Kontroler biletów: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Musialmati (dyskusja • edycje) |
M (→Strategie: red + +1) |
||
Linia 26: | Linia 26: | ||
== Strategie == |
== Strategie == |
||
* '''Na obcokrajowca''' – gdy kanar zażąda okazania biletu, zwracasz się do niego w języku angielskim, niemieckim lub innym. Możesz też wielokrotnie powtarzać „ya nee rhosumie polsky” lub podobną frazę. Problem może się pojawić, gdy kanar okaże się poliglotą, jest to jednak zjawisko niezwykle rzadko spotykane. Na wszelki wypadek warto wybrać rzadko spotykany język (np. [[Język klingoński|klingoński]] |
* '''Na obcokrajowca''' – gdy kanar zażąda okazania biletu, zwracasz się do niego w języku angielskim, niemieckim lub innym. Możesz też wielokrotnie powtarzać „ya nee rhosumie polsky” lub podobną frazę. Problem może się pojawić, gdy kanar okaże się poliglotą, jest to jednak zjawisko niezwykle rzadko spotykane. Na wszelki wypadek warto wybrać rzadko spotykany język (np. [[Język klingoński|klingoński]] lub [[język czuj|siusiakowy]]). |
||
* '''Na pijaka''' – bełkotliwa mowa, zataczanie się, wywracanie oczami. Strategia niebezpieczna, może skutkować wezwaniem policji i przewiezieniem do izby wytrzeźwień. |
* '''Na pijaka''' – bełkotliwa mowa, zataczanie się, wywracanie oczami. Strategia niebezpieczna, może skutkować wezwaniem [[policja|policji]] i przewiezieniem do izby wytrzeźwień. |
||
* '''Na głuchoniemego''' – próbujesz wyjaśnić kanarowi swoją sytuację w języku migowym. |
* '''Na głuchoniemego''' – próbujesz wyjaśnić kanarowi swoją sytuację w języku migowym. |
||
* '''Na inny bilet''' – jak gdyby nigdy nic wręczasz kanarowi jakikolwiek bilet, nawet jeśli był odbity wiele tygodni temu. Rzadko skutkuje, ale daje czas na ucieczkę. |
* '''Na inny bilet''' – jak gdyby nigdy nic wręczasz kanarowi jakikolwiek bilet, nawet jeśli był odbity wiele tygodni temu. Rzadko skutkuje, ale daje czas na ucieczkę. |
||
* '''Na szukanie''' – intensywnie poszukujesz zagubionego biletu w czeluści swojego plecaka lub torebki. Oczywiście nigdy go tam nie było, ale kanary o tym nie wiedzą i cierpliwie czekają. Skuteczność jak wyżej. |
* '''Na szukanie''' – intensywnie poszukujesz zagubionego biletu w czeluści swojego plecaka lub torebki. Oczywiście nigdy go tam nie było, ale kanary o tym nie wiedzą i cierpliwie czekają. Skuteczność jak wyżej. |
||
* '''Dużo biletów''' – dobra, sprawdzona, bardzo skuteczna strategia. Jako że kanar najczęściej wsiada na dużym odstępie |
* '''Dużo biletów''' – dobra, sprawdzona, bardzo skuteczna strategia. Jako, że kanar najczęściej wsiada na przystanku w dużym odstępie do następnego, kiedy pyta o bilet, należy długo szukać, aż w końcu znaleźć około 60 skasowanych biletów. Kanar rezygnuje, aby nie uciekli mu inni gapowicze. |
||
* '''Na litość''' – sprzedajesz historię o tym, że twoi rodzice poumierali, dom spłonął, w domu się nie przelewa (tym bardziej, że spłonął), jesteś głodny, nie masz co jeść i dlatego nie kupiłeś biletu. Licz na to, że żaden znajomy nie zadzwoni w momencie kontroli na twój zajewypasiony telefon komórkowy. |
* '''Na litość''' – sprzedajesz historię o tym, że twoi rodzice poumierali, dom spłonął, w domu się nie przelewa (tym bardziej, że spłonął), jesteś głodny, nie masz co jeść i dlatego nie kupiłeś biletu. Licz na to, że żaden znajomy nie zadzwoni w momencie kontroli na twój zajewypasiony telefon komórkowy. |
||
