dziś będziemy się uczyć o kwasie palmitylowym. KWASIE JAKIM?! Palmi... tylooowym...''
*''Dobrze, Dawid powtórz temat. AHA! Kwasy w przyrodzie...''
*''Ma takie duże okulary i nie słyszy...''
*''Ma takie duże okulary i nie słyszy...''
*''Mateusz, nie baw się tym, co masz pod ławką''
*''Mateusz, nie baw się tym, co masz pod ławką''
*''Zaraz tu z wami odfrunę!''
*''Wiesz co można na intuicję? Jakie imię wybraliście dla waszego dziecka...''
*''Wiesz co można na intuicję? Jakie imię wybraliście dla waszego dziecka...''
*''Zdanie "Giertych jest Lepperem" jest zdaniem logicznym. A czy oznacza prawdę? A czort wie.''
*''Fenol jest silnie trujący, ale wam nie zaszkodzi.''
*''Masa molowa to jest podana masa molowa.''
*''Masa molowa to jest podana masa molowa.''
*''Proporcja jest pod każdym wzgędem proporcjonalna.''
*''Proporcja jest pod każdym wzgędem proporcjonalna.''
Linia 89: Linia 54:
*''Co to znaczy, że coś ma masę 120 junitów? No? Nie wiecie?! Że jest 120 razy cięższe od jednego junita.''
*''Co to znaczy, że coś ma masę 120 junitów? No? Nie wiecie?! Że jest 120 razy cięższe od jednego junita.''
*''Poznacie różne układy i takie, które znacie, i takie, których nie znacie.''
*''Poznacie różne układy i takie, które znacie, i takie, których nie znacie.''
*''Beznzen ma budowę pierścienia. Jakiego pierścienia? Pierścienia sześciokątnego. I to pierścienia sześciokątnego foremnego.''
*''Powstaje związek o barwie szafirowej ponieważ tworzy się zwiazek, który ma barwę szafirową.''
*''Powstaje związek o barwie szafirowej ponieważ tworzy się zwiazek, który ma barwę szafirową.''
*''No przecież ja cudów nie zrobię... gdybym umiał cuda robić to bym wszystko na wino zamieniał.''
*''No przecież ja cudów nie zrobię... gdybym umiał cuda robić to bym wszystko na wino zamieniał.''
* (po wzięciu ucznia do tablicy) ''No widzisz jakie masz szęście - na prostych sie przejedziesz.''
* ''Jeden trzyma, drugi rżnie...'' (na lekcji techniki)
* ''Jeden trzyma, drugi rżnie...'' (na lekcji techniki)
*''Błąkasz się po klasie, jak szara gęś po piekle''
*''Dlaczego tego nie umiesz? Przecież to jest takie proste, że można się tego nauczyć z jednym palcem w nosie!''
*''Dlaczego tego nie umiesz? Przecież to jest takie proste, że można się tego nauczyć z jednym palcem w nosie!''
*''Dlaczego jesteś odwrócony? Halny cię zaciągnął do tyłu?!''
*''Chodzisz po klasie jak jakaś wsza po grzebieniu!''
*''Chodzisz po klasie jak jakaś wsza po grzebieniu!''
*uczeń do nauczyciela o kartkówce ''"proszę pana, bo ja mam taką chorobe że myśle co innego i piszę co innego!"''
*''(Polonistka pod koniec lekcji) Moi Kochani powoli dochodzimy do finału, Ja też dochodzę''
*''(Polonistka pod koniec lekcji) Moi Kochani powoli dochodzimy do finału, Ja też dochodzę''
*''(Polonistka do kilku uczniów) Chodźcie tu obytroje!''
*''(Polonistka do kilku uczniów) Chodźcie tu obytroje!''
Linia 104: Linia 64:
*''Mogę zniszczyć tą ścianę!"(fizyka)
*''Mogę zniszczyć tą ścianę!"(fizyka)
*''Język polski to nie tylko pyszczenie i lanie wody.''
*''Język polski to nie tylko pyszczenie i lanie wody.''
*''(Na lekcji Fizyki w pewnym gimnazjum w [[Szopienice|Szopienicach]]) Postawie ci taką jedynkę jak stąd do [[Sosnowiec|Sosnowca]]!''
