Nonsensopedia:RFC/Telefon2: Różnice pomiędzy wersjami
M (hop) |
(→Za pozostawieniem bana: - odp.) |
||
Linia 20: | Linia 20: | ||
#:Bardzo mocny argument :DDD [[Użytkownik:TeleFon|TeleFon]] 19:33, 14 sty 2007 (UTC) |
#:Bardzo mocny argument :DDD [[Użytkownik:TeleFon|TeleFon]] 19:33, 14 sty 2007 (UTC) |
||
#::To pytanie do głosujących za zdjęciem bana, nie argument. {{d@mi}} 07:55, 17 sty 2007 (UTC) |
#::To pytanie do głosujących za zdjęciem bana, nie argument. {{d@mi}} 07:55, 17 sty 2007 (UTC) |
||
#:::Gdyby z moich ust (a raczej z mojej klawiatury) padło identyczne pytanie do głosujących za pozostawieniem bana, to zaraz byłbym posądzony o ataki osobiste, chamstwo i Bóg wie co jeszcze, a moja edycja zostałaby natychmiast cofnięta (ale, jak widać, są równi i równiejsi) – to raz. A dwa – to może jednak podasz jakiś argument, dlaczego tak a nie inaczej głosujesz? [[Użytkownik:TeleFON|TeleFON]] 23:35, 18 sty 2007 (UTC) |
|||
# {{hani.md}} 10:56, 14 sty 2007 (UTC) Faken, mieszając się w dyskusję postanowiłem jednak wmieszać się w sprawę dla dobra ogólnego. |
# {{hani.md}} 10:56, 14 sty 2007 (UTC) Faken, mieszając się w dyskusję postanowiłem jednak wmieszać się w sprawę dla dobra ogólnego. |
||
# [[Użytkownik:Nini|Nini]] 18:53, 14 sty 2007 (UTC) Gdyby Telefonowi zależało na powrocie, to nie zakłócałby nocnych czuwań [[Użytkownik:szoferka|szoferce]]. Myślę, że pozbawienie go bana, sprawiłoby, że chcąc się wykazać, mógłby narobić trochę szkód, dlatego głosuję za pozostawieniem. |
# [[Użytkownik:Nini|Nini]] 18:53, 14 sty 2007 (UTC) Gdyby Telefonowi zależało na powrocie, to nie zakłócałby nocnych czuwań [[Użytkownik:szoferka|szoferce]]. Myślę, że pozbawienie go bana, sprawiłoby, że chcąc się wykazać, mógłby narobić trochę szkód, dlatego głosuję za pozostawieniem. |
Wersja z 00:35, 19 sty 2007
Gdy przybyłem na nonsensopedię Telefon był aktywnie działającym adminem, dlatego kopara mi opadła na widok Jego wojny z innymi Adminami. Nie wiem o co poszło, wiem tylko, że
- Telefon uważa, że sprawy zaszły za daleko i pora na zawarcie pokoju
- blokada nie zając i w każdej chwili w ramach potrzeb można ją wrócić
- nie jest on zwykłym wandalem i choćby za jego wkład należy mu się przebaczenie win, puknięcie w klawiaturę i powiedzeenie "idź i więcej nie grzesz", względnie "nie rób - nie przepraszaj!" Korwin 10:22, 14 sty 2007 (UTC)
Za zdjęciem bana
- Korwin 10:22, 14 sty 2007 (UTC)
- 17:18, 16 sty 2007 (UTC) Czas to zakończyć.
- Droga Łapo, mam nadzieję, że siedzenie w nocy nie wpłynie ujemnie na Twoją edukację. :( Szoferka 17:25, 16 sty 2007 (UTC)
- Z tego co widzę na dole, wniosek nie przejdzie. A co do nocy, to D@mi tu siedzi za dnia i to raczej lepszy czas na edukację, więc to o niego powinnaś się martwić. :) 17:33, 16 sty 2007 (UTC)
SMall42 11:30, 14.01.2007 (a zwyczajnym userem nie mógłby być?)Ja jednak bardzo proszę, żeby wypowiadały się tu osoby, które są tu nieco dłużej i znają problem.
