Armia Czerwona: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (dr.) |
(Ale ze mnie lama, wandalizuję Nonsensopedię...) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
_ |
|||
{{komunizm}} |
|||
[[Grafika:T34przeprawa.jpg|thumb|right|200px|Szturm!!!]] |
|||
{{cytat|'''Armia Radziecka!'''<br>Z nami od dziecka!|Komunistyczna propaganda}} |
|||
{{cytat|W pierjooooood!!!|Czerwony kombatant o tym artykule}} |
|||
'''Armia Czerwona''', '''Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona''', dosłownie '''Piękna Armia''' (właśc. Красная Армия, Рабоче-Крестьянская Красная Армия, RKKA; od [[23 lutego]] [[1946]] jako '''Armia Radziecka''' – Советская армия) – siły zbrojne Rosji radzieckiej i [[Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich|Związku Radzieckiego]], istniejące do grudnia 1991. Głównym zadaniem, obok zapewniania bezpieczeństwa państwu Radzieckiemu, było krzewienie rewolucji w praktycznie wszystkich państwach ościennych i nie tylko. Zwykle wolność i [[socjalizm]] przynosiła na bagnetach. Tamtejsi żołnierze, ze względu na nazwę i kolor<ref>Tak, mundurów też.</ref> zwani byli „Krasnoludkami”. |
|||
== Geneza == |
|||
[[Grafika:Soviet propaganda.jpg|thumb|right|200px|Oni dali się na to nabrać...]] |
|||
Na początku była [[Gwardia Czerwona (Rosja)|Gwardia Czerwona]] – siły zbrojne radzieckiej Rosji przypominające pierwszą lepszą grupę plebsu z karabinami na sznurkach od snopowiązałek (o ile ich wcześniej nie przepili). Jednak [[28 stycznia]] [[1918]] roku – na mocy dekretu Rady Komisarzy Ludowych – została przekształcona w „Robotniczo-Chłopską Armię Czerwoną”. Stało się tak, by ujednolicić struktury na wzór prawdziwych armii oraz wzmocnić i obronić zdobycze rewolucji, czyli zagospodarować wielką grabież, jaka w tamtej sytuacji się odbywała (w kupie siła). |
|||
Początkowo była to formacja ochotnicza – bez stopni, rang, kadry oficerskiej, broni, amunicji, mundurów, ale przede wszystkim na ciężkim odwyku alkoholowym, albowiem w wyniku [[rewolucja październikowa|rewolucji]] wszystkie gorzelnie i bimbrownie szlag trafił, bo je „upaństwowiono” i zabrano wszystko, co się jeszcze do czegoś nadawało. |
|||
Wtedy też wprowadzono powszechną służbę wojskową, a do każdej jednostki przydzielono komisarzy politycznych, tzw. politruków po pięciu klasach podstawówki i szkoleniu ideologicznym, polegającym na treningu wpierdzielania suchego kartofla i odsypianiu ukradkiem kaca na szkoleniach, manewrach, a nawet na mrozie (byleby nikt nie patrzył). Dano także podległych osobnemu pionowi komisarzy politycznych, czyli tacy sami politruki, ale dopisujący sobie na deklaracji jeszcze technikum lub zawodówkę. Istniała więc dwuwładza na każdym szczeblu dowodzenia, np. na najwyższym: dowódca liniowy – politruk zwany „starsznyj pijakiem” (Очень пьян). |
|||
4 września 1918 podjęto decyzję o przekształceniu Rosji bolszewickiej w jeden wielki obóz wojskowy, bo i tak wszędzie jest wojna, a nie wszędzie jest bimber. Powołano Rewolucyjną Radę Wojenną Republiki z [[Lew Trocki|Lwem Trockim]] na czele, kierującą masowym werbunkiem i parciem na wszystkie strony mas robotniczo-chłopskich uzbrojonych zazwyczaj w pałki, kamienie, kije, kosy<ref>Ale bez ostrza, bo było z metalu to się przepiło.</ref> (a w ekstremalnych przypadkach lepili śnieżki lub odrywali gałęzie z drzew). Wysyłano ich wszędzie tam, gdzie tylko coś było jeszcze niezawłaszczone. |
|||
