Emo: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
(zamieniłem mroki na mhroki i dodałem link do żyletki)
Linia 11: Linia 11:
'''Emo''' – nowomodna [[subkultura]], do której należy głównie nastoletnia młodzież w wieku od 15 do 20 lat. Zdarzają się wyjątki w postaci członków zespołów grających [[emo (muzyka)|emo]]. Tam mogą się zdarzać starsi, którzy wyniuchali łatwą kasę i nie oddadzą tak prędko koryta. Ulubionym miejscem przesiadywań emosów są pozerskie skateparki i biedne, zadymione kluby. W tych pierwszych emowcy spotykają się w celu wylansowania swojej niepodważalnie wrażliwej osoby wśród ludzi ślepych na piękno ich duszy. Drugie miejsce jest zaś idealne do opłakiwania z innymi emo wizyty w skateparku. Emogirls fascynują się chłopcami z ich subkultury, jednak najczęściej lecą na wylansowanych deskorolkarzy.
'''Emo''' – nowomodna [[subkultura]], do której należy głównie nastoletnia młodzież w wieku od 15 do 20 lat. Zdarzają się wyjątki w postaci członków zespołów grających [[emo (muzyka)|emo]]. Tam mogą się zdarzać starsi, którzy wyniuchali łatwą kasę i nie oddadzą tak prędko koryta. Ulubionym miejscem przesiadywań emosów są pozerskie skateparki i biedne, zadymione kluby. W tych pierwszych emowcy spotykają się w celu wylansowania swojej niepodważalnie wrażliwej osoby wśród ludzi ślepych na piękno ich duszy. Drugie miejsce jest zaś idealne do opłakiwania z innymi emo wizyty w skateparku. Emogirls fascynują się chłopcami z ich subkultury, jednak najczęściej lecą na wylansowanych deskorolkarzy.


Emo to ktoś, kto nie jest wystarczająco mroczny, by być [[goci|gotem]] i jest zbyt nieodporny na jabole, by być [[punk]]iem. To takie coś pośredniego, użalającego się nad swoim żywotem i lubiącego puszyste (zawsze czarne!) króliczki. Najczęściej są to osoby z tzw. „dobrych domów”, którym w dupach się poprzewracało. Mając już wszystko, nie muszą martwić się o pieniądze, jedzenie czy dach nad głową. W życiu nie spotyka ich nic złego; żadnej bezdennej, wyniszczającej, łamiącej serce i zajebiście mrocznej ROZPACZY. Z tego też powodu paradoksalnie dążą do niej, wynajdując absurdalne preteksty do [[płacz]]u i cięcia się [[żyletka]]mi.
Emo to ktoś, kto nie jest wystarczająco mhroczny, by być [[goci|gotem]] i jest zbyt nieodporny na jabole, by być [[punk]]iem. To takie coś pośredniego, użalającego się nad swoim żywotem i lubiącego puszyste (zawsze czarne!) króliczki. Najczęściej są to osoby z tzw. „dobrych domów”, którym w dupach się poprzewracało. Mając już wszystko, nie muszą martwić się o pieniądze, jedzenie czy dach nad głową. W życiu nie spotyka ich nic złego; żadnej bezdennej, wyniszczającej, łamiącej serce i zajebiście mhrocznej ROZPACZY. Z tego też powodu paradoksalnie dążą do niej, wynajdując absurdalne preteksty do [[płacz]]u i cięcia się [[żyletka]]mi.


Stereotypowy przedstawiciel tej subkultury to nigdy nieuśmiechający się nastolatek z czarnymi, lekko przetłuszczającymi się włosami, grzywką zakrywającą 3/4 twarzy, bladą cerą oraz paznokciami pomalowanymi na czarno. Tyczy się to obu płci; w przypadku samic dochodzi tusz do rzęs, który efektownie rozmazuje się podczas płaczu. Aczkolwiek również i to staje się domeną emoboyów. Ubierają się w lekko obcisłe ciuchy w ciemnej tonacji, aby podkreślić ich cierpienie i ból. Najczęściej posądzani o [[metroseksualizm]].
Stereotypowy przedstawiciel tej subkultury to nigdy nieuśmiechający się nastolatek z czarnymi, lekko przetłuszczającymi się włosami, grzywką zakrywającą 3/4 twarzy, bladą cerą oraz paznokciami pomalowanymi na czarno. Tyczy się to obu płci; w przypadku samic dochodzi tusz do rzęs, który efektownie rozmazuje się podczas płaczu. Aczkolwiek również i to staje się domeną emoboyów. Ubierają się w lekko obcisłe ciuchy w ciemnej tonacji, aby podkreślić ich cierpienie i ból. Najczęściej posądzani o [[metroseksualizm]].
Linia 57: Linia 57:
*Prekursorem emowców był Werter, bohater powieści epistolarnej [[Goethe]]go ''[[Cierpienia młodego Wertera]]''.
*Prekursorem emowców był Werter, bohater powieści epistolarnej [[Goethe]]go ''[[Cierpienia młodego Wertera]]''.
*Emowcy muszą mieć założonego bloga, w którym piszą jak bardzo cierpią, jak bardzo straszne jest ich życie. Konieczne są zdjęcia ze łzami i krwią. Najnowszym hitem są krwawe łzy.
*Emowcy muszą mieć założonego bloga, w którym piszą jak bardzo cierpią, jak bardzo straszne jest ich życie. Konieczne są zdjęcia ze łzami i krwią. Najnowszym hitem są krwawe łzy.
*Emo nie wiedzą, że najskuteczniejszą metodą cięcia się żyletką jest głębokie cięcie wzdłuż w przypadku ręki, nie w poprzek w okolicy nadgarstka. Najprawdopodobniej chodzi jednak tylko o zwrócenie na siebie uwagi, nie o samobójstwo.
*Emo nie wiedzą, że najskuteczniejszą metodą cięcia się [[żyletka|żyletką]] jest głębokie cięcie wzdłuż w przypadku ręki, nie w poprzek w okolicy nadgarstka. Najprawdopodobniej chodzi jednak tylko o zwrócenie na siebie uwagi, nie o samobójstwo.


==Zobacz też==
==Zobacz też==

Wersja z 13:03, 7 kwi 2007

Jestem taki emo...
Plik:1215992469lui6.jpg
Adi też jest emo...
Czasem emo spotykają się z agresją ze strony nierozumiejących ich niewrażliwców

A najgorsze jest to, że gdy straciłem sens życia, nic się nie zmieniło...

Typowy emowaty bulszit

W ogóle mnie nie rozumiesz!

Odpowiedź emo na pytanie o godzinę

Wy mnie nie rozumiecie, idę się zabić... Do jutra.

Wyrwane z rozmowy emo

Emo – nowomodna subkultura, do której należy głównie nastoletnia młodzież w wieku od 15 do 20 lat. Zdarzają się wyjątki w postaci członków zespołów grających emo. Tam mogą się zdarzać starsi, którzy wyniuchali łatwą kasę i nie oddadzą tak prędko koryta. Ulubionym miejscem przesiadywań emosów są pozerskie skateparki i biedne, zadymione kluby. W tych pierwszych emowcy spotykają się w celu wylansowania swojej niepodważalnie wrażliwej osoby wśród ludzi ślepych na piękno ich duszy. Drugie miejsce jest zaś idealne do opłakiwania z innymi emo wizyty w skateparku. Emogirls fascynują się chłopcami z ich subkultury, jednak najczęściej lecą na wylansowanych deskorolkarzy.

Emo to ktoś, kto nie jest wystarczająco mhroczny, by być gotem i jest zbyt nieodporny na jabole, by być punkiem. To takie coś pośredniego, użalającego się nad swoim żywotem i lubiącego puszyste (zawsze czarne!) króliczki. Najczęściej są to osoby z tzw. „dobrych domów”, którym w dupach się poprzewracało. Mając już wszystko, nie muszą martwić się o pieniądze, jedzenie czy dach nad głową. W życiu nie spotyka ich nic złego; żadnej bezdennej, wyniszczającej, łamiącej serce i zajebiście mhrocznej ROZPACZY. Z tego też powodu paradoksalnie dążą do niej, wynajdując absurdalne preteksty do płaczu i cięcia się żyletkami.

Stereotypowy przedstawiciel tej subkultury to nigdy nieuśmiechający się nastolatek z czarnymi, lekko przetłuszczającymi się włosami, grzywką zakrywającą 3/4 twarzy, bladą cerą oraz paznokciami pomalowanymi na czarno. Tyczy się to obu płci; w przypadku samic dochodzi tusz do rzęs, który efektownie rozmazuje się podczas płaczu. Aczkolwiek również i to staje się domeną emoboyów. Ubierają się w lekko obcisłe ciuchy w ciemnej tonacji, aby podkreślić ich cierpienie i ból. Najczęściej posądzani o metroseksualizm.

Ulubioną rozrywką i metodą rozładowywania napięcia jest cięcie się żyletką. A to wycinanie sobie napisów na skórze, a to podcinanie sobie żył i takie tam próby samobójcze. Można powiedzieć, że każdy emo jest seryjnym samobójcą.

Cykl emo

Bycie emo to jedno wielkie kłamstwo i ciągle powtarzający się cykl. Można przedstawić go w paru punktach:

