Nonźródła:Dowcipy abstrakcyjne: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 1: Linia 1:
{{Dowcipy}}
{{Dowcipy}}
Człowiek rodzi się mądry, a potem idzie do szkoły.
----
Co to jest: trąbi i daje mleko?<br />''– Cysterna z mlekiem.''
----
Chłop orze pole, a w gruncie rzeczy.
Chłop orze pole, a w gruncie rzeczy.
----
----
Chodził facet w kółko i krzyżyk.
Chodził facet w kółko i krzyżyk.
----
----
''– Co to jest: małe, czerwone i kwadratowe?<br />– Duża, zielona kuleczka.''
Szedł Mozart i Bach.
----
----
''– Co to jest: małe, zielone, a nagle czerwone?<br />– Żaba w mikserze.''
Lecą trzy samoloty: jeden w prawo, drugi w lewo, a trzeci za nimi.
----
----
''– Co to jest: trąbi i daje mleko?<br />– Cysterna z mlekiem.''
Żona spogląda w okno i mówi:<br />''– Deszcz idzie...''<br />Na co mąż odpowiada:<br />''– Powiedz, że mnie nie ma.''
----
----
Człowiek rodzi się mądry, a potem idzie do szkoły.
Co to jest? Małe zielone, a nagle czerwone?<br />''– Żaba w mikserze.''
----
----
Facet słyszy strzały w szafie, otwiera ją, a tam marynarka wojenna.
Szedł gościu koło koparki i dał się nabrać.
----
----
Gospodyni ugotowała dwie zupy: jedna za słona, a druga firanka.
Jedzie Małgosia na rowerze, a Jasiu też lubi pączki.
----
----
Co to jest: małe, czerwone i kwadratowe?<br />''Duża, zielona kuleczka.''
''– Jak się nazywa chiński złodziej mazaków?<br />– Kosimazaki.''
----
----
Jedzie Małgosia na rowerze, a Jasiu też lubi pączki.
Wchodzi dziewczyna do okrągłego pokoju i siada w kącie.
----
Lecą trzy samoloty: jeden w prawo, drugi w lewo, a trzeci za nimi.
----
----
Leci wróbel bez głowy i myśli:<br />''– Po co mi prawo jazdy na lodówkę, skoro pływać nie umiem?''
Leci wróbel bez głowy i myśli:<br />''– Po co mi prawo jazdy na lodówkę, skoro pływać nie umiem?''
----
----
''– Tato! Co to jest?''<br />''To czarne jagody, synku.''<br />''– A dlaczego są czerwone?''<br />''– Bo są jeszcze zielone.''
''– Mamy kręcić?'' – pytają reżysera operatorzy kamer.<br />''– Nie, pokazujcie prawdę.''
----
----
''– Puk, puk, puk!<br />– Kto tam?<br />– Ja do Jarka.<br />– A ja kombajn.''
Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć.
----
----
Robiła babcia na drutach, przejechał ją tramwaj i spadła.
Puk, puk, puk!<br />''– Kto tam?''<br />''– Ja do Jarka.''<br />''– A ja kombajn.''
----
----
Szedł gościu koło koparki i dał się nabrać.
Wejdź do szafy i mów do rzeczy.
----
----
Szedł Mozart i Bach.
''– Mamy kręcić?'' – pytają reżysera operatorzy kamer.<br />''– Nie, pokazujcie prawdę.''
----
----
''– Tato! Co to jest?<br />– To są czarne jagody, synku.<br />– A dlaczego są czerwone?<br />– Bo są jeszcze zielone.''
Jak się nazywa chiński złodziej mazaków?<br />''– Kosimazaki''
----
----
Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć.
Robiła babcia na drutach, przejechał ją tramwaj i spadła.
----
----
Wchodzi dziewczyna do okrągłego pokoju i siada w kącie.
Facet słyszy strzały w szafie, otwiera ją, a tam marynarka wojenna.
----
----
Wejdź do szafy i mów do rzeczy.
Gospodyni ugotowała dwie zupy: jedna za słona, a druga firanka.
----
Żona spogląda w okno i mówi:<br />''– Deszcz idzie...''<br />Na co mąż odpowiada:<br />''– Powiedz, że mnie nie ma.''


[[Kategoria:Serie dowcipów|Abstrakcyjne]]
[[Kategoria:Serie dowcipów|Abstrakcyjne]]

Wersja z 22:16, 22 sty 2013

Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon

Chłop orze pole, a w gruncie rzeczy.


Chodził facet w kółko i krzyżyk.


– Co to jest: małe, czerwone i kwadratowe?
– Duża, zielona kuleczka.


– Co to jest: małe, zielone, a nagle czerwone?
– Żaba w mikserze.


– Co to jest: trąbi i daje mleko?
– Cysterna z mlekiem.


Człowiek rodzi się mądry, a potem idzie do szkoły.


Facet słyszy strzały w szafie, otwiera ją, a tam marynarka wojenna.


Gospodyni ugotowała dwie zupy: jedna za słona, a druga firanka.


– Jak się nazywa chiński złodziej mazaków?
– Kosimazaki.


Jedzie Małgosia na rowerze, a Jasiu też lubi pączki.


Lecą trzy samoloty: jeden w prawo, drugi w lewo, a trzeci za nimi.


Leci wróbel bez głowy i myśli:
– Po co mi prawo jazdy na lodówkę, skoro pływać nie umiem?


– Mamy kręcić? – pytają reżysera operatorzy kamer.
– Nie, pokazujcie prawdę.


– Puk, puk, puk!
– Kto tam?
– Ja do Jarka.
– A ja kombajn.


Robiła babcia na drutach, przejechał ją tramwaj i spadła.


Szedł gościu koło koparki i dał się nabrać.


Szedł Mozart i Bach.


– Tato! Co to jest?
– To są czarne jagody, synku.
– A dlaczego są czerwone?
– Bo są jeszcze zielone.


Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć.


Wchodzi dziewczyna do okrągłego pokoju i siada w kącie.


Wejdź do szafy i mów do rzeczy.


Żona spogląda w okno i mówi:
– Deszcz idzie...
Na co mąż odpowiada:
– Powiedz, że mnie nie ma.