Włochy (Warszawa): Różnice pomiędzy wersjami
M (dr. red.; jakość treści do weryfikacji) |
|||
| Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Włochy dworzec.JPG|thumb|right|300px|Przynajmniej dzielnica ma jakąś atrakcję dla fanów [[urban exploration]]...]] |
|||
{{redakcja}} |
|||
'''Włochy''' (dawniej '''Porzucewo''') – tereny o szumnie nazywane dzielnicą Wielkiej Warszawy. |
|||
'''Włochy''' – szumnie nazywany dzielnicą Wielkiej Warszawy. Tak na prawdę jest to wioska podwarszawska zawdzięczająca od 1845 r. istnienie drodze żelaznej warszawsko-wiedeńskiej. Zbudowano tam również linię EKD. Oczywiście ktoś związany z mafią pruszkowską postanowił ją zlikwidować. Uczyniono to by mieszkańcom Pruszkowa nie przeszkadzali włochowianie w trakcie dojazdu do pracy i z powrotem. Wagony włochowskie blokowały trasę wagonom z Pruszkowa. Poza tym to gwarantowało wiele miejsc pracy mieszkańcom Pruszkowa w Warszawie. Planowano również by zlikwidować stację PKP we Włochach by pociągi kursowały szybciej. Nie udało im się. We Włochach postawiono ze dwie szkoły na krzyż i jakiś dom SUBkultury. To cieszyło niezmiernie mieszkańcom tej wsi. Mimo faktu, że w 1955r. Włochy dołączono do Warszawy to nie było tam jak dostrzec. Karetki błądziły. Jedyną ulicą na mapach Warszawy i okolic łączącą Ochotę była ul. Włodarzewska-wylotówka nieutwardzona. Na niej nawet Fiaty 126p nie dawały rady się minąc. jedynie Włochom pozostało PKP gdzie mieszkańcy nie mogli się pomieścić w wagonach. Warszawa się zlitowała i wydłużyła swoje Aleje Jerozolimskie aż pod nos mieszkańcom Włoch, Ursusa, Piastowa i Pruszkowa. Komuna upadła, nastał kapitalizm, zaczęły byc korki, bo warszawiacy przyjechali się zaludniac na tych terenach. Byli oni z 15 innych województw. |
|||
== Historia dzielnicy, czyli dzieje warszawskiej komunikacji podmiejskiej == |
|||
| ⚫ | |||
Ta podwarszawska wioska zawdzięcza swoje istnienie powstaniu drogi żelaznej warszawsko-[[Wiedeń|wiedeńskiej]], co miało miejsce w 1845. |
|||
Stacja PKP we Włochach nie pamięta pędzla od okupacji niemieckiej. Pomimo tego dzielnica uważana jest za komunikacyjne serce stolicy, gdyż mieści się tutaj [[Port lotniczy Warszawa-Okęcie|lotnisko im. Fryderyka Chopena na Okęciu]], mające zaszczyt gościć osobistości z całego świata z [[Barack Obama|Czarnym Mesjaszem]] na czele. |
|||
| ⚫ | |||
Mimo faktu, że w 1955 Włochy dołączono do Warszawy to nie było tam jak dotrzeć. Karetki błądziły. Jedyną ulicą na mapach Warszawy i okolic łączącą Włochy z cywilizacją była ul. Włodarzewska – wylotówka nieutwardzona. Na niej nawet [[Fiat 126p|Fiaty 126p]] nie dawały rady się wyminąć. Włochom pozostało jedynie PKP gdzie mieszkańcy nie mogli się pomieścić w wagonach. Warszawa się zlitowała i wydłużyła swoje Aleje Jerozolimskie aż pod nos mieszkańcom Włoch, Ursusa, Piastowa i Pruszkowa. Komuna upadła, nastał kapitalizm a z nim korki, bo warszawiacy rozpoczęli kolonizację na tych terenach. Ci ''warszawiacy'' przybywali z piętnastu różnych województw. |
|||
| ⚫ | |||
| ⚫ | Od 2007 jeździ tu metro na trasie kilkakrotnie zmienianej. Obecnie trasa Pruszków-Otwock. Ze względu na nieustanny brak funduszy metro pod ziemią jest tylko na stacji ''Śródmieście''. Natomiast we Włochach jest ona nad ziemią, żeby pasażerom nie było za ciemno i żeby dolatywało im powietrze w trakcie podróży. Z tego względu by nie narażać się pasażerom, nie nazwano tej linii metra „metrem”, lecz „[[Szybka Kolej Miejska|SKM]]”! Żebyśmy się poczuli jak w Niemczech, gdzie jeżdżą S-Bahny. |
||
{{stubek}} |
{{stubek}} |
||
<br clear= |
<br clear="all" /> |
||
{{Dzielnice Warszawy}} |
{{Dzielnice Warszawy}} |
||
[[Kategoria:Warszawa]] |
[[Kategoria:Warszawa]] |
||
Wersja z 16:57, 13 sie 2011
Włochy (dawniej Porzucewo) – tereny o szumnie nazywane dzielnicą Wielkiej Warszawy.
Historia dzielnicy, czyli dzieje warszawskiej komunikacji podmiejskiej
Ta podwarszawska wioska zawdzięcza swoje istnienie powstaniu drogi żelaznej warszawsko-wiedeńskiej, co miało miejsce w 1845.
Stacja PKP we Włochach nie pamięta pędzla od okupacji niemieckiej. Pomimo tego dzielnica uważana jest za komunikacyjne serce stolicy, gdyż mieści się tutaj lotnisko im. Fryderyka Chopena na Okęciu, mające zaszczyt gościć osobistości z całego świata z Czarnym Mesjaszem na czele.
Mimo faktu, że w 1955 Włochy dołączono do Warszawy to nie było tam jak dotrzeć. Karetki błądziły. Jedyną ulicą na mapach Warszawy i okolic łączącą Włochy z cywilizacją była ul. Włodarzewska – wylotówka nieutwardzona. Na niej nawet Fiaty 126p nie dawały rady się wyminąć. Włochom pozostało jedynie PKP gdzie mieszkańcy nie mogli się pomieścić w wagonach. Warszawa się zlitowała i wydłużyła swoje Aleje Jerozolimskie aż pod nos mieszkańcom Włoch, Ursusa, Piastowa i Pruszkowa. Komuna upadła, nastał kapitalizm a z nim korki, bo warszawiacy rozpoczęli kolonizację na tych terenach. Ci warszawiacy przybywali z piętnastu różnych województw.
Zaczęto budować tam za łapówkę bloki na bagnie. Bloki mają kilka lat i się już zawalają. We Włochach znajdziemy też PGR-y, głównie na Starych Włochach, m.in. na Kleszczowej, Ryżowej, Solipskiej i Fasolowej.
Od 2007 jeździ tu metro na trasie kilkakrotnie zmienianej. Obecnie trasa Pruszków-Otwock. Ze względu na nieustanny brak funduszy metro pod ziemią jest tylko na stacji Śródmieście. Natomiast we Włochach jest ona nad ziemią, żeby pasażerom nie było za ciemno i żeby dolatywało im powietrze w trakcie podróży. Z tego względu by nie narażać się pasażerom, nie nazwano tej linii metra „metrem”, lecz „SKM”! Żebyśmy się poczuli jak w Niemczech, gdzie jeżdżą S-Bahny.
