Michał Wołodyjowski: Różnice pomiędzy wersjami
M Znacznik: edytor źródłowy |
M (meh... robota nie na dzisiaj :/) Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Bezgrafik}} |
|||
⚫ | |||
⚫ | '''Jerzy Michał Wołodyjowski''' (znany też jako '''Pan Michał''', '''Mały Rycerz''', '''Tadeusz Łomnicki''' oraz '''Zbigniew Zamachowski''') – bohater stworzony przez znanego polskiego pisarza [[Henryk Sienkiewicz|Henia Sienkiewicza]]. Żył w latach 1626-1672 |
||
⚫ | |||
⚫ | '''Jerzy Michał Wołodyjowski''' (znany też jako '''Pan Michał''', '''Mały Rycerz''', '''Tadeusz Łomnicki''' oraz '''Zbigniew Zamachowski''') – bohater stworzony przez znanego polskiego pisarza [[Henryk Sienkiewicz|Henia Sienkiewicza]]. Żył w latach [[1626]]-[[1672]]. Występuje w tzw. Trylogii (dla niewtajemniczonych wyjaśniamy, iż chodzi tu o powieści ''[[Ogniem i mieczem]]'', ''[[Potop (powieść)|Potop]]'' oraz ''[[Pan Wołodyjowski]]''). Dragon, dzielny obrońca naszej ukochanej ojczyzny, pogromca Kozaków, Szwedów, Turków, a przede wszystkim skośnookich Tatarów. Do tego również pierwsza szabla Rzeczypospolitej, najlepszy szermierz nie tylko w Polsce, ale i Europie. Władania bronią białą uczył go Kot w Butach ze [[Shrek]]a, zaś wyrywania [[lachon]]ów prawdopodobnie Brock z [[Pokémon]]ów, dzięki czemu Pan Michał umie rżnąć na kawałki wrogów, ale rżnięcie lasek idzie mu już znacznie gorzej. Jak na każdego kochającego szczerze swą ojczyznę [[Polak]]a, jest odważny aż do przesady (gdyby w jego czasach były czołgi, to rzucałby się na nie niczym ułani w kampanii wrześniowej), a do tego [[honor]]owy, szlachetny i mało rozgarnięty. W sprawach ojczyzny jest naiwny jak [[dziecko]], więc nigdy nie doszukuje się swojego własnego interesu, wskutek czego, gdy inni wokół niego robią majątek, on wciąż bieduje na starych śmieciach. Jeździ zawsze na białym koniu, którego podpierdzielił [[Zorro|Zorru]] (wskutek czego słynny hiszpański wojak musiał używać czarnego rumaka). Nie cierpiał swojego pierwszego imienia, uważając je za obciachowe, więc używał tylko drugiego. Był kurduplem, co jednak nie przeszkadzało mu bić się w obronie ojczyzny niczym najlepszy wojak. Wzór cnót oraz głupoty. Bożyszcze naszych matek i babek. |
||
== Historia == |
== Historia == |
||
Jerzy Michał Wołodyjowski przyszedł na świat w [[1626]] w rodzinie szlacheckiej. |
Jerzy Michał Wołodyjowski przyszedł na świat w [[1626]] w rodzinie szlacheckiej. Wychowany w duchu patriotyzmu. Był obiektem drwin ze strony kolegów. W wieku 15 lat otrzymał za guwernera człowieka mającego niezwykłe, [[Magia|magiczne]] moce. Człowiek ów zabrał pewnego dnia młodego Michałka do innego wymiaru, gdzie oboje spotkali Kota w Butach vel. Puszka Okruszka, który wyszkolił przyszłego Małego Rycerza w szermierce, a także przeżył z nim kilka przygód. Potem guwerner zabrał Michałka do jego czasów, przedtem jednak obaj złożyli wizytę w świecie Pokemonów, gdzie od Brocka nasz bohater nauczył się wyrywać lachony. Efektem tego szkolenia było niestety to, że pierwszy raz pan Michał zaliczył panienkę dopiero w wieku 42 lat. |
||
Około roku [[1646]] wstąpił na służbę do księcia Jeremiego Wiśniowieckiego, brutala i sadysty, oraz założył Klub Miłośników Zaostrzonego Pala. Michałek został dowódcą jego dragonów, a także zakumplował się z niejakim Janem Skrzetuskim, który wyrywał wszystkie lachony w okolicy, przez co dla pana Michała już nic nie zostało – z tego też powodu nieraz dochodziło między nimi do bójek, ale mimo wszystko obaj panowie zawsze umieli się oni ze sobą pogodzić. Gdy w roku [[1648]] wybuchł bunt Kozaków i chłopów, zwany [[Powstanie Chmielnickiego|powstaniem Chmielnickiego]], Michałek stał na czele prywatnych wojsk księcia Jeremiego i krwawo rozbijał wszelkie oddziały wroga, na jakie się natknął. Przy okazji poznał pewnego cwanego szlachcica Jana Onufrego Zagłobę, który został jego najlepszym kumplem do rozmowy i kielicha. Razem z nim oraz z ubogim szlachetką Rzędzianem, Michałek szukał później ukochanej Skrzetuskiego, Heleny Kurcewiczówny, porwanej przez słynnego kozackiego zawadiakę, Jurka Bohuna. Z tym oto rębaczem Wołodyjowski spotkał się i, chcąc wydobyć z niego miejsce pobytu ukochanej kumpla, wyzwał gnojka na pojedynek, który wygrał, ale informacji nie zdobył. W końcu, w [[1649]], cała trójka