*nauczycielka od fizyki:"sód ukradł elektron" "płynąć jachtem na rysy" "całuje podłoże"
*''Szanowni Państwo! Czy ma ktoś pożyczyć niebieskie piwo?''
*''Szanowni Państwo! Czy ma ktoś pożyczyć niebieskie piwo?''
* ''Już tego nie pierniczysz? Eee... do dupy''
* ''Tak liberalnego nauczyciela, to ze świeczką szukać.''
** Opis: Nauczyciel o sobie
* ''Od tyłu jedziesz?''
** Opis: Nauczyciel [[biologia|biologii]] do ucznia
* ''Już tego nie pierniczysz? Eee... do dupy
** Opis: Nauczycielka informatyki do ucznia
** Opis: Nauczycielka informatyki do ucznia
* ''W tym chwycie wszystkie otwory mają być puste, oprócz tego, który też jest pusty''
* ''W tym chwycie wszystkie otwory mają być puste, oprócz tego, który też jest pusty''
** Opis: Nauczycielka muzyki na lekcji - autentyczne
** Opis: Nauczycielka muzyki
* ''Musisz się, tego uczyć, żebyś potem wiedział, co to jest pół litra.
* ''Musisz się, tego uczyć, żebyś potem wiedział, co to jest pół litra.''
* ''Chyba uszy zalewajką myjesz?!''
* ''Mruczysz jak Kubuś Puchatek.
* ''Kolesie na solarium mówią do mnie fryta''
* ''Będę pytać z odpowiedzi.
* ''Chyba uszy zalewajką myjesz?!
* ''Nie bądź zachłanny, bo się kiedyś jeszcze udławisz.
* ''What the hell?!
* ''Sio!! A kysz!! Sio!!
* ''Bardzo brzydkie słowo-teoria
* ''(na lekcji techniki)Przy liczeniu się jeszcze 15 razy pomyli... bo to STOLARZ jest!!
* ''(całkiem młody nauczyciel):Jestem stary ale jary!!
* Koniec lekcji: ''Zejdźcie mi z oczu będziecie szczęśliwsi''
* ''Rozpuściłeś tą klasę jak dziadowski bicz''
* ''Kolesie na solarium mówią do mnie fryta''
* ''I to ma być matematyczna klasa? Zamiast ścisłych macie ściśnięte umysły''
* ''Jesteście wolni jak ptacy''(polonistka)
* ''Jesteście wolni jak ptacy''(polonistka)
* ''Kuryle - wiecie skąd ta nazwa? Na tych wyspach ruscy krzyżowali kury z gorylami.''
* ''Kuryle - wiecie skąd ta nazwa? Na tych wyspach ruscy krzyżowali kury z gorylami.''
* (Nauczyciel matematyki przed rozpoczęciem rozwiązywania zadania) ''Posiedzimy sobie w pozycji stojącej naszego samochodu''
* ''Widząc Twoją fryzurę wydaje mi się, że powinieneś mieć w dowodzie osobistym za miejsce urodzenia wpisany transformator............................. albo stację wysokiego napięcia.''
* (j. polski) ''No, w Hollywood to musi być każdy aktywny seksualnie... No co?! Takie to śmieszne?! To możemy o Misiu Uszatku porozmawiać!''
* ''Tylko żeby nie było, że wypiszecie po jednym przykładzie. Mają być dwa.''
* (matematyka)''Ile ja mam wam jeszcze powtarzać, że nie ma większej i mniejszej połowy? Połowy sa zawsze równe! Ale zresztą po co ja to mówię, skoro i tak większa połowa klasy tego nie zrozumie...''
* (Nauczyciel matematyki przed rozpoczęciem rozwiązywania zadania) "Posiedzimy sobie w pozycji stojącej naszego samochodu"
* (geografia) ''No, to za tydzień zrobimy sobie małą, niezapowiedzianą kartkóweczkę...''
* (matematyka) "Ktoś jest chętny? Ach, Agatka... Jedyna od lat."
* (j. polski) ''Dobrze P., że się oburzyłaś, ty się oburzyłaś i ja się oburzyłaś i jest oburzenie do kwadratu.''
* (j. polski) "No, w Hollywood to musi być każdy aktywny seksualnie... No co?! Takie to śmieszne?! To możemy o Misiu Uszatku porozmawiać!"
* (historia) ''Tak to zawsze jest czasami''
