Julian Tuwim: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 20: | Linia 20: | ||
Absztyfikanci Grubej Berty |
Absztyfikanci Grubej Berty |
||
I katowickie węglokopy, |
I katowickie węglokopy, |
||
I borysławskie naftowierty, |
I borysławskie naftowierty, |
||
I lodzermensche, bycze chłopy. |
I lodzermensche, bycze chłopy. |
||
Warszawskie bubki, żygolaki |
Warszawskie bubki, żygolaki |
||
Z szajką wytwornych pind na kupę, |
Z szajką wytwornych pind na kupę, |
||
Rębajły, franty, zabijaki, |
Rębajły, franty, zabijaki, |
||
Całujcie mnie wszyscy w dupę. |
Całujcie mnie wszyscy w dupę. |
||
Wersja z 17:23, 15 wrz 2010
...bo kaczka to złodziejka i pijaczka.
- Tuwim podczas występu w TV
Julian Tuwim, właśc. Jan Wim (ur. 13 września 1894 w Łodzi, zm. 27 grudnia 1953 w Zakopanem) – polski poeta i ogrodnik.
Mistrz nonsensu. Z głównych nonsensownych dokonań Mistrza trzy zasługują na szczególną uwagę:
- urodził się w Łodzi,
- przeniósł się do Warszawy,
- ożenił się
z mężczyzną.
Dzieciństwo
Znany eksperymentator w dziedzinie pirotechniki.
Młodość
Był jednym z założycieli związku prześmiewczego znanego pod nazwą "Skamander" (w Bibliotece Narodowej zachowały się dowody – roczniki "pisma literackiego" wydawanego pod tąż nazwą). Później, działając w zgodzie i w porozumieniu ze współspiskowcem, niejakim Antonim Słonimskim, popełnił był tom W oparach absurdu, do dziś wydawany i chętnie czytany. Godne wzmianki są też Czary i czarty polskie oraz (również wielokrotnie wznawiany) Polski słownik pijacki.
Wiek dojrzały
Pozazdrościwszy sławy rolnika-poety Hezjodowi (Prace i dnie), Katonowi (De agri cultura), Wergilemu (Georgiki), wreszcie Rejowi (Żywot człowieka poczciwego) i Mickiewiczowi (Pan Tadeusz, ks. I – Gospodarstwo) w monumentalnej, pisanej mową wiązaną monografii Kwiaty Polskie zebrał swe doświadczenia na polu ogrodnictwa.
Spuścizna
Dzieła Mistrza wciąż służą do torturowania nieletnich; maleństwa zmuszane są słuchać wierszyka o Lokomotywie, nastolatki zaś przepisują jego wiersze ("Kto Tuwima wiersz przepisał / Jako własny Tobie wysłał"); wawrzyn należy Mu się jednak za potraktowany serio (2007) przez publicystów i polityków fragment parodii: "Judejczykowie falą na nas walą". Nie można także zapomnieć o genialnym utworze poety pod tytułem "Całujcie mnie wszyscy w dupę", który przez wielu uważany jest za ważniejszy niż znienawidzona Inwokacja "Pana Tadeusza". Ów wyżej wymieniony wiersz z niezrozumianych powodów nie jest ujęty w podstawie programowej szkół wszelkich poziomów zaawansowania. Dla ciekawych oto ten wiersz:
"Całujcie mnie wszyscy w dupę"
Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item aryjskie rzeczoznawce, Wypierdy germańskiego ducha (Gdy swoją krew i waszą sprawdzę, Werzcie mi, jedna będzie jucha), Karne pętaki i szturmowcy, Zuchy z Makabi czy z Owupe, I rekordziści, i sportowcy, Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej, Co dużo chciałby, a nie może, Item profesor Cy… wileński (Pan wie już za co, profesorze !) I ty za młodu nie dorżnięta Megiero, co masz taki tupet, Że szczujesz na mnie swe szczenięta; Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !…