Gra:Strona 2,35984: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(A co jeżeli ktoś chce kupić piekarnik?) |
M (Może jednak warto przejrzeć zasady tworzenia stron Gry?) |
||
Linia 3: | Linia 3: | ||
Jesteś w Biedronce, aby kupić dżem. Niestety, nie ma twojego ulubionego dżemu truskawkowo-malinowego. Co więcej, chciałeś zaopatrzyć się w nowy piekarnik i jego też tam nie ma. |
Jesteś w Biedronce, aby kupić dżem. Niestety, nie ma twojego ulubionego dżemu truskawkowo-malinowego. Co więcej, chciałeś zaopatrzyć się w nowy piekarnik i jego też tam nie ma. |
||
Zaczynasz się denerwować. Bez dżemu nie zrobisz sobie smacznych i pożywnych kanapek na kolację. Drobne kropelki potu pojawiają się na twoim czole. Ręce zaczynają delikatnie drżeć, w rytm znacznie przyspieszonego bicia serca. Już nawet nie myślisz o piekarniku |
Zaczynasz się denerwować. Bez dżemu nie zrobisz sobie smacznych i pożywnych kanapek na kolację. Drobne kropelki potu pojawiają się na twoim czole. Ręce zaczynają delikatnie drżeć, w rytm znacznie przyspieszonego bicia serca. Już nawet nie myślisz o piekarniku, chcesz tylko ten pyszny dżem! |
||
Potrzebujesz tego dżemu. Naprawdę. |
Potrzebujesz tego dżemu. Naprawdę. |
||
Linia 12: | Linia 12: | ||
* [[Gra:Strona 2,359842|Pytam ochroniarzy]], by sprawdzić możliwości zdobycia dżemu w najbliższym czasie. |
* [[Gra:Strona 2,359842|Pytam ochroniarzy]], by sprawdzić możliwości zdobycia dżemu w najbliższym czasie. |
||
* [[Gra:Strona 2,359843|Zwiedzam sklep]], gdyż być może dżem został przełożony. |
* [[Gra:Strona 2,359843|Zwiedzam sklep]], gdyż być może dżem został przełożony. |
||
* [[Gra: |
* [[Gra:Strona 8,7|Kupuję ser]], by choć na chwilę zapobiec zbliżającej się eksplozji potrzeby dżemu. |
||
* [[Gra:Strona 86|Nie robię nic]], po to, by dać mojemu ciału szansę na samozniszczenie. |
* [[Gra:Strona 86|Nie robię nic]], po to, by dać mojemu ciału szansę na samozniszczenie. |
||
Wersja z 18:23, 2 gru 2013
Jesteś w Biedronce, aby kupić dżem. Niestety, nie ma twojego ulubionego dżemu truskawkowo-malinowego. Co więcej, chciałeś zaopatrzyć się w nowy piekarnik i jego też tam nie ma.
Zaczynasz się denerwować. Bez dżemu nie zrobisz sobie smacznych i pożywnych kanapek na kolację. Drobne kropelki potu pojawiają się na twoim czole. Ręce zaczynają delikatnie drżeć, w rytm znacznie przyspieszonego bicia serca. Już nawet nie myślisz o piekarniku, chcesz tylko ten pyszny dżem!
Potrzebujesz tego dżemu. Naprawdę.
Cóż więc zamierzasz uczynić?
- Idę na zaplecze sklepu, by tam poszukać upragnionego dżemu.
- Pytam ochroniarzy, by sprawdzić możliwości zdobycia dżemu w najbliższym czasie.
- Zwiedzam sklep, gdyż być może dżem został przełożony.
- Kupuję ser, by choć na chwilę zapobiec zbliżającej się eksplozji potrzeby dżemu.
- Nie robię nic, po to, by dać mojemu ciału szansę na samozniszczenie.