Piraci z Karaibów: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
(nowa strona) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|DLACZEGO RUM?!|'''Jack Sparrow'''}} |
|||
⚫ | '''Piraci z Karaibów'''lub jak kto woli Piraty z Karazj***w - |
||
{{cytat|Wyglądasz znajomo. Groziłem ci już kiedyś?|'''Jack Sparrow'''}} |
|||
⚫ | '''Piraci z Karaibów''' lub jak kto woli '''Piraty z Karazj***w''' - seria filmowa baj ktośtam & [[walt disney]] sp. z.u.o. Wbrew pozorom ten film jest o piratach, a konkretnie o takim jednym yyy…., którego gra [[Dżony Dep|Johnny Depp]]. W chwili obecnej składa się z 4 częsci. Najpierw była tylko jedna część, ale producenci usłyszawszy okrzyki zachwyconych fanów, którzy szalenie polubili Pijanego - Pirata - Który - Ma - Jakiś - Problem - Z - Koralikami - I - Rumem, nakręcili jeszcze trzy i rzekomo kręcą cześć 5-tą. |
||
Cześć Pierwsza "Piraty bla.. bla.. bla... (to się cały czas powtarza) Klątwa <s>Czarnego Mudżina</s> Czarnej Perły. |
|||
Była sobie taka jedna brzydka Elizabeth. Jak była jeszcze małą dziewuszką, to importowali ją do Port Royal. Była bowiem tak brzydka, że chcieli zrobić z niej dobry użytek (miała odstraszać mudżinów). Jak tak płynęli to mała ujrzała w wodzie parasolkę. Zaraz się strasznie podnieciła jak gdyby parasolka na wodzie była czymś dziwnym. Potem znaleźli takiego jednego Łila Ternera, który też dryfował. [[Brytyjska Kompania]] go ocaliła i okazało się, że statek, na którym płynął został delikatnie rzecz ujmując zepsuty. Kiedy Łil mdleje, Elizabeth kradnie mu naszyjnik. Zajarzyła bowiem, że chłopak jest mudżinem, znaczy się piratem i chciała się dowartościować. Ileśtam lat później Czarna Perła atakuje Port Royal i oczywiście wygrywa bo jest unconstractible. Jeden taki komodor zakochuje się w eks - brzydkiej elci (która nadal była brzydka). Ona go nie koFFa i się robi zament. Łapią Jacka Sparrowa alias Jacka Wróbla. Jak kradzieje nie tylko bydła kradną Elcię (i gdzie tu gust) Łil, który też kocha Elcię skumplował się z Jackiem - Od - Koralików, żeby ją ocalić (po kiego grzyba - nie waidomo). W wyniku splotu wydarzeń, złota steków, Tortugi, rumu, banicji, nap***dalanki, chaotycznego pytania "No to w końcu kto jest Ternerem do jasnej anielki???", kolejnej nap***dalanki, podstępnego przyjęcia oświadczyn jednocześnie nie przyjmując ich (intryga), odkrycie kto w końcu jest Ternerem, zdrada zdradzonego przez zdradzonych i zdradzicielskich zdrajców Jacka, ostatecznej nap***dalanki wychodzi na to, że cała załoga Czarnego Wypierdka zostaje zamurdowana, a Will, syn Billa starego buciora (cóż, rodziny się nie wybiera) okazuje się być piratem!!! Cóż za groza! Elcia przyznaje, że wyczuwa miętę u Ternera, ale smród Jacka też ja pociąga. Norringtona, którego oświadczyny teoretycznie przyjęła, olała. Kończy się pocałunkiem Łila i Elci, oraz skok na bandżi bez bandżi w wykonaniu Jacka, który dostał w spadku swoją rzecz - statek "Czarna Perła". |
|||
