Krzysztof (imię): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 4: Linia 4:
Zwykle osoby o imieniu Krzysztof myślą tylko o jednym – jak [[samobójstwo|skrócić sobie życie]]. Czują się cały czas [[alienacja|odtrącone i niekochane]]. W wieku 13–14 lat stają się mrukowate. Podcinanie żył to ich hobby. Nie przepadają za ludzkim towarzystwem, wolą posiedzieć przed akwarium z rybkami (najlepiej z piraniami). Ceni sobie ludzi szczerych i optymistycznych, gdyż sam taki nie potrafi być.
Zwykle osoby o imieniu Krzysztof myślą tylko o jednym – jak [[samobójstwo|skrócić sobie życie]]. Czują się cały czas [[alienacja|odtrącone i niekochane]]. W wieku 13–14 lat stają się mrukowate. Podcinanie żył to ich hobby. Nie przepadają za ludzkim towarzystwem, wolą posiedzieć przed akwarium z rybkami (najlepiej z piraniami). Ceni sobie ludzi szczerych i optymistycznych, gdyż sam taki nie potrafi być.
Ma bardzo egoistyczne podejście do życia(mało powiedziane). Osobowościowo przypomina zwiędniętego kwiatka – bez życia, oschłego, potrzebującego miłości. Ale i tak nikt nie chce go podlewac. Jest nawiedzony. Soli ubrania, ale nie jest pedantem. Uwielbia się zadręczać i nosic wlosienice. Czuje się cool and trendy, gdy rozmawia tylko o seksie. Ma instynkt gwałciciela oraz syndrom pustego gniazda. Nigdy nie umiał grać w ensepense, dlatego wciąż chodzi boso. Ma często zapędy samobojcze. Chec zawisniecia na sznurówkach pochodzących z Biedronki oraz rzepaku. Kocha swoich przyjaciol, obdarwuje ich wszystkich miloscia... Malo tego, przyjaciela ma tylko jednego... ktory i tak mowi wszystkim sekrety Krzysia. Mimo tego, ten natomiast nadal mu sie zwierza, gdyz lubi jak ktos robi mu dobrze, czyli robi go w bambuko. Dla rodziców jest neutralny. Obraził się na matkę za przystopienie do akcji ''just say no'' , ta natomiast przestała gotowac parówki i zamkla sie w tunelu. Krzysztof ma obsesje na punkcie Lecha Wałęsy, ziemniaków oraz telefonów szczególnie tych różowych. Lubi naturę. Sam urodził się nad stawem. Bano się, ze w szpitalu moze wywolac zawał okolo 100 pacjentów oraz dołozyc sie do samobojstwa lekarzy i pielegniarek. Uwaza, ze nie jest "lawty". To wałek i blef w jednym. Gdy by mógł, rozebral by sie do naga w Lidlu. Instynk gwalciciela jednak uruchamia się zawsze pol godziny po tym, jak Krzys sie rozbiera. Czyli final nastepuje juz po sprawie. Ale nie ma na co się napalac, matka natura hojna nie byla i w tym przypadku. Jest przyzwyczajony do pluszowej maskotki, Freda (zoltego bananka z soczków "Pysia"). Czuje się przy nim komfortowo i jest dowartosciowany. Jego ulubiony kolor to piasek(A.Piaseczny), a liczba - W12. Lubi sluchac mikrofali i ogladac zielniki na CD. Kocha popiół, dlatego w Środe Popielcowa robi CrissDance. Oczywiscie, jest na niej sam. Uwielbia soczki ''Kubus'' i prenumeruje ich nakrętki. Jest cichy, w Kosciele i wesoly na Kubus Pochlej Party. Zawsze ma przy sobie żyletki z Diora oraz wode gazowana z Polo Marketu. Szuka milosci, ale zadna go nie chce. Podobnie jak i jego przeyjaciela. Dlatego tworzą związek Homo. I jedzą serki homogenizowane na znak przymierza między firmą Zott, a nimi.
Ma bardzo egoistyczne podejście do życia(mało powiedziane). Osobowościowo przypomina zwiędniętego kwiatka – bez życia, oschłego, potrzebującego miłości. Ale i tak nikt nie chce go podlewac. Jest nawiedzony. Soli ubrania, ale nie jest pedantem. Uwielbia się zadręczać i nosic wlosienice. Czuje się cool and trendy, gdy rozmawia tylko o seksie. Ma instynkt gwałciciela oraz syndrom pustego gniazda. Nigdy nie umiał grać w ensepense, dlatego wciąż chodzi boso. Ma często zapędy samobojcze. Chec zawisniecia na sznurówkach pochodzących z Biedronki oraz rzepaku. Kocha swoich przyjaciol, obdarowuje ich wszystkich miloscia... Malo tego, przyjaciela ma tylko jednego... ktory i tak mowi wszystkim sekrety Krzysia. Mimo tego, ten natomiast nadal mu sie zwierza, gdyz lubi jak ktos robi mu dobrze, czyli robi go w bambuko. Dla rodziców jest neutralny. Obraził się na matkę za przystopienie do akcji ''just say no'' , ta natomiast przestała gotowac parówki i zamkla sie w tunelu. Krzysztof ma obsesje na punkcie Lecha Wałęsy, ziemniaków oraz telefonów szczególnie tych różowych. Lubi naturę. Sam urodził się nad stawem. Bano się, ze w szpitalu moze wywolac zawał okolo 100 pacjentów oraz dołozyc sie do samobojstwa lekarzy i pielegniarek. Uwaza, ze nie jest "lawty". To wałek i blef w jednym. Gdy by mógł, rozebral by sie do naga w Lidlu. Instynk gwalciciela jednak uruchamia się zawsze pol godziny po tym, jak Krzys sie rozbiera. Czyli final nastepuje juz po sprawie. Ale nie ma na co się napalac, matka natura hojna nie byla i w tym przypadku. Jest przyzwyczajony do pluszowej maskotki, Freda (zoltego bananka z soczków "Pysia"). Czuje się przy nim komfortowo i jest dowartosciowany. Jego ulubiony kolor to piasek(A.Piaseczny), a liczba - W12. Lubi sluchac mikrofali i ogladac zielniki na CD. Kocha popiół, dlatego w Środe Popielcowa robi CrissDance. Oczywiscie, jest na niej sam. Uwielbia soczki ''Kubus'' i prenumeruje ich nakrętki. Jest cichy, w Kosciele i wesoly na Kubus Pochlej Party. Zawsze ma przy sobie żyletki z Diora oraz wode gazowana z Polo Marketu. Szuka milosci, ale zadna go nie chce. Podobnie jak i jego przeyjaciela. Dlatego tworzą związek Homo. I jedzą serki homogenizowane na znak przymierza między firmą Zott, a nimi.