W czasie wojny domowej przez szeregi Armii Czerwonej z braku kadr, jedzenia i z przypadku przewinęło się 75 000 ex-oficerów Armii Carskiej, w tym 775 generałów i 1726 innych oficerów sztabowych, koniec końców każdy chciał mieć z tej wojny coś tylko dla siebie, choć zwykle jedyną trwała wartością wyniesioną z rewolucji zarówno dla szeregowego jak i generała, był [[syfilis]] albo inne choroby weneryczne, które traktowano pokemonowym prawem: ''Złap je wszystkie!''. |
|||
== Czasy porewolucyjne, czyli co począć jak skończyła się wojna? == |
|||
[[Grafika:Trotzki_and_Lenin_in_Petrograd.jpg|thumb|right|200px|Znajdź <s>[[Wally]]'ego</s> [[Włodzimierz Lenin|Lenina]]]] |
|||
Wszystko było pięknie, ale w pewnym momencie wojna się skończyła, nie udało się podbić zachodu i nie było co pić oraz kogo gwałcić. W tej sytuacji nie pozostało nic innego, jak rozpuścić hałastrę po domach. Z dnia na dzień ok. 7000 ludzi znalazło się w dupie, bez pracy, wykształcenia i perspektyw, za to z dość swobodnym dostępem do broni. Część padła z głodu, cześć z chorób, paru<small>set</small> rozstrzelano, by nie siali wrogiej propagandy po 0,5 litra, a paru szczęśliwców poszło harować za ''Bóg zapłać!'' do kołchozów, z tym że bolszewicy w Boga nie wierzyli, więc i symboliczną walutę szlag trafił. |
|||
W latach 1924-1925 próbowano zreformować armię i dostosować ją do własnych, unikalnych standardów, znajdujących się poniżej poziomu nawet formacji pokroju Batalionów Narodowych z czasów wojen napoleońskich<ref>Wtedy mieli chociaż zaostrzone kije, teraz nawet kije się skończyły, bo je skolektywizowano i poszły do pieca na opał, zapewne na [[Kreml]]u.</ref>. |
|||
Zunifikowano dowództwo armii, by zhierarchizować kolejność nalewania wódki na rocznice rewolucji, porządek podkradania zgniłych kartofli z kuchni polowej oraz korzystania z usług „markietanek”, którym i tak płacono za ich ciężką pracę fizyczną jedynie chorobami wenerycznymi, bo tylko tego było pod dostatkiem, oprócz stęchłych ziemniaków, rzecz jasna, ale w latach 30. i tego brakło. |
|||
Gdy do władzy doszedł [[Józef Stalin|Josif Wissarionowicz Dżugaszwili]], zwany Stalinem na cześć miasta z którego pochodził, Gori, które słynęło z wyrobów stalopodobnych pochodzących z miejscowego kombinatu maszynowego, rozpadających się w kontakcie z ludzkim ciałem, np. poprzez dotknięcie ręką. Gdy tylko dostał najwyższy stołek, ogłosił plany 5–letnie, czyli 300% normy w 5 lat, rozłożone na dogodne raty przez 40 lat na mały procent. Następnie zrobił czystkę pozbywając się z Armii Czerwonej ex-carskich oficerów i innego elementu kapitalistyczno-demokratyczno-żydowsko-masońsko-starcerkiewno-słowiańsko-czekoladowego elementu. Jednak popierdzielił kolejność, i najpierw zrobił reformę armii, wyszkolił setki specjalistów na poligonach niemieckich koło Kubania, na Hiszpańskiej wojnie domowej, a potem – gdy zainwestował w nich ok. 50% PKB – każdemu posłał kulkę w łeb. Do śmierci nie wiedział, dlaczego reforma armii nie zadziałała i aż do wybuchu [[II wojna światowa|II wojny światowej]] wszystko pozostało tak, jak w 1917, tylko mieli więcej karabinów i sznurka do ich noszenia<ref>Jeden z planów pięcioletnich wykazał 309% normy w produkcji sznurka, a grupy czekistów 1000% normy w odzyskiwaniu kradzionej broni, skradzionej nie tylko im.</ref>. |
|||
== II wojna światowa – 5 minut chwały radzieckiego oręża i myśli technicznej == |
|||
