Przed świtem (powieść): Różnice pomiędzy wersjami
M |
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 87.96.51.251. Autor wycofanej wersji to Weni.) |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
|Niewyżyty Edzio}} |
|Niewyżyty Edzio}} |
||
'''Przed świtem''' ([[język angielski|ang.]] ''Breaking Dawn'' lub jak kto woli ''Briking Dałn'') – ostatnia część |
'''Przed świtem''' ([[język angielski|ang.]] ''Breaking Dawn'' lub jak kto woli ''Briking Dałn'') – ostatnia część zmierzchowej sagi [[Stephenie Meyer]]. Powieść traktuje o mutantach, niechcianych [[ciąża|ciążach]], małżeństwie w wieku osiemnastu lat, pedofilii i jak tytuł wskazuje, o downach. |
||
==Okładka== |
==Okładka== |
||
Linia 23: | Linia 23: | ||
==Księga druga:Jacob (legalizacja aborcji, krwiste popijawy i Czarnoksiężnik z Krainy OZ)== |
==Księga druga:Jacob (legalizacja aborcji, krwiste popijawy i Czarnoksiężnik z Krainy OZ)== |
||
Jacob dowiedziawszy się o ciąży Belli, zaczął się kłócić z Samem o przeżycie Belli <ref>Jakby było o kogo się kłócić</ref>. Kłótnia skończyła się odłączeniem Jacoba, Leah i jej zakochanego w wampirkach braciszka, małego Setha od watahy. Zamieszkali u Ćullenów, robiąc za salonowe [[pies]]ki. Jacob był świadkiem alkoholizowania Belli krwią, łamania jej kości od środka i innych (nie)przyjemnych rzeczy. [[Rosalie Cullen|Rose]] bardzo dbała o Jacoba, dając mu psie żarcie w miseczce. Jako jedyna (prócz do bólu |
Jacob dowiedziawszy się o ciąży Belli, zaczął się kłócić z Samem o przeżycie Belli <ref>Jakby było o kogo się kłócić</ref>. Kłótnia skończyła się odłączeniem Jacoba, Leah i jej zakochanego w wampirkach braciszka, małego Setha od watahy. Zamieszkali u Ćullenów, robiąc za salonowe [[pies]]ki. Jacob był świadkiem alkoholizowania Belli krwią, łamania jej kości od środka i innych (nie)przyjemnych rzeczy. [[Rosalie Cullen|Rose]] bardzo dbała o Jacoba, dając mu psie żarcie w miseczce. Jako jedyna (prócz do bólu altruistycznej Belli) akceptowała małego mutanta w brzuchu szwagierki (naiwniara wierzyła, że Bella umrze i że będzie mogła wziąć sobie bachora) . Po miesiącu jęków, beków i wrzasków Bella zaczęła rodzić. Marzenie Jacoba o gołej Belli się spełniły: leżała na stole operacyjnym, naga, a Edward wyciągał z niej małe coś. Coś okazało się dziewczynką. [[Renesmee Cullen|Renesmee]]. Capnęła matulę na dobry początek, Bella odleciała, a Jacob zakochał się w tym czymś. |
||
==Księga trzecia:Bella ( |
==Księga trzecia:Bella (ale jestem piękna, Alice, gdzie jesteś? Carlisle, podejdźże no do płota, the happy end)== |
||
Bellę bardzo bolało <ref>Jakby kogoś to obchodziło</ref>. Bella się ocknęła. Była wampirem. Była [[zło|zua]], demoniczna, piękna i miała zajebiście czerwone oczęta. Była głodna. Upolowała z Edim pysznego [[lew|liona]] i przy okazji ufajdała się jak ostatnia fajtłapa. Przytuliła do serca (martwego) dziecinę. Zajebała Jacoba za wpojenie się w córuchnę. Siłowała się z Emmetem o podteksty erotyczne. Irina, dobry wampir, podkablowała [[Volturi]] o istnieniu takiego śmiesznego zmutowanego wampira <ref> Tak naprawdę Renesmee była dhampirem, ale kogo to obchodziło?</ref>. Alice i Jasper nawiali. Bella zaprosiła zue wampiry. Kupiła lewe papiery dla Jacoba i Renesmee. Nauczyła się używać swoich supermocy. Wraz z towarzyszami broni gapiła się na pogadankę [[Carlisle Cullen|Carlisle`a]] i Volturi. Alice i Jasper znaleźli innego półwampira. Niestety, nawet nie było małej bójki. Wszystko się porozjeżdżało, a Edward i Bella zakończyli sagę efektownym... Wiecie... To czytają dzieci... |