- Droga Łapo, mam nadzieję, że siedzenie w nocy nie wpłynie ujemnie na Twoją edukację. :( Szoferka 17:25, 16 sty 2007 (UTC)
Ostatni przedwieczny (i jego wierny sługa) 10:33, 14 sty 2007 (UTC) Ale bez uprawnień admina.TeleFon 19:33, 14 sty 2007 (UTC)Jako ciągle wykluczony ze społeczności, nie masz prawa głosu. Szoferka 19:37, 14 sty 2007 (UTC)
Za pozostawieniem bana
- Szoferka 10:25, 14 sty 2007 (UTC) Nie znasz sytuacji. Na razie pozwolę sobie powstrzymać ten śmiały plan zdjęcia blokady.
- Czy zgodzisz się na upublicznienie naszej prywatnej korespondencji? Bez Twojej zgody tego oczywiście nie uczynię, ale myślę, że jej treść wiele by wyjaśniła... TeleFon 19:33, 14 sty 2007 (UTC)
- ᑕᒦᓂᐊ 10:53, 14 sty 2007 (UTC) Zgłupieliście?
- Bardzo mocny argument :DDD TeleFon 19:33, 14 sty 2007 (UTC)
- To pytanie do głosujących za zdjęciem bana, nie argument. ᑕᒦᓂᐊ 07:55, 17 sty 2007 (UTC)
- Gdyby z moich ust (a raczej z mojej klawiatury) padło identyczne pytanie do głosujących za pozostawieniem bana, to zaraz byłbym posądzony o ataki osobiste, chamstwo i Bóg wie co jeszcze, a moja edycja zostałaby natychmiast cofnięta (ale, jak widać, są równi i równiejsi) – to raz. A dwa – to może jednak podasz jakiś argument, dlaczego tak a nie inaczej głosujesz? TeleFON 23:35, 18 sty 2007 (UTC)
- To pytanie do głosujących za zdjęciem bana, nie argument. ᑕᒦᓂᐊ 07:55, 17 sty 2007 (UTC)
- Bardzo mocny argument :DDD TeleFon 19:33, 14 sty 2007 (UTC)
- messer hani, MD. 10:56, 14 sty 2007 (UTC) Faken, mieszając się w dyskusję postanowiłem jednak wmieszać się w sprawę dla dobra ogólnego.
- Nini 18:53, 14 sty 2007 (UTC) Gdyby Telefonowi zależało na powrocie, to nie zakłócałby nocnych czuwań szoferce. Myślę, że pozbawienie go bana, sprawiłoby, że chcąc się wykazać, mógłby narobić trochę szkód, dlatego głosuję za pozostawieniem.
- Antecorda 21:08, 14 sty 2007 (UTC) Chciałem zadać Telefonowi kilka pytań, ale widzę, że z nim dyskusja nie ma sensu. To tyle.
