Monika Olejnik: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 83.18.203.138.) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Grafika:img500.jpg|thumb|200px|right|Monia, co udaje konia]] |
[[Grafika:img500.jpg|thumb|200px|right|Monia, co udaje konia]] |
||
'''Monika Olejnik''' (właśc. '''Monika Olewajnik''', ur. w [[1956]]) – polska |
'''Monika Olejnik''' (właśc. '''Monika Olewajnik''', ur. w [[1956]]) – polska dziennikarka radiowa, telewizyjna i prasowa. |
||
Jesienią 2007 roku, podczas debaty politycznej KACZYŃSKI - KWAŚNIEWSKI, oczerniła się, zwracając się " na ty " do byłego prezydenta Aleksandra [[Aleksander Kwaśniewski | Aleksandra Kwaśniewskiego]]. Były to słowa typu "sorry" , "przepraszam Cię". Po tej kontrowersyjnej debacie Instytut Badań Opinii Publicznej OBOP, przeprowadził sondaż na 200 000 obywateli z pytaniem - " Czy Monika Olejnik to KURWA ? " 97% - TAK, 2% - JEST MI TO OBOJĘTNE, 1% - NIE MAM ZDANIA. |
|||
Legendarne monstrum radiowo-telewizyjne, pożerające niewinnych polityków na śniadanie, obiad oraz kolację. I to bez mycia zębów po każdym posiłku! |
Legendarne monstrum radiowo-telewizyjne, pożerające niewinnych polityków na śniadanie, obiad oraz kolację. I to bez mycia zębów po każdym posiłku! |
||
Wersja z 12:26, 26 mar 2008
Monika Olejnik (właśc. Monika Olewajnik, ur. w 1956) – polska dziennikarka radiowa, telewizyjna i prasowa. Legendarne monstrum radiowo-telewizyjne, pożerające niewinnych polityków na śniadanie, obiad oraz kolację. I to bez mycia zębów po każdym posiłku!
Jako że dieta, to raczej niezdrowa, p. Monika z roku na rok traci na swej urodzie, a na Woronicza 17 od lat krążą złośliwe plotki o ostatecznym odcięciu jej od odbiornika telewizyjnego. Po redukcji etatu Olewajnik ma być jedynie słyszalną twarzą radiową.
O dziwo blondynka, ale wyrodna. Obok nóg, biustu, pupy, długich włosów i innych takich, posiada - ku zdziwieniu najwybitniejszych specjalistów od ewolucji - także mózg. Jedyna kobieta, która potrafiła doprowadzić do płaczu Leszka Millera, a teraz Jarosława Kaczyńskiego.
Jeżeli jesteś politykiem, chętnie obdarzy cię uśmiechem i numerem telefonu, ale jak po nią szczęśliwy podjedziesz pod pracę, wyperfumowany, wypanicurowany (czy jakoś tak) i umalowany, nagle okaże się, że potrzebowała ciebie jedynie w celach zawodowych, a po wykorzystaniu rzuci cię na żer ciemnego ludu.