Izzy Stradlin: Różnice pomiędzy wersjami
(isabell nie isbell..... =.=) |
(Isbell. Zobacz na wkładkach do płyt. Facet chyba lepiej wie jak się nazywa, co?) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Izzy Stradlin''' (właśc. Jeffrey Dean |
'''Izzy Stradlin''' (właśc. Jeffrey Dean Isbell, ale widocznie wstydził się nazwiska, bo jak to tak nazywać się ''jest dzwonkiem''?) – amerykański gitarzysta i kompozytor. |
||
[[Grafika:Izzystradlin.jpg|thumb|right|200px|Izzy Stradlin, skrzywiony jak zawsze]] |
[[Grafika:Izzystradlin.jpg|thumb|right|200px|Izzy Stradlin, skrzywiony jak zawsze]] |
||
Wersja z 09:51, 4 lut 2010
Izzy Stradlin (właśc. Jeffrey Dean Isbell, ale widocznie wstydził się nazwiska, bo jak to tak nazywać się jest dzwonkiem?) – amerykański gitarzysta i kompozytor.
Biografia
Dzieciństwo spędził jeżdżąc na rowerze, paląc marihuanę i pakując się w kłopoty. Po skończeniu szkoły uznał, że Indiana to nie jest miejsce dla niego i pojechał do Los Angeles. Grywał sobie w różnych zespołach, aby na końcu trafić do Guns N' Roses. W Guns N' Roses zajmował się głównie ćpaniem, pisaniem piosenek, piciem alkoholu, zażywaniem narkotyków, graniem koncertów, a także odurzaniem narkotykami. Pod koniec swojej kariery w zespole postanowił, że zostanie trzeźwy i nie będzie się zniżał do poziomu swoich kolegów, więc jeździł osobnym autobusem w zacnym towarzystwie swojego szanownego psa i narzeczonej. W 1991 roku znudziło mu się granie w zespole i z hukiem odszedł, żeby nagrywać country, reggae, a czasem nawet rocka. Ostatnio zdarzało mu się gościnnie pogrywać u Axla Rose.
Koncerty
Izzy znany jest ze swojego genialnego wręcz kontaktu z publicznością, a raczej jego braku. Na koncertach zachowuje się jak jakiś papież, co to podniesie rękę i zaszczyci ludzi krótkim Welcome!, a oni się cieszą, jakby to było nie wiadomo co.
Ciekawostki
- Przebierał się za Keitha Richardsa
- Stanowił warstwę inteligencką, jako jedyny w Gn'R zdał maturę! Z dwóją, ale zawsze!
- Uwielbiał oddawanie moczu w samolocie, obrażanie stewardess i palenie w przedziałach dla niepalących.
- Kiedy był na odwyku narkotykowym, Slash po przyjacielsku podrzucał mu igły i strzykawki.
- Był mistrzem w pozbywaniu się narkotyków. Pewnego razu poproszony o pozbycie się wszystkich substancji odurzających, jakie posiadał, zażył je, w efekcie zapadając w 36-godzinną śpiączkę