[[Plik:Johnny.jpg|right|250px|thumb|"A teraz kto chce chrupka?"]] |
|||
Część Druga "Piraty...to już wiemy... Skrzynia <s>twojej starej</s> umarlaka" |
|||
Ta część jest taka pasjonująca, że aż niepasjonująca. W [[Czarnobylu]] dla złych mudżinów tajemniczym ( i nikomu nie znanym) sposobem pojawia się Jack. Bardzo bowiem potrzebował rysunku klucza. Miał być ślub Łila i Elci, ale przytelepał się taki jeden Inspektor Gadget, wróć, lord Becket, a wraz z nim jego brzydka twarzyczka. Oskarżył wszystkich o korupcję i mudżinostwo (wspieranie piratów). Stwierdził, żeto on jest master of dizaster i kazał wszystkich zaj***ać. Kiedy jednak skapnął się, że to nie najlepszy pomysł postanowił zawrzeć pokład, wróć, układ z Willem. Will miał findnąć Jacka i gwizdnąć mu jego zabawkę, a wtedy Beckham Becket wypuści Elcię. I było fajnie. Becket zawarł podobny układ z Elcią. Tymczasem nadszedł dla Jacka termin klasówki z biologii, znaczy się dzień, kiedy miał oddać Perłę glizdobrodemu przystojniakowi, który był zagorzałym fanem muzyki klasycznej i własnej brody. Nosił on imię... ajajaj...świat się boi...to..takie straszne...prawie jak lord Valdek...Papa Smerf!!!!! Koledzy (którzy nigdy nie istnieli) wołali na niego Deavy Jones. No, ale wracając. Jack miał oddać statek, który do Jonesa należał. Gratis miał u niego służyć dopóki nie wychoduje sobie podobnych mrocznych macek. Jacek nie chciał i poszli na kompromisa. W zamian za siebie miał dać Jonesowi 100 innych jeleni, znaczy się piratów. Jack jak to Jack na dzień dobry wydał Willa Deavy'emu, jak na prawdziwego przyjaciela przystało. Jednak wtedy Elcia wyciągnęła swoją najgroźniejszą broń i zastroiła na Wróbla takiego focha, że aż wszyscy zaniemówili. Jeszcze wcześniej spotkali na Torudze eks - komodora, który podkochiwał się w Elci, Jamesa Ryjonorkę (Norringtona). Jego też wzięli do ekipy samobójców, którym zachciało się przeszczepu serca i postanowili ukraść serce Jonesowi. DaFFcik nie miał bowiem serca, dosłownie i w przenośni, w klatce...mackowej, lecz w puszce po kakao. Jacek z ekipą karneli się do takiej jednej true mudżin. Dała Jackowi puszkę z ziemią do kwiatków. Will poznał swojego starego, który był równie mackowiasty co Dżons. Był jednak o tyle lepszy, że miał wypasionego skilla - rozgwiazdę koło otworu gębowego. Przywalil synowi z bata na dobry początek i pomógł mu uciec. I przy okazji opowiedział mu swoją wersję zdarzeń co do swojego tajemniczego zniknięcia. A tak wogóle okazało się, że Deavy to eks true mudżinki. I w dodatku wymiata na spleśniałych organach, że huzia. Elcia, Jacek i Will odnaleźli się na wyspie z sercem. Kopali, kopali i się dokopali. Potem się o to serducho pobili, ale tak cwanie to wycwanili, że nie nosili serca w puszce po kakale. Ogółem butali się: Will - serce chciał dać jako haracz za ojczulka, Jacek - aby spłacić dług <s>w spożywczym</s> u Deavy'ego, komodor - aby sie zrehabilitować u Becketa, który serce wybrał jako swój atrybut i chciał zapanować nad niecnym <s>Janosikiem</s> Jonesem. Krakers (mHroczny pupilek Dżonsa) zaatakował Perłę i zjadł Jacka (którego wszyscy olali). Zasmuceni, że aż strach pojechali do true mudżina. Mudżince się nudziło to se wskrzesiła z martwych martwego eks - kapitana Hektora Barbossę. Tak wogóle to Barbossa bardzo zdrowo się odżywiał. Cały czas wcinał jabłuszka, nawet przed śmiercią (cz. pierwsza). I nawet teraz w tak podniosłym momencie...tajemniczy stukot na schodach, wyłania się mroczny but... rozlegają się pełne pociechy słowa - "Co zrobiliście z moim jabłkiem / statkiem?" I na tym się kończy. [[Plik:Will|right|250px|thumb|"Kto dzisiaj niańczy Jacka?".jpg]] |
|||
== Fabuła (kogoś tu poniosła fantazja) == |
|||
Ogólnie kaman o to, że Jack cały czas coś partoli, a w odpartoleniu pomaga mu Will/Elcia, a potem także Hektuś. Potem ktoś inny coś partoli, a reszta pomaga w odpartoleniu. Na koniec Jack fachowo spierdala całą sprawę, ale za pomocą wróżek, jednorożców czy co tam jest pod ręką, magicznie naprawiają sytuację i wszyscy są szczęśliwi. Potem dochodzą wątki poboczne tj. pociąg całej obsady do Swanówny, nadejście Kotleta i Krakersa i takie tam. Oczywiście bardzo istotne są także różnorakie romanse koczkodana Jamesa Norringhtona, co do któego orientacji seksualnej wciaż nie można mieć pewności. W każdej częsci znajduje się jakiś fragment, który ma uchodzić za dramatyczny np. Will <s>umiera</s> spierdala za siedem mórz i oceanów, zły Krakers zjada Jacka. |
|||
Część Trzecia "Piraty...nuda...Na krańcu <s>sedesu</s> świata " |
|||
Elcia w przebraniu samuraja płynęła łódeczką po ściekach podśpiewując "Mój dom". Złapały ją skośnookie brzydale, zagorzali antyfani zespołu Feel. Zabrali ją do swojej norki do Wielkiego Skośnookiego. Tam też przylazł Barbossa, dzierżac w ręku jakże groźną broń - jabłko. Pogadali se, próbowali zarąbać Łila, pobili się i było gites malines. Aaa...a tak wogóle zaczyna się od tego, że lord Kotlet Becket, czy jak mu tam, i jego drużyna złapali pełno <s>kiboli Wisły</s> piratów i chcieli ich powiesić. Tamci mieli jednak w zanadrzu broń...piosenkę!!!!! Zaczęli śpiewać tupać i wogóle już się miała imprezka rozkręcić kiedy ta cioteczka Beckham wszystko zepsuł. Powiesił młodego DJ, którego trzeba było na beczce podsadzić. Potem powiesił wszystkich i rozwalił przyjęcie. No, ale wracając. Ekipa dzikusów popłynęła po Jacka na sam koniec świata. Natomiast Jacek dziwił się, dlaczego nie potrafi płynąć statkiem po piasku i studiował krabologię. Jak płynęli to okazało się, że Becket zamordował ojca Elci - gubernatora [[Gargamela]]. Elcia popadła w depresję. Znaleźli Jacka i było fajnie. Becket tymczasem już rządził Krakersem i Holendrami. Kazał Deavy'emu zarąbać Krakersa. Nasłał też ekipę na Perełekę. Wtedy to Will i Elcia uznali, że czas się hajtnąć. Poprosili o udzielenie hajtnięcia Barbossę. Wtedy też miał miejsce słynny dialog : |
|||
== Coś o bohaterach == |
|||
- Barbossa, udziel nam ślubu! |
|||
- To nie najlepszy moment! |
|||
- Innego może nie być! |