dzielnych rycerzy (czyli Wołodyjowski, Zagłoba i Rzędzian) odbiła Helę z rąk wiedźmy Horpyny i jej przydupasa Czeremisa, a potem ukryła w bezpiecznym miejscu, by następnie wraz z Klubem Miłośników Zaostrzonego Pala zamknąć się w twierdzy Zbaraż przed Chmielnickim, Tatarami, oraz tymi chłopami, którym książę Jeremi powbijał rodziny na pale. Sytuacja obrońców twierdzy była coraz gorsza, ale w końcu Janek Skrzetuski wymknął się ze Zbaraża i dotarł do króla Jana Kazimierza, prosząc go o to, by ten ruszył d… – to znaczy przybył im z pomocą, bo oni tam z głodu jedzą już własne pchły, a i strzelać nie ma czym. Król się ulitował i zaatakował Chmielnickiego, ale niezbyt mu się to udało, ponieważ walka zakończona została remisem, po czym podpisano pokój z Kozakami i Tatarami. Oburzony tym Bohun, z grupą wiernych gierojów, rzucił się na całe wojsko księcia Jeremiego, ale pan Michał rozniósł go jedną salwą z muszkietów, zaś Bohuna wziął do niewoli. Książę Jeremi wydał Kozaka w ręce Skrzetuskiego, który jak ten debil wypuścił swego rywala na wolność. |
|||
W [[1651]] pokój został zachwiany i doszło do kolejnych walk z Kozakami i Tatarami. Pan Michał dzielnie walczył w tej wojnie, zwłaszcza w bitwie pod Beresteczkiem, gdzie uratował życie magnatowi Januszowi Radziwiłłowi, hetmanowi wielkiemu litewskiemu. Ponieważ jakiś czas potem książę Jeremi Wiśniowiecki poszedł spać z rybkami, Wołodyjowski został sługą Radziwiłła. Służąc w jego prywatnym wojsku, walczył z Ruskimi i Kozakami aż do [[1655]], kiedy to został ranny w rękę i musiał się kurować w uzdrowisku prowadzonym przez ród Billewiczów. Gdy ich przedstawicielka, panna Aleksandra zwana Oleńką, została porwana przez zawadiakę, Andrzeja Kmicica, dzielny pan Michał ruszył jej na ratunek, a Kmicicowi rozwalił w pojedynku łeb, jednak Oleńka nie rzuciła mu się na szyję, jak tego oczekiwał, bo zamiast tego opłakiwała rannego Jędrusia. Załamany Mały Rycerz zakumplował się więc z Kmicicem, po czym obaj postanowili walczyć przeciwko najazdowi Szwedów, który właśnie nastąpił. Jednak Janusz Radziwiłł z przyczyn czysto politycznych (czytaj: kasa i władza) uznał zwierzchność króla Szwecji Karola X Gustawa, więc pan Michał, Skrzetuski, Zagłoba i kilku innych pułkowników wypięli się na swego dowódcę, za co poszli do paki. Kmicic pozostał wierny magnatowi, ale nie dopuścił do rozstrzelania swoich kumpli, którzy potem uciekli z [[Więzienie|pierdla]] i zawiązali ruch oporu przeciwko Radziwiłłowi. Na ich czele stanął magnat Paweł Sapiecha, któremu Michałek wiernie służył do czasu, aż Januszek zszedł na zawał podczas oblężenia swego zamku. Potem Wołodyjowski wraz z Zagłobą, Skrzetuskim oraz Kmicicem wstąpił na służbę do Stefana Czarnieckiego, z którym gromił bezwzględnie Szwedów oraz wspierającego ich magnata Bogusława Radziwiłła (kuzyna Januszka). Boguś nie dość, że zdradził kraj, to jeszcze do tego porwał Oleńkę, ukochaną Kmicica, a dzielny Wołodyjowski pomagał Jędrusiowi dopaść tego gnoja i wsadzić za kratki. W końcu, w [[1658]], Kmicic poślubił Oleńkę, zaś pan Michał zaręczył się z niejaką Anusią Borzobohatą-Krasieńską, w której od dawna był zabujany. |
W [[1651]] pokój został zachwiany i doszło do kolejnych walk z Kozakami i Tatarami. Pan Michał dzielnie walczył w tej wojnie, zwłaszcza w bitwie pod Beresteczkiem, gdzie uratował życie magnatowi Januszowi Radziwiłłowi, hetmanowi wielkiemu litewskiemu. Ponieważ jakiś czas potem książę Jeremi Wiśniowiecki poszedł spać z rybkami, Wołodyjowski został sługą Radziwiłła. Służąc w jego prywatnym wojsku, walczył z Ruskimi i Kozakami aż do [[1655]], kiedy to został ranny w rękę i musiał się kurować w uzdrowisku prowadzonym przez ród Billewiczów. Gdy ich przedstawicielka, panna Aleksandra zwana Oleńką, została porwana przez zawadiakę, Andrzeja Kmicica, dzielny pan Michał ruszył jej na ratunek, a Kmicicowi rozwalił w pojedynku łeb, jednak Oleńka nie rzuciła mu się na szyję, jak tego oczekiwał, bo zamiast tego opłakiwała rannego Jędrusia. Załamany Mały Rycerz zakumplował się więc z Kmicicem, po czym obaj postanowili walczyć przeciwko najazdowi Szwedów, który właśnie nastąpił. Jednak Janusz Radziwiłł z przyczyn czysto politycznych (czytaj: kasa i władza) uznał zwierzchność króla Szwecji Karola X Gustawa, więc pan Michał, Skrzetuski, Zagłoba