Olimpiada Chemiczna: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znacznik: edytor wizualny
Znacznik: edytor wizualny
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|Cyjanku nie było w folderze...|Uczestnik olimpiady po otrzymaniu wyniku}}
{{cytat|Cyjanku nie było w folderze...|Uczestnik olimpiady po otrzymaniu wyniku}}
'''Olimpiada Chemiczna''', '''Olchem''' - popularny, a zarazem w zasadzie nieskuteczny sposób dostania się na studia medyczne. Pole walki [[kujon|kujonów]] ze świrami, którzy założyli się z kolegą, że wniosą na zawody azydek ołowiu.
'''Olimpiada Chemiczna''', '''Olchem''' - popularny, a zarazem nieskuteczny sposób dostania się na studia medyczne. Pole walki [[kujon|kujonów]] ze świrami, którzy założyli się z kolegą, że wniosą na zawody azydek ołowiu.


== Uczestnik Olimpiady ==
== Uczestnik Olimpiady ==

Wersja z 21:34, 30 sie 2021

Cyjanku nie było w folderze...

Uczestnik olimpiady po otrzymaniu wyniku

Olimpiada Chemiczna, Olchem - popularny, a zarazem nieskuteczny sposób dostania się na studia medyczne. Pole walki kujonów ze świrami, którzy założyli się z kolegą, że wniosą na zawody azydek ołowiu.

Uczestnik Olimpiady

  • Wariant 1 (rzadziej spotykany) – smutny maturzysta w okularkach liczący, że po napisaniu kilku olimpiad (przy czym oblaniu każdej) zostanie doceniony przez świat. Zazwyczaj wymięka, kiedy trzeba policzyć stężenie molowe, ale tłumaczy się, że przecież w gimnazjum brał udział w pięciu kuratoriach.
  • Wariant 2 (typowy, często spotykany) – coś jak typ 1, ale spędził życie na wkuwaniu folderu wstępnego. Odwołanie pisze dłużej niż sam arkusz, żeby zdać gotowy jest wsypać komitetowi do kawy związek A z zadania drugiego, a na zawody przyjść pod wpływem związku X z zadania czwartego.
  • Waria(n)t 3 – zbuntowany, mimo to nastolatek ze zbyt dużą ilością ambicji oraz z obsesją na punkcie swojej przyszłości, który w podstawówce za dużo bawił się saletrą. Uczy się po 25 (pozostałe 25 robi jodek azotu, depcze po nim i śmieje się jak debil do chlorku srebra sera) godzin dziennie, mimo to nienawidzi szkoły, a na słowo matura dostaje palpitacji serca. Do szkoły przychodzi czytać Claydena w ostatniej ławce, uparcie przy tym twierdząc, że przeczytał Murrego ze zrozumieniem. Startuje po kilka razy, wiec komitet nauczył się na pamięć jego odwołań, zanim w końcu zdał. Wariat śpi z… na Atkinsie, śniąc o widmach NMR. Swoją olimpijskość zaznacza zazwyczaj tym, że nie uczy się do matury i jest zagrożony z polskiego, do tego jego pani od chemii nic nie potrafi (przecież przygotowuje tylko do matury).

Struktura Olimpiady

  • Folder Wstępny – Biblia Szatana dla każdego uczestnika. Z folderu powstałeś, w folder się obrócisz. A jeśli nie, to...masz pomysł na odwołanie?
  • Zadanie pierwsze – zadanie o wszystkim i o niczym, teoretycznie chemia analityczna, w praktyce wrzucają tam chemię fizyczną, kwantową, organiczną, nieorganiczną, medyczną, materiałową, laborki, kanapki z chlorkiem benzoilu, monotlenek diwodoru i twoje frytki z czasów przedszkola.
  • Zadanie drugie – chemia nieorganiczna. Nikt nie robi go na więcej niż 6 punktów, chyba że przez przypadek domyśli się wyniku po tytule zadania [1]…(wtedy ma 7 punktów). Krystalografia jest tak napompowana, żeby (skutecznie) odstraszać zawodników od kręcenia chlorowodorków.
  • Zadanie trzecie – chemia fizyczna. Zawsze wygląda tak samo, niezależnie od etapu. Jeśli ci nie wychodzi, policz deltę G (jeśli jest równowaga) obstaw reakcje 1. rzędu (jeśli jest kinetyka). Jeśli dalej ci nie wychodzi - wracasz do zadania 2. próbując je bezskutecznie rozwiązać.
  • Zadanie czwarte – chemia organiczna, każdy ją kocha, ale nikt nie umie. Każdy liczył na 20 punktów a dostał 3. Albo napisał odwołanie, twierdząc że nie mogą kazać ci czytać Boyda, bo masz Murrego.
  • Zadanie piąte – też organiczna, ale w rozumowaniu producentów zdrowej żywności.

10 przykazań Olimpijczyka

  • Nie będziesz miał żadnej matury przed Nią.
  • Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani obrazu innego, niż komórka ściennie centrowana.
  • Będziesz wzywał Atkinsa i Folder nadaremno.
  • Czcij Murrego swojego i folder swój.
  • Jak masz dobrze teorię, nie marnuj czasu, na laborkach wlewaj wodę do kwasu.
  • Nie zdradzaj Jej z maturą.
  • Nie kradnij egzemplarza Claydena w akcie desperacji.
  • Nie mów fałszywego świadectwa bliźniemu swemu, chyba, że akurat piszesz odwołanie.
  • Nie pożądaj szkła bliźniego swego.
  • Ani żadnego kwasu, który jego jest.

Zobacz też

Przypisy

  1. wcale nie chodzi o legendarne zadanie z Pirytem