NonNews:Rewolucyjna opinia w kwestii katastrofy: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Źródło) |
(Allahu Thumburihhtu!) Znacznik: przez API |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Smoleńsk film.jpg|thumb |
[[Plik:Smoleńsk film.jpg|thumb|260px|Nie schodzi z afisza od trzech lat...]] |
||
'''22 października 2013''' |
'''22 października 2013''' |
||
Wersja z 12:40, 29 sty 2017
22 października 2013
Mogłoby się wydawać, że w sprawie Smoleńska powstały już wszystkie możliwe do ukształtowania hipotezy. Okazało się jednak, że powstała nowa, absolutnie sensacyjna koncepcja, która może zmienić spojrzenie na całą sprawę! Niepodobna pozostać tutaj obojętnym, ponieważ wizja cechuje się niekwestionowaną oryginalnością względem poprzednich... chociaż warto zaznaczyć, że mimo to nie ustępuje im, jeśli chodzi o stopień abstrakcji.
Czyżby szykował się nowy rozdział w historii badań nad katastrofą?
Autor spekulacji postanowił podzielić się nią z redakcją Przedjutrza. Wpuścił nas do domu i uraczył herbatą, zwracając się do nas dość ciepło, jednak poprosił o to, aby na razie pozostał anonimowy.
– Jeśli chodzi o napięte stosunki polsko-rosyjskie czy też kontrowersje na ten temat wśród opinii publicznej, sądzę, że komuś na rękę jest pogarszanie tego stanu – rozpoczął rozmówca.
– Nie jest to coś, co nie mogłoby zostać wywnioskowane przez kogoś innego – zauważył redaktor.
– Dajcie mi Państwo dokończyć. Otóż moim zdaniem wygląda na to, że... do żadnej tragedii nie doszło.
– Ale jak to... nie doszło? – nasz profesjonalizm ustąpił w tym miejscu nieskrywanemu szokowi. – Czy uważa Pan, że okrutna śmierć z dala od kraju to nie tragedia?
– Proszę Państwa, ze mną już wielokrotnie rozmawiano na te tematy, takie komentarze mnie nie dziwią. A rzecz polega na tym, że każdy kłamie – celowo utrzymuje się Polaków w atmosferze żałoby i rozpaczy, podczas gdy życie powinno toczyć się normalnie.
– Czyli co Pan sugeruje? Czyżby te wszystkie stenogramy były fikcją, a zdjęcia sfałszowano posługując się makietami? Może jeszcze w konduktach niesiono przypadkowo podłożone zwłoki, a ekshumacje były symulowane komputerowo?
– Korespondowałem z ludźmi u źródeł, czyli mieszkającymi w pobliżu Rosjanami. Choć nie poruszałem tego tematu, jestem w stanie stwierdzić, że ich zachowanie, sposób wypowiadania się nie wygląda, jakby w przeszłości byli świadkami jakiejkolwiek katastrofy lotniczej. Z pewnością zauważyłbym, gdyby było inaczej – sam kiedyś odgrywałem w teatrze rolę karateki, zatem wiem, jak to jest stykać się z bólem czy śmiercią.
Jak widać, pomimo znanych już pobudek samo stanowisko jest rzeczywiście nietypowe. Nic dziwnego, że już pojawiają się pierwsze odpowiedzi:
– To skandal!!! Ów akt negacjonizmu jest częścią ohydnych sztuczek naszych przeciwników i powinien być ścigany z urzędu tak jak kłamstwo oświęcimskie! – wyraził swoje oburzenie Antoni Macierewicz. Jak można się domyślać, popierają go te same osoby co zwykle, ale i inne stronnictwa widzą w nowej hipotezie dużą przesadę.
Bywają także łagodniejsze, lecz równie ważne opinie:
– Możemy mieć tutaj do czynienia z rozszerzoną postacią jednego z mechanizmów obronnych – donoszą psychologowie. – Osoba nie ma siły myśleć o skutkach katastrofy, więc neguje jej zaistnienie, budując sobie bardziej znośny obraz rzeczywistości. To żaden precedens – o światowych sławach, na przykład Elvisie Presleyu, Tupacu czy Michaelu Jacksonie, mawia się czasem, że zdołali ocaleć lub ich śmierć od początku była sfingowana. Czasami nawet tyczy się to postaci negatywnych – wtedy bardziej niż pocieszenie istotne jest utrzymywanie samego wrażenia poznania wielkiej tajemnicy.
Ponieważ trudno traktować sensacyjny pomysł poważnie, niektórzy w nowo rozgorzałych kontrowersjach widzą jedynie okazję na odświeżenie tematu. Jak można się domyślać – gdzie jest szansa, tam są też ci, którzy z niej korzystają, dlatego można się spodziewać, że wkrótce powrócą i starsze doniesienia na temat samej katastrofy.
– Piloci maszyny zgubili się i jeszcze wieżę kontroli lotów w to wciągnęli...
Źródło
- Przedjutrze, 22 października 2013.