|||
(Niestety ciekawa księga 2 Jacoba się skończyła i teraz pisze dla nas <s>wysokonudna</s> Bella.) |
|||
Teraz nudniejsza część 3 księgi (czyli wszystko o Belli Słoń) : |
|||
-Bellę bardzo bolało <ref>Jakby kogoś to obchodziło</ref>. |
|||
-Bella się ocknęła. |
|||
-Bella była wampirem. |
|||
-Bella była [[zło|zua]], demoniczna, piękna i miała zajebiście czerwone oczęta. |
|||
-Bella była głodna. |
|||
-Bella upolowała z Edim pysznego [[lew|liona]] i przy okazji ufajdała się jak ostatnia fajtłapa. |
|||
-Bella przytuliła do serca <s>bachora</s> dziecinę. |
|||
-Bella zajebała Jacoba za wpojenie się w córuchnę. |
|||
-Bella siłowała się z Emmetem o podteksty erotyczne. |
|||
-Bella zaprosiła zue wampiry. |
|||
-Bella kupiła lewe papiery dla Jacoba i Renesmee. |
|||
-Bella nauczyła się używać swoich "super"mocy. |
|||
Jak sami widzicie nuuuuda. A teraz ciekawsza część księgi (czyli wszystko co Belli nie dotyczyło) : |
|||
-Irina, dobry wampir, podkablowała [[Volturi]] o istnieniu takiego śmiesznego zmutowanego wampira <ref> Tak naprawdę Renesmee była dhampirem, ale kogo to obchodziło?</ref>. |
|||
-Alice i Jasper nawiali. |
|||
-Alice i Jasper znaleźli innego półwampira. |
|||
-[[Carlisle Cullen]] gadał z Volturi. |
|||
-Niestety, nawet nie było małej bójki. |
|||
-Wszystko się porozjeżdżało, a Edward i Bella zakończyli sagę efektownym... Wiecie... To czytają dzieci... |
|||
No i tak mamy żal to pani Meyer ,że 3/4 księgi trzeciej to nuuuda. |
|||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
Wersja z 15:37, 25 mar 2010
Życie to jedno wielkie gówno. A potem się umiera. Ta. Chciałoby się
- Jacob o życiu
I będziemy mieli dla siebie następną noc, prawda?
- odpowiedź pewnej niewyżytej dziewczyny na prośbę o ubranie się...
Myślisz, że prosiłbym cię przed chwilą, żebyś się ubrała nie mając przed sobą tej perspektywy?
- Niewyżyty Edzio
Przed świtem (ang. Breaking Dawn lub jak kto woli Briking Dałn) – ostatnia część zmierzchowej sagi Stephenie Meyer. Powieść traktuje o mutantach, niechcianych ciążach, małżeństwie w wieku osiemnastu lat, pedofilii i jak tytuł wskazuje, o downach.
Okładka
Na okładce widnieje enigmatyczna szachownica z dwiema figurami, z których jedna jest czerwona, a druga biała. Czerwona to jest Bella-człowiek, a biała – Bella-wampir. Czerwona figura jest za białą, co oznacza, że biała wygrała. Jak szumnie zapewniała autorka, wampirza natura Belli ukazana w bieli zwyciężyła nad ludzkim złem, ale my nie daliśmy się omamić i wyciągnęliśmy daleko idące wnioski: autorka chce się nauczyć grać w szachy, więc zamieściła na okładce swojej powieści niemy apel o pomoc... A może nie, bo to podpada pod teorię spiskową. Grunt, że przynajmniej tutaj wiadomo, o co chodziło pisarce.
Tytuł
Tytuł powieści, a właściwie jego tłumaczenie, budzi wiele kontrowersji. „Breaking Dawn” moża przetłumaczyć na „Złamany świt” lub „Przełamany świt”. Według niektórych czytelników tytuł powinien być przełożony możliwie dokładnie, stąd propozycje typu: „Załamany Down”, „Połamany Down” itp. Polska tłumaczka stwierdziła jednak, że „Przed świtem” będzie najbezpieczniejszym wyjściem z sytuacji.
