Elżbieta I Tudor: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 49: | Linia 49: | ||
[[Kategoria:Historia nowożytna]] |
[[Kategoria:Historia nowożytna]] |
||
[[Kategoria:Historia Wielkiej Brytanii]] |
[[Kategoria:Historia Wielkiej Brytanii]] |
||
[[Kategoria:Anglicy]] |
|||
[[Kategoria:Władcy]] |
[[Kategoria:Władcy]] |
Wersja z 11:58, 3 lut 2021
Ten artykuł dotyczy królowej Anglii. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Elżbieta I Tudor (ur. 7 września 1533, zmarła jako szczęśliwa staruszka 24 marca 1603) – córka słynnej Anny Boleyn, protestantka, wieczna „dziewica”, stara panna z wyboru, w późniejszych czasach królowa Anglii. Po koronacji Elżbieta została najbardziej pożądaną kobietą w Europie, nawet po czterdziestce. Mimo to nie skorzystała z licznych propozycji małżeństwa i zrzucenia z siebie ciężaru władzy.
Młodość
Elżbieta urodziła się wśród przepychu, bogactwa i położnych. Te ostatnie ze smutkiem stwierdziły, że to nie wyczekiwany przez wszystkich następca tronu. Henryk zdecydował się odesłać dziewczynkę do Hatfield zaraz po chrzcie. Między innym dlatego, że dziecko płakało, nie było chłopcem, a w dodatku jego obecność tuż za ścianą nie pozwalała na odbywające się tam orgie.
Życie Elżbiety na nowym dworze nie należało do najciekawszych, od czasu do czasu matka wysyłała księżniczce szal, następnego dnia służące kłóciły się o kolor sukni dziewczynki, a jeszcze innego ktoś popełniał samobójstwo, czy tam morderstwo. Na dwór przysłano Marię, żeby służyła przyrodniej siostrze jako dwórka i opiekunka. W 1536 Anna Boleyn została oskarżona o kazirodztwo, cudzołóstwo i wiele innych trudnych słów. Potem jej mąż podpisał wyrok śmierci, a Elżbietę uznał za bękarta. Żona bardzo dawała się Henrykowi we znaki, miała huśtawki nastrojów, utrudniała spotykanie się z kochankami, a niczemu winny król zakochał się w Joannie Seymour.
Henryk zmieniał swoje wybranki co jakiś czas. Jedne wysyłał na szafot, z drugimi brał rozwód, a jeszcze inne umierały z powodu braku higieny po porodzie. Mimo owrzodzonej nogi, masy Amerykanina i skłonności do orgii, cieszył się całkiem niezłym powodzeniem[1]. Słysząc o ścięciu kolejnej wielkiej miłości ojca, Elżbieta stwierdziła, że wyjście za mąż nie ma sensu i lepiej już utrzymywać kochanków.
W 1544 Henryk VIII uznał, że jego córki mogą jednak dziedziczyć, ale po Edwardzie. Zmienił testament, aby pokazać wszystkim swoją wspaniałość. Trzy lata później zmarł, prawdopodobnie przez brzydką chorobę, której nabawił się od jednej z dam, które adorował. Elżbieta zamieszkała z wdową po nim, Katarzyną Parr, która nie nosiła żałoby i wyszła za Tomasza Seymoura. Codziennie rano odwiedzał on księżniczkę, żeby spytać jak się czuje i poprawić jej humor. Dziewczyna broniła się, więc razem z mężem do sypialni przychodziła macocha. Przytrzymywała Elżbietę, a Tomasz rozcinał suknię. Wkrótce jednak odesłała dziewczynę do domu Antoniego Denny. Oficjalnym powodem była ciąża Katarzyny. Po śmierci królowej-wdowy Seymour nie nosił żałoby, bo był zbyt zafascynowany Elżbietą, a właściwie jej majątkiem. Naraził się królowi Edwardowi, w efekcie czego został ścięty. Morał z tego taki: nie zawsze odmowa kobiety musi oznaczać, że jest masochistką.
