Wiedźmin 3: Dziki Gon: Różnice pomiędzy wersjami
Znacznik: edytor źródłowy |
Polskacafe (dyskusja • edycje) M (Rewert: beznadziejne formatowanie, czasem napisane trochę nie po polsku, nieprofesjonalnie wygląda i tyle.) Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 4: | Linia 4: | ||
==Ekwipunek== |
==Ekwipunek== |
||
Wiedz, że jeżeli nadużywasz alkoholu, to nie jesteś pijakiem, tylko alchemikiem. Dlatego najważniejszym, zaraz po ubranku i ostrych zabawkach, elementem wyposażenia jest alkohol. Udźwig Geralta na początku jest tak duży, że masz wrażenie, że kierujesz przedszkolakiem, a nie wiedźminem. Jeżeli coś niechcący sprzedasz, nie martw się. Możesz to odkupić za jedynie 300 razy tyle. |
Wiedz, że jeżeli nadużywasz alkoholu, to nie jesteś pijakiem, tylko alchemikiem. Dlatego najważniejszym, zaraz po ubranku i ostrych zabawkach, elementem wyposażenia jest alkohol. Udźwig Geralta na początku jest tak duży, że masz wrażenie, że kierujesz przedszkolakiem, a nie wiedźminem. Jeżeli coś niechcący sprzedasz, nie martw się. Możesz to odkupić za jedynie 300 razy tyle. |
||
* '''Eliksiry''' – |
|||
* '''Eliksiry''' – czyli cała masa różnorodnych alkoholi z małymi dodatkami. Najważniejsze z nich: |
|||
* '''Pancerze''' – |
|||
- "Ptaszek" - wywołuje ten sam efekt co żarcie, a jak wiadomo lepiej jest chlać niż żreć. |
|||
<br> - "Pierun" - stajesz się po nim bardziej agresywny i dlatego więcej bijesz. |
|||
<br> - "Kiciuś" - włącza noktowizor wbudowany w twoje oczy. |
|||
<br> - "Sowa" - działa jak kawa - szybciej regenerujesz siły. |
|||
* '''Pancerze''' – ubranka, które krępują twoje ruchy, dlatego pozbądź się ich. Nierzadko się zdarza, że piżamy do snu dają więcej pancerza i obrony przed ciosami niż zbroja płytowa. |
|||
* '''Bronie''' – jest ich cała masa, od atrapy mieczów (tak, gumowym mieczem Geralt też da rade zabić), przez zwykłe miecze i petardy, aż po kuszę kończąc. Ciekawostką jest to, że kusza na lądzie ma podobną moc do pistoletu na kulki, ale pod wodą zmienia się w snajperkę - jeden strzał, jeden trup. |
* '''Bronie''' – jest ich cała masa, od atrapy mieczów (tak, gumowym mieczem Geralt też da rade zabić), przez zwykłe miecze i petardy, aż po kuszę kończąc. Ciekawostką jest to, że kusza na lądzie ma podobną moc do pistoletu na kulki, ale pod wodą zmienia się w snajperkę - jeden strzał, jeden trup. |
||
* '''Jedzenie''' – Co z tego, że krwawisz, jesteś otruty, masz 3 otwarte złamania i bełt w przedramieniu. Zjesz dwie kanapki i już nic ci nie jest. Ciekawe, jak to wygląda z perspektywy wroga |
* '''Jedzenie''' – Co z tego, że krwawisz, jesteś otruty, masz 3 otwarte złamania i bełt w przedramieniu. Zjesz dwie kanapki i już nic ci nie jest. Ciekawe, jak to wygląda z perspektywy wroga - "Omomomom, moment, zjem tylko kanapkę z kurczakiem, omomom. No, możemy już się bić". Oczywiście, mając chleb i kurczaka nie możemy z nich zrobić kanapki, bo Geralt usilnie próbuje przekroić chleb mieczem. |
||
„<i>Omomomom, moment, zjem tylko kanapkę, omomom. No, możemy już się bić</i>”. |
|||
<br>Oczywiście, mając chleb i kurczaka nie możemy z nich zrobić kanapki, bo Geralt usilnie próbuje przekroić chleb mieczem. |
|||
* '''Zioła''' – mało znaczące chwasty, z których najprawdopodobniej 95% nigdy nie wykorzystasz. Odsprzedaż też za marne grosze, więc po co to komu? |
* '''Zioła''' – mało znaczące chwasty, z których najprawdopodobniej 95% nigdy nie wykorzystasz. Odsprzedaż też za marne grosze, więc po co to komu? |