|||
'''(Kapitan) Jack Kazimierz Roman Zygfryd Krzysztof Alemamwłosy Sparrow''' - jedna z wazniejszych, a w zasadzie głownych postaci. Pełni rolę filmowego dziecka z upośledzeniem umysłowym nabytym i anatidaefobią. Jeśli macie problem z wizualizacją, wyobraźcie sobie dredziarza z autystycznymi koralikami, brudnymi zębami, przepoconymi pachami i lanserskim tatuażem, który macha swymi kończynami na wszystkie strony (nie tylko rękami!!). Jego matką była głowa. Kolejną chorobą, w którą popadł biedny Jack jest alkoholizm. Biedaczyna nie może mówić bez chalpnięcia conajmniej 2 butelek rumu. Zagorzały zwolennik poligamii i ruchu na rzecz ochrony krabów. Nie lubi jabłek i rzeczy do nich przyczepionych (np. Heniek Barbossa). Zliczenie wszystkich jego partnerek seksualnych jest trudniejsze niż odnalezienie końca nieskończoności. [[Plik:86fee6ef9bf801f2a85d6345083d00c0,62,37.jpg|250px|right|Jack myśli, że go nie widać..]] |
|||
- Barbossa, now!!!! |
|||
- Dobra. Zebraliśmy sie tutaj...aby cię przebić nędzny szczurze!!! Haha!!! |
|||
'''William Bożydar Brunhild Starobuciorowicz Turner''' - klasyczna postać geja o heteroselsualnej orientacji. Wielka miłość krzywotwarzej Elci i poniekąd ociec jej nieistniejących dzieci. Ma ojca. Niewyjaśnione są jego koneksje z Jackiem. Legenda głosi, że to stryjek ciotki kuzyna wujka matki ciotki babci jego kuzyna. Sam Will jednomyślnie zaprzecza tym twierdzeniom, nie uosabiając się z jakże barwną (ekheeem...) postacią Jacka. |
|||
No więc się hajtnęli. Była totalna rozpierducha. Jeszcze przytelepał się Beckham ze swoją drużyną. I było kakakakakakaBUM!!!!!!!!! Zadźgali Willa. I ten dramatyczny okrzyk "NOOOOOOOOOO!!!!!!". Umierający Will dźgnął w odwecie serducho Dżonsa. I Dżons deadnął. Jako, że Holendrzy muszą mieć kpt. Will nim został. Aaa...piraty wygrali bo wcześniej był Wielki Kongres Piratów Zjednoczonych. I Elcia została lordem wszystkich piratów. Becket i jego drużyna deadli. Nastał czas rozstania Wila i Elci. Kissneli się na do widzenia. I Will zwiał za siedem mórz i oceanów. |
|||
'''Elżbieta Perpetua Edeltrauda Gestromina von Schwarzwald - Gargamel - Swan - Turner''' -- istna bogini seksu, kuzynka Belli Swan, szwagierka marmurowego ciała Edwarda (omdl). Garnkotłuk. Kobieta. Laska Willa. I Jacka. I Barbossy. I Jamesa. I Kotleta. I załogi Czarnego Kartofla. I Jacka. I Willa. I całej reszty obsady. Produkt importowany. Używać pod opieką dorosłych. |
|||
'''Hektor Eugeniusz Włodzimierz Ambroży Iwan Mamjabłkoatynie Hahaha Barbossa''' - z powołania sadownik ze [[Zgorzelca]]. Jego marzeniem było wyhodowac własna odmianę jabłek "Barbosianka", jednak w wyniku splotu nieszczęsliwych zdarzeń został piratem na drugim końcu świata. Umarł parę razy. Kochanek Elci. Ikona pasty do zębów. Plotka głosi, że jest ojcem swojego ojca. Tożsamość matki pozostaje nieznane, jednakowoż ktoś wysunął przypuszczenia, że jest nią małpka Jack. Z tym większym Jackiem łączy go odwieczny spór o perełkę. Jack był alfonsem/kapitanem Hektunia. Że jednak był przy tym ofermą do kwadratu, Barbuś i spółka się na niego elegancko wypięli, kradnąc perełkę i money money money. Ogólnie chodząca zajebistość. [[Plik:barbossa.jpg|250px|right|Śnieżna biel.]] |
