Hangul: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (kasacja)
M (- szablon, zostaje)
Linia 1: Linia 1:
{{kasacja}}
'''Hangyl''' (''Hunmin Jeongeum, Chosŏn'gŭl'') – [[Korea|koreański]] [[alfabet]], jedyny alfabet, który osobom z wbudowanym [[rotacyzm]]em (czyli „r” a'la [[Kazimiera Szczuka|Kazimieha]]) umożliwia maskowanie wady, ponieważ głoski „r” i „l” są w nim oboczne. Jest to też jeden z nielicznych alfabetów, w którym można pisać w każdą stronę [[kartka|kartki]], byle linijki [[tekst]]u się nie przecinały. [[Chiny|Chińczycy]], niechętni Korei, która ma się do Chin jak [[bonsai]] od [[Dąb Bartek|Dębu Bartka]], nie dorobili się [[transkrypcja|transkrypcji]] nazwy tego języka i złośliwie gubią w niej samogłoskę, chociaż mają ich w nadmiarze.
'''Hangyl''' (''Hunmin Jeongeum, Chosŏn'gŭl'') – [[Korea|koreański]] [[alfabet]], jedyny alfabet, który osobom z wbudowanym [[rotacyzm]]em (czyli „r” a'la [[Kazimiera Szczuka|Kazimieha]]) umożliwia maskowanie wady, ponieważ głoski „r” i „l” są w nim oboczne. Jest to też jeden z nielicznych alfabetów, w którym można pisać w każdą stronę [[kartka|kartki]], byle linijki [[tekst]]u się nie przecinały. [[Chiny|Chińczycy]], niechętni Korei, która ma się do Chin jak [[bonsai]] od [[Dąb Bartek|Dębu Bartka]], nie dorobili się [[transkrypcja|transkrypcji]] nazwy tego języka i złośliwie gubią w niej samogłoskę, chociaż mają ich w nadmiarze.



Wersja z 20:54, 14 gru 2007

Hangyl (Hunmin Jeongeum, Chosŏn'gŭl) – koreański alfabet, jedyny alfabet, który osobom z wbudowanym rotacyzmem (czyli „r” a'la Kazimieha) umożliwia maskowanie wady, ponieważ głoski „r” i „l” są w nim oboczne. Jest to też jeden z nielicznych alfabetów, w którym można pisać w każdą stronę kartki, byle linijki tekstu się nie przecinały. Chińczycy, niechętni Korei, która ma się do Chin jak bonsai od Dębu Bartka, nie dorobili się transkrypcji nazwy tego języka i złośliwie gubią w niej samogłoskę, chociaż mają ich w nadmiarze.

Hangyl składa się tylko z 51 znaków, ale żeby upodobnić go do pisma chińskiego, które ma ich tysiąc razy tyle, znaki na przestrzeni kwadratu zapisywane są w licznych, niewpływających na nic kombinacjach. Ortografia jest tu kwestią estetyki, a gramatyka kwestią pola widzenia. To tak, jakby pomazać kostkę Rubika i pisać wiersz układając ją, a dodatkowy żywić przekonanie, że na każdej ściance wychodzi coś równie dobrego.

Zobacz też

Szablon:Stubjez