||
==Lokacje== |
|||
Świat Wiedźmina jest malutki i nie zmieściło się zbyt wiele miejsc. Przejście od jednego końca do drugiego końca zajmie ci niespełna 3 lata także miłej drogi. Mimo, że jest to świat otwarty, czasami, gdy dojdziesz do miejsca, które wygląda znacznie ciekawiej niż zwykłe i prawdopodobnie zawiera legendarne uzbrojenie, dostaniesz napis "Dotarłeś do miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc. Wyp{{cenzura}}aj.". Twórcy gry celowo zastosowali tę sztuczkę, by zmusić graczy do użycia małych wspomagaczy historii zwanych "kodami". |
|||
== Postacie == |
== Postacie == |
||
Linia 45: | Linia 36: | ||
Pierwszy z nich, Serca z Kamienia, dodaje historię Olgierda von Everec. Jest to rudy odpowiednik Pudziana, a ma tyle blizn, że Geralt wygląda przy nim jak pupcia niemowlaka. Naczytał się też o Twardowskim, przez co chciał powtórzyć jego historię. Przychodzimy do niego spełnić jego 3 ostatnie życzenia. Dostajemy takie zadania, że nawet Chuck Norris miałby z nimi problemy, ale na szczęście nie jesteśmy sami. Po wypełnieniu próśb i stawieniu się w odpowiednim miejscu mamy do wyboru: nie robić nic albo ocalić rudego przed komornikiem. W tym dodatku trafisz na Klucznika – przygotuj się na to, że przez najbliższe dwie godziny średnio co 3 minuty będzie ci się wyświetlał napis „Nie żyjesz”. |
Pierwszy z nich, Serca z Kamienia, dodaje historię Olgierda von Everec. Jest to rudy odpowiednik Pudziana, a ma tyle blizn, że Geralt wygląda przy nim jak pupcia niemowlaka. Naczytał się też o Twardowskim, przez co chciał powtórzyć jego historię. Przychodzimy do niego spełnić jego 3 ostatnie życzenia. Dostajemy takie zadania, że nawet Chuck Norris miałby z nimi problemy, ale na szczęście nie jesteśmy sami. Po wypełnieniu próśb i stawieniu się w odpowiednim miejscu mamy do wyboru: nie robić nic albo ocalić rudego przed komornikiem. W tym dodatku trafisz na Klucznika – przygotuj się na to, że przez najbliższe dwie godziny średnio co 3 minuty będzie ci się wyświetlał napis „Nie żyjesz”. |
||
Drugi z dodatków, Krew i Wino, jak sama nazwa wskazuje, nawiązuje do celebracji Eucharystii. Na start dostajesz walkę z <math>28+666*10^9</math> wrogami na raz, oraz 3 bossów w ciągu pięciu pierwszych minut gry. W Krwi i Winie możesz: jeszcze bardziej mutować i tak już zmutowanego Geralta, popijać winko w knajpach, zobaczyć blitzkrieg w wykonaniu wampirów, wypić jeszcze więcej wina, wygrać parę trofeów, pobawić się w „Symulator gospodarza 2016” oraz upić się winem. Fabułą ten dodatek się nie popisuje, ponieważ mówi on o kolejnym zleceniu na potwora. Ile można już to wałkować.. |
|||
[[Kategoria:Artykuły w inkubatorze – gry komputerowe]] |
[[Kategoria:Artykuły w inkubatorze – gry komputerowe]] |
Wersja z 19:21, 20 gru 2016
Szablon:Inkubator otwarty
Wiedźmin 3: Dziki Gon – kolejna część przygód o zgadnijcie kim… Jest to nasza światowa chluba (obok wódki), która się sprzedaje jak ciepłe bułeczki (a raczej jak zimna wódka). Jest jeszcze więcej rozlu, jeszcze więcej flaków i jeszcze więcej seksu (to by wyjaśniało, dlaczego mimo oznaczenia +18 najwięcej graczy jest wśród gimbusów). Tym razem zaczynamy od ścigania Renifer Yennefer. Wędrujemy przez Sosnowiec i Radom targaną przez wojnę północ, by odnaleźć naszą ukochaną wiedźminko-czarodziejko-lesbijko przybraną córkę, która gdzie się nie pojawi, tam zostawi rozpierdol.