[[Grafika:Wielki brat obserwuje.jpg|thumb|250px|left|Generalissimus w akcji]] |
|||
Wybuch II wojny światowej zastał RKKA w trakcie realizacji kolejnego genialnego planu Stalina, ściśle zgranego w czasie z trzecią „pięciolatką”. Jego realizacja rozpoczęła się w styczniu 1938 roku i miała zakończyć się gdzieś koło nowego roku 1943, jednak sam wódz obliczał, że naród popracuje dwa lata i resztę sobie odpuści zostawiając plan na ok 25% realizacji. Daje to jakieś 145876 [[karabin]]ów , 134 [[czołg]]i, 67 [[samolot]]ów i 1000 [[działo|dział]], z czego po przełożeniu części nadających się do użytku wyjdzie po karabinie na 2 sołdatów, po czołgu na dywizję i po dziale na baterię. Jedynie szansa na 100% wykonanie planu była w lotnictwie, gdyż aby zrealizować plan zarekwirowano wszystko co lata, od balonów na samolotach z kartek papieru kończąc. Do kołchozowych kukuruźników mocowano karabiny, oczywiście jako montaż służył sznurek. Mimo to wciąż brakowało czterech sztuk, toteż sprytni politrucy przyspawali skrzydła do taczanki z CKM-em i założyli silnik od młocarki, tworząc [[Polikarpov I-15|Polikarpova I-15]], przypominającego latający samochód marki [[Fiat]]<ref>Tak samo jak [[Fiat 126p|Maluch]], mały, za słaby, źle skręcony, i bez części zamiennych, jak stanie to dalej trza nieść.</ref>. |
|||
Szybki upadek Polski po wtargnięciu Armii Czerwonej we wrześniu 1939 oraz realizowany w 100% normy Pakt Ribbentrop – Mołotow, spowodowały zaniechanie pełnej mobilizacji, gdyż brakło pomysłu jak łapać [[dezerter]]ów uciekających nawet podczas komisji w [[Wojskowa komenda uzupełnień|WKU]]. Gdy zajęto tereny II RP i wykupiono cały znajdujący się tam chleb i spirytus, upojeni – dosłownie – sukcesem Rosjanie zaczęli szukać następnych, łatwych i wysokoprocentowych zdobyczy. |
|||
[[Grafika:Hamada.jpg|thumb|200px|right|Typowe miasto po przemarszu Armii Czerwonej]] |
|||
Próbowano sprowokować [[Rumunia|Rumunię]], jednak ta bez słowa skargi oddała swoje terytoria graniczne, zanim Rosjanie przyniosą im socjalizm na bagnetach. Próby zajęcia Finlandii również spaliły na panewce, gdyż długi czas Finowie mieli amunicję, więc taktyka „maszeruj aż dojdziesz” nie zdawała egzaminu. Dopiero gdy Finowie zabili ponad 300 tys. czerwonoarmistów i skończyła im się amunicja, to z trupów i wraków zrobił się taki mur, że sowieckie tanki i sołdaty mogli bezpiecznie podejść pod fińskie pozycje i obrzucić je swoimi legendarnymi [[koktajl Mołotowa|koktajlami Mołotowa]]<ref>Ewentualnie sami robili za miotacze ognia. Wystarczyło podłożyć zapałkę pod oddech i...</ref>, gdyż granaty albo zużyli próbując rzucać na dystans powyżej 100 metrów, albo przepili w karty z fińskimi żołnierzami. |
|||
Dopiero od ataku [[Niemcy|Niemiec]] na ZSRR 22 czerwca 1941 Rosjanie – po początkowym paśmie porażek trwającym dwa lata i po przesunięciu frontu kilka tysięcy kilometrów wgłąb ojczyzny (nazywali to „odwrotem taktycznym”) – wyczekali aż Niemcom skończy się woda i jedzenie, albowiem sami Rosjanie nauczyli się w tak skrajnie nieprzyjaznych warunkach produkować energię przez swoistą fotosyntezę i dopiero kontratakowali, odpychając nieprzystosowanych do braku wszystkiego z nadmiarem mrozu Niemców w głąb własnego kraju. |
|||