|||
'''Łeterbi Herbatek Gargamel - Swan''' - wielki, wspaniały i potężny. Ojciec Elci, teść Willa. Jego jedynym mankamentem jest to, że umarł, niecnie zamordowany przez Kotleta. |
|||
'''Estebano Hulio Ricardo Montoia de la Roza Ramirez'''... sorry, nie ta bajka.. '''Kotlet Jerzy Bronisław Izydor Korneliusz Beckham/Beckett''' - produkt importowany. Przypałętał się w drugiej części i nikt nie wie dlaczego. Chyba nie lubi piratów. W ramach misjii pokojowej postanowił wszystkich zajebać, od gubernatora Gargamela począwszy. Lubi serca, kompasy, herbatkę, Holendrów i siebie. Podrywał Elcię na spocone czoło, a Willa na wspomnianą wyżej herbatkę, w związku z czym można wysunąć bezstronny wniosek, że jest bidiotą. Antyfan muzyki disco polo. |
|||
'''James Janusz Ernest Gustaw Hipolit Ryjonorka Norringhton''' - przydupas Gargamela. A w zasadzie to Gargamel był jego przydupasem. A w zasadzie to nie wiadomo. Na pewno był kolejnym lowelasem Elci (schiiiiiiiza). Wygrzmocili go z roboty za syndrom idioty. W akcie żalu i depresji czmychnął na Tortugę i zapuścił żałobną brodę. Został przywrócony na stanowisko komodora po zajebaniu Jackowi serducha Jones'a. Okazało się jednak, ze wciaż skrywał swoje romantyczne uczucia do Elci (nie śmiać się, to jest smutne!), więc kiedy owa Elcia została złapana, pomógł jej uciec, za co został zajebany przez człowieka rozgwiazdę. |
|||
'''Banda Czarnej Kulki''' - bohater zbiorowy: Pintel, Ragetti, Murtagh Murtogg, Cotton (wszelkie powiązania z bawełną są przypadkowe), Twigg, Gibbs, Anamaria i paru innych - banda największych popaprańcó w historii wszystkich mórz i oceanów. Wszyscy cierpieli na alkoholizm i nadmierny porost włosów. Poza tym byli wybrakowani: Cotton nie miał języka, Ragetti oka, Pintel zęba, Gibbs mózgu.... można by ciągnąć w nieskończoność. |
|||
'''Davy "Dariusz" Jones''' - człowiek macka. Zmackowiał w ramach kątwy, która na niego spadła po <s>nieoddaniu ksiażek do biblioteki</s>, niewykonaniu swoich obowiązków. Wymiata na spleśniałych organach jak w mordę strzelił. Wielki, mroczny i złyyyyy.... [[Plik:Davy_Jones_and_Doctor_Zoidberg_by_HCShannon.jpg|250px|right|Davy odnalazł rodzinę]] |
|||
Banda Holendrów - tutaj w zasadzie nie potrzeba żadnego komentarza. Banda zrybiałych idiotów z owocami morza zamiast: a) kończyn b) głów c) tułowia d) przyrodzeń naturalnych e) inne |
|||
'''Skośnoocy''' - banda hongokongo pod dowódctwem <s>Sławoja</s> Sao Fenga. Odłam <s>chrześcijaństwa</s> piractwa, tylko nieco bardziej egzotyczna. Mroczni i źli, ale ostatecznie pomagają Hektusiowi i spółce dotrzec na saaam koniec świata w celu odnalezienia tego krabofila Jacka. |
Wersja z 15:30, 8 gru 2011
DLACZEGO RUM?!
- Jack Sparrow
Wyglądasz znajomo. Groziłem ci już kiedyś?