Ekwipunek
Wiedz, że jeżeli nadużywasz alkoholu, to nie jesteś pijakiem, tylko alchemikiem. Dlatego najważniejszym, zaraz po ubranku i ostrych zabawkach, elementem wyposażenia jest alkohol. Udźwig Geralta na początku jest tak duży, że masz wrażenie, że kierujesz przedszkolakiem, a nie wiedźminem. Jeżeli coś niechcący sprzedasz, nie martw się. Możesz to odkupić za jedynie 300 razy tyle.
- Eliksiry –
- Pancerze –
- Bronie – jest ich cała masa, od atrapy mieczów (tak, gumowym mieczem Geralt też da rade zabić), przez zwykłe miecze i petardy, aż po kuszę kończąc. Ciekawostką jest to, że kusza na lądzie ma podobną moc do pistoletu na kulki, ale pod wodą zmienia się w snajperkę - jeden strzał, jeden trup.
- Jedzenie – Co z tego, że krwawisz, jesteś otruty, masz 3 otwarte złamania i bełt w przedramieniu. Zjesz dwie kanapki i już nic ci nie jest. Ciekawe, jak to wygląda z perspektywy wroga - "Omomomom, moment, zjem tylko kanapkę z kurczakiem, omomom. No, możemy już się bić". Oczywiście, mając chleb i kurczaka nie możemy z nich zrobić kanapki, bo Geralt usilnie próbuje przekroić chleb mieczem.
- Zioła – mało znaczące chwasty, z których najprawdopodobniej 95% nigdy nie wykorzystasz. Odsprzedaż też za marne grosze, więc po co to komu?
Postacie
Przyjaciele
- Ciri – kilkunastoletnia morderczyni i niszczycielka, to znaczy nieszkodliwa nastolatka. Goni ją pół świata (i nie tylko). Lepiej nie kozacz do niej, potrafi spuścić gorszy łomot niż banda
dresówzbirów. - Yennefer – podła zołza, czyli ukochana Wieśka. Apodyktyczna, złośliwa, jednak czasami ratuje nam dupę. To od niej dowiadujemy się, że zostaliśmy wzięci na ochotnika do poszukiwania Ciri.
- Triss – musiała się pojawić i w tej części. Dalej szpanuje rudymi włosami i dorodnymi atutami, jednak w tej odsłonie przygód pokazuje, że cytując "lepiej jej nie wkurwiać".
- Krwawy Baron – zapijaczona morda, która wychodząc do ludzi z rękami ubrudzonymi w farbie zyskał swój przydomek. Jednak kiedy urządził masakrę, nikt o niczym nie wiedział.
- Cesarz Emhyr van Emreis – ci co czytali to wiedzą co narobił, tu tylko siedzi na stołku i marudzi.
- Jaskier – nasz stary dobry pieśniarz. Dalej się kurwi na potęgę i pakuje się w kłopoty, z których oczywiście musimy go wyciągnąć. Spełnił swoje marzenie o prowadzeniu burdelu jednak pod wpływem swojej miłości szybko przerobił lokal na kabaret.
