Gra:Strona 76: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
Linia 1: Linia 1:
Prosisz ogórki, żeby chwilunię poczekały. Te wyrażają zgodę.Rozkładasz koc na ziemi, wyciągasz kosz piknikowy, rozkładasz talerzyk i sztućce, oraz termos z herbatą. Prosisz ogórki, żeby pojedynczo podchodziły i zabierasz się do konsumpcji. Z pierwszymi dziesięcioma idzie ci dość łatwo, drugie dziesięć już gorzej. Trzecia dziesiątka już ciężko przeszła. Czterdzieści ogórków już z trudem wielkim. Wepchnąłeś go gardła jeszcze tylko trzy ogórki. Kolejnemu ogórkowi powiedziałeś: "A imię jego będzie czterdzieści i cztery" i poleciłeś mu i jego kompanom wskoczyć do koszyka na potem. Tak też się stało. Odkryłeś, że nie możesz się ruszyć i postanowiłeś przetrawić trochę i się zdrzemnąć. <br>
Prosisz ogórki, żeby chwilunię poczekały. Te wyrażają zgodę.Rozkładasz koc na ziemi, wyciągasz kosz piknikowy, rozkładasz talerzyk i sztućce, oraz termos z herbatą. Prosisz ogórki, żeby pojedynczo podchodziły i zabierasz się do konsumpcji. Z pierwszymi dziesięcioma idzie ci dość łatwo, drugie dziesięć już gorzej. Trzecia dziesiątka już ciężko przeszła. Czterdzieści ogórków już z trudem wielkim. Wepchnąłeś go gardła jeszcze tylko trzy ogórki. Kolejnemu ogórkowi powiedziałeś: "A imię jego będzie czterdzieści i cztery" i poleciłeś mu i jego kompanom wskoczyć do koszyka na potem. Tak też się stało. Odkryłeś, że nie możesz się ruszyć i postanowiłeś przetrawić trochę i się zdrzemnąć. <br>
Aby dowiedzieć się co było dalej, przejdź na [[Gra:Strona 77|stronę 77]]
Aby dowiedzieć się co było dalej, przejdź na [[Gra:Strona 77|stronę 77]]
[[Kategoria:Gra]]

Wersja z 23:57, 29 gru 2006

Prosisz ogórki, żeby chwilunię poczekały. Te wyrażają zgodę.Rozkładasz koc na ziemi, wyciągasz kosz piknikowy, rozkładasz talerzyk i sztućce, oraz termos z herbatą. Prosisz ogórki, żeby pojedynczo podchodziły i zabierasz się do konsumpcji. Z pierwszymi dziesięcioma idzie ci dość łatwo, drugie dziesięć już gorzej. Trzecia dziesiątka już ciężko przeszła. Czterdzieści ogórków już z trudem wielkim. Wepchnąłeś go gardła jeszcze tylko trzy ogórki. Kolejnemu ogórkowi powiedziałeś: "A imię jego będzie czterdzieści i cztery" i poleciłeś mu i jego kompanom wskoczyć do koszyka na potem. Tak też się stało. Odkryłeś, że nie możesz się ruszyć i postanowiłeś przetrawić trochę i się zdrzemnąć.
Aby dowiedzieć się co było dalej, przejdź na stronę 77