- Nie zauważyłem, żebyś chciał mi zadać jakieś pytania. Raczej zasugerowałeś, że niepoprawne działanie filtru antyspamowego to moja sprawka; ponadto napisałeś, że pomyślisz nad zgłoszeniem do organów ścigania (przez co wywołałeś u mnie ból brzucha ze śmiechu). TeleFON 21:14, 14 sty 2007 (UTC)
Mi to tito
- Z jednej strony ban nie powinien być zdejmowany, społeczność zadecydowała (słusznie czy nie), ale z drugiej Telefon jest dobrym użytkownikiem. Nie jestem w stanie głosować przeciw. Ostatni przedwieczny (i jego wierny sługa) 15:42, 16 sty 2007 (UTC)
Dyskusja
Rozumiem, że Korwin zastąpi mnie między północą i szóstą rano i będzie znosił Telefona? Bo wy tu sobie głosujecie, czemu nie, pozwólmy mu, a będzie to spadało na mnie. Nie proponuję nawet, żebyście się postawili w mojej sytuacji, kiedy przez prawie pół roku musiałam znosić tego człowieka. Więcej, kategorycznie żądam od wszystkich adminów, którzy zagłosują za zdjęciem bana, aby ustalili między sobą nocne dyżury. Ja to pierdolę. Szoferka 10:42, 14 sty 2007 (UTC)
- Jesteś adminem, nieprawdaż? Jeśli taka sytuacja będzie się powtarzało to „blokada nie zając i w każdej chwili w ramach potrzeb można ją wrócić”. Ostatni przedwieczny (i jego wierny sługa) 10:46, 14 sty 2007 (UTC)
- Michał - posłużę się małą parafrazą słów Ministra Edukacji - Dosyć kupczenia banami! messer hani, MD. 10:48, 14 sty 2007 (UTC)
- Czyżby to miało oznaczać, że wandalom nie dajemy banów? Ostatni przedwieczny (i jego wierny sługa) 10:50, 14 sty 2007 (UTC)
- Michał - nie o to chodzi. Chodzi o to, że jak raz daliśmy bana, to już go daliśmy i go nie zdejmujemy, bo dany został nie bez przyczyny. Apeluję - nie burdelizujmy Nonsensopedii, na miłość Boską! messer hani, MD. 10:55, 14 sty 2007 (UTC)
- Przypominam, że przyczyną bana nie były wandalizmy. TeleFon 19:33, 14 sty 2007 (UTC)
- Michał - nie o to chodzi. Chodzi o to, że jak raz daliśmy bana, to już go daliśmy i go nie zdejmujemy, bo dany został nie bez przyczyny. Apeluję - nie burdelizujmy Nonsensopedii, na miłość Boską! messer hani, MD. 10:55, 14 sty 2007 (UTC)
- Czyżby to miało oznaczać, że wandalom nie dajemy banów? Ostatni przedwieczny (i jego wierny sługa) 10:50, 14 sty 2007 (UTC)
- Michał - posłużę się małą parafrazą słów Ministra Edukacji - Dosyć kupczenia banami! messer hani, MD. 10:48, 14 sty 2007 (UTC)
Dziękuję za założenie tego głosowania. Jako osoba zainteresowana pozwolę sobie na kilka słów komentarza.
- Dałem słowo (w prywatnej rozmowie z Szoferką), że nie będę stosować ataków osobistych wobec żadnego użytkownika Nonsensopedii.
- Powyższe tyczy się również wandalizmów, których rzekomo się dopuszczałem.
- Zawartość strony Telefon jest nieprawdziwa i oczernia moją osobę. Z wieloma z nicków tam umieszczonych nie mam nic wspólnego.
- Jak widać – ban nie jest mi straszny, ponieważ mogę założyć niemal dowolną liczbę nowych kont, a więc ten ban tak naprawdę nic nie daje. Mogę tu obiecać, że po ewentualnym odblokowaniu nicków Telefon oraz Nofelet będę wprowadzać edycje jedynie spod tych nicków. No i owe edycje będą normalne.
- Bana dostałem za rzekome ataki osobiste, a nie za wandalizmy, o czym można się przekonać tutaj.
Teraz konkretniej:
- Do Korwina – dziękuję za zaufanie.
- Do Szoferki – przecież doskonale wiesz, że ewentualne zdjęcie bana (czyli de facto – obdarzenie mnie kredytem zaufania) spowoduje, że mniej będzie tych nocnych niepożądanych edycji, których tak się obawiasz. Zauważ też, że owe edycje zaczęły się pojawiać po zablokowaniu mojej skromnej osoby.
- Do Michała – również dziękuję za zaufanie; na uprawnieniach admina bynajmniej mi nie zależy – to jednak ciężki kawałek chleba, a ja niestety nie mam czasu na to. Zresztą sam prosiłem o odebranie mi uprawnień (tutaj).
