Nonźródła:Rozmowa z policjantem: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (literka)
Linia 3: Linia 3:


<poem>
<poem>
– Dzień dobry panie kierowco.
– Dzień dobry panie kierowco.<br>
– Jestem ślusarzem.
– Jestem ślusarzem.<br>
– Słucham? Dowód osobisty proszę.
– Słucham? Dowód osobisty proszę.<br>
– Technikum ślusarskie. Nie muszę niczego udowadniać!
– Technikum ślusarskie. Nie muszę niczego udowadniać!<br>
– Prawo jazdy, dowód rejestracyjny, karta ubezpieczenia pojazdu.
– Prawo jazdy, dowód rejestracyjny, karta ubezpieczenia pojazdu.<br>
– Ale ja nigdzie nie jadę.
– Ale ja nigdzie nie jadę.<br>
– Słucham? Żartuje pan?
– Słucham? Żartuje pan?<br>
– Jakiś policjant mnie zatrzymał. W dobrym towarzystwie owszem, pożartuję.
– Jakiś policjant mnie zatrzymał. W dobrym towarzystwie owszem, pożartuję.<br>
– Proszę położyć ręce na kierownicę.
– Proszę położyć ręce na kierownicę.<br>
– Mówiłem że nigdzie nie jadę.
– Mówiłem że nigdzie nie jadę.<br>
– To ma pan jakiś dokument stwierdzający tożsamość?
– To ma pan jakiś dokument stwierdzający tożsamość?<br>
– Mam książeczkę zdrowia.
– Mam książeczkę zdrowia.<br>
– Proszę pokazać.
– Proszę pokazać.<br>
– A co pana obchodzi zdrowie mojego psa?
– A co pana obchodzi zdrowie mojego psa?<br>
– Wysiadać i ręce na maskę!
– Wysiadać i ręce na maskę!<br>
– Panie, to jest prawdziwa twarz i się jej nie wstydzę.
– Panie, to jest prawdziwa twarz i się jej nie wstydzę.<br>
– Jak się pan odnosi do władzy!?
– Jak się pan odnosi do władzy!?<br>
– W krótkich, żołnierskich słowach.
– W krótkich, żołnierskich słowach.<br>
– Beknie pan za to szybciej niż myśli!
– Beknie pan za to szybciej niż myśli!<br>
– ''(natychmiast beka)''
– ''(natychmiast beka)''<br>
– Spiszemy protokół zatrzymania.
– Spiszemy protokół zatrzymania.<br>
– Nic szczególnego. Pan machnął, to puściłem gaz i wdepnąłem hamulec...
– Nic szczególnego. Pan machnął, to puściłem gaz i wdepnąłem hamulec...<br>
– Stanie pan przed sądem grodzkim.
– Stanie pan przed sądem grodzkim.<br>
– Ja sobie usiądę.
– Ja sobie usiądę.<br>
– To panu nie pomoże.
– To panu nie pomoże.<br>
– Rodzice nam pomagają i jakoś leci.
– Rodzice nam pomagają i jakoś leci.<br>
– Więc nie ma pan prawa jazdy?
– Więc nie ma pan prawa jazdy?<br>
– Mam prawo cywilne dla opornych. Chce pan pożyczyć?
– Mam prawo cywilne dla opornych. Chce pan pożyczyć?<br>
– A jedź pan już w cholerę!
– A jedź pan już w cholerę!<br>
– Ja bym pojechał, tylko mnie pan zatrzymywał.
– Ja bym pojechał, tylko mnie pan zatrzymywał.<br>
</poem>

Wersja z 20:20, 5 cze 2007

Rozmowa z policjantem

– Dzień dobry panie kierowco.

– Jestem ślusarzem.

– Słucham? Dowód osobisty proszę.

– Technikum ślusarskie. Nie muszę niczego udowadniać!

– Prawo jazdy, dowód rejestracyjny, karta ubezpieczenia pojazdu.

– Ale ja nigdzie nie jadę.

– Słucham? Żartuje pan?

– Jakiś policjant mnie zatrzymał. W dobrym towarzystwie owszem, pożartuję.

– Proszę położyć ręce na kierownicę.

– Mówiłem że nigdzie nie jadę.

– To ma pan jakiś dokument stwierdzający tożsamość?

– Mam książeczkę zdrowia.

– Proszę pokazać.

– A co pana obchodzi zdrowie mojego psa?

– Wysiadać i ręce na maskę!

– Panie, to jest prawdziwa twarz i się jej nie wstydzę.

– Jak się pan odnosi do władzy!?

– W krótkich, żołnierskich słowach.

– Beknie pan za to szybciej niż myśli!

(natychmiast beka)

– Spiszemy protokół zatrzymania.

– Nic szczególnego. Pan machnął, to puściłem gaz i wdepnąłem hamulec...

– Stanie pan przed sądem grodzkim.

– Ja sobie usiądę.

– To panu nie pomoże.

– Rodzice nam pomagają i jakoś leci.

– Więc nie ma pan prawa jazdy?

– Mam prawo cywilne dla opornych. Chce pan pożyczyć?

– A jedź pan już w cholerę!

– Ja bym pojechał, tylko mnie pan zatrzymywał.