Użytkownik:Sos: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to D@mi. Autor wycofanej wersji to 83.10.7.117.)
Linia 18: Linia 18:
I wogóle fajny jestem.
I wogóle fajny jestem.


Od niedawna jestem także <s>[[Nonsensopedia:Administratorzy|administratorem]]</s> i proszę się do mnie zwracać per "O wasza wielka wielmożna przecudowna jegomość profesorze docencie doktorze ojcze rehabilitowany", wszelkie inne utytułowanie mojej osoby uznane będzie za herezie i karane [[Kamieniarstwo|ukamionowaniem]]. Nie no zartuje.
<s>Od niedawna jestem także [[Nonsensopedia:Administratorzy|administratorem]] i proszę się do mnie zwracać per "O wasza wielka wielmożna przecudowna jegomość profesorze docencie doktorze ojcze rehabilitowany", wszelkie inne utytułowanie mojej osoby uznane będzie za herezie i karane [[Kamieniarstwo|ukamionowaniem]]. Nie no zartuje.</s>


[[kategoria:Nonsensopedyści|Sos]]
[[kategoria:Nonsensopedyści|Sos]]

Wersja z 12:58, 12 lip 2009

Sos - kosmita z planety LLynkopeeehrtujakomatatatakukurykububu wysłany w na ziemie złowrogim SMSem (raport nigdy nie doszedł). Kiedyś podobno był alfabetem ale komisja kontroli gier i zakładów niezgodziła się aby pierwsza litera alfabetu była taka sama ostatnia.

Sosterpretacje

  • Save Our Sausages
  • Sobie Ogórka Skrobie
  • Siedze Oglądając Szanse-na-sukces
  • Strategiczne Odznaczenie Sucharów
  • Strzeż-się Okrągłej Sowy

Serio o mnie

Jestem Sosem, który trafił tutaj przy pomocy Chucka Norrisa a raczej chęci pogłębienia wiedzy o tymże zjawisku. Oprócz zapełniania Nonsensopedii zajmuje się aktualnie projektem gry RPG "Scrub" (razem z naszym kochanym adminem Zeartulem), kończeniem albumu, kręceniem krótkich (aczkolwiek jakże wielkich) produkcji filmowych oraz studiowaniem Anglistyki, przy czym na to ostatnie poświęcam najmniej czasu.

Moje zaineteresowania (pewnie nikogo nie interesują) to: programowanie, grafika 3d, muzyka (komponowanie), kolarstwo, pływanie, cośtam jeszcze pewnie.....

Poczucie humoru chociaż mam dość elastyczne, bo bezsensowne dowcipy typu "Lecą dwa bociany, jeden biały drugi w lewo" wywołują u mnie atak ROTFLoplazmozy, to nie lubie chamskich i wulgarnych żartów.

I wogóle fajny jestem.

Od niedawna jestem także administratorem i proszę się do mnie zwracać per "O wasza wielka wielmożna przecudowna jegomość profesorze docencie doktorze ojcze rehabilitowany", wszelkie inne utytułowanie mojej osoby uznane będzie za herezie i karane ukamionowaniem. Nie no zartuje.