Gra:Strona 413: Różnice pomiędzy wersjami
M |
M (przebudowa) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
W czasie zwiedzania galerii sztuki z klasykami flamandzkich malowideł nagle poczułeś, iż wieśniak z obrazu Brueghla wyskoczył z znienacka z ramy i kopnął Cię w dupę. Drapiesz się po głowie, gdyż zastanawiasz się jak to możliwe. Pytasz wieśniaka: |
W czasie zwiedzania galerii sztuki z klasykami flamandzkich malowideł nagle poczułeś, iż wieśniak z obrazu Brueghla wyskoczył z znienacka z ramy i kopnął Cię w dupę. Drapiesz się po głowie, gdyż zastanawiasz się jak to możliwe. Pytasz wieśniaka: |
||
<poem> |
|||
– ''Cóżeś mi uczynił, flamandzki wieśniaku?!'' |
– ''Cóżeś mi uczynił, flamandzki wieśniaku?!'' |
||
– ''Uwolnij mnie stąd! Ta świnia Brueghl uwięził mnie w blejtramie za to, że domagałem się 30% napiwku za przewóz chabetą.'' |
– ''Uwolnij mnie stąd! Ta świnia Brueghl uwięził mnie w blejtramie za to, że domagałem się 30% napiwku za przewóz chabetą.'' |
||
– ''No to cholera zdrowo przesadziłeś, 10 % to i tak sporo dla słynnego flamandzkiego malarza. Nie mogę Cię zresztą wziąć, jesteś na pierwszym planie i powstanie dziura wielkości wieśniaka w blejtramie.'' |
– ''No to cholera zdrowo przesadziłeś, 10 % to i tak sporo dla słynnego flamandzkiego malarza. Nie mogę Cię zresztą wziąć, jesteś na pierwszym planie i powstanie dziura wielkości wieśniaka w blejtramie.'' |
||
– ''Nie, jest marokański wieśniak moich gabarytów i on się zgodził, tylko powiedział, że jak wróci ze stacji metra.'' |
– ''Nie, jest marokański wieśniak moich gabarytów i on się zgodził, tylko powiedział, że jak wróci ze stacji metra.'' |
||
– ''No dobrze'' – |
– ''No dobrze'' – wyciągasz dłoń – ''jesteśmy wolni, ale tylko teoretycznie. Tutaj toczy się Gra, ra ra ra ra ra. Nie mamy wiele opcji wyjścia z Muzeum.'' |
||
</poem> |
|||
== Co robisz? == |
== Co robisz? == |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
* Strażnik na Wasz widok zaczyna Was gonić i zapędza do toalety, gdzie blokujecie się obaj. Postanawiacie wyjść przez kanał. Po krótkiej i śmierdzącej wędrówce [[Gra:strona 20,2|wychodzicie na ulice]]. |
|||
⚫ |
Wersja z 19:45, 5 lis 2010
W czasie zwiedzania galerii sztuki z klasykami flamandzkich malowideł nagle poczułeś, iż wieśniak z obrazu Brueghla wyskoczył z znienacka z ramy i kopnął Cię w dupę. Drapiesz się po głowie, gdyż zastanawiasz się jak to możliwe. Pytasz wieśniaka:
– Cóżeś mi uczynił, flamandzki wieśniaku?!
– Uwolnij mnie stąd! Ta świnia Brueghl uwięził mnie w blejtramie za to, że domagałem się 30% napiwku za przewóz chabetą.
– No to cholera zdrowo przesadziłeś, 10 % to i tak sporo dla słynnego flamandzkiego malarza. Nie mogę Cię zresztą wziąć, jesteś na pierwszym planie i powstanie dziura wielkości wieśniaka w blejtramie.
– Nie, jest marokański wieśniak moich gabarytów i on się zgodził, tylko powiedział, że jak wróci ze stacji metra.
– No dobrze – wyciągasz dłoń – jesteśmy wolni, ale tylko teoretycznie. Tutaj toczy się Gra, ra ra ra ra ra. Nie mamy wiele opcji wyjścia z Muzeum.
Co robisz?
- Najpierw musimy się zastanowić, co dalej.
- Gość jest nieco brudny. Oczyścić!
- Wyprowadzasz jakoś nieszczęśnika, jednak jest jeszcze strażnik.