Żeglarstwo: Różnice pomiędzy wersjami
(zmiana refa na refbanta) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{t}}zajęcie dla znudzonych życiem staruszków z prostatą. Służy do niszczenia psychiki wnukom tudzież wnuczkom<ref>Tak, niektóre babcie też żeglują</ref>. Nikt oprócz wymienionych starych ludzi nie wie, co jest tak urokliwego w tym sporcie. No, może jeszcze poza [[Mateusz Kusznierewicz|Kusznierewiczem]]. Polega na przesuwaniu dużych kawałków płótna przy pomocy linek i urządzeń, które należy nazywać dziwnymi nazwami. |
{{t}}zajęcie dla znudzonych życiem staruszków z prostatą. Służy do niszczenia psychiki wnukom tudzież wnuczkom<ref>Tak, niektóre babcie też żeglują</ref>. Nikt oprócz wymienionych starych ludzi nie wie, co jest tak urokliwego w tym sporcie. No, może jeszcze poza [[Mateusz Kusznierewicz|Kusznierewiczem]]. Polega na przesuwaniu dużych kawałków płótna przy pomocy linek i urządzeń, które należy nazywać dziwnymi nazwami. Podsumowując wystarczy zebrać sznurek w odpowiednim momencie i wygrywamy wszystko. |
||
Żeglarstwo to wbrew pozorom bardzo tani sport! Maszt, czyli ta wielka, długa, pionowa pała kosztuje tylko 1 (jeden) milion dolarów. Przeciętna pensja każdego człowieka wystarczy, aby zapisać się do Pucharu Ameryki, ot tylko 50 000$ |
|||
Żeglarz nie może powiedzieć czegoś jak: ''opuścić największy żagiel do połowy i go ładnie nawinąć na ten poziomy kawał drewna'', lecz musi, dla szpanu, powiedzieć: ''refować grotżagiel do środkowej refbanty i sklarować go na bomie''. Oczywiście nikt go nie rozumie, gdyż załoga składa się zwykle z biednych studentów, którzy w nadziei na coś lepszego niż chińska zupka zapisali się po zobaczeniu ogłoszenia opowiadającego o romantycznych rejsach po bezkresnych wodach oceanu, które w polskiej rzeczywistości zamieniają się na śmierdzące, brudne i mętne bagno rzeki lub jakiegoś małego jeziorka. |
Żeglarz nie może powiedzieć czegoś jak: ''opuścić największy żagiel do połowy i go ładnie nawinąć na ten poziomy kawał drewna'', lecz musi, dla szpanu, powiedzieć: ''refować grotżagiel do środkowej refbanty i sklarować go na bomie''. Oczywiście nikt go nie rozumie, gdyż załoga składa się zwykle z biednych studentów, którzy w nadziei na coś lepszego niż chińska zupka zapisali się po zobaczeniu ogłoszenia opowiadającego o romantycznych rejsach po bezkresnych wodach oceanu, które w polskiej rzeczywistości zamieniają się na śmierdzące, brudne i mętne bagno rzeki lub jakiegoś małego jeziorka. |
||
==KLASY ŻEGLARSKIE== |
|||
Rodzajów łódek jest więcej niż autostrad w Niemczech, dlatego nikt (nawet żeglarze) nie zna nazw wszystkich. |
|||
== Przyczyny żeglarstwa == |
== Przyczyny żeglarstwa == |
Wersja z 23:08, 5 gru 2014
Szablon:Tzajęcie dla znudzonych życiem staruszków z prostatą. Służy do niszczenia psychiki wnukom tudzież wnuczkom[1]. Nikt oprócz wymienionych starych ludzi nie wie, co jest tak urokliwego w tym sporcie. No, może jeszcze poza Kusznierewiczem. Polega na przesuwaniu dużych kawałków płótna przy pomocy linek i urządzeń, które należy nazywać dziwnymi nazwami. Podsumowując wystarczy zebrać sznurek w odpowiednim momencie i wygrywamy wszystko. Żeglarstwo to wbrew pozorom bardzo tani sport! Maszt, czyli ta wielka, długa, pionowa pała kosztuje tylko 1 (jeden) milion dolarów. Przeciętna pensja każdego człowieka wystarczy, aby zapisać się do Pucharu Ameryki, ot tylko 50 000$
Żeglarz nie może powiedzieć czegoś jak: opuścić największy żagiel do połowy i go ładnie nawinąć na ten poziomy kawał drewna, lecz musi, dla szpanu, powiedzieć: refować grotżagiel do środkowej refbanty i sklarować go na bomie. Oczywiście nikt go nie rozumie, gdyż załoga składa się zwykle z biednych studentów, którzy w nadziei na coś lepszego niż chińska zupka zapisali się po zobaczeniu ogłoszenia opowiadającego o romantycznych rejsach po bezkresnych wodach oceanu, które w polskiej rzeczywistości zamieniają się na śmierdzące, brudne i mętne bagno rzeki lub jakiegoś małego jeziorka.
KLASY ŻEGLARSKIE
Rodzajów łódek jest więcej niż autostrad w Niemczech, dlatego nikt (nawet żeglarze) nie zna nazw wszystkich.
Przyczyny żeglarstwa
- Dziadek z prostatą nie musi iść do toalety. Wydala do wody.
- Sadystyczne popędy – dziadek z uciechą znęca się nad złapanym homarem.
- Moda – podobno to bardzo ekskluzywny sport.
- Przyroda – dziadek chce skontaktować się psychicznie i fizycznie z matką naturą.
Podsumowanie
Żeglarstwo nie jest dla facetów którzy nie maja prostaty – trzeba być prawdziwym mężczyzną, żeby je lubić. Jeśli macie podejrzenie, że wasz znajomy lub wnuk jest wykastrowany, nie zapraszajcie go na żagle.
Przypisy
- ↑ Tak, niektóre babcie też żeglują
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny sportu. Jeśli dostałeś się do kadry olimpijskiej – rozbuduj go.