* (Nauczyciel otwiera drzwi do klasy i próbuje wejść, ale one uparcie otwierają się tylko do połowy) "NO CO ZA CHOLERA Z TYMI DRZWIAMI, ŻE SIĘ WCISNĄC NIE MOGĘ?!"
* (j. polski) ''No, nie przekonujcie mnie! Nie jestem taka pazerna jak wy!''
* (religia) "Ja znam twoją mamę, twojego tatę, twojego brata, twoją babcię i twojego dziadka i ja im wszystkim powiem, jaki ty jesteś!!!"
* (j. polski) ''Czujesz dramat sekretyczny?! Czujesz, jakie to fajne?! Niee?! To już wiesz!''
* (matematyka)" Ile ja mam wam jeszcze powtarzać, że nie ma większej i mniejszej połowy? Połowy sa zawsze równe! Ale zresztą po co ja to mówię, skoro i tak większa połowa klasy tego nie zrozumie..."
* (j. polski) ''Zrobili liberum veto i żyli se '''pączki w maśle'''''
* (geografia) "No, to za tydzień zrobimy sobie małą, niezapowiedzianą kartkóweczkę..."
* (matematyka) ''Teraz wszystko się rozjaśniło niczym '''ja''', który rozjaśniam wszystko wokół''
* (wf) "Wy dziewczyny robicie te przewroty jak u cioci na kanapie"
* (nauczyciel, którego nazwisko to nazwa pewnego bardzo bardzo sympatycznego warzywa) ''Zadanie. Bardzo, bardzo sympatyczne. O bardzo, bardzo sympatycznym warzywie. O Cebuli.''
* (j. polski) "Dobrze P., że się oburzyłaś, ty się oburzyłaś i ja się oburzyłaś i jest oburzenie do kwadratu."
*Nauczyciel historii na zastępstwie:
* (historia) "Tak to zawsze jest czasami"
**''Tak. Stoicie. Ty, Shazza, wyjmij tą gumę z otworu gębowego. Siadajcie. Widzimy się po raz pierwszy, wypadałoby coś o sobie wiedzieć. Nazywam się X, nauczam wspaniałych przedmiotów jakimi są religia i biologia. Wiecie o mnie już wszystko. Teraz wy. B. Paweł... gdzie mieszkasz?
* (j. polski) "No, nie przekonujcie mnie! Nie jestem taka pazerna jak wy!"
** Paweł: ''Koło rynku.''
* (j. polski) "To jest fajne, nie?! Ahahahaha, jak ja lubię, jak tak czachy parują!"
**''Taaa... koło rynku, ale pod którym wiaduktem? W której kratce ściekowej?''
* (j. polski) "MYŚMY KIEDYŚ TAK 17 CZŁONÓW JAK KRETYNI ZROBILI NA GRAMATYCE, ja płonęłam cała normalnie!"
*Na lekcji WF-u podczas ćwiczenia odmyku:
* (j. polski) "Czujesz dramat sekretyczny?! Czujesz, jakie to fajne?! Niee?! To już wiesz!"
**''Pani profesor puściłam się... ''
* (j. angielski) "No! Pytajcie! Zgadujcie! Szybko! Jest szansa na szympansa! A jak pójdzie gładko, to i całe stadko!"
**''Gratuluję, a z kim?''
* (j. polski) "Zrobili liberum veto i żyli se PĄCZKI W MAŚLE"
*Lekcja geografii:
* (matematyka) "Teraz wszystko się rozjaśniło niczym JA, który rozjaśniam wszystko wokół"
**''Czas - używasz synku czasami takiego pojęcia?
* (nauczyciel, którego nazwisko to nazwa pewnego bardzo bardzo sympatycznego warzywa) "Zadanie. Bardzo, bardzo sympatyczne. O bardzo, bardzo sympatycznym warzywie. O cebuli."
**Od czasu do czasu''
* (matematyka) "Nie, nie sprawdziłem kartkówek. Miałem bardzo INTENSYWNE święta."
*Lekcja historii:
* (matematyka) "Twierdzenie odwrotne. Czas na odwrót."
**''Teraz ktoś powinien zadać pytanie: "Czy musiało dojść do tej bitwy?"
* (matematyka) "Pożyczyłem podręcznik i stosuję go być może niewłaściwie, bo pod wpływem emocji."
**Czy musiało dojść do tej bitwy? ''
* (chemia) "Słuchajcie, ja mówiłem tak: NAJPIERW MYŚLIMY, potem wstawiamy. To nadal obowiązuje."
*Na korytarzu, rozmawia Pani Z. z panią K.