- Do Nini – przepraszam, o jakich szkodach piszesz? Pokaż mi chociaż jedną szkodę, jaką wyrządziłem Nonsensopedii. A, czekaj, piszesz w trybie przypuszczającym. No to Ty również możesz wyrządzić jakieś szkody. Ale chyba rozmawiamy o stanie faktycznym? Powtarzam – nie wyrządziłem żadnej szkody Nonsensopedii, a jeżeli uważasz, że jest inaczej, to udowodnij to albo przeproś. :) TeleFon 19:33, 14 sty 2007 (UTC)
- Drogi kolego. Nie mam za co przepraszać, bo jak zauważyłeś pisałam w trybie przypuszczającym. Jeśli ja mogę, czego nie zamierzam, to po tym fakcie również zostałabym obdarzona banem, którego przyjęłabym w milczeniu. Twój ban nie był bezpodstawny, więc może przyznałbyś się do porażki i po prostu go zaakceptował? Nini 19:44, 14 sty 2007 (UTC)
- Droga Koleżanko, pozwolisz, że zacytuję Szoferkę:
Nie znasz sytuacji
. Powtórzę po raz nie wiem który: nie dostałem bana za wyrządzanie szkód Nonsensopedii. Szkoda, że nie chcesz mnie przeprosić, zasłaniając się trybem przypuszczającym. Ja uważam, że mogłabyś z zimną krwią zamordować staruszkę. To tylko tryb przypuszczający, ale jednocześnie podprogowa sugestia – czyż nie? Obserwuję poczynania wszystkich tutejszych adminów, i do tej pory jawiłaś mi się jako osoba o najbardziej wyważonych poglądach. Nie psuj tego naprawdę fajnego wizerunku. Pozdrawiam TeleFon 20:14, 14 sty 2007 (UTC)- a jA niiiEE jEZtem wyWaRZONNY? Nie! nie jesteś!!!!! Przestań LuĆie pątżą Korwin 20:19, 14 sty 2007 (UTC)
- Ależ ja nie piszę, że dostałeś bana za szkody.
- Ale to była podprogowa sugestia.
- Po prostu mówię o Twoich nocnych wizytach...
- Moich i nie moich. Połowa nicków z mojej strony nie należy do mnie.
- Piszesz, że zaczęło się to po otrzymaniu bana, cóż, ale się zaczęło, prawda?
- Prawda. Tak więc można uznać, że ban był powodem tego. Po co więc go trzymać? :)
- Jeśli uważasz, że mogłabym zamordować staruszkę, to masz do tego pełne prawo. ;) W końcu masz prawo sądzić, co chcesz, a czas wykaże, czy się myliłeś.
- Bądź symetryczna – niech czas również wykaże, czy wyrządzę jakieś szkody Nonsensopedii.
- Dobra, niech będzie, że jestem uległa: przepraszam drogi Telefonie za mój tryb przypuszczający.
- Specjalnie tak napisałaś, czy przez pomyłkę? Przepraszasz mnie za tryb przypuszczający??? :o
- Zastanawia mnie tylko dlaczego tak Ci zależy na powrocie i dlaczego nie udowadniasz tego nocnymi porami, kiedy to zakłócasz spokój szoferce?
- To nie jest postępowanie, które świadczy o Twojej dobrej woli. Także jawiłeś mi się jako osoba pozytywna, tymczasem zdajesz się temu zaprzeczać, czego nie rozumiem. Nini 20:32, 14 sty 2007 (UTC)
- Uwierz mi, że jestem oazą dobrej woli. TeleFon 20:44, 14 sty 2007 (UTC)
- Droga Koleżanko, pozwolisz, że zacytuję Szoferkę:
- Drogi kolego. Nie mam za co przepraszać, bo jak zauważyłeś pisałam w trybie przypuszczającym. Jeśli ja mogę, czego nie zamierzam, to po tym fakcie również zostałabym obdarzona banem, którego przyjęłabym w milczeniu. Twój ban nie był bezpodstawny, więc może przyznałbyś się do porażki i po prostu go zaakceptował? Nini 19:44, 14 sty 2007 (UTC)
- Nie było tam takowej sugestii, doszukujesz się. A druga połowa nicków? ;>
- Druga jest moja. Szοferka, Biograf, Geograf, Szpanerka... Pidzia i pochodne (prócz Galopidzi) to moja siostrzyczka. Durny Checkuser wykazał, że to ja, a to był jedynie mój komputer.