== Rozwój ==
== Rozwój ==

Wersja z 17:14, 1 lip 2009

Krzysztof – imię męskie pochodzenia greckiego. Bardziej znany jako Krzysiek bądź Krzyś. Mężczyźni zwykle nazywali tak swoje dzieci, bo uważali, że imię Krzysztof jest bardzo męskie.

Charakter

Zwykle osoby o imieniu Krzysztof myślą tylko o jednym – jak skrócić sobie życie. Czują się cały czas odtrącone i niekochane. W wieku 13–14 lat stają się mrukowate. Podcinanie żył to ich hobby. Nie przepadają za ludzkim towarzystwem, wolą posiedzieć przed akwarium z rybkami (najlepiej z piraniami). Ceni sobie ludzi szczerych i optymistycznych, gdyż sam taki nie potrafi być.

Ma bardzo egoistyczne podejście do życia(mało powiedziane). Osobowościowo przypomina zwiędniętego kwiatka – bez życia, oschłego, potrzebującego miłości. Ale i tak nikt nie chce go podlewac. Jest nawiedzony. Soli ubrania, ale nie jest pedantem. Uwielbia się zadręczać i nosic wlosienice. Czuje się cool and trendy, gdy rozmawia tylko o seksie. Ma instynkt gwałciciela oraz syndrom pustego gniazda. Nigdy nie umiał grać w ensepense, dlatego wciąż chodzi boso. Ma często zapędy samobojcze. Chec zawisniecia na sznurówkach pochodzących z Biedronki oraz rzepaku. Kocha swoich przyjaciol, obdarowuje ich wszystkich miloscia... Malo tego, przyjaciela ma tylko jednego... ktory i tak mowi wszystkim sekrety Krzysia. Mimo tego, ten natomiast nadal mu sie zwierza, gdyz lubi jak ktos robi mu dobrze, czyli robi go w bambuko. Dla rodziców jest neutralny. Obraził się na matkę za przystopienie do akcji just say no , ta natomiast przestała gotowac parówki i zamkla sie w tunelu. Krzysztof ma obsesje na punkcie Lecha Wałęsy, ziemniaków oraz telefonów szczególnie tych różowych. Lubi naturę. Sam urodził się nad stawem. Bano się, ze w szpitalu moze wywolac zawał okolo 100 pacjentów oraz dołozyc sie do samobojstwa lekarzy i pielegniarek. Uwaza, ze nie jest "lawty". To wałek i blef w jednym. Gdy by mógł, rozebral by sie do naga w Lidlu. Instynk gwalciciela jednak uruchamia się zawsze pol godziny po tym, jak Krzys sie rozbiera. Czyli final nastepuje juz po sprawie. Ale nie ma na co się napalac, matka natura hojna nie byla i w tym przypadku. Jest przyzwyczajony do pluszowej maskotki, Freda (zoltego bananka z soczków "Pysia"). Czuje się przy nim komfortowo i jest dowartosciowany. Jego ulubiony kolor to piasek(A.Piaseczny), a liczba - W12. Lubi sluchac mikrofali i ogladac zielniki na CD. Kocha popiół, dlatego w Środe Popielcowa robi CrissDance. Oczywiscie, jest na niej sam. Uwielbia soczki Kubus i prenumeruje ich nakrętki. Jest cichy, w Kosciele i wesoly na Kubus Pochlej Party. Zawsze ma przy sobie żyletki z Diora oraz wode gazowana z Polo Marketu. Szuka milosci, ale zadna go nie chce. Podobnie jak i jego przeyjaciela. Dlatego tworzą związek Homo. I jedzą serki homogenizowane na znak przymierza między firmą Zott, a nimi.