  • Dziewczyny mówią, że lubią wrażliwych facetów.
  • Chłopak dowiaduje się o tym, więc, żeby mieć pewność, postanawia stworzyć pozory totalnej wrażliwości. Zaczyna się ubierać jak „odmieniec” (W jego mniemaniu. W rzeczywistości ślepo wpisuje się w durny styl, powielany przez setki tysięcy podobnych mu na świecie nastolatków, przekonanych o swej oryginalności.), żeby laska zobaczyła, jaki on jest alternatywny i że nikt go nie rozumie. Pisze grafomańskie wiersze pełne bełkotów pseudpoetyckich i wszędzie rzuca hasłami o tym, jak to go nikt nie rozumie. Wszystko po to, aby dziewczyna zauważyła, jaki to on jest przewrażliwiony, samotnym, czuły i w ogóle.
  • Emoboy zaczyna spotykać się z tą laską. Chodzą ze sobą i wymieniają się swoimi depresyjnymi poglądami. Jednym z ich ulubionych rozrywek jest narzekanie na wszystko, na co da się narzekać. Na co się nie da zresztą też.
  • Emo staje się zbytnim cieniasem, nie ma jaj, zaczyna mieć większe huśtawki nastroju niż jego laska podczas menstruacji. I w ogóle kastrat z niego. Laska rzuca go, twierdząc, że To nie twoja wina, to ja spieprzyłam sprawę i odjeżdża na Harley'u z jakimś wylansowanym, napakowanych testosteronem, macho palantem.
  • Emoboy płacze, wraca do domu i komponuje następną beznadziejnie ckliwą piosenkę. Kolejna emolaska widzi jaki gość jest uczuciowy i historia zatacza koło.

W gruncie rzeczy, może w tym ciągłym płakaniu coś jest. Najwyraźniej ktoś uświadomił ich o tym, iż są bardziej nędzni niż Rubik. Nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością, więc jedyną sensowną drogą jest wypłakanie się nad ołtarzykiem z żyletek.

Czy twoje dziecko jest emo?

Provided ID could not be validated. Chcesz uchronić swoje dziecko przed takim losem? Ale skąd wiesz, czy nie jest za późno? Może twoje dziecko już stało się emo? Sprawdź ile z tych punktów pokrywa się z twoimi obserwacjami. Jeżeli nie jest to większość, jest jeszcze nadzieja. Jeżeli nie... Samo wykończy się żyletką.

  1. Często giną ci żyletki. W każdej formie, nawet wkłady do maszynki.
  2. Na zwykłe pytania typu: Jak tam w szkole? czy Co byś chciał na obiad? odkrzykuje: W ogóle mnie nie rozumiecie! Zostawcie mnie w spokoju!, po czym biegnie do swojego pokoju, żeby popłakać.
  3. Nie pamiętasz jak wygląda jego twarz. 3/4 są skryte pod grzywką.
  4. Giną ci kosmetyki. W szczególności tusz do rzęs i lakier do paznokci.
  5. Akt jego pobicia jednoczy skinów i punków.
  6. Długowłosa młodzież w ciężkich, okutych butach woła na niego „ciota”, albo „pedał”.
  7. Widzisz, że jakiś hippis dołącza się do skinów i punków w akcie pobicia twojego dziecka.
  8. Chce dostać kwadratowe okulary o czarnych obwódkach, mimo że nie ma wady wzroku.
  9. Do szkoły nie nosi plecaka, lecz torbę, w której jest więcej kosmetyków niż książek. (dotyczy tylko chłopców, u dziewcząt pojawia się to bez względu na subkulturę)
  10. Pisze pamiętnik, w którym wiodącą rolę pełnią mhrooczne wiersze i planowanie samobójstwa.
  11. Zdecydowana większość ubrań w jego szafie jest w paski.
  12. Nie ma mowy o jakiejkolwiek sensownej rozmowie. Mają swoje zdanie na każdy temat i nawet jeśli głoszą nieprzeciętne hipokryzje, to i tak ty się mylisz.
  13. Spięło sobie wargi agrafką, żeby zawsze zachować stosowną minę.
  14. Nie wpuszcza cię do swojego pokoju. Wchodzisz tam tylko, w nocy, gdy siedzi w łazience i próbuje robić sobie makijaż.
  15. Twierdzi, że nie ma żadnych przyjaciół.
  16. Następnego dnia zaprasza tych przyjaciół, żeby razem popłakać w piwnicy.
  17. Wykazuje nadmierne zainteresowanie ptakami z rodziny krukowatych.

Ciekawostki

Plik:1169448280721zr7.gif
Chciałbym, aby mój trawnik był emo. Wtedy ciąłby się sam
  • Nazwa emo pochodzi od angielskiego słowa emotion, które oznacza full of feelings (wypełniony uczuciami).
  • Kosmetyki wodoodporne zostały stworzone, żeby emo mogli płakać na koncertach.
  • Adolf Hitler był emo. Wskazuje na to jego fryzura.
  • Prekursorem emowców był Werter, bohater powieści epistolarnej Goethego Cierpienia młodego Wertera.
  • Emowcy muszą mieć założonego bloga, w którym piszą jak bardzo cierpią, jak bardzo straszne jest ich życie. Konieczne są zdjęcia ze łzami i krwią. Najnowszym hitem są krwawe łzy.
  • Emo nie wiedzą, że najskuteczniejszą metodą cięcia się żyletką jest głębokie cięcie wzdłuż w przypadku ręki, nie w poprzek w okolicy nadgarstka. Najprawdopodobniej chodzi jednak tylko o zwrócenie na siebie uwagi, nie o samobójstwo.

Zobacz też


Szablon:Pozerzy

Szablon:Ok