i kilku innych pułkowników wypięli się na swego dowódcę, za co poszli do paki. Kmicic pozostał wierny magnatowi, ale nie dopuścił do rozstrzelania swoich kumpli, którzy potem uciekli z [[Więzienie|pierdla]] i zawiązali ruch oporu przeciwko Radziwiłłowi. Na ich czele stanął magnat Paweł Sapiecha, któremu Michałek wiernie służył do czasu, aż Januszek zszedł na zawał podczas oblężenia swego zamku. Potem Wołodyjowski wraz z Zagłobą, Skrzetuskim oraz Kmicicem wstąpił na służbę do Stefana Czarnieckiego, z którym gromił bezwzględnie Szwedów oraz wspierającego ich magnata Bogusława Radziwiłła (kuzyna Januszka). Boguś nie dość, że zdradził kraj, to jeszcze do tego porwał Oleńkę, ukochaną Kmicica, a dzielny Wołodyjowski pomagał Jędrusiowi dopaść tego gnoja i wsadzić za kratki. W końcu, w [[1658]], Kmicic poślubił Oleńkę, zaś pan Michał zaręczył się z niejaką Anusią Borzobohatą-Krasieńską, w której od dawna był zabujany. |
||
Linia 11: | Linia 13: | ||
Wszyscy by żyli długo i szczęśliwie, gdyby nie to, że jeszcze przez dwa lata musieli prać Szwedów, a potem Kacapów, którzy nie dawali Polsce spokoju. Później jeszcze doszedł bunt magnata Jerzego Lubomirskiego, więc pan Michał miał pełne ręce roboty, także dopiero w [[1668]] nadszedł jako taki spokój i Mały Rycerz mógł się wreszcie hajtnąć, ale guzik wyszło z jego planów, bo narzeczona kopnęła mu w kalendarz. Załamany Wołodyjowski wstąpił do zakonu kamedułów jako Brat Jerzy, skąd wyciągnął go Zagłoba, wmawiając mu, iż jego kumpel, Hassling Ketling of Elgin (Szkot, którego pan Michał poznał podczas prania Szwedów), jest ciężko ranny w walce z ludźmi Bogusia Radziwiłła i umiera. Mały Rycerz rzucił w cholerę modlitwy i pojechał zrobić Bogusiowi z dupy jesień średniowiecza, ale odkrył, że go oszukano, a Ketling jest zdrów. Wkurwionego pana Michała uspokoił wówczas hetman wielki koronny Jan Sobieski, który wciągnął Małego Rycerza do siebie na służbę. Nieco później Ketling pojechał z misją od Sobieskiego, a jego dworkiem w Warszawie opiekowali się Wołodyjowski i Zagłoba. Pewnego dnia przyjechała do nich z wizytą starsza siora Michałka, pani Makowiecka z wychowanicami Krystyną Drohojowską vel Krzysią oraz Barbarą Jeziorkowską vel Baśką. Pan Michał zabujał się w tej pierwszej pomimo tego, iż ta druga była na niego napalona jak Arab na kurs pilotażu. Doszło nawet do potajemnych zaręczyn, ale potem Mały Rycerz pojechał na wojnę z Tatarami, a później wrócił na elekcję nowego króla, gdzie dowiedział się, że Ketling odbił mu laskę. Wkurzony Michałek chciał go poćwiartować swoją szabelką, ale ostatecznie zmienił zdanie, pozwolił zakochanym na ślub, a sam hajtnął się z Baśką. Wraz z małżonką oraz Zagłobą osiadł na stałe w obozie Chreptiów, gdzie kierując wojskami polskimi oraz sojuszniczymi oddziałami tatarskimi prał w kapustę Tatarów i bandytów. Potem jednak doszło do sytuacji, gdzie niejaki Azja Tuhaj-bejowicz vel Melechowicz, dowódca służących Michałkowi skośnookich, porwał Baśkę. Na szczęście ta, nie w ciemię bita, zaprawiła go kolbą od pistoletu i uciekła do męża, który wysłał za zdrajcą pościg prowadzony przez Adama Nowowiejskiego. Zakończył się on pojmaniem Azji oraz wbiciem go na pal. |
Wszyscy by żyli długo i szczęśliwie, gdyby nie to, że jeszcze przez dwa lata musieli prać Szwedów, a potem Kacapów, którzy nie dawali Polsce spokoju. Później jeszcze doszedł bunt magnata Jerzego Lubomirskiego, więc pan Michał miał pełne ręce roboty, także dopiero w [[1668]] nadszedł jako taki spokój i Mały Rycerz mógł się wreszcie hajtnąć, ale guzik wyszło z jego planów, bo narzeczona kopnęła mu w kalendarz. Załamany Wołodyjowski wstąpił do zakonu kamedułów jako Brat Jerzy, skąd wyciągnął go Zagłoba, wmawiając mu, iż jego kumpel, Hassling Ketling of Elgin (Szkot, którego pan Michał poznał podczas prania Szwedów), jest ciężko ranny w walce z ludźmi Bogusia Radziwiłła i umiera. Mały Rycerz rzucił w cholerę modlitwy i pojechał zrobić Bogusiowi z dupy jesień średniowiecza, ale odkrył, że go oszukano, a Ketling jest zdrów. Wkurwionego pana Michała uspokoił wówczas hetman wielki koronny Jan Sobieski, który wciągnął Małego Rycerza do siebie na służbę. Nieco później Ketling pojechał z misją od Sobieskiego, a jego dworkiem w Warszawie opiekowali się Wołodyjowski i Zagłoba. Pewnego