Spiski, powstania i takie tam
10 lipca 1547 w wyniku intrygi koronowano Joannę Grey. Stało się tak, bo ludzie najzwyczajniej w świecie nie chcieli, żeby królową była samotna kobieta po przejściach, ani młoda dziewczyna z traumą. Po długich dziewięciu dniach panowania, Joanna została obalona i ścięta przez Marię, kochaną kuzynkę. Chcąc, czy nie chcąc – z naciskiem na nie – szlachta musiała zaakceptować katoliczkę jako królową.
Maria miała jedną, dość istotną wadę, w swoim katolicyzmie była fanatyczką religijną. Nieciekawy los spotkał tych, którzy nie chcieli zmienić wiary. Ogrzali oni zimne ulice Anglii, wesoło płonąc na stosach i krzycząc z bólu radości[2]. Wrogowie polityczni też nie mieli za łatwo, ale nowa królowa była znana ze swojej łaskawości, więc pozwoliła im podłożyć głowę pod topór kata. Była zafascynowana Hiszpanią, więc poślubiła tamtejszego przyszłego króla, swojego kuzyna. Po czternastu miesiącach Filip stwierdził, że ma ten burdel w rzyci, nie będzie się poświęcał i spał ze starą brzydką żoną dla władzy nad takim marnym krajem jak Anglia.
Dla Elżbiety sytuacja też nie była zbyt kolorowa. Gromadzili się wokół niej spiskowcy, najczęściej oddani protestanci, którzy dość mieli chowania się po kątach przed władczynią i chcieli ją obalić. Maria postanowiła zdusić to w zarodku i chciała zamknąć swoją siostrę w pudle, takim tekturowym. Ale tektury zabrakło, więc musiała się zadowolić wieżą. By pokazać swoją dobroć, nakazała traktować Elżbietę jak gościa. Przy okazji królowa starała się nawrócić ją na jedyną słuszną wiarę i nakłonić do wyjścia za mąż. Jednak księżniczka była niezłomna i nie zgodziła się na to. Gdy jechała na mszę, ciągle skarżyła się na bolący brzuch i udawała obłożnie chorą.
W 1558 Maria ogłosiła, że jest w ciąży. W tym samym roku zmarła, nie rodząc dziecka. Nieboszczkę zaczęto nazywać Krwawą Mary. W późniejszych czasach nawet dorobiła się własnej creepypasty, co nielicznym się udało. Teraz zajmuje się straszeniem polskiej młodzieży w lustrze. Jednak wróćmy do Elżbiety, dla której śmierć siostry oznaczała władzę, pieniądze i seks, czyli wszystko, o czym dzisiaj każdy normalny człowiek marzy.
Panowanie
Elżbieta została ukoronowana w 1559. Oczywiście najpierw trzeba było przekupić stosowne osoby, między innymi biskupów. Uważali oni, że dziedziczenie przez protestantkę jest nie po Bożemu. Jednak na widok skarbca pełnego złota jednak zmienili zdanie i uznali, że sto zdrowasiek w połączeniu z zapłatą załatwi sprawę[3]. Mimo że królowa budziła niechęć katolików, była radośnie witana przez chłopków-jełopków… to znaczy honorowych obywateli wsi.
W 1562 Elżbieta otarła się o śmierć. Zachorowała na ospę, ale zdążyła sprowadzić lekarza. Zamknęli się na całą noc w komnacie królowej, a ta następnego dnia cudownie ozdrowiała. Parlamentowi nie spodobało się to, że władczyni jest rozwiązła, dlatego polecili jej znaleźć sobie męża. W efekcie zlikwidowano obrady i możni nie mogli już spotykać się i pod pretekstem rozwiązywania problemów kraju dyskutować o sensie życia, jeść kanapek ani pić słynnej angielskiej herbaty. Starali się zmusić królową do przywrócenia obrad, ale bez skutku.
W wyniku powyższej sytuacji, narastało niezadowolenie. Większość niegdyś zasiadających w Parlamencie, bojąc się Elżbiety, siedziała cicho. Ci bardziej niecierpliwi umawiali się z towarzyszami na spotkania, żeby spiskować przeciwko królowej i plotkować o rozwiązłych sąsiadkach, czy też zbyt słonym obiedzie. Z racji, że większość czasu pochłaniały plotki przy herbacie, czy innym napoju, intrygi legły w gruzach już na pierwszym posiedzeniu. Jednak niektórzy byli zawzięci. Maria Stuart, królowa Szkocji, uciekła z więzienia do Anglii. Jeden z konspiratorów, książę Norfolk, planował ją poślubić, jednak został zdradzony przez zazdrosnych współpracowników. Efektem tego było podłożenie głowy pod katowski miecz. Więcej kandydatów już nie było.
Sama Maria później została oskarżona o uczestnictwo w spisku, wyrok śmierci wydała jej kochana kuzynka, Elżbieta. Szkocka królowa nie miała zbyt cienkiej szyi, więc kat miał utrudnione zadanie. Kiedy chciał pokazać odciętą głowę zgromadzonym, wypadła z rąk i potoczyła się po podeście, zostawiając w rękach mężczyzny perukę.
W tym czasie faworytem królowej był Robert Dudley. Jego pierwsza żona zginęła w tajemniczych okolicznościach, prawdopodobnie Elżbieta nie była zadowolona z posiadania konkurencji. Później zawarł on związek małżeński z Letycją Knollys, kuzynką królowej. Małżonkowie musieli przebywać z dala od dworu, ponieważ Letycji mógłby przydarzyć się jakiś przykry wypadek. Elżbieta odbiła to sobie, romansując kilkanaście lat później z synem Dudleya, Robertem Devereux[4].
Starość i śmierć
Filip, zasmucony śmiercią Marii Stuart, wypowiedział byłej szwagierce wojnę. Mimo przeznaczenia pieniędzy na okręty, broń i damy do towarzystwa dla żołnierzy, inwazja nie powiodła się, a Hiszpanie musieli wrócić do domu z pustymi rękami. Niektórzy z nich mieli mniej szczęścia i skończyli jako obiad dla rybek. Wojna trwała dalej, tylko w Niderlandach. Następca Filipa stwierdził, że ta wojna jest nieopłacalna i zajął się romansowaniem z magnatami.
W czasie wojny miało miejsce powstanie Irlandii. Po prostu pewien hrabia stwierdził, że stara dewotka nie może już nic zrobić i zamarzyło mu się, aby mieć własne królestwo. Anglia przeżywała kryzys z powodu monopoli królewskich[5]. W 1561 Elżbieta wysłała swojego kochanka z armią do Irlandii. Ten przymierzył koronę i stwierdził, ze całkiem ładnie w niej wygląda, więc nie zamierzał wypełniać polecenia królowej, ani tym bardziej umrzeć za jakąś tam Anglię. Równie pięknie wyglądał, idąc na szafot.
W wyniku tej sytuacji Elżbieta popadła w depresję. Całe dnie spędzała na fotelu, bo służący nie pościelili łóżka jak należy. Nie przyjmowała lekarstw, bo rządzenie Anglią nudziło ją, nie miała przyjaciół, a Anglicy nie byli zadowoleni, że mają jakąś starą babę za królową, podczas gdy inne władczynie piękne i młode… a przynajmniej młode. 21 marca 1603 Elżbieta zakończyła grę w Ludzki żywot. Mimo śmierci nadal cieszy się popularnością.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Teh sexiest king in teh world!11!!1!!1!
- ↑ Przecież to kurna masochiści byli…
- ↑ Tamtejsi księża wyznawali głównie trzy wartości: pieniądze, władzę i seks, najlepiej z małymi chłopcami
- ↑ Pewnie gerontofilem był, a nawet jeśli nie, ostatecznie i tak nie miał nic do powiedzenia
- ↑ Nie, nie chodzi o inwestowanie przez królową w sklepy monopolowe