Tłumaczenia
Na kilka miesięcy przed premierą powieści w sieci zaczęły krążyć przekłady wykonane przez bardziej wykształcone fanki sagi. Jednym z najpopularniejszych był ten wykonany przez „TeamTwilight”. By nie ściągnąć na siebie rozwścieczonych wydawców, opublikowanemu tłumaczeniu nadali tytuł „Świt” i zabezpieczyli je wysoce skomplikowanym hasłem: „czekolada”.
Księga pierwsza: Bella (bryka, ślub, hokus pokus, czary mary, Edward Cullen będzie starym!)
Bella jeździła nową bryką po bezdrożach Forks, w kieszeni dżinsów miała czarną kartę kredytową American Express i ogólnie rzecz biorąc tęskniła za zdezelowanym wrakiem. Alice zorganizowała przezajebiście odjazdowy ślub, odpicowała Bellę na wampira i w ogóle zamieniła tą łamagę w coś prawie ludzkiego. Zachwycony Edzio wymiatał z żonką na parkiecie. Nawet Jacob się przypałętał i wył do księżyca. Potem Edward i Bella odlecieli na wysepkę o dźwięcznej nazwie „Wyspa Esme” i robili tam... No, wiecie co. W książce opisu nie ma, więc i tutaj nie ma co pisać [1]. Oprócz tego nurkowali a Edek robił ukochanej (i nieźle posiniaczonej) pyszną jajecznicę. Kiedy Bella chciała dla odmiany zjeść kurczaka, puściła pawia. Po skrzętnych wyliczeniach prawda wyszła na jaw: Bella była w ciąży. Edward odwiózł Bellę do Forks.
Księga druga:Jacob (legalizacja aborcji, krwiste popijawy i Czarnoksiężnik z Krainy OZ)
Jacob dowiedziawszy się o ciąży Belli, zaczął się kłócić z Samem o przeżycie Belli [2]. Kłótnia skończyła się odłączeniem Jacoba, Leah i jej zakochanego w wampirkach braciszka, małego Setha od watahy. Zamieszkali u Ćullenów, robiąc za salonowe pieski. Jacob był świadkiem alkoholizowania Belli krwią, łamania jej kości od środka i innych (nie)przyjemnych rzeczy. Rose bardzo dbała o Jacoba, dając mu psie żarcie w miseczce. Jako jedyna (prócz do bólu altruistycznej Belli) akceptowała małego mutanta w brzuchu szwagierki (naiwniara wierzyła, że Bella umrze i że będzie mogła wziąć sobie bachora) . Po miesiącu jęków, beków i wrzasków Bella zaczęła rodzić. Marzenie Jacoba o gołej Belli się spełniły: leżała na stole operacyjnym, naga, a Edward wyciągał z niej małe coś. Coś okazało się dziewczynką. Renesmee. Capnęła matulę na dobry początek, Bella odleciała, a Jacob zakochał się w tym czymś.
Księga trzecia:Bella (ale jestem piękna, Alice, gdzie jesteś? Carlisle, podejdźże no do płota, the happy end)
Bellę bardzo bolało [3]. Bella się ocknęła. Była wampirem. Była zua, demoniczna, piękna i miała zajebiście czerwone oczęta. Była głodna. Upolowała z Edim pysznego liona i przy okazji ufajdała się jak ostatnia fajtłapa. Przytuliła do serca (martwego) dziecinę. Zajebała Jacoba za wpojenie się w córuchnę. Siłowała się z Emmetem o podteksty erotyczne. Irina, dobry wampir, podkablowała Volturi o istnieniu takiego śmiesznego zmutowanego wampira [4]. Alice i Jasper nawiali. Bella zaprosiła zue wampiry. Kupiła lewe papiery dla Jacoba i Renesmee. Nauczyła się używać swoich supermocy. Wraz z towarzyszami broni gapiła się na pogadankę Carlisle`a i Volturi. Alice i Jasper znaleźli innego półwampira. Niestety, nawet nie było małej bójki. Wszystko się porozjeżdżało, a Edward i Bella zakończyli sagę efektownym... Wiecie... To czytają dzieci...