- Jack Sparrow
Piraci z Karaibów lub jak kto woli Piraty z Karazj***w - seria filmowa baj ktośtam & walt disney sp. z.u.o. Wbrew pozorom ten film jest o piratach, a konkretnie o takim jednym yyy…., którego gra Johnny Depp. W chwili obecnej składa się z 4 częsci. Najpierw była tylko jedna część, ale producenci usłyszawszy okrzyki zachwyconych fanów, którzy szalenie polubili Pijanego - Pirata - Który - Ma - Jakiś - Problem - Z - Koralikami - I - Rumem, nakręcili jeszcze trzy i rzekomo kręcą cześć 5-tą.
Fabuła (kogoś tu poniosła fantazja)
Ogólnie kaman o to, że Jack cały czas coś partoli, a w odpartoleniu pomaga mu Will/Elcia, a potem także Hektuś. Potem ktoś inny coś partoli, a reszta pomaga w odpartoleniu. Na koniec Jack fachowo spierdala całą sprawę, ale za pomocą wróżek, jednorożców czy co tam jest pod ręką, magicznie naprawiają sytuację i wszyscy są szczęśliwi. Potem dochodzą wątki poboczne tj. pociąg całej obsady do Swanówny, nadejście Kotleta i Krakersa i takie tam. Oczywiście bardzo istotne są także różnorakie romanse koczkodana Jamesa Norringhtona, co do któego orientacji seksualnej wciaż nie można mieć pewności. W każdej częsci znajduje się jakiś fragment, który ma uchodzić za dramatyczny np. Will umiera spierdala za siedem mórz i oceanów, zły Krakers zjada Jacka.
Coś o bohaterach
(Kapitan) Jack Kazimierz Roman Zygfryd Krzysztof Alemamwłosy Sparrow - jedna z wazniejszych, a w zasadzie głownych postaci. Pełni rolę filmowego dziecka z upośledzeniem umysłowym nabytym i anatidaefobią. Jeśli macie problem z wizualizacją, wyobraźcie sobie dredziarza z autystycznymi koralikami, brudnymi zębami, przepoconymi pachami i lanserskim tatuażem, który macha swymi kończynami na wszystkie strony (nie tylko rękami!!). Jego matką była głowa. Kolejną chorobą, w którą popadł biedny Jack jest alkoholizm. Biedaczyna nie może mówić bez chalpnięcia conajmniej 2 butelek rumu. Zagorzały zwolennik poligamii i ruchu na rzecz ochrony krabów. Nie lubi jabłek i rzeczy do nich przyczepionych (np. Heniek Barbossa). Zliczenie wszystkich jego partnerek seksualnych jest trudniejsze niż odnalezienie końca nieskończoności.
William Bożydar Brunhild Starobuciorowicz Turner - klasyczna postać geja o heteroselsualnej orientacji. Wielka miłość krzywotwarzej Elci i poniekąd ociec jej nieistniejących dzieci. Ma ojca. Niewyjaśnione są jego koneksje z Jackiem. Legenda głosi, że to stryjek ciotki kuzyna wujka matki ciotki babci jego kuzyna. Sam Will jednomyślnie zaprzecza tym twierdzeniom, nie uosabiając się z jakże barwną (ekheeem...) postacią Jacka.
Elżbieta Perpetua Edeltrauda Gestromina von Schwarzwald - Gargamel - Swan - Turner -- istna bogini seksu, kuzynka Belli Swan, szwagierka marmurowego ciała Edwarda (omdl). Garnkotłuk. Kobieta. Laska Willa. I Jacka. I Barbossy. I Jamesa. I Kotleta. I załogi Czarnego Kartofla. I Jacka. I Willa. I całej reszty obsady. Produkt importowany. Używać pod opieką dorosłych.
