Fleszi: Różnice pomiędzy wersjami
M (stub) |
M (Red.) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Fleszi''' |
'''Fleszi''' – [[Średniowiecze|średniowieczne]] określenie czegoś, co jest fajne, super, klawe i elo. |
||
Wyparło staromodne [[jazzy]]. Po fleszi następnym świetnym słowem było [[shape]]) |
Wyparło staromodne [[jazzy]]. Po fleszi następnym świetnym słowem było [[shape]]). W rzeczywistości odnosiło się do znanego na całym [[Świat|świecie]] i w [[Afryka|Afryce]] piosenkarza nieznanego pochodzenia – Gabriela Fleszara. Pamiętna pani Krysia ze spożywczaka miała zwyczaj mówić: ''Zaśpiwaj, Fleszi, te naszo pikno piosenke z kropla deszczu''. W oryginale tego clubbangera był przymiotnik „złoty” przed rzeczownikiem „deszcz” jednak zastosowano ==>[[Nonsensopedia:Ocenzurowane|cenzurę]], gdyż od dawna krąży plotka, że Fleszi od małego sika na siedząco (do 9 roku życia był najprawdopodobniej dziewczynką, choć nie potwierdzono tego), jednak podobno producentom nie spodobał się tak intymny przekaz. |
||
Po wielkim sukcesie Flesziego jego przydomek stał się synonimem czegoś modnego, fajnego, a nawet klawego. Kobiety rozbierały się do naga na sam dźwięk tego słowa. Jeszcze dziś |
Po wielkim sukcesie Flesziego jego przydomek stał się synonimem czegoś modnego, fajnego, a nawet klawego. Kobiety rozbierały się do naga na sam dźwięk tego słowa. Jeszcze dziś pani Krysia ze spożywczaka, choć za rok zacznie być 70-letnią nastolatką, w rytm liter F-L-E-S-Z-I potrafi sprawnie „lapdensa” przy kalafiorach wywinąć. Niejeden to wykorzystał... |
||
Gdy nastapił kryzys ogórkowy w |
Gdy nastapił kryzys ogórkowy w roku [[2001]], kariera Flesziego załamała się, a on sam skończył z muzykowaniem i zajął się produkcją ogórasów kiszonych. Odgrażał się nieraz, że powróci, jednak póki co, niestety, nie udało się... Ponoć teraz pracuje u pani Krysi. Pozostało jednak po jego ogólnonarodowej sławie coś, co każdy kiedyś choć raz miał na ustach: FLESZI. |
||
{{stubjez}} |
{{stubjez}} |
Wersja z 23:35, 26 lip 2006
Fleszi – średniowieczne określenie czegoś, co jest fajne, super, klawe i elo.
Wyparło staromodne jazzy. Po fleszi następnym świetnym słowem było shape). W rzeczywistości odnosiło się do znanego na całym świecie i w Afryce piosenkarza nieznanego pochodzenia – Gabriela Fleszara. Pamiętna pani Krysia ze spożywczaka miała zwyczaj mówić: Zaśpiwaj, Fleszi, te naszo pikno piosenke z kropla deszczu. W oryginale tego clubbangera był przymiotnik „złoty” przed rzeczownikiem „deszcz” jednak zastosowano ==>cenzurę, gdyż od dawna krąży plotka, że Fleszi od małego sika na siedząco (do 9 roku życia był najprawdopodobniej dziewczynką, choć nie potwierdzono tego), jednak podobno producentom nie spodobał się tak intymny przekaz.
Po wielkim sukcesie Flesziego jego przydomek stał się synonimem czegoś modnego, fajnego, a nawet klawego. Kobiety rozbierały się do naga na sam dźwięk tego słowa. Jeszcze dziś pani Krysia ze spożywczaka, choć za rok zacznie być 70-letnią nastolatką, w rytm liter F-L-E-S-Z-I potrafi sprawnie „lapdensa” przy kalafiorach wywinąć. Niejeden to wykorzystał...
Gdy nastapił kryzys ogórkowy w roku 2001, kariera Flesziego załamała się, a on sam skończył z muzykowaniem i zajął się produkcją ogórasów kiszonych. Odgrażał się nieraz, że powróci, jednak póki co, niestety, nie udało się... Ponoć teraz pracuje u pani Krysi. Pozostało jednak po jego ogólnonarodowej sławie coś, co każdy kiedyś choć raz miał na ustach: FLESZI.