**p. K.: ''A z czego oni tak rechoczą?''

**p. Z.: ''No nie wiem, chyba ze mnie, że im kartkówkę zaraz zrobię.''
Dialog
**p. K.: ''Taa, zboczenie zawodowe...''

*(Klamka zaczyna się ruszać. Nauczyciel wybiega, łapie tych którzy ruszali tą klamką) ''Czemu klamaliście?''
(Nauczyciel historii na zastępstwie) "Tak. Stoicie. Ty, Shazza, wyjmij tą gumę z otworu gębowego. Siadajcie. Widzimy się po raz pierwszy, wypadałoby coś o sobie wiedzieć. Nazywam się X, nauczam wspaniałych przedmiotów jakimi są religia i biologia. Wiecie o mnie już wszystko. Teraz wy. B. Paweł... gdzie mieszkasz?) Paweł: Koło rynku. Nauczyciel: Taaa... koło rynku, ale pod którym wiaduktem? W której kratce ściekowej?

Lekcja geografii, po zwinięciu mapy przeze mnie i zawiązywaniu jej przez nauczyciela, aby sie nie rozwinęła z powrotem:

- Umiesz wiązać sznurówki dziecko?

- Jasne.

- A kto cię nauczył?

- Dziadek, jak miałem 6 lat. Było ciężko

- A jak wiążesz? Tak jak ja przez jedną pętelkę?

- Taaak, a potem przez oczko i gotowe. Dziadek mnie starej szkoły uczył. Nie mogę pojąć tego systemu na 2 pętelki.

Wtedy nauczyciel przerzucił rozmowę na swojego "pupila" X i mówi do niego:

- Widzisz to jest prawdziwy mężczyzna. A ty X umiesz wiązać buty?

- Jasne

Wtedy nauczyciel wymownie spojrzał na jego obuwie na rzepy...:

- Proszę jak technika poszła do góry


-X, co w końcu chcesz na koniec roku?

- 4!

- Ale w dzienniku wyraźnie pisze: "ja chcę 3!'

- !?

- 3,3,4,3,2...




- (...) liczby ujemne mogłyby się czuć pokrzywdzone.

- One nie mają świadomości.

- Tak, one nie mają świadomości, ... bo są ujemne.


- Która jest godzina?

- A czy ja mam na czole cykadło!?