dnia przyjechała do nich z wizytą starsza siora Michałka, pani Makowiecka z wychowanicami Krystyną Drohojowską vel Krzysią oraz Barbarą Jeziorkowską vel Baśką. Pan Michał zabujał się w tej pierwszej pomimo tego, iż ta druga była na niego napalona jak Arab na kurs pilotażu. Doszło nawet do potajemnych zaręczyn, ale potem Mały Rycerz pojechał na wojnę z Tatarami, a później wrócił na elekcję nowego króla, gdzie dowiedział się, że Ketling odbił mu laskę. Wkurzony Michałek chciał go poćwiartować swoją szabelką, ale ostatecznie zmienił zdanie, pozwolił zakochanym na ślub, a sam hajtnął się z Baśką. Wraz z małżonką oraz Zagłobą osiadł na stałe w obozie Chreptiów, gdzie kierując wojskami polskimi oraz sojuszniczymi oddziałami tatarskimi prał w kapustę Tatarów i bandytów. Potem jednak doszło do sytuacji, gdzie niejaki Azja Tuhaj-bejowicz vel Melechowicz, dowódca służących Michałkowi skośnookich, porwał Baśkę. Na szczęście ta, nie w ciemię bita, zaprawiła go kolbą od pistoletu i uciekła do męża, który wysłał za zdrajcą pościg prowadzony przez Adama Nowowiejskiego. Zakończył się on pojmaniem Azji oraz wbiciem go na pal. |
||
Wiosną [[1672]] Mały Rycerz razem z Ketlingiem został oddelegowany do twierdzy Kamieniec Podolski, gdzie pod rozkazami niejakiego pana Potockiego bronił tegoż zamku podczas oblężenia go przez Turków. Gdy Potocki ostatecznie wypiął się na ojczyznę i podpisał ugodę z wrogiem Wołodyjowski i Ketling sprzeciwili się temu, gdyż sami wcześniej przysięgali, że nigdy nie poddadzą twierdzy. Nie mogąc złamać tej debilnej obietnicy, wysadzili się obaj w powietrze razem z prochownią Kamieńca Podolskiego, zostawiając swoje załamane żony wdowami. Ich szczątki |
Wiosną [[1672]] Mały Rycerz razem z Ketlingiem został oddelegowany do twierdzy Kamieniec Podolski, gdzie pod rozkazami niejakiego pana Potockiego bronił tegoż zamku podczas oblężenia go przez Turków. Gdy Potocki ostatecznie wypiął się na ojczyznę i podpisał ugodę z wrogiem Wołodyjowski i Ketling sprzeciwili się temu, gdyż sami wcześniej przysięgali, że nigdy nie poddadzą twierdzy. Nie mogąc złamać tej debilnej obietnicy, wysadzili się obaj w powietrze razem z prochownią Kamieńca Podolskiego, zostawiając swoje załamane żony wdowami. Ich szczątki pochowano z godnością na koszt państwa. |
||
== Kumple pana Michała == |
== Kumple pana Michała == |
Wersja z 23:26, 21 lis 2015
Ten artykuł można by wysłać telegramem. A mamy już XXI wiek.
Dodaj do niego jakieś grafiki, bo Tesla się w grobie przewraca. |
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Do przetrząśnięcia widłami: Standardowo – linki, sekcje, odlanie wody… Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Jerzy Michał Wołodyjowski (znany też jako Pan Michał, Mały Rycerz, Tadeusz Łomnicki oraz Zbigniew Zamachowski) – bohater stworzony przez znanego polskiego pisarza Henia Sienkiewicza. Żył w latach 1626-1672. Występuje w tzw. Trylogii (dla niewtajemniczonych wyjaśniamy, iż chodzi tu o powieści Ogniem i mieczem, Potop oraz Pan Wołodyjowski). Dragon, dzielny obrońca naszej ukochanej ojczyzny, pogromca Kozaków, Szwedów, Turków, a przede wszystkim skośnookich Tatarów. Do tego również pierwsza szabla Rzeczypospolitej, najlepszy szermierz nie tylko w Polsce, ale i Europie. Władania bronią białą uczył go Kot w Butach ze Shreka, zaś wyrywania lachonów prawdopodobnie Brock z Pokémonów, dzięki czemu Pan Michał umie rżnąć na kawałki wrogów, ale rżnięcie lasek idzie mu już znacznie gorzej. Jak na każdego kochającego szczerze swą ojczyznę Polaka, jest odważny aż do przesady (gdyby w jego czasach były czołgi, to rzucałby się na nie niczym ułani w kampanii wrześniowej), a do tego honorowy, szlachetny i mało rozgarnięty. W sprawach ojczyzny jest naiwny jak dziecko, więc nigdy nie doszukuje się swojego własnego interesu, wskutek czego, gdy inni wokół niego robią majątek, on wciąż bieduje na starych śmieciach. Jeździ zawsze na białym koniu, którego podpierdzielił Zorru (wskutek czego słynny hiszpański wojak musiał używać czarnego rumaka). Nie cierpiał swojego pierwszego imienia, uważając je za obciachowe, więc używał tylko drugiego. Był kurduplem, co jednak nie przeszkadzało mu bić się w obronie ojczyzny niczym najlepszy wojak. Wzór cnót oraz głupoty. Bożyszcze naszych matek i babek.