Rozbujali swoją gospodarkę, tworząc całe systemy broni strzeleckiej, prostej tak skrajnie, że do dziś jest używana w krajach trzeciego świata, gdzie operatorzy broni palnej mają przeciętnie IQ na poziomie buraka cukrowego, a mimo to nie są w stanie popsuć [[pepesza|pepeszy]] czy [[Pistolet TT|tetetki]]<ref>Na marginesie, ta broń zawsze psuła się sama, bez wyraźnego powodu i w środku walki. Widocznie ktoś w latach 40. zbroił sufity w domu lub próbował złożyć zegarek z części od broni, której w różnym stopniu zazwyczaj nie posiadała, więc coś było na rzeczy.</ref>. Po wygranej wojnie, przemierzając setki kilometrów znaczone stosami trupów swoich, wrogów i każdego, kto jeszcze się nawinął pod gąsienicę czy lufę. |
|||
Dopiero w wyniku [[II wojna światowa|II wojny światowej]], system którego broniła Armia Czerwona mógł rozwinąć skrzydła, a RKKA w końcu „zaniosła światło rewolucji socjalistycznej na zachód”, znacząc drogę wypitym spirytusem, baby-boomem i wszelkimi skradzionymi przedmiotami, które dało radę zmieścić do plecaka „mieszoka”, od biżuterii, poprzez chleb na wannach i zegarach stojących kończąc. |
|||
== Zimna wojna == |
|||
[[Grafika:Sowieci ksiezyc.jpg|thumb|right|200px|Ameryka może wojnę wygrała, ale parę istotnych bitew przewaliła z kretesem]] |
|||
Po zakończeniu wojny ojczyźnianej, Stalin zdobył dość rozwinięte i zasobne tereny Europy środkowo–wschodniej, dzięki czemu mógł w końcu godziwie się pozbawić w [[Civilization III]] (Цивилизация 3) testując różne warianty władzy socjalistycznej. Wojsko znów było potrzebne, a w miarę regularnie podejmowane próby wyzwoleń, przewrotów i powstań gwarantowały, że Armia nie będzie się nudziła. Po podebraniu Amerykanom technologii atomowej, na około 40 lat zapanowała „równowaga sił”. W bazach na terenie [[Układ Warszawski|Układu Warszawskiego]] sołdaci leniwie zwijali papierosy z machorki, rozpalali swoje wysłużone Tulskie i Ryskie samowary, a czarny rynek wokół dobra wynoszonego z baz kwitł w najlepsze. |
|||
W miastach, takich jak [[Borne Sulinowo]] czy [[Legnica]], mieszkało po kilkuset Rosjan, z czego co najmniej ¼ to były rodziny żołnierzy i cywile, którzy zwykle nie robili nic, a mimo to mieli mieszkanie oraz pensję – tak wysoką, że jak podjeżdżali pod polski sklep, to momentalnie był on zamykany z powodu braku towaru, kasjerów i tapeterii. |
|||
W ramach urozmaicenia siedzenia na dupie i nicnierobienia, od czasu do czasu wysyłano w jakąś część świata dużo ex-radzieckiej broni, ewentualnie i innego szpeju skrupulatnie kradzionego przez lata w niekoniecznie swoich magazynach, czekano aż wybuchnie wojna i słano jeszcze więcej broni, ale tym razem wraz z żołnierzami. |
|||
W latach 80., gdy kraje na których pasożytowało ZSRR, samo wyeksploatowane niczym syberyjski kibel, również zaczęły trząść się w posadach, wysłano wojska do [[Afganistan]]u. Radzieccy dowódcy myśleli, że skoro nie ma tam nic oprócz gór, to łatwo pójdzie. O tym, że się mylili uświadomili sobie dopiero 9 lat później, gdy pomimo zniszczenia wszystkiego co do lepianki, wychodka i co do jednego taliba, dalej straty rosły, rosnąc do około 30 tys. i setek helikopterów, czołgów i samolotów. Po wycofaniu się [[Rosjanie|Rosjan]], talibowie wyszli ze swoich pieczar i dalej czcili Allacha, zawierali kazirodcze małżeństwa i ogółem nic nie robili oprócz upraw maku pod produkcję narkotyków. |
|||
