Artysta: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 194.117.241.174. Autor wycofanej wersji to PolskaBritney.) |
|||
Linia 6: | Linia 6: | ||
== Artyści kontra krytyka == |
== Artyści kontra krytyka == |
||
Jesteśmy twórczy o tyle, o ile pozwalają nam na to [[Krytyka|panowie w czarnych i grafitowych garniturach]]. Te osoby każą nam odtwarzać [[Klasyka|to, co już było]], a to wszystko po to, by to, co robimy, mogło być zrozumiałe dla każdego z ich grona. Teoretycznie walczą z [[kicz]]em, lecz czy oni przypadkiem sami chcą nie być jego odbiorcami? |
|||
Tadziu. Zapomniałeś kropki na końcu zdania. |
|||
Szczerze mówiąc, wielu z nas ma tych panów w [[Dupa|głębokim poważaniu]] i dokonuje dzieł niezwykłych, takich, jak na ten przykład ''[[Czarny kwadrat na białym tle]]''. Z drugiej strony jednak, w dzisiejszym świecie [[Tłum|motłoch]] może byle [[Gówno|fekalia]] uznać za sztukę, co zostało [[Gówno artysty|dosłownie zilustrowane]] przez jednego z nas. |
|||
== Życie codzienne == |
== Życie codzienne == |
Wersja z 13:18, 17 sie 2010
Artysta – człowiek, który nie dorósł i pozostał chory na wyobraźnię przez całe życie; zwykle niezrozumiany jest przez innych, dopóki nie skończy swojego żywota. Dzieje się tak dlatego, że dopiero po śmierci artysty zaczyna oceniać się jego dzieło, a nie samego tylko autora.
Ten artykuł jest pisany w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy i może nie być zrozumiały dla wszystkich. |
Artyści kontra krytyka
Tadziu. Zapomniałeś kropki na końcu zdania.
Życie codzienne
W wolnym czasie robimy wiele rzeczy uznawanych za ekscentryczne i niemoralne; spotykamy się z paniami lekkich obyczajów, pijemy niecodzienne trunki, a czasami zapoznajemy się z darami natury, takimi, jak zioła, kaktusy lub grzyby.
Nie wińcie nas o hedonizm; my po prostu szukamy inspiracji nawet w najciemniejszych stronach życia, dlatego uznajcie nas raczej za mesjaszy, którzy zatracają swe dusze w imieniu Waszych dusz. Niektórzy z nas tracą uszy, a nawet i życie, po to, abyście Wy mogli powiedzieć chociaż krótkie: „wow”, panowie w ciemnych garniturach zachowali swoją pracę, zaś w domach aukcyjnych mogły nadal krążyć pieniądze.