* '''Na Chełmianina''' – próbujesz dać mu inny bilet nawet z innego miasta, czekasz aż kierowca stanie na najbliższym przystanku, bierzesz kanara od tyłu za szyję, kierujesz się z nim w stronę drzwi wyjściowych podnosisz go do góry i dajesz mu mocnego kopniaka w dupę. |
* '''Na Chełmianina''' – próbujesz dać mu inny bilet nawet z innego miasta, czekasz aż kierowca stanie na najbliższym przystanku, bierzesz kanara od tyłu za szyję, kierujesz się z nim w stronę drzwi wyjściowych, podnosisz go do góry i dajesz mu mocnego kopniaka w dupę. Musisz działać szybko, bo może stać się odwrotnie. |
||
* '''Na ładne oczka''' – ta część artykułu niestety jedynie dla pań (chyba, że kanar ubrany będzie w obcisłe legginsy i różową bluzkę). Metoda ta jest bardzo prosta. Trzepoczesz zalotnie rzęsami, usta składasz w dzióbek i pytasz słodkim głosikiem: |
* '''Na ładne oczka''' – ta część artykułu niestety jedynie dla pań (chyba, że kanar ubrany będzie w obcisłe legginsy i różową bluzkę). Metoda ta jest bardzo prosta. Trzepoczesz zalotnie rzęsami, usta składasz w dzióbek i pytasz słodkim głosikiem: ''och, a więc do tego służą te pudełka z otworkami...?'', po czym przypadkiem upuszczasz torebkę i z ociąganiem podnosisz. Działa w 50% przypadków. |
||
* '''Na sprintera''' – bardzo znana metoda i chyba najskuteczniejsza. Gdy kanar pyta, czy masz bilet, udajesz, że szukasz i kiedy drzwi się otworzą uciekasz ile sił w nogach. Większość kanarów raczej nie zdecyduje się na pościg. Skuteczna też gdy kanar jest z ochroną, a ochroniarze nie zastawiają drzwi bo w takiej ''zbroi'' raczej biec nie będą, a nawet jeśli, to o połowę wolniej, a ty spokojnie uciekniesz. Metoda sprawdza się w 99,9% przypadków. |
* '''Na sprintera''' – bardzo znana metoda i chyba najskuteczniejsza. Gdy kanar pyta, czy masz bilet, udajesz, że szukasz i kiedy drzwi się otworzą, uciekasz ile sił w nogach. Większość kanarów raczej nie zdecyduje się na pościg. Skuteczna też gdy kanar jest z ochroną, a ochroniarze nie zastawiają drzwi, bo w takiej ''zbroi'' raczej biec nie będą, a nawet jeśli, to o połowę wolniej, a ty spokojnie uciekniesz. Metoda sprawdza się w 99,9% przypadków. |
||
* '''Na kozaka''' – tak jak wyżej ale przed całą sytuacją dajesz w ryj kanarowi. |
* '''Na kozaka''' – tak jak wyżej ale przed całą sytuacją dajesz w ryj kanarowi. |
||
* '''Na idiotę''' – gdy słyszysz ''bileciki!'', krzyczysz ''parasol!''. Skuteczność nieznana. |
* '''Na idiotę''' – gdy słyszysz ''bileciki!'', krzyczysz ''parasol!''. Skuteczność nieznana. |
||
* '''Na debila''' – gdy słyszysz ''bileciki!'', dajesz kanarowi z płaczem np. ziemniaka. Skuteczność... Zależy czy kanar lubi ziemniaki. |
* '''Na debila''' – gdy słyszysz ''bileciki!'', dajesz kanarowi z płaczem np. ziemniaka. Skuteczność... Zależy czy kanar lubi ziemniaki. |
||
* '''Na cwaniaka''' – spokojnie wysiadasz na zewnątrz, by poszukać dokumentów, a gdy pojazd się zamyka wskakujesz do środka. Skuteczność 99% |
* '''Na cwaniaka''' – spokojnie wysiadasz na zewnątrz, by poszukać dokumentów, a gdy pojazd się zamyka, wskakujesz do środka. Skuteczność 99% tylko wtedy, gdy kanary na zewnątrz i umiesz sprawnie skakać. |
||
* '''Na wygodnego''' – jeżeli w autobusie jest tłok, to uprzejmie mówisz, że wygodniej będzie wypisać mandat na przystanku. Po wyjściu można dodać ''patrzcie, jaki debil! Bilety na przystanku sprawdza!'' i wtedy spokojnie odchodzisz. |
* '''Na wygodnego''' – jeżeli w autobusie jest tłok, to uprzejmie mówisz, że wygodniej będzie wypisać mandat na przystanku. Po wyjściu można dodać ''patrzcie, jaki debil! Bilety na przystanku sprawdza!'' i wtedy spokojnie odchodzisz. |