Z tego okresu historycy pamiętają także rozkwit radzieckiej gospodarki sektora chemicznego. Za sprawą [[Czarnobyl]]a, chemiczny sektor radzieckiej gospodarki kwitł w najlepsze. Armia Krasnoludowa i w tym epizodzie wtrąciła swoje trzy grosze. Ładny ołowiany fartuszek, pół litra Lugola co wieczór i kolejny półplastikowy medal, który można zastawić w lombardzie – który Rosjanin, by się na to nie skusił? I tak – przemierzając od Uralu po Kamczatkę – zebrano 300 tysięcy ochotników do walki z reaktorem. Okazało się, że oprócz skrajnych temperatur, głodu, chorób i sowieckich piosenek, czerwonoarmiści odporni są także na promieniowanie. Jednak, suma sumarum, Gorbaczow trochę za akcję zabulił i wydał 150 mld [[dolar|zielonych zza Pacyfiku]]. |
|||
Te porażki Armii Czerwonej były gwoździami do trumny kraju i sytemu, którego miała być głównym filarem, obalonym niczym marna flaszyna Stolicznej. |
|||
== Ostatni akt == |
|||
[[Grafika:Пистолет-пулемет системы Шпагина обр. 1941.jpg|thumb|right|200px|Tylko to pozostało...]] |
|||
Po rozpadzie ZSRR, armię zredukowano z bliżej nieokreślonej liczby kilkunastu milionów (ogółem prawie całego społeczeństwa) do kilkuset tysięcy. Sprzęt poszedł do [[Somalia|Somalii]], [[Zimbabwe]] i paru innych egzotycznych zakątków świata. Oraz do [[Wojsko Polskie|Wojska Polskiego]], które łykało ten cały szmelc za ciężkawą kasę i nawet się przy tym nie zakrztusiło. Inną popularną opcją było posyłanie na złom, z czego w latach 1992-1998 Rosjanie zrobili około 32% PKB. |
|||
Rosjanie, z żalem wycofując się z krajów na zachód od [[Ukraina|Ukrainy]] i [[Białoruś|Białorusi]], chcąc ocalić nie tylko wspomnienia, brali wszystko co się dało zabrać w pociąg, a co się nie dało lub nie było im już potrzebne (jak na przykład karabiny, granaty i miny) – sprzedawali tubylcom za alkohol. Gdy na granicy zaczęto wywalać z wagonów to, czego nie wolno było wywieźć, pas zieleni przy drutach kolczastych na całej wschodniej granicy zapełnił się grzejnikami, kaloryferami, stołami, krzesłami, sprzętem RTV, AGD, RPG, pustymi flaszkami, drutami zbrojeniowymi ze stropów, mundurami, które uszkodziły się w trakcie jazdy albo już zostały wymienione na ciuchy cywilne oraz tym, czego byście się nie spodziewali nawet po żulach z centralnego we Wrocławiu. Były to złote czasy recyclingu w Polsce. |
|||
== Epilog == |
|||
Dzisiaj, po tamtej wspaniałej potędze, która potrafiła użyć sznurka od snopowiązałki do wszystkiego, o tęgich głowach do alkoholu, nieustraszonych, niepotrzebujących nic ponad zgniłe kartofle i powietrze, nie pozostało nic. Oczywiście, z wyjątkiem uzbrojenia Wojska Polskiego, niezliczonych „rudych 102” na pomnikach, skwerach, cmentarzach, podwórkach i złomach, stert niewypałów w lasach, setek nieślubnych dzieci oraz fobii i strachów. Mówi się, że [[rosyjski komandos|rosyjscy komandosi]] to 10% siły Armii Chłopsko-Robotniczej, ale my i tak wiemy, że nie dorastają do jednej setnej tego, co potrafili wyczyniać czerwonoarmiści. W [[Call of Duty]] i innych imperialistycznych grach okłamuje się historię, twierdząc, że czerwony żołdak umiał za pomocą plastikowej butelki wyciąć pułk Szwabów i przy tym się skaleczył! Miejmy nadzieję, że to już nigdy nie wróci, bo jakby co, to nie jesteśmy w stanie pobić RKKA w zawodach w piciu spirytusu, borygo i paliwa do rakiet, w walce (nie mamy tyle amunicji, by wszystkich zabić), a dogadać się z nimi też nie możemy, bo wszystko, co mieliśmy na wymianę jest teraz przetopione na łyżeczki, garnki Zelmera i na chiński cud gospodarczy. |
|||
{{przypisy}} |
|||
<br clear="all"> |
|||
{{komunizm2}} |
|||
[[Kategoria:Wojsko]] |
|||
[[Kategoria:ZSRR]] |
|||
[[Kategoria:Komunizm]] |
Wersja z 13:46, 9 lut 2009
_