- Który jest dzisiaj?

- Ty chodzisz do szkoły, więc powinieneś wiedzieć!


Na lekcji WF-u podczas ćwiczenia odmyku:

- Pani profesor puściłam się...

- Gratuluję, a z kim? Matematyka: -Jestem ciekawa jak bedziesz wygladała ze wskazowką w czole


Lekcja geografii:

- Czas - używasz synku czasami takiego pojęcia?"

- Od czasu do czasu



- Kto jest skarbnikiem w tej klasie?

Skarbnik się zgłasza, nauczyciel mówi:

- Przynieś mi chłopcze na następną lekcję papier...(w domyśle na ksero)

- ...toaletowy?



Lekcja niemieckiego:

- Proszę opowiedz mi o Jaenette (bohaterce tekstu w podręczniku)

- Ale ja nic o niej nie pamiętam. Mam inne koleżanki.


Lekcja matematyki: - no to Krzysiu męska decyzja co wybierzasz, ' k' czy 'l' - hmmm, no to wybieram ' i '


Początek roku, pierwsza klasa:

- Jeszcze nie zdążyłem wejść w konflikt z żadną klasą

- My też


Lekcja historii:

- Teraz ktoś powinien zadać pytanie: "Czy musiało dojść do tej bitwy?"

- Czy musiało dojść do tej bitwy?



Inna lekcja historii:

- Dlaczego upadło królestwo Tarkwiniusza Pysznego?

- Z głodu


Na lekcji nauczycielka mówi:

- Kto jest przewodniczącym??

Przewodniczący wstaje:

- Ja

- Nie mieli kogo wybrać?

Lekcja geografii:

- Cyklady, przez "c" jak Cecylia, albo czołg

- Albo cymbał

- A to już każdy za siebie mówi

Lekcja matematyki:

- Jakie znacie przykłady trójkątów?

- Bermudzki


Lekcja historii:

- Wiecie dlaczego zginęło plemię Wiślan?

- Utopili się



Na lekcji techniki:
(lekcja o broniach itepe:])
X : Proszę pana?
Nauczyciel : Nie.
X : Yyy...
Nauczyciel : Słucham?
X : Może mi pan pomóc?
Nauczyciel : Zastrzelić się? No, chętnie dam Ci kilka rad.
(podchodzi, rozmawiaja, odchodzi)
X : Dziękuję.
Nauczyciel : (zasmuconym głosem) Ale jakbyś chciał się zastrzelić to jestem do Twojej dyspozycji!

Na korytarzu, rozmawia Pani Z. z panią K.<br>
p. K.: A z czego oni tak rechoczą?<br>
p. Z.: No nie wiem, chyba ze mnie, że im kartkówkę zaraz zrobię.<br>
p. K.: Taa, zboczenie zawodowe... <br>

Uczeń przy odpowiedzi: No, to na obrazie stoi se facet...<br>
Nauczyciel: JAK TO STOI SE FACET? Facet se stoi przed monopolowym i żłopie piwo, a nie na obrazie Rembrandta! <br>