||
* '''Na kochającą się parę''' (tylko dla par) – kiedy widzicie kanara, zacznijcie się całować. Nie będzie miał serca was rozdzielić. |
* '''Na kochającą się parę''' (tylko dla par) – kiedy widzicie kanara, zacznijcie się całować. Nie będzie miał serca was rozdzielić. |
||
* '''Na geja''' – gdy zauważasz kontrolera, zacznij go namiętnie całować. Nie będzie miał ochoty z tobą rozmawiać po tym incydencie. |
* '''Na geja''' – gdy zauważasz kontrolera, zacznij go namiętnie całować. Nie będzie miał ochoty z tobą rozmawiać po tym incydencie. |
||
* '''Na szczerość''' |
* '''Na szczerość''' ~ mówisz, że nie masz biletu. <s>Widocznie prawda rzeczywiście wyzwala, bo zdarza się, że spiorunowany uczciwością pasażera kontroler, odpuszcza. Kanar też człowiek</s><ref>Nieee, to by było za proste...</ref>. |
||
* '''Na kontrolera''' – prosisz go o jego identyfikator. Teraz on jest pod presją |
* '''Na kontrolera''' – prosisz go o jego identyfikator. Teraz on jest pod presją, a ty możesz np. dać nogę. |
||
* '''Na dobranoc''' – kiedy zobaczysz kanara, uderzasz w kimono. Kiedy będzie chciał Cię obudzić, odwracasz się na drugi boczek, pochrapujesz słodziutko, ślinisz się odrobinkę. Jeśli nie poskutkuje, przytul jego nogę lub rękę tak, żeby nie mógł iść dalej. Kiedy kontroler nie ma zamiaru rezygnować ze sprawdzenia biletu i budzi Cię dalej, zacznij gadać przez sen |
* '''Na dobranoc''' – kiedy zobaczysz kanara, uderzasz w kimono. Kiedy będzie chciał Cię obudzić, odwracasz się na drugi boczek, pochrapujesz słodziutko, ślinisz się odrobinkę. Jeśli nie poskutkuje, przytul jego nogę lub rękę tak, żeby nie mógł iść dalej. Kiedy kontroler nie ma zamiaru rezygnować ze sprawdzenia biletu i budzi Cię dalej, zacznij gadać przez sen bzdury typu ''spadł mi kocyk i nie mogę znaleźć misiaaa!'' (prawie płacz), aż do skutku. |
||
* '''Na [[kibic]]a''' – załóż kanarowi szalik drużyny przeciwnej i krzyknij ''tu mamy Widzewiaka/eŁKasiaKa/Wiślaka/Craxiarza!''. Skuteczność zależna od dzielnicy miasta, w której przebywasz. |
|||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |
Wersja z 13:03, 31 maj 2009
Kanar – jednostka społeczna utrudniająca podróżowanie komunikacją publiczną. Ma denerwujący dar boży pojawiania się zawsze wtedy, kiedy nie trzeba.
Typy kanarów
- Dociekliwy – Dlaczego nie ma pan biletu?
- Moralista – Nieładnie jeździć bez biletu!
- Prorok – Następnym razem będzie pan miał bilet!
- Jasnowidz – Wiedziałem że nie ma pan biletu!
- Zdrabniacz – Nie ma bileciku, to poproszę dokumencik, wypiszemy mandacik.
- Uprzejmy – Przepraszam, proszę mi pokazać bilet, z góry dziękuję
- Ciekawski – A dokąd to się jedzie bez biletu?
- Stary znajomy – Co, jak zwykle bez biletu?
- Nieczuły – Nie obchodzi mnie, czemu nie masz biletu.
- Prowokator paniki – Bileciki do kontroli! (donośny krzyk)
Ze względu na rodzaj kamuflażu kanary można podzielić następująco:
- Oficjalny – kanar umundurowany, nie ukrywający swojego wizerunku, ubrany w charakterystyczną kurtkę i spodnie (w zależności od miasta, w którym kanar żyje, a także pory roku, detale ubioru mogą się zmieniać), z legitymacją powieszoną na szyi. Zwykle wchodząc do pojazdu rozgląda się pewnie, patrząc w oczy przyszłym ofiarom. Możliwe jest uniknięcie konfrontacji z kanarem oficjalnym przez wypatrywanie go na przystankach i opuszczenie pojazdu, kiedy wsiada. Kanary oficjalne zwykle występują parami.
