KPP-2: Różnice pomiędzy wersjami
Znacznik: edytor źródłowy |
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa Wodur; przywrócono ostatnią wersję autorstwa 87.205.212.95.) |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
== A może Buse? == |
== A może Buse? == |
||
Nie. Komputer pokładowy firmy [[Buse]] nie działa z wyświetlaczami |
Nie. Komputer pokładowy firmy [[Buse]] nie działa z wyświetlaczami Pixela, a komputer pokładowy Pixela współpracuje z ekranami Buse. Cudowne, nie? Ale i tak żadnego z nich sobie nie kupisz. Bo po co? |
||
Ale jest wyświetlacz, z którym KPP-2 ni chu chu współpracować nie będzie – na drugim końcu Polski, w Mielcu, jest firma R&G, która wyświetlacze (i komputery pokładowe) produkowała znacznie wcześniej od bydgoskiego producenta. |
Ale jest wyświetlacz, z którym KPP-2 ni chu chu współpracować nie będzie – na drugim końcu Polski, w Mielcu, jest firma R&G, która wyświetlacze (i komputery pokładowe) produkowała znacznie wcześniej od bydgoskiego producenta. |
||
Wersja z 20:36, 20 kwi 2015
Szablon:T komputer pokładowy często montowany do pojazdów komunikacji miejskiej, stworzony przez firmę Pixel. Jest montowany w niektórych tramwajach i autobusach (trolejbusach pewnie też).
Przydatność
KPP-2 jest niczym elektroniczny rozkład jazdy. Wystarczy wpisać numer linii, numer przystanku docelowego pętli[1] i na zewnętrznym wyświetlaczu można zobaczyć numer linii i przeznaczenie pętle, do której jedzie autobus lub tramwaj.
Oprócz tego przed kolejnymi przystankami miła panienka[2] informuje nas jaki przystanek jest następny. Świetne, jeśli ktoś nie zna trasy. Niestety to zazwyczaj nie działa[3].
Poza tymi funkcjami na wyświetlaczu KPP-2 jest wyświetlany czas, o jaki pojazd jest opóźniony, a nawet takie bajery jak aktualna godzina i data!
A może Buse?
Nie. Komputer pokładowy firmy Buse nie działa z wyświetlaczami Pixela, a komputer pokładowy Pixela współpracuje z ekranami Buse. Cudowne, nie? Ale i tak żadnego z nich sobie nie kupisz. Bo po co? Ale jest wyświetlacz, z którym KPP-2 ni chu chu współpracować nie będzie – na drugim końcu Polski, w Mielcu, jest firma R&G, która wyświetlacze (i komputery pokładowe) produkowała znacznie wcześniej od bydgoskiego producenta.
Gdy przychodzi kanar
Jak przychodzi kanar to kierowca wciska ten guzik w prawym górnym rogu i blokuje kasowniki. Wtedy tylko pozostaje mu słuchać jak pasażerowie którzy nie skasowali biletów[4] recytują "Szewce".[5]