Plik:Daimos-img.JPG: Różnice pomiędzy wersjami

Ktrótko o Daimosie

Diamos - gigantyczny android zbudowany przez ziemian w celu obrony planety przed atakami różowych trolli zamieszkujących lasy w podliżu Sosnowca. Pilotowany przez, odwagą dorównującemu Chuckowi Norrisowi i fantazją ALF'owi, Kazuya'ego Ryuzaki - syna konstruktora wielkiego androida.

Daimos od strony technicznej

O sile Daimosa stanowiła niezliczona liczba ukrytych broni i gadgetów, których posiadał więcej niż scyzoryk MacGyvera. Oto niektore z broni w jakie został wyposażony Daimos: -laserowe spojżenie z nosa, -ognisty miotacz wody, -wirójąca piętka (stworzona do kzp - twórcy wzorowali sie na Chucku Norrise), -działo plazmowe o kalibrze 54321837654,123, -pas munczako (jak kolwiek się to pisze), -8 mieczy różnej długości, -zestaw kieliszków i waza do zup, -trzepaczka do dywanów, -słoik majonezu (wg. tajemnej receptury Jezusa), -proca na skoble jak i kamienie, -granat, -mina przeciwpiechotna, -muchozol, -4 gwiazdki ninja, -berełko do klozetu, -odkamieniacz do czajników elektrycznych. Oprócz tego tego Daimos posiadał umiejętność transformacji w gigantyczną ciężarową wyścigówkę o dziesięciu naczepach wyposażoną w CB radio, ABS, LSD i THC.

Przyjaciele

Jednakże samotny Diamos nie jednokrotnie mógłby stracić swoje układy scalone w licznych starciach w wielkimi machinami różowych trolli spod Sosnowca gdyby nie jego przyjaciele. Samuraj - Szef Miwa pilotujący bojowy odrzutowiec i jego nieletnia partnerka - Nana Izumi, której nie odtępował na krok nie jednokrotnie ratowali Daimosa z opresji. Niemożemy zapominać również o obsłudze naziemnej, ekipie mechaników, licznych inżynierach, kucharkach i całej obsłudze tajnej bazy Daimosa tj: Dr Izumi, Jackie Chann, Songoku, Tsubasa, Wakabajashi, Kodżiro, Czarodziejka z księżyca, Ash Ketchum, X-zibit, Janko muzykant oraz oddział specjalnie wyszkolonych konserwatorów powieszchni płaskich znanych w skrócie jako D-12.

Historia potyczek z różowymi trollami spod Sosnowca

Lata temu na spotkaniu promocyjnym majonezu Jezusa w Biedronce w Sosnowcu spotkali sie przywódca ziemian - ojciec Kazuya i wielki wszechwładny różowych troli spod Sosnowca - Marian Kalupa. Podczas degustacji Marian zginą gdyż był uczulony na majonez, co wywołało reakchję alergiczną jego organizmu i krwotok odbytniczy. O uczuleniu Mariana niewiedzieli jego przyboczni i oskarżyli o zamach ziemian i w odwecie zabili ojca Kazuya aplikuąc mu czopek z cyjankiem potasu. Tak rozpoczęła sie więlka wojna między ziemianami a różowymi trolami spod Sosnowca. Od tamtej pory dochodziło do reguralnych starć robotów trolli z Daimosem pilotowanym przez Kazuoya. Pomimo, iż do starć dochodziło regularnie ( w każdą środę o godz 16,30 a transmisję można było oglądać na kanale Polonia1) to atak troli zawsze byl zaskoczeniem dla ziemian. Natomiast sam scenariusz potyczek był dosyć przewidywalny. Dwa androidy spotykały się na polach pod Kramarką lub na stadionie mijskim w Józefowie. Pierwsze 20 minut było pokazem arsenału i wszelkich możliwości robotów, przewagę miał raz to jeden to drugi - naprzemian. Jednake w koncowej fazie pojedynku daimosowi przydażał sie zawsze jakiś nieszczęśliwy wypadek: to stanął na skórce od banana lub wpadła mu mucha do oka. W wyniku czego zawsze został zpychany do głegokiej defensywy i ty pojawiał sie zawsze Szef Miwa i Nana Izumi którzy ratowali sytuacjękrótką serią z pokładowego karabinka swojego odrzutowca. Wtedy to Daimos używał swej najpotężniejszej broni - wirójącej piętki, którą zadawał przeciwnikowi śmiertelny KZP (Kopniak Z Półobrotu). Tak kończył sie każdy pojedynek. Po kilku latach trole niemiały już pomysłow na budowanie nowych androidów, a Kazyoua skumał sie z Ercką - trolową księżniczką i zczasem konflikt wycichł sam a polonia1 przestała nadawać. Od tamtej pory nikt niesłyszał o Generale Daimosie.