- Tajniak – kanar udający zwyczajnego pasażera, wyposażony jednak w legitymację, wyciąganą zwykle w nieodpowiednim momencie z tylnej kieszeni spodni lub wewnętrznej kieszeni kurtki. Również występują w parach lub w trójkach. Kanar-tajniak stara się wyglądać i zachowywać zwyczajnie, upodabniając się najczęściej do studenta lub menela. Można go jednak rozpoznać po takich zachowaniach jak przemieszczanie się do tyłu lub do przodu pojazdu bez wyraźnego powodu niezwłocznie po ruszeniu z przystanku, porozumiewawcze spojrzenia z innym, również zwyczajnym osobnikiem (mniej doświadczeni tajniacy niekiedy rozmawiają ze sobą na przystanku, rozdzielając się dopiero po wejściu do pojazdu), lustrowanie wzrokiem potencjalnych ofiar. Uniknięcie spotkania z kanarem-tajniakiem jest dużo trudniejsze i wymaga dobrych zdolności obserwacyjnych oraz intuicji. Z tego powodu kanary-tajniaki w wielu miastach zostały całkowicie wytępione, a ich pojawianie się w pojazdach komunikacji miejskiej jest zakazane.
- Kanar ekstremalny – blisko spokrewniony z kanarem tajniakiem, jednak ten kanar aby dodać sobie adrenaliny siada na tyłach autobusu. Liczy on na to, że to autobusu wsiądzie niczego nie podejrzewający „ziomal” i grzecznie poprosi aby osobnik niepożądany oddalił się w inne miejsce. A wtedy nasz kanar prosi o bilecik. Dzięki takiemu zabiegowi kanar ekstremalny może podreperować budżet komunikacji miejskiej (i budżet siniaków na ciele), gdyż wyłudzi pieniądze za nieposiadanie biletu i dodatkowo jeszcze większe pieniądze za stawianie oporu władzy.
- Pseudokanar – osobnik udający kanara strojem bądź zachowaniem, w rzeczywistości jednak nie będący kanarem, często zwykły pracownik komunikacji miejskiej, zwykle nieświadomy paniki wzbudzanej przez swoją osobę. Wejście takiego kanara równa się z całkowitym opróżnieniem tramwaju.
- Samobójca – wsiada w pojedynkę do autobusu nocnego lub z kibicami drużyny gości i wypowiada czarodziejską formułkę „bileciki do kontroli”.
Strategie
- Na obcokrajowca – gdy kanar zażąda okazania biletu, zwracasz się do niego w języku angielskim, niemieckim lub innym. Możesz też wielokrotnie powtarzać „ya nee rhosumie polsky” lub podobną frazę. Problem może się pojawić, gdy kanar okaże się poliglotą, jest to jednak zjawisko niezwykle rzadko spotykane. Na wszelki wypadek warto wybrać rzadko spotykany język (np. klingoński lub siusiakowy).
- Na pijaka – bełkotliwa mowa, zataczanie się, wywracanie oczami. Strategia niebezpieczna, może skutkować wezwaniem policji i przewiezieniem do izby wytrzeźwień.
- Na głuchoniemego – próbujesz wyjaśnić kanarowi swoją sytuację w języku migowym.
- Na inny bilet – jak gdyby nigdy nic wręczasz kanarowi jakikolwiek bilet, nawet jeśli był odbity wiele tygodni temu. Rzadko skutkuje, ale daje czas na ucieczkę.
- Na szukanie – intensywnie poszukujesz zagubionego biletu w czeluści swojego plecaka lub torebki. Oczywiście nigdy go tam nie było, ale kanary o tym nie wiedzą i cierpliwie czekają. Skuteczność jak wyżej.
- Dużo biletów – dobra, sprawdzona, bardzo skuteczna strategia. Jako, że kanar najczęściej wsiada na przystanku w dużym odstępie do następnego, kiedy pyta o bilet, należy długo szukać, aż w końcu znaleźć około 60 skasowanych biletów. Kanar rezygnuje, aby nie uciekli mu inni gapowicze.
