Wiktoria (imię): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(ek)
Linia 1: Linia 1:
{{ek}}
{{ek}}
dziewczyna prosto z "miasta" jak lubi o sobie mówić... tak naprawde pochodzi z totalnej wiochy zabitej dechami
dziewczyna prosto z "miasta" jak lubi o sobie mówić... tak naprawde pochodzi z totalnej wiochy zabitej dechami
Na pewno nie jest wrażliwa, rozpieszczona, uczuciowa, nalezy do tych twardych dziewczyn co nie boja sie wydoić krowe i posprzątać obore zdarza sie jej być czasem ironiczna, jak trzeba to pyskata, zawsze roześmiana, od czasu do czasu melancholijna, wiecznie zamyślona bo mysli o tym jakiej łopaty użyć do wywalenia kompostu.Włosy koloru brązowego, bliżej jednak jej do koloru spalonej słomy prawie zawsze roztrzepane z przedziałkiem na boku.na świat zielonymi oczami, co nie znaczy że świat w tych kolorach widzę. O nie, jest on pełen najrozmaitszych barw. Kocham wszystkich ludzi. Lecz oni nie kochają mnie.
Na pewno nie jest wrażliwa, rozpieszczona, uczuciowa, nalezy do tych twardych dziewczyn co nie boja sie wydoić krowe i posprzątać obore zdarza sie jej być czasem ironiczna, jak trzeba to pyskata, zawsze roześmiana, od czasu do czasu melancholijna, wiecznie zamyślona bo mysli o tym jakiej łopaty użyć do wywalenia kompostu.Włosy koloru brązowego, bliżej jednak jej do koloru spalonej słomy prawie zawsze roztrzepane z przedziałkiem na boku.na świat zielonymi oczami, co nie znaczy że świat w tych kolorach widzi. O nie, jest on pełen najrozmaitszych barw. Kocha wszystkich ludzi. Lecz oni nie kochają jej.
Mówię, co myślę, ale tylko, jeśli uznam, że warto. Nigdy nie wypominam kumpeli przykrości, którą zroiła mi kiedyś tam, w zeszłym roku. Jeśli coś mi się nie uda - nie rozpamiętuję. Stało się, trudno. Gdy czegoś nie wiem, po prostu pytam. Można ze mną szczerze pogadać. Na szczęście nie jestem ideałem.Miewam chwile słabości, zdarza się nawet, że zrobię głupstwo. Uważam, że lepiej nic nie mówić niż bezsensownie paplać o niczym. Owszem, tak zupełnie się nie odzywać nie jest dobrze, bo rozmowa to wielka przyjemność. Czasem zamieniam się w skandalistkę. Robię sceny i niezła ze mnie aktorka. Codziennie inna. Pozdrowienia przy pomocy środkowego palca to u mnie normalka. Cięte teksty i własny nie kopiowany wizerunek to nie wszystko, a pojechane różowe fatałaszki równa się mój znak firmowy.
Mówi, co myśli, ale tylko, jeśli uzna, że niewarto. Nigdy nie wypomina kumpeli przykrości. Jeśli coś jej się nie uda - nie rozpamiętuje. Gdy czegoś nie wie, po prostu pyta. Można sobie z nia szczerze pogadać co potemwzkoryzstuje doknucia intryg. Na szczęście nie jest ideałem.Miewa chwile słabości, zdarza się nawet, że zrobi jakies głupstwo. Uważa, że lepiej nic nie mówić niż bezsensownie paplać o niczym. Tak zupełnie się nie odzywać nie jest w jej stylu , bo rozmowa sprawia jej wielka przyjemność. Czasem zamienia się w skandalistkę. Robi sceny i wzchodzi z niej niezla aktorka. Codziennie inna. Pozdrowienia przy pomocy środkowego palca to u nich normalka.czasem zdarza się jej cięte teksty i oraz posiada własny nie kopiowany wizerunek (oczywiscie tylko ona tak mysli) to nie wszystko, a pojechane różowe fatałaszki to sa ich znaki firmowe.

Wersja z 20:39, 27 lut 2009

dziewczyna prosto z "miasta" jak lubi o sobie mówić... tak naprawde pochodzi z totalnej wiochy zabitej dechami Na pewno nie jest wrażliwa, rozpieszczona, uczuciowa, nalezy do tych twardych dziewczyn co nie boja sie wydoić krowe i posprzątać obore zdarza sie jej być czasem ironiczna, jak trzeba to pyskata, zawsze roześmiana, od czasu do czasu melancholijna, wiecznie zamyślona bo mysli o tym jakiej łopaty użyć do wywalenia kompostu.Włosy koloru brązowego, bliżej jednak jej do koloru spalonej słomy prawie zawsze roztrzepane z przedziałkiem na boku.na świat zielonymi oczami, co nie znaczy że świat w tych kolorach widzi. O nie, jest on pełen najrozmaitszych barw. Kocha wszystkich ludzi. Lecz oni nie kochają jej. Mówi, co myśli, ale tylko, jeśli uzna, że niewarto. Nigdy nie wypomina kumpeli przykrości. Jeśli coś jej się nie uda - nie rozpamiętuje. Gdy czegoś nie wie, po prostu pyta. Można sobie z nia szczerze pogadać co potemwzkoryzstuje doknucia intryg. Na szczęście nie jest ideałem.Miewa chwile słabości, zdarza się nawet, że zrobi jakies głupstwo. Uważa, że lepiej nic nie mówić niż bezsensownie paplać o niczym. Tak zupełnie się nie odzywać nie jest w jej stylu , bo rozmowa sprawia jej wielka przyjemność. Czasem zamienia się w skandalistkę. Robi sceny i wzchodzi z niej niezla aktorka. Codziennie inna. Pozdrowienia przy pomocy środkowego palca to u nich normalka.czasem zdarza się jej cięte teksty i oraz posiada własny nie kopiowany wizerunek (oczywiscie tylko ona tak mysli) to nie wszystko, a pojechane różowe fatałaszki to sa ich znaki firmowe.