Hektor Eugeniusz Włodzimierz Ambroży Iwan Mamjabłkoatynie Hahaha Barbossa - z powołania sadownik ze Zgorzelca. Jego marzeniem było wyhodowac własna odmianę jabłek "Barbosianka", jednak w wyniku splotu nieszczęsliwych zdarzeń został piratem na drugim końcu świata. Umarł parę razy. Kochanek Elci. Ikona pasty do zębów. Plotka głosi, że jest ojcem swojego ojca. Tożsamość matki pozostaje nieznane, jednakowoż ktoś wysunął przypuszczenia, że jest nią małpka Jack. Z tym większym Jackiem łączy go odwieczny spór o perełkę. Jack był alfonsem/kapitanem Hektunia. Że jednak był przy tym ofermą do kwadratu, Barbuś i spółka się na niego elegancko wypięli, kradnąc perełkę i money money money. Ogólnie chodząca zajebistość.
Łeterbi Herbatek Gargamel - Swan - wielki, wspaniały i potężny. Ojciec Elci, teść Willa. Jego jedynym mankamentem jest to, że umarł, niecnie zamordowany przez Kotleta.
Estebano Hulio Ricardo Montoia de la Roza Ramirez... sorry, nie ta bajka.. Kotlet Jerzy Bronisław Izydor Korneliusz Beckham/Beckett - produkt importowany. Przypałętał się w drugiej części i nikt nie wie dlaczego. Chyba nie lubi piratów. W ramach misjii pokojowej postanowił wszystkich zajebać, od gubernatora Gargamela począwszy. Lubi serca, kompasy, herbatkę, Holendrów i siebie. Podrywał Elcię na spocone czoło, a Willa na wspomnianą wyżej herbatkę, w związku z czym można wysunąć bezstronny wniosek, że jest bidiotą. Antyfan muzyki disco polo.
James Janusz Ernest Gustaw Hipolit Ryjonorka Norringhton - przydupas Gargamela. A w zasadzie to Gargamel był jego przydupasem. A w zasadzie to nie wiadomo. Na pewno był kolejnym lowelasem Elci (schiiiiiiiza). Wygrzmocili go z roboty za syndrom idioty. W akcie żalu i depresji czmychnął na Tortugę i zapuścił żałobną brodę. Został przywrócony na stanowisko komodora po zajebaniu Jackowi serducha Jones'a. Okazało się jednak, ze wciaż skrywał swoje romantyczne uczucia do Elci (nie śmiać się, to jest smutne!), więc kiedy owa Elcia została złapana, pomógł jej uciec, za co został zajebany przez człowieka rozgwiazdę.
Banda Czarnej Kulki - bohater zbiorowy: Pintel, Ragetti, Murtagh Murtogg, Cotton (wszelkie powiązania z bawełną są przypadkowe), Twigg, Gibbs, Anamaria i paru innych - banda największych popaprańcó w historii wszystkich mórz i oceanów. Wszyscy cierpieli na alkoholizm i nadmierny porost włosów. Poza tym byli wybrakowani: Cotton nie miał języka, Ragetti oka, Pintel zęba, Gibbs mózgu.... można by ciągnąć w nieskończoność.
Davy "Dariusz" Jones - człowiek macka. Zmackowiał w ramach kątwy, która na niego spadła po nieoddaniu ksiażek do biblioteki, niewykonaniu swoich obowiązków. Wymiata na spleśniałych organach jak w mordę strzelił. Wielki, mroczny i złyyyyy....
Banda Holendrów - tutaj w zasadzie nie potrzeba żadnego komentarza. Banda zrybiałych idiotów z owocami morza zamiast: a) kończyn b) głów c) tułowia d) przyrodzeń naturalnych e) inne
Skośnoocy - banda hongokongo pod dowódctwem Sławoja Sao Fenga. Odłam chrześcijaństwa piractwa, tylko nieco bardziej egzotyczna. Mroczni i źli, ale ostatecznie pomagają Hektusiowi i spółce dotrzec na saaam koniec świata w celu odnalezienia tego krabofila Jacka.