chemia<br>
N: Tak, napiszmy, że stężony.<br>
U: Co?<br>
N: Stężony. Po polsku. S-t-ę-ż-o-n-y.<br>
<br><br>
j. polski<br>
N: No, kto to przeczyta?<br>
*cisza*<br>
N: Kto chce przeczytać ten tekst? On jest po polsku. Bo mamy teraz język
polski. Nie rosyjski, nie chiński, nie niemiecki. Polski.<br>
*po chwili zrezygnowany* N: No dobraaa, nie będę pytać o analizę i
interpretację, niech to po prostu ktoś przeczyta...<br>
<br><br>
chemia, uczniowie piszą sprawdzian, okna klasy wychodzą na rynek, przy
którym znajduje się kościół. W kościele akurat biją dzwony.<br>
N: To co, kończymy pisać jak u nas dzwoni, czy jak w kościele?<br>
U: U NAS!!!<br>
N: To za 5 minut.<br>
U: Bożesz ty mój!!!<br>
<br><br>
chemia<br>
N: Wiecie, czym są białki... białka...<br>
<br><br>
j. polski<br>
N: Dobrze, to za chwilę pobawimy się z sobą.<br>
U: SOBĄ?! *rotfl*<br>
N: Nie SOBĄ, tylko Z SOBĄ. Hahaha, ale śmieszne.<br>
<br><br>
religia<br>
Ksiądz: Mahomet umarł w 632r. Zjechał do bazy, inaczej mówiąc.<br>
<br><br>
g. wychowawcza<br>
N: Są jakieś skargi, wnioski, smęty, zażalenia? NIC?!<br>
U: Idealnie. Idealna klasa, idealni nauczyciele, idealna szkoła, idealny
wychowawca.<br>
N: Ludzie... jak wy mi mówicie, że jestem idealny, to ja jestem martwy.
Mogę iść na emeryturę. No bo co, jestem idealny, to co, mogę najwyżej iść
w dół.<br>
U: No to jednak trochę pan nie jest idealny.<br>
<br><br>
g. wychowawcza<br>
N: No nie wiem, jakie jest wyjście z ta zmianą dzwonków. Trzeba by lekcje
skrócić chyba.<br>
u: Mądrego to miło posłuchać.<br>
N: Ja to w ogóle jestem za tym, żeby nie pytać, nie robić sprawdzianów, a
co kwartał tylko zrobić szybciutko taki egzamin, wiecie.<br>
U: To może pan pierwszy zacznie i przestanie pan pytać. Da pan przykład
innym.<br>
U2: Przełamiemy falę.<br>
U3: PÓJDZIE ZA PANEM NARÓD!!!<br>

Śmieszne historie ze szkolnej klasy
Siedzimy sobie w klasie i nagle klamka zaczyna się ruszać nauczyciel wybiega łapie tych którzy ruszali tą klamką i pyta się:
- Czemu klamaliście?
(siedzimy sobie w klasie na 5 lekcji ok. 12 godziny jest, mamy technikę)
- ktoś wie, która jest godzina?? - pyta się nauczycielka
- za panią jest zegarek - odpowiadamy jej (zegarek wskazuje godzinę +- 8 rano). Nauczycielka odwraca się patrzy na zegarek i mówi:
- a kto wie czy ten zegarek dobrze chodzi??
Nauczyciel matmy podaje dyżurnemu gąbkę do wycierania tablicy i mówi "Zrób tak, żeby była wilgotna". Paru dowcipnisiów radzi nasikać. Dyżurny zrobił, co miał zrobić i dał gąbkę nauczycielowi. Nauczyciel wytarł coś i mówi "Miała być wilgotna, a nie cieknąca" dyżurny poszedł jeszcze raz, tymczasem matematyk napisał jakiś wzór na tablicy i zaczął go tłumaczyć, wtedy przyszedł dyżurny i zmazał mu ten wzór.

Wersja z 21:00, 23 mar 2007

Cytaty nauczycieli:

  • Nie obchodzi mnie czy wylecisz drzwiami, czy założysz spadochron!
  • Jesteś wysoki to po kolanach będziesz chodził
  • Atom ma już oktet i jest już happy
    • nauczyciel:To teraz opowiem wam żart.
    • uczeń: o znowu beton!
    • nauczyciel:<foch> nie chcecie, to nie(minuta ciszy)
  • Jak coś jest popularne to znaczy, że wszyscy tam walą
  • Dyżurny.. Bez przypominania (mowa starciu tablicy)
  • Zapiszcie sobie, że za tydzień jest niezapowiedziany sprawdzian
  • nie produkujcie się tak, Mickiweicz już pana Tadeusza napisał, nie będziecie lepsi .
  • Napiszcie ołówkiem, najlepiej na czerwono
  • ...Bo to była dzika cywilizacja
  • Podajcie numer strony dla tych, co nie mają książek
  • No dobra, nieobecni wstać
  • Mówi takie bzdury, że aż uszy opadają
  • Wyskoczę tu z kapci zaraz...
  • Ludzie, trzymajta mnie, pod szafę wejdę!
  • My nauczyciele jesteśmy jak wróble na drucie
  • Staraj się czytać tak jakbyś czytał swój własny testament
  • X przestań się przeciągać bo mi się przestaje chcieć... pracować
  • Zamknij się w komórce i rób apage, apage szatana
  • A teraz zróbcie trójkąt czworoboczny...
  • Kiedyś cię znajdę! (Nauczyciel o błędzie)
  • 3 równa się 2
  • Polubiłem waszą klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, że mam słaby wzrok.
  • Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki.
  • Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taką seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją.
  • Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba.
  • Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie.
  • Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później.
  • Czasem myślę, że Wasz ulubiony zespół to zespół Downa.
  • No dalej chłopcy...tak czy nie tak?
  • Jak cię widzę to jestem za aborcją.
  • Jesteście, jak przedszkolaki!!! Dlatego będę Was przytulać, całować, ściskać.
  • To jest lewa, czy prawa? Lewa, nie! Prawa! Kurczę, strony mi się mylą.
  • Jeszcze nie zdążyłam Wam usprawiedliwić usprawiedliwień.
  • Paweł, nie demoluj sali tymi nożyczkami.
  • To trzeba cofnąć do przodu.
  • Za dużo słów, straciłam kontakt z początkiem.
  • Nie poprawiłam waszych sprawdzianów bo miałam kupę do zrobienia.
  • Ja widzę, X, że ty w ogóle nie chcesz zdać. A wiesz, że jutro jest rada pedagogiczna. A ja na tej radzie nie ruszę ani 'tym' palcem (wystawia palec wskazujący), ani tym palcem (wystawia fucka-palec środkowy), aby ci pomóc.
  • Wiecie dlaczego w mojej sali nie ma gazetki? Bo znudziło mi się ciagłe ścieranie słów pod moim adresem zaczynających sie na CH, a konczących się na UJ.
  • Dziś będziemy się uczyć o kwasie palmitylowym. KWASIE JAKIM?! Palmi... tylooowym...
  • Ma takie duże okulary i nie słyszy...
  • Mateusz, nie baw się tym, co masz pod ławką
  • Wiesz co można na intuicję? Jakie imię wybraliście dla waszego dziecka...
  • Masa molowa to jest podana masa molowa.
  • Proporcja jest pod każdym wzgędem proporcjonalna.
  • 10 razy to już jest mało, ale im lepiej tym dokładniej.
  • Co to znaczy, że coś ma masę 120 junitów? No? Nie wiecie?! Że jest 120 razy cięższe od jednego junita.
  • Poznacie różne układy i takie, które znacie, i takie, których nie znacie.
  • Powstaje związek o barwie szafirowej ponieważ tworzy się zwiazek, który ma barwę szafirową.
  • No przecież ja cudów nie zrobię... gdybym umiał cuda robić to bym wszystko na wino zamieniał.