- Avallach - na początku chował twarz pod maską, potem został zmieniony w... w sumie to nikt nie wie co to było, po odczarowaniu robił to, co zwykle - próbował wykorzystać Ciri (nie tak jak myślicie wy zboczeńcy)
- Vesemir - mamy do czynienia ze staruszkiem od początku gry. Dopytuje się nas o zabawach na jednorożcu oraz pozwala pobawić się w CS'a, wręczając nam pierwszą kuszę.
Wrogowie
- Eredin Breacc Glas – 2-metrowy, opancerzony przeskusyn, potrafi się teleportować, machać młynki, salta i nawet tańczyć kazaczoka. Robi wjazd na chatę wiedźminom. Udupiony pod koniec przez Geralta.
- Imlerith – przyboczny generał Eredina. Został przyłapany na dziwkach i ubity przez Wieśka.
- Caranthir – naczelny inżynier Gonu. Potrafi zmajstrować teleporty, przyzywać zwierzaki z Czarnobyla, włączyć naprawdę zimną klimatyzację oraz zna się na mechanice kwantowej. Nie zgadniecie kto go zabił.
- Wiedźmy z Velen - kiedy się chciały komuś przypodobać to potrafiły przyjąć przyjemną dla napaleńców postać (na dodatek bez ubrań), jednak patrzenie się na te widoczki kończy się syndromem poalkoholowym "Co zrobiłaś z moją pięknością, wypad z łóżka". Potraktowały polecenie "Miejcie oczy i uszy w całym lesie" zbyt dosłownie. Niespodzianka - giną z rąk Ciri.
Oraz oczywiście cała armia utopców, ghuli, trolli, gigantów, wampirów, upiorów i czego tam byś jeszcze nie wymyślił.
Gwint
Karcianka, równie skomplikowana i głęboka co przemyślenia typowego dresa wyparła kościanego pokera (a szkoda). Twoje szanse na wygraną rosną wprost proporcjonalnie do ilości posiadanych epickich kart. Przy odrobinie szczęścia można ugrać sporo hajsu.
Dodatki
Do Dzikiego Zgonu wydano 2 duże dodatki (i kilka mało znaczących), które z Wiedźmina robią Dark Soulsy.
Pierwszy z nich, Serca z Kamienia, dodaje historię Olgierda von Everec. Jest to rudy odpowiednik Pudziana, a ma tyle blizn, że Geralt wygląda przy nim jak pupcia niemowlaka. Naczytał się też o Twardowskim, przez co chciał powtórzyć jego historię. Przychodzimy do niego spełnić jego 3 ostatnie życzenia. Dostajemy takie zadania, że nawet Chuck Norris miałby z nimi problemy, ale na szczęście nie jesteśmy sami. Po wypełnieniu próśb i stawieniu się w odpowiednim miejscu mamy do wyboru: nie robić nic albo ocalić rudego przed komornikiem. W tym dodatku trafisz na Klucznika – przygotuj się na to, że przez najbliższe dwie godziny średnio co 3 minuty będzie ci się wyświetlał napis „Nie żyjesz”. Drugi z dodatków, Krew i Wino, jak sama nazwa wskazuje, nawiązuje do celebracji Eucharystii. Na start dostajesz walkę z wrogami na raz, oraz 3 bossów w ciągu pięciu pierwszych minut gry. W Krwi i Winie możesz: jeszcze bardziej mutować i tak już zmutowanego Geralta, popijać winko w knajpach, zobaczyć blitzkrieg w wykonaniu wampirów, wypić jeszcze więcej wina, wygrać parę trofeów, pobawić się w „Symulator gospodarza 2016” oraz upić się winem. Fabułą ten dodatek się nie popisuje, ponieważ mówi on o kolejnym zleceniu na potwora. Ile można już to wałkować..