Użytkownik:Adoor321/Pomoże: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona)
 
 
Linia 1: Linia 1:
Województwo pomorskie – województwo składające się z Kaszub i podobno czegoś jeszcze. Według Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zaś składa się z Kaszub i Pomorza, choć według tej samej organizacji Kaszuby są częścią Pomorza. Jednak jako, że nie można być jednocześnie być częścią czegoś i być całkowicie odrębnym bytem to uznaje Kaszuby uznaje się za wewnętrznie sprzeczne, czyli wedle zasady „ad lelum polelum” za nieistniejące. A ponieważ poza Kaszubami nic nie ma, nie ma też i województwa, co prowadzi do wniosku że Pomorze jednocześnie nie istnieje i istnieje oraz uznać, że autorowi tego wywodu logicznego należy się piwo, a Pomorze najlepiej sprzedać za garść piasku Czechom. Może nie będzie lepiej, ale przynajmniej zabawnie.
Województwo pomorskie – województwo składające się z Kaszub i podobno czegoś jeszcze. Według Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zaś składa się z Kaszub i Pomorza, choć według tej samej organizacji Kaszuby są częścią Pomorza. Jednak jako, że nie można być jednocześnie być częścią czegoś i być całkowicie odrębnym bytem to uznaje Kaszuby uznaje się za wewnętrznie sprzeczne, czyli wedle zasady ''ad lelum polelum'' za nieistniejące. A ponieważ poza Kaszubami nic nie ma, nie ma też i województwa, co prowadzi do wniosku że Pomorze jednocześnie nie istnieje i istnieje oraz uznać, że autorowi tego wywodu logicznego należy się piwo, a Pomorze najlepiej sprzedać za garść piasku Czechom. Może nie będzie lepiej, ale przynajmniej zabawnie.
== Ludy zamieszkujące Pomorze ==
== Ludy zamieszkujące Pomorze ==
W świadomości władz wojewódzkich znajomość ludów tubylczych zaczyna się i kończy na Kaszubach. Czasem ktoś po pijaku wspomni o Kociewiu, a urzędnicy zapytani o pozostałe ludy stanowiące jakby nie patrzeć większość województwa wnoszą ręce do góry i patrzą niemo na mapę.
W świadomości władz wojewódzkich znajomość ludów tubylczych zaczyna się i kończy na Kaszubach. Czasem ktoś po pijaku wspomni o Kociewiu, a urzędnicy zapytani o pozostałe ludy stanowiące jakby nie patrzeć większość województwa wnoszą ręce do góry i patrzą niemo na mapę.
* Kaszubi – jedyny lud w Polsce posługującym się gwarą uznaną przez oficjeli przez język, którym to faktem obnoszą się chętnie, gdyż zwykle jest to jedyna rzecz którą mogą się pochwalić. Język, z którego owszem można pisać maturę, ale gdyby CKE przyznawało order z tektury za naukę najbardziej bezużytecznego języka to i tak by go nie dostali, gdyż nawet milimetrowej długości kawałek papieru wysmarowanego gównem jest bardziej użyteczny od nauki kaszubskiego.
* Kaszubi – jedyny lud w Polsce posługującym się gwarą uznaną przez oficjeli przez język, którym to faktem obnoszą się chętnie, gdyż zwykle jest to jedyna rzecz którą mogą się pochwalić. Język, z którego owszem można pisać maturę, ale gdyby CKE przyznawało order z tektury za naukę najbardziej bezużytecznego języka to i tak by go nie dostali, gdyż nawet milimetrowej długości kawałek papieru wysmarowanego gównem jest bardziej użyteczny od nauki kaszubskiego.
* Kociewiacy – lud nie posiadający języka i kręgosłupa, gwary właściwie też, gdyż za takową służy mu parę losowych słów z Kaszubskiego, bo jako lud pracujący nie zajmuje się takimi pierdołami jak język.
* Kociewiacy – lud nie posiadający języka i kręgosłupa, gwary właściwie też, gdyż za takową służy mu parę losowych słów z Kaszubskiego, bo jako lud pracujący nie zajmuje się takimi pierdołami jak język.
* inne ludy: yyy… Chwileczkę… „szmer starej jak stara Mojżesza mapy”… podobno są Borowiacy, ale na pytanie o i nich albo usłyszy się, że to Kociewiacy, albo że noszą brązowe kapelusze, nie wychodzą z lasu i dobrze smakują. A poza tym… w Słupsku są jacyś ludzie… „szmer mapy i podartego papieru”… w Koszalinie też podobno mieszka, a w Malborku nic nie ma, tylko zamek.
* inne ludy: yyy… Chwileczkę… ''szmer starej jak stara Mojżesza map''… podobno są Borowiacy, ale na pytanie o i nich albo usłyszy się, że to Kociewiacy, albo że noszą brązowe kapelusze, nie wychodzą z lasu i dobrze smakują. A poza tym… w Słupsku są jacyś ludzie… „szmer mapy i podartego papieru”… w Koszalinie też podobno mieszka, a w Malborku nic nie ma, tylko zamek.

Aktualna wersja na dzień 17:15, 2 lip 2021

Województwo pomorskie – województwo składające się z Kaszub i podobno czegoś jeszcze. Według Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zaś składa się z Kaszub i Pomorza, choć według tej samej organizacji Kaszuby są częścią Pomorza. Jednak jako, że nie można być jednocześnie być częścią czegoś i być całkowicie odrębnym bytem to uznaje Kaszuby uznaje się za wewnętrznie sprzeczne, czyli wedle zasady ad lelum polelum za nieistniejące. A ponieważ poza Kaszubami nic nie ma, nie ma też i województwa, co prowadzi do wniosku że Pomorze jednocześnie nie istnieje i istnieje oraz uznać, że autorowi tego wywodu logicznego należy się piwo, a Pomorze najlepiej sprzedać za garść piasku Czechom. Może nie będzie lepiej, ale przynajmniej zabawnie.

Ludy zamieszkujące Pomorze[edytuj • edytuj kod]

W świadomości władz wojewódzkich znajomość ludów tubylczych zaczyna się i kończy na Kaszubach. Czasem ktoś po pijaku wspomni o Kociewiu, a urzędnicy zapytani o pozostałe ludy stanowiące jakby nie patrzeć większość województwa wnoszą ręce do góry i patrzą niemo na mapę.

  • Kaszubi – jedyny lud w Polsce posługującym się gwarą uznaną przez oficjeli przez język, którym to faktem obnoszą się chętnie, gdyż zwykle jest to jedyna rzecz którą mogą się pochwalić. Język, z którego owszem można pisać maturę, ale gdyby CKE przyznawało order z tektury za naukę najbardziej bezużytecznego języka to i tak by go nie dostali, gdyż nawet milimetrowej długości kawałek papieru wysmarowanego gównem jest bardziej użyteczny od nauki kaszubskiego.
  • Kociewiacy – lud nie posiadający języka i kręgosłupa, gwary właściwie też, gdyż za takową służy mu parę losowych słów z Kaszubskiego, bo jako lud pracujący nie zajmuje się takimi pierdołami jak język.
  • inne ludy: yyy… Chwileczkę… szmer starej jak stara Mojżesza map… podobno są Borowiacy, ale na pytanie o i nich albo usłyszy się, że to Kociewiacy, albo że noszą brązowe kapelusze, nie wychodzą z lasu i dobrze smakują. A poza tym… w Słupsku są jacyś ludzie… „szmer mapy i podartego papieru”… w Koszalinie też podobno mieszka, a w Malborku nic nie ma, tylko zamek.