Historia
Jerzy Michał Wołodyjowski przyszedł na świat w 1626 w rodzinie szlacheckiej. Wychowany w duchu patriotyzmu. Był obiektem drwin ze strony kolegów. W wieku 15 lat otrzymał za guwernera człowieka mającego niezwykłe, magiczne moce. Człowiek ów zabrał pewnego dnia młodego Michałka do innego wymiaru, gdzie oboje spotkali Kota w Butach vel. Puszka Okruszka, który wyszkolił przyszłego Małego Rycerza w szermierce, a także przeżył z nim kilka przygód. Potem guwerner zabrał Michałka do jego czasów, przedtem jednak obaj złożyli wizytę w świecie Pokemonów, gdzie od Brocka nasz bohater nauczył się wyrywać lachony. Efektem tego szkolenia było niestety to, że pierwszy raz pan Michał zaliczył panienkę dopiero w wieku 42 lat.
Około roku 1646 wstąpił na służbę do księcia Jeremiego Wiśniowieckiego, brutala i sadysty, oraz założył Klub Miłośników Zaostrzonego Pala. Michałek został dowódcą jego dragonów, a także zakumplował się z niejakim Janem Skrzetuskim, który wyrywał wszystkie lachony w okolicy, przez co dla pana Michała już nic nie zostało – z tego też powodu nieraz dochodziło między nimi do bójek, ale mimo wszystko obaj panowie zawsze umieli się oni ze sobą pogodzić. Gdy w roku 1648 wybuchł bunt Kozaków i chłopów, zwany powstaniem Chmielnickiego, Michałek stał na czele prywatnych wojsk księcia Jeremiego i krwawo rozbijał wszelkie oddziały wroga, na jakie się natknął. Przy okazji poznał pewnego cwanego szlachcica Jana Onufrego Zagłobę, który został jego najlepszym kumplem do rozmowy i kielicha. Razem z nim oraz z ubogim szlachetką Rzędzianem, Michałek szukał później ukochanej Skrzetuskiego, Heleny Kurcewiczówny, porwanej przez słynnego kozackiego zawadiakę, Jurka Bohuna. Z tym oto rębaczem Wołodyjowski spotkał się i, chcąc wydobyć z niego miejsce pobytu ukochanej kumpla, wyzwał gnojka na pojedynek, który wygrał, ale informacji nie zdobył. W końcu, w 1649, cała trójka dzielnych rycerzy (czyli Wołodyjowski, Zagłoba i Rzędzian) odbiła Helę z rąk wiedźmy Horpyny i jej przydupasa Czeremisa, a potem ukryła w bezpiecznym miejscu, by następnie wraz z Klubem Miłośników Zaostrzonego Pala zamknąć się w twierdzy Zbaraż przed Chmielnickim, Tatarami, oraz tymi chłopami, którym książę Jeremi powbijał rodziny na pale. Sytuacja obrońców twierdzy była coraz gorsza, ale w końcu Janek Skrzetuski wymknął się ze Zbaraża i dotarł do króla Jana Kazimierza, prosząc go o to, by ten ruszył d… – to znaczy przybył im z pomocą, bo oni tam z głodu jedzą już własne pchły, a i strzelać nie ma czym. Król się ulitował i zaatakował Chmielnickiego, ale niezbyt mu się to udało, ponieważ walka zakończona została remisem, po czym podpisano pokój z Kozakami i Tatarami. Oburzony tym Bohun, z grupą wiernych gierojów, rzucił się na całe wojsko księcia Jeremiego, ale pan Michał rozniósł go jedną salwą z muszkietów, zaś Bohuna wziął do niewoli. Książę Jeremi wydał Kozaka w ręce Skrzetuskiego, który jak ten debil wypuścił swego rywala na wolność.