- Nie było tam takowej sugestii, doszukujesz się. A druga połowa nicków? ;>
- Ciekawie kombinujesz z tym banem, punkty za pomysłowość ;) Dobra, specjalnie napisałam, bo nie lubię przepraszać. :) Ale OK. Przepraszam, że Cię uraziłam, gdyż nie miało to być moim zamiarem.
- Nie ma sprawy, przecież się nie gniewam.
- W tych edycjach nie widzę nic złego (nie pytaj w których widzę, bo nie o to chodzi), jednak dobrze wiesz, że złościsz tym niektóre osoby. Nie odpowiedziałeś mi na pytanie, które brzmiało: dlaczego zależy Ci tak bardzo na powrocie
- Bo lubię ten projekt. Bo mogę (i umiem) poprawić parę rzeczy. Bo czuję sentyment do Nonsensopedii. Mam dalej nawijać, czy styknie? ;)
- i dlaczego nie zrobisz niczego, co mogłoby uspokoić czujność innych? Nini 21:01, 14 sty 2007 (UTC)
- A tego to nie rozumiem. Zajrzałaś w diffy, które przytoczyłem? O jakie uśpienie czujności chodzi??? :) TeleFON 21:14, 14 sty 2007 (UTC)
- Ciekawie kombinujesz z tym banem, punkty za pomysłowość ;) Dobra, specjalnie napisałam, bo nie lubię przepraszać. :) Ale OK. Przepraszam, że Cię uraziłam, gdyż nie miało to być moim zamiarem.
Zaraz, momento. A edytować jednak mogę (ostatnie zdanie pierwszego wpisu), mimo że jestem wykluczony ze społeczności??? Coś mi tu nie gra . BTW – nadal czekam na e-maila... TeleFON 00:37, 16 sty 2007 (UTC)
- Na czas głosowania, jak rozumiem z nastrojów, przy moim sprzeciwie ban został wstrzymany. Doceń to, zamiast szukać dziury w całym. Na mail odpowiem tutaj: ponieważ sprawa dotyczy Ciebie, a ciągle szukasz problemu u innych, i wobec przekonania, że moja dobra wola się wyczerpała, kończę na tę chwilę mailową korespondencję, nie chcąc wyprowadzać Cię z błędu. Szoferka 00:40, 16 sty 2007 (UTC)
- W wielkim skrócie: ● ban nie został wstrzymany, Szoferko – konto Telefon nadal jest zablokowane. Ale mniejsza o to, jakoś sobie radzę. ● Prosiłem Cię o wyraźną zgodę na upublicznienie naszej prywatnej korespondencji (bez Twojej zgody tego nie zrobię) – na razie tego nie czynię. ● Dlaczego wyraźnie nie napiszesz, że nie mam nic wspólnego z wadliwym działaniem filtru antyspamowego? Ktoś mniej od nas inteligentny może sobie pomyśleć, że to przejaw mojej działalności, czyli że szkodzę Nonsensopedii... ● Co ze stroną Telefon? Te oszczerstwa nadal będą tam tkwić? ● Co mam zrobić, żebyś mi odpisała na e-maile? Na razie to chyba tyle, pozdrawiam TeleFON 00:49, 16 sty 2007 (UTC)
- Ban został wstrzymany, tzn. nie są blokowane kolejne konta. O interpretacji tego, co oznacza wstrzymanie bana, nie zamierzam dyskutować.