  • Jeden trzyma, drugi rżnie... (na lekcji techniki)
  • Dlaczego tego nie umiesz? Przecież to jest takie proste, że można się tego nauczyć z jednym palcem w nosie!
  • Chodzisz po klasie jak jakaś wsza po grzebieniu!
  • (Polonistka pod koniec lekcji) Moi Kochani powoli dochodzimy do finału, Ja też dochodzę
  • (Polonistka do kilku uczniów) Chodźcie tu obytroje!
  • A to sreberko ucieka przed pałeczką jak ciastka kiedy zjemy ich za dużo" (fizyka)
  • Mogę zniszczyć tą ścianę!"(fizyka)
  • Język polski to nie tylko pyszczenie i lanie wody.
  • Szanowni Państwo! Czy ma ktoś pożyczyć niebieskie piwo?
  • Już tego nie pierniczysz? Eee... do dupy
    • Opis: Nauczycielka informatyki do ucznia
  • W tym chwycie wszystkie otwory mają być puste, oprócz tego, który też jest pusty
    • Opis: Nauczycielka muzyki
  • Musisz się, tego uczyć, żebyś potem wiedział, co to jest pół litra.
  • Chyba uszy zalewajką myjesz?!
  • Kolesie na solarium mówią do mnie fryta
  • Jesteście wolni jak ptacy(polonistka)
  • Kuryle - wiecie skąd ta nazwa? Na tych wyspach ruscy krzyżowali kury z gorylami.
  • (Nauczyciel matematyki przed rozpoczęciem rozwiązywania zadania) Posiedzimy sobie w pozycji stojącej naszego samochodu
  • (j. polski) No, w Hollywood to musi być każdy aktywny seksualnie... No co?! Takie to śmieszne?! To możemy o Misiu Uszatku porozmawiać!
  • (matematyka)Ile ja mam wam jeszcze powtarzać, że nie ma większej i mniejszej połowy? Połowy sa zawsze równe! Ale zresztą po co ja to mówię, skoro i tak większa połowa klasy tego nie zrozumie...
  • (geografia) No, to za tydzień zrobimy sobie małą, niezapowiedzianą kartkóweczkę...
  • (j. polski) Dobrze P., że się oburzyłaś, ty się oburzyłaś i ja się oburzyłaś i jest oburzenie do kwadratu.
  • (historia) Tak to zawsze jest czasami
  • (j. polski) No, nie przekonujcie mnie! Nie jestem taka pazerna jak wy!
  • (j. polski) Czujesz dramat sekretyczny?! Czujesz, jakie to fajne?! Niee?! To już wiesz!
  • (j. polski) Zrobili liberum veto i żyli se pączki w maśle
  • (matematyka) Teraz wszystko się rozjaśniło niczym ja, który rozjaśniam wszystko wokół
  • (nauczyciel, którego nazwisko to nazwa pewnego bardzo bardzo sympatycznego warzywa) Zadanie. Bardzo, bardzo sympatyczne. O bardzo, bardzo sympatycznym warzywie. O Cebuli.
  • Nauczyciel historii na zastępstwie:
    • Tak. Stoicie. Ty, Shazza, wyjmij tą gumę z otworu gębowego. Siadajcie. Widzimy się po raz pierwszy, wypadałoby coś o sobie wiedzieć. Nazywam się X, nauczam wspaniałych przedmiotów jakimi są religia i biologia. Wiecie o mnie już wszystko. Teraz wy. B. Paweł... gdzie mieszkasz?
    • Paweł: Koło rynku.
    • Taaa... koło rynku, ale pod którym wiaduktem? W której kratce ściekowej?
  • Na lekcji WF-u podczas ćwiczenia odmyku:
    • Pani profesor puściłam się...
    • Gratuluję, a z kim?
  • Lekcja geografii:
    • Czas - używasz synku czasami takiego pojęcia?
    • Od czasu do czasu
  • Lekcja historii:
    • Teraz ktoś powinien zadać pytanie: "Czy musiało dojść do tej bitwy?"
    • Czy musiało dojść do tej bitwy?
  • Na korytarzu, rozmawia Pani Z. z panią K.
    • p. K.: A z czego oni tak rechoczą?
    • p. Z.: No nie wiem, chyba ze mnie, że im kartkówkę zaraz zrobię.
    • p. K.: Taa, zboczenie zawodowe...
  • (Klamka zaczyna się ruszać. Nauczyciel wybiega, łapie tych którzy ruszali tą klamką) Czemu klamaliście?