W 1651 pokój został zachwiany i doszło do kolejnych walk z Kozakami i Tatarami. Pan Michał dzielnie walczył w tej wojnie, zwłaszcza w bitwie pod Beresteczkiem, gdzie uratował życie magnatowi Januszowi Radziwiłłowi, hetmanowi wielkiemu litewskiemu. Ponieważ jakiś czas potem książę Jeremi Wiśniowiecki poszedł spać z rybkami, Wołodyjowski został sługą Radziwiłła. Służąc w jego prywatnym wojsku, walczył z Ruskimi i Kozakami aż do 1655, kiedy to został ranny w rękę i musiał się kurować w uzdrowisku prowadzonym przez ród Billewiczów. Gdy ich przedstawicielka, panna Aleksandra zwana Oleńką, została porwana przez zawadiakę, Andrzeja Kmicica, dzielny pan Michał ruszył jej na ratunek, a Kmicicowi rozwalił w pojedynku łeb, jednak Oleńka nie rzuciła mu się na szyję, jak tego oczekiwał, bo zamiast tego opłakiwała rannego Jędrusia. Załamany Mały Rycerz zakumplował się więc z Kmicicem, po czym obaj postanowili walczyć przeciwko najazdowi Szwedów, który właśnie nastąpił. Jednak Janusz Radziwiłł z przyczyn czysto politycznych (czytaj: kasa i władza) uznał zwierzchność króla Szwecji Karola X Gustawa, więc pan Michał, Skrzetuski, Zagłoba i kilku innych pułkowników wypięli się na swego dowódcę, za co poszli do paki. Kmicic pozostał wierny magnatowi, ale nie dopuścił do rozstrzelania swoich kumpli, którzy potem uciekli z pierdla i zawiązali ruch oporu przeciwko Radziwiłłowi. Na ich czele stanął magnat Paweł Sapiecha, któremu Michałek wiernie służył do czasu, aż Januszek zszedł na zawał podczas oblężenia swego zamku. Potem Wołodyjowski wraz z Zagłobą, Skrzetuskim oraz Kmicicem wstąpił na służbę do Stefana Czarnieckiego, z którym gromił bezwzględnie Szwedów oraz wspierającego ich magnata Bogusława Radziwiłła (kuzyna Januszka). Boguś nie dość, że zdradził kraj, to jeszcze do tego porwał Oleńkę, ukochaną Kmicica, a dzielny Wołodyjowski pomagał Jędrusiowi dopaść tego gnoja i wsadzić za kratki. W końcu, w 1658, Kmicic poślubił Oleńkę, zaś pan Michał zaręczył się z niejaką Anusią Borzobohatą-Krasieńską, w której od dawna był zabujany.
Wszyscy by żyli długo i szczęśliwie, gdyby nie to, że jeszcze przez dwa lata musieli prać Szwedów, a potem Kacapów, którzy nie dawali Polsce spokoju. Później jeszcze doszedł bunt magnata Jerzego Lubomirskiego, więc pan Michał miał pełne ręce roboty, także dopiero w 1668 nadszedł jako taki spokój i Mały Rycerz mógł się wreszcie hajtnąć, ale guzik wyszło z jego planów, bo narzeczona kopnęła mu w kalendarz. Załamany Wołodyjowski wstąpił do zakonu kamedułów jako Brat Jerzy, skąd wyciągnął go Zagłoba, wmawiając mu, iż jego kumpel, Hassling Ketling of Elgin (Szkot, którego pan Michał poznał podczas prania Szwedów), jest ciężko ranny w walce z ludźmi Bogusia Radziwiłła i umiera. Mały Rycerz rzucił w cholerę modlitwy i pojechał zrobić Bogusiowi z dupy jesień średniowiecza, ale odkrył, że go oszukano, a Ketling jest zdrów. Wkurwionego pana Michała uspokoił wówczas hetman wielki koronny Jan Sobieski, który wciągnął Małego Rycerza do siebie na służbę. Nieco później Ketling pojechał z misją od Sobieskiego, a jego dworkiem w Warszawie opiekowali się Wołodyjowski i Zagłoba. Pewnego dnia przyjechała do nich z wizytą starsza siora Michałka, pani Makowiecka z wychowanicami Krystyną Drohojowską vel Krzysią oraz Barbarą Jeziorkowską vel Baśką. Pan Michał zabujał się w tej pierwszej pomimo tego, iż ta druga była na niego napalona jak Arab na kurs pilotażu. Doszło nawet do potajemnych zaręczyn, ale potem Mały Rycerz pojechał na wojnę z Tatarami, a później wrócił na elekcję nowego króla, gdzie dowiedział się, że Ketling odbił mu laskę. Wkurzony Michałek chciał go poćwiartować swoją szabelką, ale ostatecznie zmienił zdanie, pozwolił zakochanym na ślub, a sam hajtnął się z Baśką. Wraz z małżonką oraz Zagłobą osiadł na stałe w obozie Chreptiów, gdzie kierując wojskami polskimi oraz sojuszniczymi oddziałami tatarskimi prał w kapustę Tatarów i bandytów. Potem jednak doszło do sytuacji, gdzie niejaki Azja Tuhaj-bejowicz vel Melechowicz, dowódca służących Michałkowi skośnookich, porwał Baśkę. Na szczęście ta, nie w ciemię bita, zaprawiła go kolbą od pistoletu i uciekła do męża, który wysłał za zdrajcą pościg prowadzony przez Adama Nowowiejskiego. Zakończył się on pojmaniem Azji oraz wbiciem go na pal.
Wiosną 1672 Mały Rycerz razem z Ketlingiem został oddelegowany do twierdzy Kamieniec Podolski, gdzie pod rozkazami niejakiego pana Potockiego bronił tegoż zamku podczas oblężenia go przez Turków. Gdy Potocki ostatecznie wypiął się na ojczyznę i podpisał ugodę z wrogiem Wołodyjowski i Ketling sprzeciwili się temu, gdyż sami wcześniej przysięgali, że nigdy nie poddadzą twierdzy. Nie mogąc złamać tej debilnej obietnicy, wysadzili się obaj w powietrze razem z prochownią Kamieńca Podolskiego, zostawiając swoje załamane żony wdowami. Ich szczątki pochowano z godnością na koszt państwa.