- ► Rozumiem. Drugie zdanie było zbędne...
- Korespondencja należy do adresata i adresat może zrobić z nią, co chce.
- ► Dziękuję więc za udzielenie zgody. Co prawda ubolewam nad faktem, że nie napisałaś wprost: tak, możesz ją upublicznić, ale dobre i to – rozumiem, że nie masz nic przeciwko temu.
- Prawdę mówiąc, nie wykluczam, że masz. W pewne technikalia nie wejdę, aby chronić zasady działania filtru.
- ► Nie mam wpływu na działanie filtru antyspamowego, nie żartuj.
- Zwyczajnie nie wierzę, że to nie Twoje pacynki, na co wskazują duże zbieżności. W teorię siostry, jak się okazuje, nie bardzo wierzą wszyscy ci, których pytałam o zdanie.
- ► Twój problem. Ale poza siostrą (xxxpidzia) na mojej stronie jest mnóstwo innych nicków, z którymi nie mam nic wspólnego.
- Napisać taki e-mail, który problemów z Tobą będzie upatrywał w Tobie, a nie we wszystkich naokoło.
- ► Przemyślę to, thx.
- Na koniec przestań, odpowiadając, rozbijać czyjeś wypowiedzi na pojedyncze zdania, bo to wkurwiające.
- ► Wręcz przeciwnie – moim zdaniem, łatwiej się takie coś czyta. Ale DGCC.
- ► Przepraszam za rozwalenie numeracji.
- Szoferka 01:01, 16 sty 2007 (UTC)
- TeleFON 01:35, 16 sty 2007 (UTC)
- W wielkim skrócie: ● ban nie został wstrzymany, Szoferko – konto Telefon nadal jest zablokowane. Ale mniejsza o to, jakoś sobie radzę. ● Prosiłem Cię o wyraźną zgodę na upublicznienie naszej prywatnej korespondencji (bez Twojej zgody tego nie zrobię) – na razie tego nie czynię. ● Dlaczego wyraźnie nie napiszesz, że nie mam nic wspólnego z wadliwym działaniem filtru antyspamowego? Ktoś mniej od nas inteligentny może sobie pomyśleć, że to przejaw mojej działalności, czyli że szkodzę Nonsensopedii... ● Co ze stroną Telefon? Te oszczerstwa nadal będą tam tkwić? ● Co mam zrobić, żebyś mi odpisała na e-maile? Na razie to chyba tyle, pozdrawiam TeleFON 00:49, 16 sty 2007 (UTC)
Jako że koronnym argumentem za pozostawieniem bana jest obawa, że ktoś będzie musiał tu nocą dyżurować i pilnować, czy nie ma jakichś wandalizmów z mojej strony – pragnę zadać dwa krótkie, treściwe pytania:
- czy w obecnej chwili wyżej opisana sytuacja nie ma miejsca? Tzn. czy teraz nie ma potrzeby pilnowania, czy aby Telefon (lub jego domniemane pacynki) nie narozrabiał?
- czy zanim dostałem bana, dopuszczałem się wandalizmów, które trzeba było cofać?
Będę wdzięczny za krótkie, jednowyrazowe odpowiedzi (czyli takie bez zbędnego filozofowania). Wyciągnięcie logicznych wniosków przez każdego z Was również będzie mile widziane. Z góry dziękuję i pozdrawiam – TeleFON 00:17, 17 sty 2007 (UTC)
- Nie, to nie jest koronnym argumentem. Szoferka 00:20, 17 sty 2007 (UTC)
- Dwa razy o nim tutaj wspomniałaś, a żadnego innego przeciw zdjęciu bana nie zauważyłem (pseudoargumentów typu
Zgłupieliście?
anicośtam chciałem, ale mi nie wyszło
nie liczę).
- Dwa razy o nim tutaj wspomniałaś, a żadnego innego przeciw zdjęciu bana nie zauważyłem (pseudoargumentów typu