Gabriel Janowski: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(novum :>)
Linia 1: Linia 1:
'''Gabriel Janowski''' (pseud. ''Konik Polny'', ur. nie [[14 stycznia]] [[1948]] a kiedy indziej) - polski polityk i wizjoner, zagorzały zwolennik wolnej miłości i powołania - na wzór brytyjskiego [[Ministerstwo Głopich Kroków|Ministerstwa Głopich Kroków]] (''Ministry of Silly Walks'') - polskiego [[Ministerstwo Głupich Podskoków|Ministerstwa Głupich Podskoków]], do którego zostałby przeniesiony z Ministerstwa Edukacji wydział odpowiedzialny za kulturę fizyczną.
tez suka

==Młodość==
W młodości Janowski nie miał brody i do skakania jeszcze używał skakanki.

==Film==
Na początku lat 90. XX wieku Gabriel Janowski występował w thrillerze politycznym "Polskie Zoo" w roli motyla, z której musiał zrezygnować z uwagi na problemy ze stawami łopatkowymi, które uniemożliwyły mu latanie.

==Kariera Polityczna==
Janowski jako poseł na sejm RP był niezwykle popularnym politykiem, powszechnie lubianym nie tylko przez pozostałych posłów, ale i pracowników sejmu. Szczególnym mirem cieszył się wśród straży marszałkowskiej, która wręcz nosiła go na rękach.

[[Kategoria:Polscy politycy|Janowski, Gabriel]]

Wersja z 01:12, 15 sie 2006

Gabriel Janowski (pseud. Konik Polny, ur. nie 14 stycznia 1948 a kiedy indziej) - polski polityk i wizjoner, zagorzały zwolennik wolnej miłości i powołania - na wzór brytyjskiego Ministerstwa Głopich Kroków (Ministry of Silly Walks) - polskiego Ministerstwa Głupich Podskoków, do którego zostałby przeniesiony z Ministerstwa Edukacji wydział odpowiedzialny za kulturę fizyczną.

Młodość

W młodości Janowski nie miał brody i do skakania jeszcze używał skakanki.

Film

Na początku lat 90. XX wieku Gabriel Janowski występował w thrillerze politycznym "Polskie Zoo" w roli motyla, z której musiał zrezygnować z uwagi na problemy ze stawami łopatkowymi, które uniemożliwyły mu latanie.

Kariera Polityczna

Janowski jako poseł na sejm RP był niezwykle popularnym politykiem, powszechnie lubianym nie tylko przez pozostałych posłów, ale i pracowników sejmu. Szczególnym mirem cieszył się wśród straży marszałkowskiej, która wręcz nosiła go na rękach.