Kumple pana Michała
- Jan Onufry Zagłoba – gruby szlachcic z bielmem na oku oraz dziurą w czole, niezwykle pomysłowy i inteligentny osobnik, zawsze ma dużo dobrych pomysłów. Odważny, bohaterski oraz bardzo szlachetny. Znany na całym świecie dzięki zabiciu atamana Kozaków Burłaja podczas oblężenia Zbaraża, oraz swej niezwykle heroicznej walce z małpami. Twórca wielu znanych porzekadeł i piosenek. Wbrew famie krążącej o jego osobie nie jest pijakiem – pije tylko wtedy, gdy są czyjeś imieniny (inna sprawa, że codziennie są czyjeś imieniny);
- Jan Skrzetuski – szlachetny i skretyniały członek Klubu Miłośników Zaostrzonego Pala, porucznik husarii księcia Jeremiego Wiśniowieckiego, dzieciorób (miał z żoną dwunastu synów). Odważny i honorowy, znany z tego, że używał warchoła Czaplińskiego do otwiera drzwi od karczmy. Wyrywał wszystkie lachony w okolicy, przez co pan Michał musiał żyć w celibacie. W końcu zakochał się w Heli Kurcewiczównie, którą znał zaledwie dwa dni, a mimo to postanowił ją poślubić, a potem z pomocą Michałka i Zagłoby szukał ją po całej Ukrainie. Mimo licznych przeszkód odnalazł ukochaną i oboje hajtnęli się. Podczas wojny ze Szwedami dzielnie bronił ojczyzny, żony i dzieci, ukrywając wówczas w bezpiecznym miejscu. Później bił się z Tatarami po śmierci pana Michała, a gdy żona kopnęła w kalendarz, zupełnie osiwiał, po czym wskoczył na konia i odjechał w siną dal. Później pod nazwiskiem Geralt z Rivii zatrudniał się do likwidowania potworów, a w przerwach od tej roboty romansował z niejaką czarodziejką Yennefer;
- Longinus Podbipięta – Litwin, niezwykle wysoki człowiek oraz żywy dowód na to, że rozum nie idzie w parze ze wzrostem. Posiadacz wielkiego miecza zwanego Zerwikapturem, którym ucinał łby wrogów niczym gilotyna. Pracował w husarii księcia Jeremiego Wiśniowieckiego, okazyjnie służył też swemu panu za rożen podczas suto zakrapianych imprez. Był zaręczony z Anusią Borzobohatą-Krasieńską. Jak każdy wierzący debil w tamtych czasach, ślubował żyć w czystości, póki nie zetnie trzech głów wrogów za jednym zamachem. W końcu dokonał tego podczas oblężenia Zbaraża, dlatego podniecony postanowił wziąć przepustkę z wojska i wykorzystać okazję, że wreszcie może sobie pochędożyć. Niestety, podczas wycieczki na panienki dopadli go Tatarzy i przerobili na jeżozwierza;
- Andrzej Kmicic – chorąży orszański i pułkownik wojsk księcia Janusza Radziwiłła. Początkowo hulaka i awanturnik, lubujący się w strzelaniu do portretów swoich przodków oraz podpalaniu wiosek, za co w końcu został znienawidzony przez Oleńkę, przeznaczoną mu na żonę. Wściekły zerwaniem zaręczyn porwał narzeczoną, ale wkurzył tym pana Michała, który rozpłatał go w pojedynku. Po tym wydarzeniu Jędruś zaczął się zmieniać i postanowił służyć ojczyźnie, ale zdrada Radziwiłła uniemożliwiła mu to. W końcu jednak porzucił Januszka i razem z wiernymi sobie ludźmi jako Babinicz bronił przed Szwedami klasztoru na Jasnej Górze, gdzie osobiście wysadził w powietrze wielką kolubrynę. Potem pomagał królowi, ścigał Bogusia Radziwiłła, który podprowadził mu narzeczoną, a wreszcie jako bohater wrócił w rodzinne strony i hajtnął się z Oleńką;
- Hassling Ketling of Elgin – Szkot, który najpierw służył w oddziałach Bogusia Radziwiłła, ale potem przeszedł na stronę króla. Opiekował się Oleńką, gdy ta była w niewoli u jego pierwszego pryncypała, później zaś zakumplował się z panem Michałem i razem z nim dokonał wielu bohaterskich czynów. Potem zbudował sobie willę w Warszawie, w której zamieszkał. Zakochał się w Krzysi, która jednak była laską Małego Rycerza i nie umiała złamać słowa danego Michałkowi. Na szczęście Wołodyjowski postanowił hajtnąć się z Baśką i sprawa została szczęśliwie zakończona, gdyż Ketling poślubił Krzysię i mieli razem syna Jaśka. Potem pojechał z Michałkiem do Kamieńca Podolskiego, gdzie obaj w ramach patriotyzmu rozpieprzyli się w drobny mak wysadzając miejscową prochownię, aby nie dostała się ona w ręce Turków;