- Na litość – sprzedajesz historię o tym, że twoi rodzice poumierali, dom spłonął, w domu się nie przelewa (tym bardziej, że spłonął), jesteś głodny, nie masz co jeść i dlatego nie kupiłeś biletu. Licz na to, że żaden znajomy nie zadzwoni w momencie kontroli na twój zajewypasiony telefon komórkowy.
- Na Chełmianina – próbujesz dać mu inny bilet nawet z innego miasta, czekasz aż kierowca stanie na najbliższym przystanku, bierzesz kanara od tyłu za szyję, kierujesz się z nim w stronę drzwi wyjściowych, podnosisz go do góry i dajesz mu mocnego kopniaka w dupę. Musisz działać szybko, bo może stać się odwrotnie.
- Na ładne oczka – ta część artykułu niestety jedynie dla pań (chyba, że kanar ubrany będzie w obcisłe legginsy i różową bluzkę). Metoda ta jest bardzo prosta. Trzepoczesz zalotnie rzęsami, usta składasz w dzióbek i pytasz słodkim głosikiem: och, a więc do tego służą te pudełka z otworkami...?, po czym przypadkiem upuszczasz torebkę i z ociąganiem podnosisz. Działa w 50% przypadków.
- Na sprintera – bardzo znana metoda i chyba najskuteczniejsza. Gdy kanar pyta, czy masz bilet, udajesz, że szukasz i kiedy drzwi się otworzą, uciekasz ile sił w nogach. Większość kanarów raczej nie zdecyduje się na pościg. Skuteczna też gdy kanar jest z ochroną, a ochroniarze nie zastawiają drzwi, bo w takiej zbroi raczej biec nie będą, a nawet jeśli, to o połowę wolniej, a ty spokojnie uciekniesz. Metoda sprawdza się w 99,9% przypadków.
- Na kozaka – tak jak wyżej ale przed całą sytuacją dajesz w ryj kanarowi.
- Na idiotę – gdy słyszysz bileciki!, krzyczysz parasol!. Skuteczność nieznana.
- Na debila – gdy słyszysz bileciki!, dajesz kanarowi z płaczem np. ziemniaka. Skuteczność... Zależy czy kanar lubi ziemniaki.
- Na cwaniaka – spokojnie wysiadasz na zewnątrz, by poszukać dokumentów, a gdy pojazd się zamyka, wskakujesz do środka. Skuteczność 99% tylko wtedy, gdy kanary na zewnątrz i umiesz sprawnie skakać.
- Na wygodnego – jeżeli w autobusie jest tłok, to uprzejmie mówisz, że wygodniej będzie wypisać mandat na przystanku. Po wyjściu można dodać patrzcie, jaki debil! Bilety na przystanku sprawdza! i wtedy spokojnie odchodzisz.
- Na kochającą się parę (tylko dla par) – kiedy widzicie kanara, zacznijcie się całować. Nie będzie miał serca was rozdzielić.
- Na geja – gdy zauważasz kontrolera, zacznij go namiętnie całować. Nie będzie miał ochoty z tobą rozmawiać po tym incydencie.
- Na szczerość ~ mówisz, że nie masz biletu.
Widocznie prawda rzeczywiście wyzwala, bo zdarza się, że spiorunowany uczciwością pasażera kontroler, odpuszcza. Kanar też człowiek[1]. - Na kontrolera – prosisz go o jego identyfikator. Teraz on jest pod presją, a ty możesz np. dać nogę.
- Na dobranoc – kiedy zobaczysz kanara, uderzasz w kimono. Kiedy będzie chciał Cię obudzić, odwracasz się na drugi boczek, pochrapujesz słodziutko, ślinisz się odrobinkę. Jeśli nie poskutkuje, przytul jego nogę lub rękę tak, żeby nie mógł iść dalej. Kiedy kontroler nie ma zamiaru rezygnować ze sprawdzenia biletu i budzi Cię dalej, zacznij gadać przez sen bzdury typu spadł mi kocyk i nie mogę znaleźć misiaaa! (prawie płacz), aż do skutku.
- Na kibica – załóż kanarowi szalik drużyny przeciwnej i krzyknij tu mamy Widzewiaka/eŁKasiaKa/Wiślaka/Craxiarza!. Skuteczność zależna od dzielnicy miasta, w której przebywasz.
Przypisy
- ↑ Nieee, to by było za proste...