Rozwój

Jako dziecko jest wesoły, gdyż potrafi ukrywać swoje uczucia. Później zaczyna przysparzać problemów. Zaczyna pić, palić, brać narkotyki i podcinać sobie żyły, gdyż uważa, że wódka to jego przyjaciel.

Choć już od wczesnego dzieciństwa jest niewątpliwie dość nieśmiałym typem, Krzysztof nie stroni od imprez. Niemniej jednak, ma dość słabą głowę... Wychodząc na piwko do baru znajdującego się pięć kroków od jego domu, nigdy nie może mieć pewności czy nie obudzi się następnego dnia na drugim końcu miasta, w ramionach obcej kobiety tudzież niemniej obcego mężczyzny - nierzadko z prezerwatywą w pewnej tylnej części ciała, z nieziemskim bólem głowy i urwanym filmem.

W szkole udaje wzorowego ucznia, który ma pusto w głowie.

Najchętniej w życiu nie robiłby nic, lecz niestety rodzice każą mu wybrać drogę do sławy. Najchętniej chcą, aby powtórzył karierę Mandaryny. Krzysztofy raczej wybierają drogę dresiarskiego życia lub gwałciciela.

Jego rozwój jest ograniczony. Ograniczony do minimalnych rozmiarów. Albo po prostu wogole go nie posiada? On nie wie co to rozwój. Sumując, jest szarym osobnikiem, który rzadko na czym się skupia. Jedynie na porannym posiedzeniu (czyt. visit in WC)W dzieciństwie nie został zapisany do żłobka, ani podobnych instytucji chodz nikt nie mial ochoty sie nim opiekowac. Rozwiązanie bylo jedno - dziecieca sztafeta McDonald! Teraz wiadomo, dlaczego splajtowała. Mimo wszystko... i tak nie pamięta z niej wiele, bo rzadko używa mózgu do tego typu zabiegów. W okresie dojrzewania zabijał hemoroidy packą na muchy, a rosnące wciąż owłosienie usuwał Boszem. Nigdy nie doczekał się naturalnego "interesu". Dlatego, gustuje w facetach. Przeważnie w swoim wieku, gdyż jest przesądny.

Miłość i przyjaźń

Krzysztof bardzo lubi towarzystwo mężczyzn i małych dzieci. Nie potrzebuje do życia wiele – kocha wódkę, żyletki, mężczyzn i małe dziewczynki.

Lubi flirtować z kobietami, a wierność nie jest jego mocną stroną. Choć oficjalnie związany jest z jedną kobietą, podrywa praktycznie wszystko co się rusza. Urodzony "playboy gawędziarz". Większość tego co opowiada o swoich miłosnych podbojach to gruba przesada, choćby z tego względu, że doświadczenia łóżkowe zdobywa zwykle po pijaku, więc rzadko pamięta co, jak i z kim robił ( o ile w ogóle do czegoś dochodzi, bo jak wiadomo zdolności mężczyzny pod wpływem napojów wysokoprocentowych są dość ograniczone...). Ubzdurał sobie, ze wie co to orgazm. (co to orgazm?), ale tak naprawdę ma go nawet wtety, gdy mama wołając owego napaleńca na obiad, podaje mu parówki. Jego mysli są ograniczone, zazwyczaj tylko na jednym. Twierdzi, ze o życiu seksualnym wie wszystko. Myli się, lecz on o tym jeszcze nie wie. Przyjemnosc sprawia mu otwieranie Happy Mela, dlatego myli oba pojecia. Nie ma łóżka, dlatego przed współżyciem pompuje materac, 5-osobowy, gdyz jego zdaniem nic nie moze sie zmarnowac.

Sławne Krzysztofy