- Adam Nowowiejski – młody Polak służący pod rozkazami Michałka, syn starego Nowowiejskiego vel Kargula. Zaręczony z Zosią Boską. Miał młodszą siostrę o imieniu Ewa. Krążą słuchy, że jest Janosikiem, który spierdolił spod szubienicy hrabiemu Horvathowi, ale sądom nie udało się tego udowodnić. Gdy Azja Tuhaj-bejowicz w ramach zemsty za nieudane porwanie Baśki uprowadził mu laskę oraz siorę, po czym sprzedał je do Stambułu, Adaś zebrał kumpli i na polecenie Michałka ścigał zdrajcę po całym kraju, reaktywując tym samym Klub Miłośników Zaostrzonego Pala. Początkowo pojmował łudząco podobnego do Azji Kmicica, na szczęście w porę się zorientował i puścił go wolno, a następnie pojmał prawdziwego Tuhaj-bejowicza, którego wbił na pal. Następnie walczył w Kamieńcu Podolskim, ale miał dość rozumu, żeby nie wysadzić się w powietrze, tak jak to zrobił jego wódz. Potem założył zespół muzyczny Sztywny Pal Azji, z którym nagrał kilka klipów. Jakiś czas później poległ pod Chocimiem;
- Azja Tuhaj-bejowicz vel Melechowicz – młody Tatar, syn wodza Tuhaj-beja, jedyny kumpel pana Michała, który go zdradził. Był łudząco podobny do Kmicica, odróżnić ich można było jedynie dzięki tatuażowi, który Azja miał na piersi – pięć ryb i sprzęt wędkarski. Został porwany jako 3-letni dzieciak przez pana Niewiarowicza, który chciał za niego odzyskać swoją siostrzyczkę z niewoli, ale sprawa poszła nie tak, jak została zaplanowana i Azja uciekł w step, gdzie znalazł go Kargul i zatrudnił jako parobka. Później jednak uciekł od swego szefa tuż po tym, jak ten przyłapał go na sianku z Ewką. Następnie pod nazwiskiem Melechowicz służył hetmanowi Sobieskiemu. Zakochał się w Baśce i porwał ją, ale ta przypieprzyła mu kolbą pistoletu i wybiła oko. Z zemsty Azja uprowadził Zosię Boską i Ewę Nowowiejską, a Kargulowi zrobił golenie na sucho, po którym staruszek wąchał już kwiatki od spodu. Jakiś czas później Azję dopadł Adam Nowowiejski i wbił go na pal, a na część tego wydarzenia założył zespół muzyczny Sztywny Pal Azji;
- Zydor Luśnia – wachmistrz, podwładny Michałka, współzałożyciel zespołu Sztywny Pal Azji. Gdy Adam Nowowiejski reaktywował Klub Miłośników Zaostrzonego Pala został jego skarbnikiem i brał udział w pościgu za Azją Tuhaj-bejowiczem. Udało im się to i zgładzili go w swój ulubiony sposób, po czym obaj prali tyłki Turkom pod Kamieńcem Podolskim oraz pod Chocimiem.
Laski pana Michała
- Aleksandra „Oleńka” Bilewiczówna – ukochana Kmicica, charakterna panna, która podbiła serce pana Michała i Ketlinga, ale obaj dali sobie z nią spokój ze względu na sztamę z Jędrusiem;
- Anusia Borzobohata-Krasieńska – dwórka księżnej Gryzeldy Wiśniowieckiej (żony Jeremiego), narzeczona najpierw Podbipięty, a potem Michałka. Nieco przemądrzała, ale bardzo urocza pannica. Pochwycona razem z Oleńką w niewolę przez Bogusia Radziwiłła uwodziła wszystkich jego żołnierzy, a nawet kochała się w Kmicicu, którego ledwie znała. Ostatecznie zaręczyła się z Wołodyjowskim, ale wykitowała zanim zdążyła za niego wyjść;
- Krystyna „Krzysia” Drohojowska – wychowanica pani Makowieckiej, siostry Michała. Zauroczona Małym Rycerzem zaręczyła się z nim potajemnie, ale potem zakochała się w Ketlingu, co wkurzyło Michałka, który początkowo planował rozwalić połowę Warszawy, ostatecznie jednak połączył ze sobą Ketlinga i Krzysię, którzy niedługo potem doczekali się synka, ale jakiś czas później mąż Krzyś wysadził się w powietrze i biedna dziewczyna została sama;
- Barbara „Baśka” Jeziorkowska vel. Hajduczek – druga wychowanica pani Makowieckiej, zwariowana 16-latka zabujana w panu Michale, za którego ostatecznie wyszła. Jako jego żona chciała mu dorównać w koszeniu Tatarów, więc czasami towarzyszyła mężowi na polu bitwy. Chciała ponownie wyswatać ze sobą Azję i Ewkę, jednak sama została porwana przez Tuhaj-bejowicza, którego zaprawiła pukawką, a następnie zwiała do męża, z którym później siedziała w Kamieńcu Podolskim. Tam zaś dzielnie dopingowała Michałka podczas walk z Turkami. Gdy jej mąż wysadził się w powietrze, została wdową.
Ciekawostki
- Ponoć Mały Rycerz był inspiracją dla twórców filmu „Czterdziestoletni prawiczek”.
- Bez względu na okoliczności, Wołodyjowski zawsze jeździ na białym rumaku.
- Według niektórych źródeł pan Michał nie zginął podczas wybuchu prochowni w Kamieńcu Podolskim, ale przeżył i został bardem, po czym przybrawszy imię Jaskier zaczął podróżować po świecie razem ze Skrzetuskim, który został wiedźminem.
- Żona Wołodyjowskiego jakiś czas po śmierci męża wyszła ponownie za mąż i nawet brała udział w akcjach szpiegowskich organizowanych przez Sobieskiego, który awansował na króla Polski.