NonNews:W Rosji mówią „niet” paradom równości: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Botyzjusz I. Ofiarą rewertu jest Jurek10.)
Linia 2: Linia 2:
'''16 maja 2009'''
'''16 maja 2009'''


'''W [[Rosja|Rosji]] dzieje się <s>źle</s> dobrze. Dzisiaj milicja rozgoniła paradę [[gej]]ów na placu Worobiowe Gory, na którą nie wyraziły zgody władze miasta Moskwy.'''
'''W [[Rosja|Rosji]] dzieje się <s>dobrze</s> źle. Dzisiaj milicja rozgoniła paradę [[gej]]ów na placu Worobiowe Gory, na którą nie wyraziły zgody władze miasta Moskwy.'''


W chaosie pogoni, koktajli Mołotowa, pałowania i tęczowych flag reporterka [[Przedjutrze|Przedjutrza]] zdołała przeprowadzić wywiad z '''[[policja|milicjanem''' i przypadkowo napotkanym gejem:<br>''– Jak pan sądzi, panie władzo, czy rozpędzenie parady gejów dobrze wpłynie na opinię Rosji w świecie?<br>– W Rosji nie ma miejsca dla pedałów!'' – oświadczył krótko milicjant.
W chaosie pogoni, koktajli Mołotowa, pałowania i tęczowych flag reporterka [[Przedjutrze|Przedjutrza]] zdołała przeprowadzić wywiad z '''[[milicja]]ntem''' i przypadkowo napotkanym gejem:<br>''– Jak pan sądzi, panie władzo, czy rozpędzenie parady gejów dobrze wpłynie na opinię Rosji w świecie?<br>– W Rosji nie ma miejsca dla pedałów!'' – oświadczył krótko milicjant.


'''Gej''' również nie miał wiele do powiedzenia:<br>''– Czy pan i pańscy przyjaciele czują się zawiedzeni nietolerancją władz miasta?<br>– Wie pani, jesteśmy przyzwyczajeni do wielu rzeczy. Dla nas to nic nowego. A i muszę przyznać, że ci milicjanci są nawet przystojni...''
'''Gej''' również nie miał wiele do powiedzenia:<br>''– Czy pan i pańscy przyjaciele czują się zawiedzeni nietolerancją władz miasta?<br>– Wie pani, jesteśmy przyzwyczajeni do wielu rzeczy. Dla nas to nic nowego. A i muszę przyznać, że ci milicjanci są nawet przystojni...''

Wersja z 18:44, 16 cze 2011

Plik:Skin41.jpg
Pojmanie jednego z protestujących nietolerancji.

16 maja 2009

W Rosji dzieje się dobrze źle. Dzisiaj milicja rozgoniła paradę gejów na placu Worobiowe Gory, na którą nie wyraziły zgody władze miasta Moskwy.

W chaosie pogoni, koktajli Mołotowa, pałowania i tęczowych flag reporterka Przedjutrza zdołała przeprowadzić wywiad z milicjantem i przypadkowo napotkanym gejem:
– Jak pan sądzi, panie władzo, czy rozpędzenie parady gejów dobrze wpłynie na opinię Rosji w świecie?
– W Rosji nie ma miejsca dla pedałów!
– oświadczył krótko milicjant.

Gej również nie miał wiele do powiedzenia:
– Czy pan i pańscy przyjaciele czują się zawiedzeni nietolerancją władz miasta?
– Wie pani, jesteśmy przyzwyczajeni do wielu rzeczy. Dla nas to nic nowego. A i muszę przyznać, że ci milicjanci są nawet przystojni...

Milicjantom udało się rozpędzić wiec. Zatrzymano kilkunastu najbardziej „wyrywnych” demonstrantów. Pozostali natomiast szykują się do wielkiej parady na placu Puszkina.

Źródło